zapłakana...
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zapłakana...
-
Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..
zapłakana... odpisał na temat w Życie uczuciowe
No to przytulam Cie Wiosenko... mam nadzieję, że choć troszkę bedzie Ci przyjemniej....I u mnie jest podobnie, dookoła mnóstwo kochających ludzi, a w środku też nie dobrze jest (u mnie), oni o tym doskonale wiedzą, niektórzy płaczą ze mną kiedy ja płaczę (dosłownie), chcą pomóc, ale nie potrafią...a może to ja nie potrafię wykorzystać tej pomocy od nich...ale to, że chcą wile dla mnie znaczy...I czekam na moment, czekam na siłę swoją wewnętrzną, która bedzie potrafiła tę pomoc przyjąć... Pozdrawiam wszystkich... Jeszcze raz wesołych dla wszystkich.... -
I ja również chciałabym życzyć Wam wszytskim zdrowych, wesołych Świąt. Takich rodzinnych, pełnych obżarstwa, śmiechu, tej ciekawości podczas otwierania prezentów...Życzę Wam aby były takie, jakie sobie wymarzyliście...Bo jak to sie spełni to spełni sie wszystko...
-
Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..
zapłakana... odpisał na temat w Życie uczuciowe
Tak Was czytam i myślę sobie o jakiej książce Wy mówicie... Ale przeczytałam zdanie \"duszyczki\", że będzie czytać rozdział o bogactwie... wzięłam książkę z parapetu i sprawdziłam...\"Potęga Świadomości\"...znam to...tyle, że za bardzo mi nie pomaga... Nie wiem , może ja dziwna jestem, ale ja to wszytsko wiem, że tak powinno się robić itp, wiem to intuicyjnie, ale nie potrafię tego wprowadzić w życie...Kiedy to czytam to wręcz sie denerwuje... myślę sobie, co to za farmazony...Wiem, że wielu osobom ta książka pomaga, a ja choć chcę to nie potrafię. I stwierdzam, że chyba charakterologicznie się do tego w ogóle nie nadaję...Już taki ze mnie smutas od wielu miesięcy inic tefo zmienić nie może, nawet ta książka...Ale będę czytać z zainteresowaniem to jak Wam pomaga:) Może i w końcu mi sie uda... Pozdrawiam wszystkich wszyściutkich... -
Witam Was wszystkich...Widzę, że dzieje się u Was...Ja powiem tylko tyle, że przede mna perspektywa fantastycznego wyjazdu...ale tak do końca nie wiem czy pojadę...to nie ode mnie zależy...ja bardzo bym chciała...i jeśli dojdzie to do skutku uwierzę, że może byc lepiej, że mi sie uda wszytsko, oraz bedę wierzyć w to, że wyjazd ten jest rekompensatą za ten nieszczęsny rok....Ale zobaczymy, przede mną kilka miesięcy niewiadomej...a jak się uda to....:) Pozdrawiam.. Dziewczyny, no no no, nowe fryzury? Czyżby też nowe wyzwania? Pozdrawiam Was serdecznie...
-
Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..
zapłakana... odpisał na temat w Życie uczuciowe
Witam Was wszystkich... Tak jak mówiłam wcześniej poczytałam Was troszkę i widzę, że tak naprawdę każdy ma jakieś problemy. Jedne większe, drugie mniejsze, ale wszystkie tak samo ważne, smutne...Internet jest dziwnym miejscem, tak nazwę go miejscem... Można wyszukać, dowiedzieć się mnóstwa rzeczy, rozerwać i spotkać ludzi...Takich prawdzich, choć niewidoocznych, ale mających dużo do powiedzenia. I najważniejsze, wiecie co mnie urzeka tak napawdę? To, że ludzie, którzy tak naprawdę nie znają się, nie widzą ze sobą umią sobie pomóc, chcą sobie pomóc, wesprzeć się nawzajem..To jest piękne...i zarazem smutne...bo zaczynam sobie zdawać sprawę, że być może brakuje kogoś do wsparcia w normalnym, realnym świecie...Już sama nie wiem co myśleć...wiem tylko, że dobrze jest tak czasem coś z siebie wyrzucić, wykrzyczeć...i dobre jest do tego każde miejsce, gdzie ktoś chce tego wysłuchać... Pozdrawiam Was wszytskich.... -
Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..
zapłakana... odpisał na temat w Życie uczuciowe
dzięki \"ę\" :) -
Aalex-:), to miło słyszeć, że się komus układa... Pozostali...Pozdrawiam I mam nadzieję, że mikołaj do wszytskich przyjdzie...i znajdzie adres- Aga-To!!!!!!
-
Witajcie:) U mnie też śnieg...był wczoraj...no i dzis odśnieżałam auto (hihih, fajnie).. Poza tym zaczynam uczyć się, żeby wierzyć w siebie...powtarzam, zaczynam dopiero, zobaczymy z jakim skutkiem...a powiem tylko, że mam słomiany zapał...ale może tym razem wyjdzie... Aha, Cordulko-ja też mam zamiar cos namalować :), mimo, iż nie mam talentu plastycznego:) po wypłacie lecę oleje kupić i ...zobaczymy co wyjdzie:) Ala...a Ty się nie przejmuj...wiem co czujesz...\"mój\" też mi powiedział, że oświadcza się...Po co oni to mówią, a co mnie to obchodzi, do jasnej cholery...Chyba jeszcze bardziej chcą dać kopa w tyłek przez to, już by sie przyknęli i cicho siedzieli ze swoim szczęściem, wcale nie muszę się z nim obnosić (tzn. muszą, ale niekoniecznie przy nas prawda?).Ech...I już się zdenerwowałam... Ale co tam, i tak mi do pięt nie dorasta...I tak sobie będę powtarzać... Pozdrawiam wszystkich...
-
Witajcie kochani... Sobota, a ja w domku....Wczoraj koszmarny dzień...Dziś już lepiej....Miewam huśtawki nastrojów a to nie wróży niczego dobrego...Jejku jak bym chciała gdzieś wyjechać, uwolnić się od tego miejsca i mysli...Mieliście kiedyś tak, że chcieliście po prostu wyjechać, ukryć się i nie pokazywać światu przez miesiąc? Czytać książki, słuchac radia, wysypiać się do bólu, krzyczeć wniebogłosy ile się da? Tego pragnę teraz...Marzę o tym... Pozdrawiam i przemiłej niedzieli życzę, ja jej mieć nie będę bo zaczynam pracowniczy maraton...
-
No to trzymajmy razem...Za wszystkich...
-
Dziękuję...Ja przestaje w to wierzyć...Ale może, za jakiś czas... Ktoś...Kiedyś....
-
Wiesz, w sumie co było to było, jesli jestes z tym pogodzona to dobrze. Po prostu lepiej dla Ciebie, dla niego. Jednak najistotniejsze jest to, że masz kogoś kogo kochasz, w czasie TERAŹNIEJSZYM :)
-
No to wszystko jasne...Czyli tak naprawdę wszystko ok:) Kochasz tego z kim jesteś, kochasz kogoś, kto jest przy Tobie...I też bym tak chciała....
-
To mam 2 patania: 1. Kochasz tego z kim aktualnie jesteś? 2. Kochasz tamtego, o którym piszemy?
-
A może tak do końca on nie jest szczęsliwy? Może powinnaś z nim porozmawiać?Sama mówiłaś, że kiedyś Ci zależało..No chyba że wiesz, że na pewno nie chcesz...A jeśli to jest ten CZAS?? A jeśli to jest TA osoba? Nie wiem...Ja już nic nie wiem...Ale piszesz, że jest to JEDYNA osoba, na której Ci w życiu zależało...A może to właśnie Ty powinnaś zawalczyć??
-
Trudna sprawa...No to może Ty Kasia masz szansę...Czego on tak naprawdę od Ciebie chce?
-
Tyle, że ja tak nie potrafię...Chciałabym tak myśleć, że jego szczęście jest moim, ale nie potrafię...Nie znam osobiście Jej...Wiem tylko, że chce jego,a raczej chcę, żeby on mnie chciał... Walczyć o niego??Nawet nie wiem jak...Nawet nie mam takiej możliwości chyba...Była szansa bysmy razem byli...Padło wiele słów i to z jego strony...A potem....Ona....Nawet nie wiem jak mogłabym o niego zawalczyć, mówi, że jest bardzo zakochany, ba, może nawet coś więcej, małżeństwo...Płakać mi się chce
-
Kasia- tyle ze ja mam już dość czekania....A poza tym ja kogoś kocham...Teraz to wiem...Ale ten ktoś mnie nie kocha...Kocha kogoś inną.I w dodatku chce mieć wszystko, ją i mnie...Ale przede wszystkim ją, a mnie to tak po koleżeńsku powiedzmy...A ja tak nie potrafię, ale nie potrafię też się dociąć od niego, choć bardzo bym chciała...I wiem, że jakby powiedział choć jedno słowo to...Choć na to nie zasługuje..Ale ja i tak go kocham, nie mogę przestać...I czekam , cały czas czekam na kogoś innego, kto by mnie pokochał....
-
Witajcie... Naszły mnie kolejne przemyślenie...Wiem, że umiem kochać, pokochać i umiem dać siebie. Zdałam sobie sprawę z tego, że potrafię to....Tylko nikt nie chce tego ode mnie, nie potrzebuje mojej miłości...To po co było mi sie dowaidywać, że umiem to zrobić , jeśli teraz nie moge tego wykorzysatć?? Po co?? Już wolałabym nie wiedzieć, że umiem kochać...Wtedy życie byłoby prostsze..Było prostsze, jeszcze rok temu:(
-
Witam was wszystkich Tak, tak, tak...Macie rację, każdy z nas zasługuje na miłość tak? Ja wierzę, że każdy. Ale wiem też, że nie każdy ją dostaje....I to jest najsmutniejsze...Zobaczcie ile osób na świecie, w naszym chociażby otoczeniu jest samotnych, niektórzy umierają sami...Czy to ich wina? Ciężko powiedzieć...Części na pewno nie, na pewno nie byli beznadziejni, az tak źli dla innch, żeby nie zasługiwać na miłość. A jednak dostali...ale tylko samotność do końca swych dni...NIe wiem jakis marazm mnie naszedł i tak sobie o tym pomyślałam...Każdy chyba zasługuje, ale nie każdy trafia...Oby nie trafiło na nas...A może raczej trafiło (ale tylko ta miłość)... Pozdrawiam ciepło
-
Witajcie. kacha 28 - Ależ się wzruszyłam :) kataline-masz rację, trzeba dać szansę. Trzeba! tylko....najpierw trzeba mieć kogoś komu tę szansę można dać. I tu jest problem.... Nie szukam księcia z bajko...Szukam przede wszystkim normalnego faceta, który da mi to, czego potrzebuję. A potrzebuje niewiele, trochę ciepła i zainteresowania, które również pragnęłabym odwzajemnić. Tyle. Cordula-no chyba jestem mniej zapłakana:), ale nie ukrywam, że nadal mi ciężko i mam chwile (wiele chwil) słabości, które staram się przezwyciężać... Pozdrawiam cieplutko wszystkich....
-
Witajcie Kochani w ten jakże wietrzny (brrrrr) dzionek... Ja właśnie wróciłam z miejsc przepięknych, jejku jak niebo blisko było:) Z wielkim trudem ale dałam radę wspinaczkowej podróży, ale ciężko było, bardzo..Nogi do dziś bolą i chyba nawet kontuzja sprzed dobrych kilku lat się odnowiła. No ale co tam...warto było, nawet jeśli miałabym cierpieć z bólu jeszcze przez miesiąc:) Hmmm, czego nauczył mnie wyjazd? Ano tego, że nie ważne jak ciężko może być to dam radę :) ( w sensie fizycznym oczywiście, z psychiką troszkę gorzej, ale trenuję). Poza tym dowiedziałam się od przyjaciół, że zrobiłam się bardziej dzielna, silniejsza psychicznie (hmmmm), i ...asretywna :), no i że zuch jestem:) A widzę tu nowe buzie, nowe wypowiedzi, nowe poglądy. Ciekawe... Co do horoskupu, to dajcie jakiś fajny link, może i mi się lżej zrobi na sercu (choć nie wierzę w horoskopy:) ). No nic, pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie, trzymajcie się cieplutko...Może ta nasza ślicza polska jesień ukrywa jeszcze coś dla nas w zanadrzu i pokaże nam to w najmniej nieoczekiwanym momencie? Oby ten moment nastąpił jak najszybciej, czego Wam i sobie życzę....
-
Witajcie kochani... Kadarko-wygrałaś konkurs, dobra odpowiedź. W narodę ode mnie dostaniesz: :) :) :) (nie wiem czy to wystarczająca nagroda, ale nie mam nic innego). Pozdrawiam dziewczyny i chłopaki:)
-
Witajcie... Cordulko, jestem, jestem, czytam, ale się nie udzielam po prostu... Czy do łeż bliżej czy do smiechu? Zależy którego dnia , o której godzinie. Zmienna jestem straszliwie... Mi...cieszę się bardzo...może to jest tak po prostu, że trzeba odczekać swoje? W samotności? Oby:) Cieszę się, że koleja osoba na forum ma na buzi uśmiech, dzięki komuś... Biegnący? Do czego jest potrzebny facet? Mi chyba do...szczęścia:) A poza tym jak wyżej:przytulania, oparcia, czułości, NAPOMPOWANIA koła (sama nie potrafię, albo nie chcę potrafić- z lenistwa) Dziewczyny :) Pozdrawiam, jestem i czytam Was. Aha, a u mnie za kilka dni zagości usmiech na twarzy, gdyż znajdę się bliżej nieba(w dosłownym tego słowa znaczeniu), już nie mogę się doczekać...
-
nie u mnie...