Olam

Cześć! Widzę że Delitte się odezwała. Masz co nosić 10 i 8 kg, ładnie Ci chłopcy porośli. Ja też wychodzę na spacery na mróz, porządnie opatulam małego i spacerujemy, wczoraj ponad dwie godziny, było słonecznie a mrozu chyba tylko z 7 stopni więc szkoda mi było kisić Pawełka w domu. W naszym bloku bardzo mocno grzeją kaloryfery, wieszam mokre ręczniki żeby było chłodniej i dla nawilżenia powietrza ale i tak w nocy małemu wysycha nosek i ciężko mu się oddycha dziś o 6.30 wpuściłam mu wodę i odciągnęłam fridą, byłam pewna że go to rozbudzi ale nie śpi nadal, twardziel.

Dziewczynki piszecie że przerażają Was warzywa z ryneczków i sklepów, mnie też, ale równie mocno przeraża mnie zawartość przeciwutleniacza w każdym słoiczku. Małemu gotuję jeszcze z warzyw wiejskich ale już mi się kończą, daję też słoiczki. Poza tym indyka muszę kupować w sklepie a też słyszałam że są karmione cudami żeby szybciej rosły. Niedługo dotrą do mnie dwa króliki ze wsi do tego czasu jednak muszę karmić dostępnymi rzeczami. Wydaje mi się że chociaż bardzo byśmy chciały to nie uchronimy naszych dzieci przed zanieczyszczeniami chemicznymi i przetworzoną żywnością bo ona jest wszechobecna, możemy tylko trochę starać się ograniczyć jaj spożycie przez maluszki.

Witam dziewczynki! Mój Pawełek jadł już brokuła w zupce którą sama ugotowałam, dałam też do utartego jabłka odrobinę banana ale chyba od niego dostał brzydkiego wzdęcia i obudził się z wielkim płaczem, pomasowałam dałam espumisan i przeszło. W zupkach ze słoiczków był też groszek i szpinak, mojemu dziecku wszystko smakuje poza deserkiem jabłko i jagody. Pierwszy raz Pawełek przekręcił się z plecków na brzuszek i z powrotem w dniu gdy skończył pięć miesięcy to samo z pakowaniem stopek do buzi. Podpierane siedzenie to była jego ulubiona pozycja np na kolanach albo w leżaczku, niestety to już przeszłość, niedawno odkrył że gdy znajdzie oparcie dla nóg to można postać i robi to zawsze gdy go trzymam do odbicia a nawet wstaje gdy siedzi na kolanach. Moje dziecko nie ma zaczerwienionych dziąseł ale cały czas czymś je drapie czasem przy tym płacze czy to już zęby? A ze spaniem to widzę u nas rewelacja mały na jedzenie budzi się raz około 2\\3 w nocy czasem później gdy więcej przed spaniem possie a definitywnie budzi się około 8 rano co dla mnie jest bardzo późnym wstawaniem bo nie lubię długo spać, szkoda mi poranka.

Agatha dzięki za odzew, też myślę że taka uroda naszych pociech, może po prostu nigdy nie będą mieć nadwagi inaczej niż np mój mąż który od małego był dość obszerny i w młodości zakompleksiony z tego powodu. Pawełek ma dopiero 5 i pół miesiąca może jeszcze się zaokrągli może dobije do 8 kilo nie tak dużo mu zostało. Chyba też spróbuję tego sinlaca, powiedzcie czy podajecie to z butelki czy łyżeczką.

O kurcze pszczoolka nieźle Twoje dzieciątko waży, tylko mój chyba mój taki szczuplasek. Czasem mam ochotę podpaść go czymś ale lekarze mówią żeby jeszcze nie. Jak skończy sześć miesięcy to jakieś mleczko chyba pozwolą wprowadzić. Pawełek nie waży jeszcze nawet 8 kg( dwa tygodnie temu ważył 7500). Oj tam na chorego nie wygląda i to jest najważniejsze.

Witajcie! Jaki piękny dzień słońce świeci i mróz. Zupka Pawełka już gotowa obiad też już dochodzi, jak się niuniek obudzi to będziemy mogli zaliczyć świetny spacerek. Rano dzwoniła koleżanka, ma o dwa miesiące starszego synka, niestety jest z nim w szpitalu już od 30 grudnia, mały złapał rotawirusa, odwodnił się i leży pod kroplówkami, strasznie mi ich szkoda. Dobrze zrobiłam że zaszczepiłam Pawełka na ten wirus, on u nas jest mocno rozpowszechniony.

Nadiya i Hanio wszystkiego najpiękniejszego, nawet gdy pada słońca, uśmiechu i zawsze kochającej osoby obok siebie. A nam wszystkim w Nowym Roku nowych dobrych doświadczeń, wiele zdrowia i żeby marzenia powoli się spełniały. Nie pisałam bo wczoraj przyjmowałam księdza a potem jeszcze spacer, goście i takie tam. Sylwestra przesiedzieliśmy w domu to znaczy ja standardowo zasnęłam o 10.30 ale obudziły mnie fajerwerki których zresztą nienawidzę pasjami, moje dziecko nawet nie pisnęło, spało w najlepsze. A tak poza tym bardzo nie lubię sylwestra, moim zdaniem żadne to święto, nigdy za nim nie przepadałam, denerwuje mnie takie weselenie się na siłę. Bo niby dlaczego? Bo cały świat imprezuje? A ja tam nie mam ochoty i cieszę się że już drugi rok nikt mnie nigdzie nie ciągnie.

Nadiya pierwsze zupki są bez mięsa ale warzywa gotuje się razem np marchewka, kawałek pietruszki i ziemniaczka a jeśli chodzi o zupki z mięsem to mięso gotuje się oddzielnie i łączy z warzywami bez wywaru(z mięsa oczywiście). Ja już daję z mięsem i powiem szczerze że nie wiedziałam że wywaru z mięsa się nie podaje więc ugotowałam wszystko razem i też nic się złego nie stało. Pawełek też przytył przez miesiąc 500g to jeszcze mniej niż Twoje dziecko a wzrostu ma 74 i lekarz mówił że w porządku ale według mnie jest szczupły.

Dzień dobry! U mnie piękna mroźna pogoda, znowu pospacerujemy, wczoraj Pawełek na spacerze nie chciał leżeć więc podniosłam go lekko i sobie wyglądał z wózka. Wczoraj mój mąż też kupił body w biedronce, jak zwykle mi odpowiadają. No lecę bo gotuję jednocześnie dwie zupy, dla nas i małego a jeszcze mnie czeka odkurzanie i wytarcie kurzu.

Dziewczynki proszę o pomoc chodzi o karmienie. Ja karmie piersią ale wprowadziłam już zupki i owoce i tu moje pytanie: ile dajecie jeśli któraś w ogóle daje te rzeczy. Pawełek zjada cały słoiczek zupki na raz to samo jest z owocami np słoiczek lub całe jabłko potem dojada jeszcze z cyca nie wiem czy to nie za mało bo je bardzo chętnie ale żeby był chociaż trochę pulchny to niestety nie, taki chudziaczek. Może warto wprowadzić jakieś mleko, pani doktor mówi żeby nie dawać mleka i nie wiem, wydaje mi się że mało przytył ( 500g przez miesiąc).

nick + wiek______miasto____data urodzenia dziecka____imię dziecka hanio.k (23)____Skoczów___________20.06.___________Ruben Jan Leah02 (40)_______Rendsburg__________2.07.____________ Tori lu79 (29)____Kraków_____12.07_____Antoni Shamanka08 (24) _ok. Lublina ________ 13.07. _________ Antonina ustronianka (32)__Luboń_____________13.07.________Mateusz Franciszek adu (32) ________Katowice___________13.07._________Zuzia Olam(35)________Włodawa___________19.07._________ Paweł Donia85(24)_____Madrid,Tarnobrzeg___25.07._________Dawid kasiulaSz (24)____ok.Kielc_____________27.07._________ Maja Anna ewelinka333(24)__Warka_____________25.07________Dominik< br />

Witajcie! Dokonałam wielkiego odkrycia (hi hi hi), kupiłam w aptece feminum żel i... odkryłam na nowo sex. Po porodzie, a może przez to że karmię piersią nawilżenie było jakby niewystarczające (nawet nie wiedziałam o tym dopóki nie użyłam tego żelu) ale z żelem to po prostu rewelacja spróbujcie. Marghi- pocenie się główki to może być niedobór witaminy d ale wcale nie musi, tym bardziej gdy jest sporadyczne, spokojnie.

Oooo kurcze to Twoje dzieciątko już całkiem samo siedzi Kareninko?? Mojego trzeba asekurować bo się jeszcze na boki i do przodu gibie. No i znowu ja wstałam bo Pawełek dawał znaki że już się wyspał ale nie przewrócił się na drugi boczek i chrapie a ja już umyta i ubrana siedzę.

Shamanka tą krzywicą nie przejmuj się za mocno ja byłam u neurologa i u pediatry oni również mocno się tym nie przejmowali wszyscy baliśmy się o główkę a kiedy okazało się że nic w niej nie ma niepokojącego zajęliśmy się leczeniem lekkiej krzywicy. Pamiętaj że u Tosi nie musi to być to co u Pawełka ale nawet jeśli, to zwiększa się tylko dawkę wit d u mnie jest to trzy krople plus wapno w płynie pół łyżeczki dziennie przez dwa tygodnie. Sprawdź czy Tosia ma leciutko wystające żeberka, Pawełek miał ale już zostało tylko z jednej strony, zobacz też czy nie ma miękkiej główki z tyłu( chociaż to trudne mi to pokazała pani neurolog), jeśli nie ma tych objawów to po prostu Tosi jest za ciepło, oczywiście żeby się upewnić trzeba się zgłosić do lekarza.Dzieci karmione piersią rzadko mają krzywicę no chyba że urosną w dwa tygodnie pięć centymetrów, nie bój się wszystko będzie dobrze.

No i zakończyliśmy świętowanie w większym gronie, jutro poza spacerem nigdzie się nie ruszamy. Pawełek dostał różne zabawki ale najlepsza jest zabawka mojego pomysłu a mianowicie nadmuchana gumowa rękawiczka, potrafi się nią długo zajmować, spróbujcie.

Dasia a może Karolinka ząbkuje i dlatego ma kłopot z jedzeniem? Byliśmy dziś u pediatry i faktycznie to delikatne pocenie się główki to niewielka krzywica, wynika ona z tego że Pawełek bardzo szybko się wydłużył ale pani doktor zapewniła że wszystko będzie dobrze bo już kości się wypełniają już potylica jest twarda. Mały waży 7500 to w porównaniu do niektórych waszych pociech to niewiele a ma wzrostu 74cm, przybrał przez miesiąc 500g to chyba w normie. Życzę wszystkim zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia i tego żeby nasze dzieci zawsze pamiętały te zapachy i cudowną atmosferę.

Dasia no tak to duży problem jest, sama znam kilku dorosłych chłopców, co to obiadu nie ugotuje, skarpety nie upierze a zrobienie sobie kanapki uważa za uwłaczające bo żonę ma od tego, koniecznie trzeba z tym walczyć a walka będzie to ciężka. Mój syn, postaram się o to będzie wszystko w domu umiał zrobić.

Bunia spróbuj na pupcię tormentiol ja używałam na odparzoną pupę i pomogło pediatra zalecił. A na przeziębienie oscillococinum powinien pomóc, jeszcze na gardło dobry jest Tymsal to jest w sprayu gorzkie ale skuteczne, polecam.

Dasia uśmiałam się trochę bo wyobraziłam sobie Wasze nocne zabawy i smoczek wkładany do oka, wiem że Ciebie mogło to w danym momencie nie śmieszyć ale wybacz wyobraziłam to sobie i musiałam się pośmiać. A nerwa to faktycznie masz pamiętaj jednak że jest to spowodowane okresem. Mąż faktycznie nie powinien tak mówić(\"już nigdzie cię nie puszczę\") ale jestem pewna że spokojna rozmowa sprawę załatwi. Może on nie czuje się na siłach, boi się że nie poradzi sobie z płaczącą Karolką, ale nie ma innego sposobu jak tylko próbować różnych zabaw i uspakajaczy często przebywając z dzieckiem. Kiedy już mąż \"otrzaska\" się z niuńką, jej potrzebami, fochami, ulubionymi zabawami to chętnie będzie się nią zajmował i nawet nie zauważy że Ciebie już długo nie ma w domu. Mój mąż od początku dużo czasu spędza z Pawełkiem i kiedy wraca z pracy a dziecko wita go głośnym krzykiem i radosnym uśmiechem to trudno mu się nie zajmować synkiem, chociaż powinien więcej się uczyć i pisać artykuły na swoją stronę. Życzę Ci cierpliwości zobaczysz będzie dobrze.

Też myślę że bepanthen będzie dobry. Moje dzieciątko próbuje raczkować, na razie tylko pełza i to tylko do tyłu ale przemieszcza się całkiem szybko. Turla się też i potrafi przez chwilę sam siedzieć podpierając się rączkami oczywiście nie sadzam go na siłę. A przy tych wszystkich męczących zajęciach śmiesznie krzyczy chyba mu to pomaga. Muszę sama ubrać choinkę, ciekawe jak z tym małym wiercipiętą.

A no dzień dobry ! Trochę zaspałam, chyba przez pogodę, Pawełek jeszcze śpi. Dziś postaramy się wyjść na spacerek może nie będzie padać, bo lało u nas trzy dni. Miłego dnia wszystkim.

Moja teściowa znowu się chyba na mnie obraziła, bo karmię piersią a powinnam już w trzecim miesiącu odstawiać i dawać zupę, mleko modyfikowane i oczywiście od urodzenia przepajać \"leciutko słodkim rumiankiem, koperkiem albo herbatą\", nie ma możliwości wytłumaczyć że mleko matki jest najlepsze, ciekawe czy do wigilii jej przejdzie. Ja się nie kłóciłam nie pouczałam stwierdziłam tylko że będę postępować wg wskazówek lekarza, teściowa stwierdziła że przez takie karmienie mały ma krzywicę.No ja już nie wiem co robić zgadzać się kiwać głową i robić swoje? Nie wiem czy bym tak umiała, bo jak ktoś gada oczywiste bzdury trudno mi się tego nawet słucha.

A moje dzieciątko zrobiło mnie na szaro, wiercił się kwękał no to wstałam poszłam się umyć i ubrać wracam po niego a niunio śpi. W nocy tez nieźle spał, może katar przechodzi?? Ale dziś w nocy spocił się diabelnie, może było mu za gorąco bo bardzo kręci się z boku na bok ale zarejestruję go jutro do pediatry niech oceni czy nie jest to co innego.

Dziś noc nieszczególna, Pawełek spał może jakoś, ja gorzej. Spaliśmy razem w małżeńskim łożu, Tatuś przeniósł się do drugiego pokoju, bo dziś ma zjazd i wstaje o 5. Dwa razy w nocy czyściłam nosek poiłam z piersi, smarowałam maścią(nawet pomaga).Ale rano mój biedaczek jest jakiś zbyt ciepły, zmierzyłam temperaturę w pupie i jest 38.0(przy pomiarze w tym miejscu ma być 37). Oczywiście jak mały choruje to jestem sama i na dodatek jest sobota, może coś wymyślę w ostateczności pójdę do szpitala tam na pewno będzie pediatra. Niuniek zachowuje się normalnie właśnie się bawi, gada i szlifuje swoje nowe umiejętności. A mnie głowa boli, no nie...

Dziewczynki u nas dziś sensacje!! Pawełek skończył 5 miesięcy i jakby nigdy nic zaczął przekręcać się z plecków na brzuszek oraz wkładać stopki do buzi. Katarek też ma pierwszy ale może szybko przejdzie bo nie jest bardzo uciążliwy.