Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JestemEmi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

O JestemEmi

  • Urodziny 30.11.1991
  1. gusiak zazdroszcze i wierze ze bedzie git, ja sie dopiero doprosilam o skierowanie na badania genetyczne
  2. Jatez siedze po nocach bo spac nie moge
  3. Ja nie wiem ale bylam juz u 2 psychiatrow i jakos srednio te wizyty wygladaja, kieruja mnie tylko na psychoterapie, tez tak mialyscie?
  4. Mama Stasia u mnie? Hmm po skierowanie do Genesisa cos nie moge dojsc bo chcialam zrobic szczegolowe badania. Dzieci poki co nie planuje. Nie chce zapelniac pustki kolejnym dzieckiem zwlaszcza ze w sumie ze mna kiepsko. Popadlam w ciezka depresje, za duzo sie w moim zyciu zlego skumulowalo niestety, zaczelam chodzic do psychiatry.
  5. JestemEmi

    Gdzie znajde takie cos?

    Hej wiecie może jak nazywa się ta narzutka? Ponczo? Bo kurcze nigdzie nie moge czegos podobnego poszukać. Pomocy http://bi.gazeta.pl/im/6/7677/z7677196O.jpg
  6. Pietryga jesli nie zauwazy poprawy bedzie odradzal zabiegow jesli jednak nastapi poprawa np przeplywow badz czegokolwiek bedzie kontynuowal dzialania
  7. Paula u mnie tez nie bylo przeziernosci ani zadnej wady gen niestety. Wzielo sie to z powietrza. I bierze sie to nagle. U moich znajomych praktycznie zmiana wystapila w ciagu niespelna kilku dni
  8. O Panie, to jeszcze coś innego, o masakra, tyle najróżniejszych przypadków że nie wiadomo czy to jest ta sama choroba czy nie... Wierzę w Was naprawde. Mam nadzieje ze tym razem bedzie dobrze. Ile mała waży ?
  9. Wszystko wyszlo nagle lub ktos niekompetentnie ich badal bo zmienili lekarza ze szczecinskiego na naszego okolicz ego. I tu to wlasnie wyszlo. Ehh. Najgorsze jest to ze na cmentarzu tydzien przed naszym pogrzebem byl pochowek i teraz kolejny. A poprzedni byl lata temu na tym cmenatarzu. Ehhh. Co to sie dzis dzieje. Az nam sie dzis wszystko przypomnialo. Jak sobie wyobraze co oni teraz przechodza
  10. Oj niestety wiem to. Ja niestety nie mam dobrych wiesci. Wlasnie zmarla coreczka mojego przyjaciela. Wszystko bylo idealnie az do momentu kiedy okazalo sie ze jest za duzo wodcplodowych potem nagle akcja porodowa dziecko sie nie ruszalo i ciecie, mala byla cala spuchnieta przerosnieta watroba i niedzialajace nerki i pluca. Ehhh poprostu brak slow...
  11. U nas było tak że moja pepowina małego trzymała przy zyciu u mnie w ogole było za duzo znakow zapytania wiec nawet nie ma co tego do mnie porownywac. Ale w moim mniemaniu lepiej by było w takiej sytacji by Twoje dzieciatko było juz w rekach lekarzy bo w brzuchu niewiele moga zdzialac a obrzek moze postepowac i dziac sie nie wiadomo co. U nas bylo wszystko ok poza obrzekiem a po 3 tygodniach tyle rzeczy ze szkoda gadac. Tyle ze maly byl w takiej dosc kluczowej fazie rozwoju. U Ciebie mysle nie powinno sie dziac tyle co u mojego no ale nie jestem lekarzem. Wierze ze sie Toba odpowiednio zajma bo z Pania Ropacka idzie naprawde podejmowac rozsadne decyzje.
  12. Wiesz co nie ma sensu odbarczac prawde mowiac mi odbarczyli i po dniu bylo to samo, szkoda Cie narazac na bol. Podejrzewam ze w 35 tygodniu dopuszcza do porodu lub cesarki. Ropacka robila mi takze kordo i tranfuzje :) Świetna babka. Twoja dzidzia jest duza da rade wierze w to z całego serca. Nasz Oskarek mial tylko 900 gram to ogrmna roznica. Na usg wychodzilo maks 1100 nie liczac brzuszka. Tez byłam na Pg3 i bardzo sobie chwale. Pielegniary sa tam ekstra. Jak ja byłam to byłam w 156 z lodowka i telewizorem co tam jest burzuazja :D
  13. Nk! Jak się cieszę ze sie odezwałas! Bałam sie o Ciebie. Przeczytałam wszystko i wspieram Cie w myslach naprawde. Przeszlas prawie to co ja. Z tą różnica ze ja urodzilam w 32 tygodniu przez cesarke i juz mialam robione transfuzje. Dokladnie wiem co czujesz. Po smierci naszego malucha 2 tygodnie pozniej kuzynka z sasiedztwa urodzila coreczke. Nawet nie poszlam jej zobaczyc... nie moglam. Teraz juz jest lepiej. Minely juz 2 miesiace. Nagrobek już stoi. A że tylko tyle mogłam dać syneczkowi to stoi nad nim duży aniołek i modli sie za niego. Teraz nasze maluchy będą się razem bawić w niebie. Bądź dobrej myśli. Dobrze zrobiłas moim zdaniem. Ja wierzyłam że moj synek ma tylko obrzek jednak z czasem zaczął mu sie walićcały organizm. Znasz chociaż przyczynę - parowiroza. Ja niestety nie do końca. Za pół roku też bęziemy myśleć o rodzeństwie dla Oskarka. A teraz 14 sierpnia wstępujemy w związek małżeński. Pozdrawiam! Trzymaj się mocno!
×