Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olam

  1. Już kupiłam krem Iwostin Solecrin SPF 50+ chyba dobry będzie. Czy wszyscy już dodają sól do zupek, ja jeszcze nie.
  2. Dziś rano pisałam ale widzę że nie doszło. Napiszę wiec jeszcze raz. Byliśmy od rana na działce, zrobiłam porządek z truskawkami, Pawełek chodził sobie po działeczce w nowych bucikach, zjadł ładnie pierwsze danie obiadowe i wydudnił butlę soku. Teraz zasnął a powinien właśnie zjeść drugie danie, no trudno troszkę się przesunie. Haniu też robię taką zupkę a oprócz tego dla odmiany z fasolką szparagową, brukselką, buraczkiem, brokułem i pomidorową z ryżem, czasem daję żółtko czasem kaszkę mannę, kleik ryżowy a nawet drobną kaszkę jęczmienną, można też dodać kukurydzianą. Nie dodaje jedynie oliwy bo (chociaż wiem że jest bardzo zdrowa) jej smak i zapach mi nie odpowiada i obawiam się że i moje dziecko nie polubi, może kiedyś spróbuję. Jestem chyba za bardzo słowiańska i czasem dodawałam masło. Mam pytanie do wszystkich jakich kremów z faktorem używacie ja znam tylko linomag z uv-30.
  3. Cześć!! U nas dziś niezbyt ciekawa pogoda, wczoraj tak ładnie było, Pawełek całą działkę schodził na swoich małych nóżkach, nie wiem skąd on bierze tyle energii bo nie widać było po nim specjalnego zmęczenia. Muszę zaraz go budzić bo coś za długo śpi i gotowy zburzyć porządek dnia a teraz w rozkładzie jazdy pierwsze danie obiadowe a potem spacerek.
  4. Dasia Niedobór witaminy D widać np. po wystających żeberkach( takie wygięte nad brzuszkiem) albo po dużym ciemiączku. Jeśli Karolka ma już całkiem zarośnięte ciemiączko to raczej nie masz się czym przejmować i wit D jest niepotrzebna. Zobaczysz że i tak zacznie się szybko poruszać, ja już za swoim nie nadążam i tęsknie za czasem kiedy grzecznie sobie leżał w bujaku...
  5. Shamanka Jakie to smutne, jak beznadziejna bezsilność mnie ogarnia. Dlaczego faceci po ślubie potrafią być tacy ograniczeni bo przed to zawsze wulkany opiekuńczości,czułości pomysłowości i miłości. Nie wiem czyja to wina, czyżby wychowania? Strzeżmy się mamuśki chłopców żeby nie wychować ich na podobnych wałów. Trzymaj się kochana, bądź twarda.
  6. Radosnej, rodzinnej i pogodnej Wielkanocy życzę wszystkim. Pawełek niedawno zaczął mówić tata, ja nadal jestem gaaa. Zaczął też chodzić, lekko trzymając się za nasze palce, czasem wystarczy mu jedna ręka. Dziękuję za wsparcie, doła może już takiego nie mam, bo nie ma czasu na głupoty ale cały czas coś siedzi we mnie niedobrego, mam nadzieję że nie wylezie w nieodpowiednim momencie.
  7. Cześć!! Zmieniliśmy komputer i sprawdzam czy wszystko będzie grało. Zaraz Was poczytam. Śmieszna jest nowa klawiatura, muszę się przyzwyczaić.
  8. Witajcie!! Nie będę pisać wiele bo nie chcę Wam psuć nastrojów, powiem tylko tyle że dopadł mnie okropny dół, chyba sobie z nim nie poradzę. Staram się to ogarnąć, prowadzenie domu, dziecko Święta, porządki, spacery, wszystko jest tylko na mojej głowie(mąż znowu całymi dniami po pracy pisze) a coś ostatnio mąż zarzucił mi że przestałam się rozwijać intelektualnie i inicjatywa seksualna umarła we mnie. Jest taki mądry a jednak nie wiem dlaczego nie dociera do niego że kobieta śpiąca w nocy po 3 godziny i pracująca w pośpiechu 18 godzin jest deko wypruta. Przepraszam musiałam się wywnętrzyć.
  9. Czyżbym otworzyła dzień?? W niedzielę widziałam pierwszy raz w tym roku lecące bociany, 9 sztuk, niezła wróżba hihihi. Ale Pawełek marudny jakiś od rana, uraził sobie dziąsło i jęczy. U nas cycek został przeproszony, znowu karmię 4 razy dziennie, oczywiście inne jedzenie też podchodzi 5 razy dziennie. Myślałam że już sam się odstawi a tu niespodzianka, mam dość tego ogromnego biustu, wcale się nie zmniejsza.
  10. Witam wszystkie Mamusie! Cieszcie się kobietki których dzieci jeszcze nie wyrywają się do raczkowania i wstawania, one i tak zaczną to robić ale na razie jeszcze macie trochę lżej. Mój Pawełek nie dość że raczkuje bardzo szybko, wstaje sam przy różnych \"podpórkach\" to jeszcze zaczyna puszczać podporę obiema rączkami no masakra. Cały czas trzeba się nim zajmować bo samego puścić na podłogę nie da rady bo tragedia będzie, trzeba bardzo pilnować bo najciekawsze są wszelkie kable, książki,buty. Właśnie zastanawiamy się co zrobić z książkami żeby uchronić je przed \"Ludzikiem Demolką\", stoją u nas one na półkach od podłogi do sufitu i pomysłu nie mamy. Czasem po takim intensywnie spędzonym dniu z małym, oczywiście przeplatanym niezbędnymi pracami domowymi (pranie sprzątanie,prasowanie, gotowanie) i po średnio przespanej nocy to nawet gadać się nie chce a co dopiero sex, tak że MARUSIA nie przejmuj się nie jesteś dziwna, to normalne i pamiętaj będzie lepiej. W tym tygodniu wybiorę się do fryzjera, zapuściłam trochę włosy i trzeba je jakoś uporządkować. Zawsze miałam obcięte na zapałkę ale od października już nie obcinałam a teraz jakąś \"przejściówkę\" trzeba wymodzić, jak będzie brzydko to ogolić zawsze da radę.
  11. Dziewczynki jeszcze można spróbować smarować takie zmiany na skórze maścią cholesterolową, sama nie stosowałam ale córeczka koleżanki miała na całym ciałku i pomaga. Jest to tania rzecz, robią tą maść w aptekach.
  12. Witajcie!! U nas widać drugi ząbek. Pawełek cały czas by się bawił, najlepiej z mamą, nie mam przez to zbyt wiele czasu. Moje dziecko też czasem coś strzącha, to chyba nic złego. No lecę bo mały się nudzi już.
  13. Witam!! Nadiya ja Cię nie myślę krytykować, masz rację że jest to też wina twojego męża, faceci kiedy zdradzają mają najczęściej w domu kochającą dobrą żonę, u kobiet jeśli już to zrobią musi być problem w związku. Dwa dni temu dostałam pierwszą @, jestem mocno zadowolona bo nic nie boli a zawsze to był dzień męki. Karenino Marcinek niedługo dojdzie do siebie po szpitalu, zobaczysz. Ooo czuje kupę lecę myć.
  14. Shamanka ja chyba najbardziej chciałabym pomóc ale niestety nie mogę jeszcze zapytam męża.
  15. Lipenko sprzedaliśmy jakieś trzy lata temu bo już nie było nerwów a kasy dwie furmanki poszły na nią. Może kupimy coś w przyszłym roku, na raty rzecz jasna.
  16. Hanio Tak tak źle się wyraziłam,rozsądna i odpowiedzialna tu lepiej pasuje. Nie byłam taka zupełnie, dobrze że na \"stare lata\" odkryłam zalety takiego życia. Całe szczęście że mam takiego męża jak mam i że oboje przeszliśmy płynnie metamorfozę, jesteśmy razem uwaga...17 lat.
  17. Hanio tak sobie teraz pomyślałam że jesteś bardzo poważną osobą, ja w Twoim wieku miałam kompletne fiu-bzdziu w głowie. Byliśmy już z moim mężem parą ale do głowy nam nie przychodziło się pobierać a dzieci w tamtym okresie to jakaś abstrakcja była. Zajmowaliśmy się całkiem innymi rzeczami, np wiecznie remontowaliśmy naszą M72 (stary motocykl) i jeździliśmy na zloty, mąż był wokalistą i grał na harmonijce ustnej więc różne koncerty jego grupy i grup zaprzyjaźnionych, jakieś szalone wyjazdy bez kasy, biwaki nad jeziorami, wszystko tylko nie \"poważne życie\". Może dlatego teraz bardzo dobrze czuję się w domu z dzieckiem, mąż też mocno spoważniał, szaleństwa już się znudziły. Ale podziwiam osoby takie jak Ty może podświadomie też chciałabym być taka, chociaż kilka ładnych lat temu nigdy, przenigdy bym się do tego nie przyznała. Ale nie żałuję też naszego dawnego życia, jak się to czasem wspomina to niezła jazda jest, aż nie do wiary.
  18. Peg nie daj się, tyle co je Twoje dziecko to naprawdę jest dużo. Może Twoi rodzice chcieliby żeby był gruby i nieruchawy?? Moje dziecko też jest szczuplutkie a je bardzo dużo i chętnie( chociaż miał epizod niejadka). Lekarz mówił mi że dziecko ma taką budowę a poza tym bardzo dużo się rusza, raczkuje sam wstaje, nie ma rzeczy która by go nie interesowała a to pochłania wiele energii. Nie daj sobie niczego wmówić Ty wiesz najlepiej jak czuje się Twoje dziecko. Mój mąż jest zadowolony że Pawełek jest szczupły(chociaż ja nadal wyglądam fałdek) bo sam w dzieciństwie był \"upasiony\" i mówi jak bardzo było mu ciężko wśród innych dzieci które jak wiadomo są bardzo okrutne.
  19. Dziewczyny panga może i pływa w wodzie ze ściekami ale nie to jest najgorsze bo przecież na świecie już wszystko jest zanieczyszczone. Gorsze jest to że jes rybą hodowlaną, hoduje się ją w Azji, niestety nie chciała się rozmnażać w niewoli więc faszeruje się je hormonami a one zostają w mięśniach.
  20. A Pawełek nie śpi od 40 minut, bawi się... Już nie wiem co z tym robić ma tak co kilka dni, masakra.
  21. O Pampusia doskonale wiem o czym mówisz w kwestii chleba smażonego z jajkiem, ja żeby było jeszcze bardziej kalorycznie mieszam jajko z żółtym serem, coś pięknego. Nie odchudzam się pierniczę, ćwiczę czasem ale też nie za często, tak kontrolnie. Zaintrygowałyście mnie tymi soczkami że nie można. Moje dziecko za chorobę nie chce wody, dlatego daję soki z bobowity, hippa czy gerbera a czasem herbatki owocowe. O ile herbatki są słodzone cukrem to soki mają w sobie cukier z owoców, powiedzcie czy w takim razie owoców też nie należy podawać?? Ja daję też deserki owocowe i latem mam zamiar dawać dziecku owoce sezonowe, no zgłupiałam całkiem, bardzo źle robię?? A jeśli idzie o ząbki( a raczej ząbek) po każdym posiłku czy piciu przemywam przegotowaną wodą, może trzeba czym innym? Jeśli ktoś wie niech się podzieli wiedzą. Czy jest tu jeszcze ktoś kto nie miał od porodu @, czy tylko ja??
  22. Witajcie!! Wczoraj była taka piękna pogoda, zaplanowałam mycie okien a tu dziś klapa, pada, siąpi i ogólnie pogoda niewyjściowa. Dziś wstaliśmy z maluszkiem o 5.30, dzięki temu już mam zrobione pranie i ugotowaną zupkę z buraczkiem dla Pawełka. Moje dziecko znowu ma świetny apetyt, buźkę otwiera najszerzej jak potrafi (a ma szeroką) a jak szybko, czasem nadążyć nie mogę, bardzo się cieszę, bo już myślałam że \"klątwa mojej mamy\" działa. Ja jako dziecko byłam okrrrropnym niejadkiem i mama w desperacji życzyła mi też takiego niejedzącego dziecka. Teraz mam znowu dylemat czy mały się aby na pewno najada, daję mu kaszkę mleczną dwa razy dziennie(manną, z pełnego przemiału, owsiankę lub ryżową), dwa razy dziennie zupkę, deserek, jabłko i rano cyca w nocy cyca też raz, ale jak czytam że niektóre dzieci piją trzy razy mleko po 210ml to zazdrość mnie bierze, mój nadal bojkotuje mleko modyfikowane a cycek w dzień jest nie do przyjęcia.
  23. Karenino wiem że żadne słowa otuchy nic tu nie pomogą ale medycyna nie jest bezradna, napiszę jedynie że mam znajomą z padaczką która nigdy nie miała dużego napadu (duży napad jest z drgawkami i utratą przytomności). Musisz być silna i na pewno będziesz.
  24. Witajcie!! Wczoraj przeżyliśmy z mężem koszmar, nasze dzieciątko zabawiło się w kaskadera ale skok mu się nie udał. Jak już pisałam Pawełek pięknie stoi w łóżeczku, wyszłam na chwileczkę umyć zęby aż tu nagle słyszę płacz, lecę do małego a on pod wyrkiem, myślałam że zemdleję. Nie mam pojęcia jak on to zrobił bo łóżeczko jest na drugim poziomie oczywiście jest już obniżone maksymalnie, dobrze że mamy w sypialni grubą wykładzinę to nawet śladu na dziecku nie ma po wypadku. Od paru dni Pawełek stracił apetyt zjada chętnie połowę porcji a resztę czasem uda się wcisnąć podstępem a czasem kicha, normalnie nie wiem co robić. No i jeszcze spanie w nocy, czasem wstaję do niego nawet do dziesięciu razy a dziś bawiliśmy się już od 3 w nocy do 4.30 i pobudka 5.45, masakra. Już widać u Pawełka drugi ząbek i dziąsła są spuchnięte, może dlatego gorszy apetyt?? Shamanka też zastanawiałam się dlaczego nic nie piszesz więc proszę nie wpisywać mnie na czarną listę...
  25. Marczewa nie zawsze się płaci za to że się nocuje z dzieckiem w szpitalu. W naszym personel nawet był okropnie zdziwiony że moja znajoma nie zostaje z córeczką w szpitalu (miała w domu jeszcze dwoje dzieci), zawsze leży się na sali z dzieckiem oczywiście na osobnym łóżku. Myślę że nawet pielęgniarkom jest to na rękę bo rodzice sami zajmują się maluszkiem i nic się nie płaci za dobę. No i o chodzikach w programie było że absolutnie nie, ortopeda mówił że problemy związane z tym urządzeniem wychodzą często dopiero w dorosłym życiu a pacjenci nie mają pojęcia skąd mają dolegliwości. A myślałam że chociaż odrobinę pochwalą chodziki.
×