panna_marianna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez panna_marianna
-
Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...
panna_marianna odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
arti33.33 z jakiego miasta jesteś??? hmm a kto powiedział że facet nie jest przydatny w biznesie z damskimi ciuszkami :) -
Witajcie kochane..:) ... aaaaaaaaaaaale mam zaległości do poczytania... i widze tyle nowych osób na werandzie:) .. nie mam pojecia co ja robie z czasem ale mam wrazenie że moja doba trwa kilka godzin a nie 24...Długo mnie nie było ... a wszystko to przez tą prace i długie weekendy... i to ze spędzam teraz duzo czasu na wsi a tam nie mam internetu (ale moze to i lepiej:P ) ...... nie mam pojecia co tu \"piszczy w trawie\" przy werandzie... ale mam nadzieje ze wszyscy sa zdrowi i pełni werwy wiosennej :) u mnie wszsytko po staremu... a to podupadam na zdrowiu a to planuje juz urlop sierpniowy ....w dodatku muszę \"zaliczyć\" 3 wesela (w tym jedno za granicą) i pogodzić to z malutką ilością wolnych dni do wykorzystania i z ograniczonymi funduszami :P Oddzielny harmonogram i plan działania mam juz ustalony do samego września w pracy... i tak sobie dumam nad tym wszystkim i dochodze do wniosku ze nasze zycie planują głownie za nas inni ... a moze to ja jestem za slaba w zorganizowaniu wszystkiego i w pogodzeniu spraw wszelkich:) Gdybać można by długo.. ale i tak i tak nie mam innego wyjścia jak pogodzić ze spobą cały ten galimatias:):):) Jedyne co narazie dodaje mi sił to weekendy na wsi z rodzinką która przyjechała juz tam na calutkie wakacje...zasypianie i pobudka przy śpiewie ptaków, zupełne oderwanie od pędu świata, cieple piece kiedy chlodek na dworze, chłodna trawka w cieniu (z kleszczami ostatnio) kiedy upał, praca w ogrodzie aż do niesamowitego bólu kregosłupa :):P, ech same wiecie jak fajnie jest na wsi ... :):):) zmykam juz... będe sie szykować na majówke... może nie pamiętacie takiego nabożeństwa odprawianego w maju głownie na wsiach przy kapliczkach... ja mam to szczeście ze choć mieszkam w mieście to moge bywać pod kapliczką która jest na obrzeżach miasta, i co najdziwniejsze nie bywaja tam same babcie....przychodza cale rodziny, młodzież, dzieci... bardzo to budujące dla mnie :) paaa ściskam Was wszystkie mocno
-
Witajcie kochane:) wiem wiem dawno mnie nie było... Dzis taki dzien zadumy i modlitwy a ja siedze jeszcze w pracy:( Nie moge się doczekać drogi krzyżowej transmitowanej z rzymskiego Koloseum.. pierwszy raz od lat bez JPII ... Chcialam tez Wam wszystkim złożyć życzenia świąteczne..... Zima w końcu ustępuje, Powiew wiosny każdy czuje. Święta są już całkiem blisko - I ja kłaniam się Wam nisko! Niech mazurki i pisanki, Pąki bazi i baranki Te symbole Wielkanocy Dadzą wszystkim takiej mocy, Aby zmienić całe zło I by ku lepszemu szło! A na koniec - Świąt Radosnych, Dużo słońca, pełni wiosny! Niech Wam Śmigus się udaje I bez grypy . . . będą JAJE !!! Ciepłych i radosnych Świąt Wielkanocnych spędzonych w gronie najbliższych, przy suto zastawionym stole życzy panna_marianna http://www.pm97.edu.lodz.pl/grafika/wielkanoc%20karta.jpg
-
o jejku.. no przeciez ja sie zawstydze tutaj z wami... juz sie rumienie.. Viguś takie piekne slowa do mnie piszesz:) wszystkie jesteście kochane i dziele sie tymi milymi slowami od Vigi ze wszystkimi droga yolando na tyle ile angielski moze znać zwykly urzednik państwowy postaram się przetlumaczyc ten fragmencik:) ale jesli sie pomyle to licze ze ktos mnie poprawi :P \"Kto potrafi powiedzieć dokąd prowadzą drogi, dokąd płyną dni - tylko czas I kto potrafi powiedzieć czy twoja miłość wzrasta, tak jak wybrało twoje serce [zgodnie z tym jak wybrało twoje serce] - tylko czas...\" paaa
-
Droga wielbicielko angielskiego... ten cytat pochodzi z utworu Enyi \"Only Time\" :) polecam oficjalną stronę: www.enya.com jest tam wiele jej tekstów.. równie pięknych :)
-
Witajcie kochane kobietki :) ... widze ze troche tu nas przybyło:) super... :):):) ja staram sie w wolnych chwilach poczytywać wpisy.. ale narazie nie doczytalam wszystkiego....wydawałoby sie ze nie mam tak duzo pracy pochlaniajacej cale moje dnie.. .ale przybyło mi troche obowiazkow wiec cały marzec mam zaplanowany w kalendarzu dzien po dniu, Tak naprawde to bardzo podziwiam wszystkie kobiety, które maja wiecej obowiazków ode mnie i radza sobie tak jak gdyby miały w głowach plan na każdą nieprzewidzianą ewentualność... kiedy Was czytam kochane to mam wrażenie, że własnie takie jesteście, że macie taką mądrośc zyciową oddzielania tego co wazne od tego co zupelnie nie jest istotne...nie tracicie energii na zbędne gdybanie i porblemów roztrząsanie.. tylko dzialacie, a jednocześnie potraficie być tak uczuciowe i w ferworze życia kobiety zauważać nie tylko innych ludzi ale tez i piekno przyrody albo ptaki ktore cierpią głod zimą:):):) u mnie tez piekna zima króluje za oknem.. rano było -15 hi hi hi.. chyba juz powoli zaczynam sie przyzywyczajać do tego klimatu z okolic Antakrktydy lub Alaski:P chociaż mimo tego staram sie juz pomalu myślec o nadchodzących wakacjach!!:P tzn o urlopie... w zeszłym roku zbyt pozno rezerwowalismy kwatery w Zakopanem.. wiec teraz postanowilam juz pod koniec kwietnia albo na samym poczatku maja sie zarezerwować:P Oby tylko dotrwać do sierpnia...w zdrowiu i wystarczającej kondycji finansowej:P :D:D:D ... Wspaniale że są takie kobiety jak Wy, paa trzymajcie sie Wszystkie zdrowo :) ...będe zagladać i czytać... :)
-
WITAJCIE KOCHANE !!! miałam dziś szalony dzień ... dopiero wrocilam do domu... ale mimo wszystko też lubie te \"walerynki\"... bardzo ciepłe i radosne święto i ciesze sie ze przywędrowalo do nas i zagościło na dobre, mimo tych czerwoności serduszek, karteczek, kwiatów ...wylegających zza każdego drzewa w parku zakochanych z różami...zapatrzonych w siebie .. ech.. pięknie jest ...:P :D:D:D http://szablonownia.atcsites.com/bonus/tapety/love1/love01d.jpg WSPANIALE ŻE TU JESTEŚCIE ....
-
Witajcieeeee kobietki kochane!!!:) ... już jestem i podpisuje liste obecności na werandzie... przedlużylam o kilka dni swoj urlop bo tak było milo i pieknie i wogole... pobyłam troche z moim super zaradnym robaczkiem:) i przy okazji nabyłam super butki trekingowe ze wskazaniem na przecieranie śnieżnych szlaków z pracy do domu i celem zabezpieczenia się przed wywinięciem \"orła\" na śliskich chodnikach :):):) [swoją drogą to podziwiam te wszystkie kobietki które chodzą w taką pogodę w szpilkach i butkach ktore nie mają najmniejszego protektora :D ] pięknie u mnie śnieżek pada... ale muszę teraz nadrobić sprawy pracowo-papierzaste:) witam wszystkie nowe werandowiczki.. jutro doczytam wszystkie wpisy..bo widze ze sie tu działo beze mnie :D:D:D paaa
-
Witajcie kochane... nie mam zbyt duzo czasu bo wyjezdzam jutro a pracy sporo... ale tak bardzo chcialabym pomoc Barbarce... jedyne co przychodzi mi do głowy to narazie internet.... http://www.autogielda.com.pl/?dzial=0290048 http://www.narzedziowy.pl/index.php?cPath=155_390¤cy=PLN http://www.pineska.pl/o1.php?t=13331&s=pompa%20co&nregion=0&nkategoria=0&o=&g=1&st=0 http://www.pineska.pl/o1.php?t=16062&s=pompa%20co&nregion=0&nkategoria=0&o=&g=1&st=0 http://allegro.pl/search.php?string=pompa&category=1524&country=1 byc moze wyjdzie to taniej.... a moze znajdziesz kogos z okolic na takiej giełdzie (wybacz mi moją ignorancję i niewiedze... prawde mowiac nawet nie wiem czy to o taki rodzaj pomp chodzi :(:(:( ) Barbaro... głowa do góry.... wiem że to niewiele ale pomodle się za Ciebie ... i pamiętaj nie ma takiego problemu na który nie znalazła by sie jakaś rada.... moze nie jestem taką dojrzałą i mądra kobietką jak wiekszość werandowiczek...ale wiem póki jestśmy na tym świecie to każdą sprawę da sie rozwikłać (moją rodzinę też doświadzczały różne problemy wydawało by się że bez wyjścia) Trzymajcie się kobietki.... wracam za tydzień we czwartek.... a więc do czwartku:)
-
witajcie.... smutny ten weekend... i początek nowego tygodnia :( ...mam mnostwo rodziny na śląsku...na szczeście nikt z nich nie byl tego feralnego dnia na chorzowskich targach... ale i tak wszyscy tam są jakby w żałobie, jeśli zdrowie mi pozwoli to jade do Katowic pojutrze (od dawna planowałam ten wyjazd, mialo byc miło drodzinnie i spokojnie) mam nadzieje ze jakoś uda sie nam wszystkim otrząsnąć z tej tragedii ... bądżcie zdrowe kochane moje i trzymajcie się ciepło ...
-
witajcie kobietki.... nie będe sie juz rozwodzić na temetem nr jeden czyli mrozem.. powiem tylko krótko.. u mnie dzis awaria centralnego ogrzewania i -33 na dworze...brrrrrrr Aurinko... niestety nie mieszkam na Kurpiach tylko na Wschodzie polski...przy samiuśkiej granicy, a co do tej \"syberyjskiej\" zimy z roku 1977 to chyba jestem poniekąd też jej \"owocem\" hi hi hi:P A srogie zimy prowokują nie tylko przygody, myśle ze tez wyzwalają w ludziach taką zwykła ludzką dobroć ... Aurinko masz wspaniałego męża.. mam nadzieje ze juz dojechał szczęśliwie od domu bo znalazł sie ktoś kto mu pomogl tak jak on pomagal kiedyś innym:D:D:D Wspaniale opowiadacie i piszecie kochane... ja chyba niewiele wnosze tu na werande ale ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na klikanie... planuję wyjazd na ferię (o ile mrozy zelżeją) i w związku z tym mam wiecej parcki bo musialabym wziaść urlop... trzymajcie sie cieplutko.... Wszystkie... dziś nie będe wymieniac kazdej z osobna bo sie spiesze troszke a potem będzie mi przykro że zapomnialam o kimś... paaa
-
witajcie kobietki:) Aurinko.. przepiekne zdjecie... żyjesz tam jak w bajce... prawie jak w Narnii:):):):) (a propo\'s filmu jeszcze nie bylam choć ksiązka była jedna z moich ulobinych ksiązek z dzieciństwa):) Szymonko.. przepadam za Twoimi opowieściami \"zza firanki\" a raczej \"z podwórka\" :) hi hi .. takich panów Rysiów jest wszędzie pełno.. ale najzabawniejsza byla opowieśc o panience aktorce ktora wybiera sie na wszelakie wędrowki w szpilkach zapewne z czubkiem:P Co do obuwia .. zgadzam sie z Tobą.. najlepsze na taka pogodę i śliskie chodniki są buty prawie górskie z dobrymi podeszwami..:) Mam nadzieje nabyc wreszcie takie, juz profesjonalne na trudną pogodę ale to w przyszlym tygodniu (jak sie spieniężę po wypłacie:) droga Yolando... ja z racji swojej oslabionej odoprności biorę od roku (z przerwami oczywiście) specyfik z wątroby rekina o nazwie Ecomer... bardzo mi pomogł bo niestety juz domowe sposoby (witaminki z owoców i warzyw, cudowne mikstury z czosnku albo cebulki) nie dawaly żadnych efektów, od roku nie mialam ani kataru ani przeziebienia, bolącego gardla albo drapania w gardle, .. nie liczac moich problemów alergicznych (ale to inna historia). żeby nie zapeszyć ale naprawde czuje się dobrze... przetestowalam na samej sobie i na rodzince wiec polecam:):):) Nie lubie sie faszerować zbędna chemia i witaminami w kapsułce ale kuracje ecomerem w okresach zimowych wspieram Centrum ... ot taki moj maly wykład o moim chemicznym witaminizowaniu:P Oczywiście jem owoce i warzywa... i roznego rodzaju proste nawet salatki (mam taki fajny bar w pracy i panie robią tam super świeżutkie salatki codzień:P ) Linko... mam nadzieje ze Twoje stany migrenowe to juz przeszłość??? (odpukać juz baaaardzo dawno nie mialam migreny.. ale szkoda ze nie wiem co przestalo ją powodować:P ):) Piszesz że boisz sie o Advanced?? jestescie pewnie w blizszym kontakcie.. ale mam nadzieje ze nic super poważnego sie nie dzieje... i ze Advanced zawita tu z dalszymi cześciami opowiadania:D A co do witamin.. to fakt... najwiecej witaminy maja polskie dziewczyny... Ty Linko tak trzymaj zebys nie musiala nigdy brac odpornościowych wspomagaczy :D:D:D ... ostatnio jestem lekko przerażona mrozem na dworze.. własnie wrocilam z lekcji angielskiego.. i jest dopiero -10 ale mi w zupełności to wystarczyło... wiatr spotegowal mroz i wydawało mi sie ze jest prawie -20 :D:D:D (ja to lubie przesadzać:P), nie przepadam za przezywajacym mrozem... lepiej na tle takiej mroznej zimy wpada przyroda... (same przez siebie mowia zdjęcia Aurinko albo opowieść ofki o celowości powolnej jazdy \"zakopianką\" :) i przypusczam ze prawie wszędzie szadź zdobi tak pieknie drzewa i wszystko na co padnie:D ściskam gorąco reszte werandowiczek... Magdo, Advanced, hmm, Złota Pszczólko (gdziekolwiek jesteś),Forever... i cala reszto podczytujacych werandę od czasu do czasu... :D i trzymajcie sie ciepło
-
Witajcie kochane werandowiczki:) ... od świąt mnie tu nie było.. i bardzo nad tym ubolewam.. chce wszystko nadrobić.. wiec czeka mnie duuuuzo czytania ale zrobie to z przyjemnością... święta spędzilam bardzo pracowicie .. a kiedy juz przyjechal do mnie moj żabolek.. to zapomnialam o calym Bożym Świecie:P ... ale za to po powrocie do pracki mam bardzo dużo zajęć... jestem jedną noga w roku 2005 a drugą w 2006 .. taka mała warjacja... a każdy dzien przynosi nowy problem do rozwiązania.. ktorego na pierwszy rzut oka nie da sie rozwiklać... a żeby tego było mało rozchorowalam sie troche na oskrzela... ale ostatnia spirometria wyszła dobrze więc może sie będzie polepszac... juz nie zamęczam Was moimi osobistymi sprawami.... :P witam Golden Bee :D:D:D mgdusiu.. i Bee zdrówka życze.. :D Advanced... nowe opowiadanie... zapowiada się baaardzo ciekawie... tym bardziej że bardzo lubię kryminały i historię z lekkim dreszczykiem:D (tak na marginesie.. to przepadam za A.Christie) Aurinko... piękna kobieta z Twojej córeczki... a jakie oczy:D nie wiem czy to wypada zeby kobietka zachwycala sie kobietką... ale co tam jak ktoś jest urodziwy to trzeba pochwalić:D:D:D A co do czasów jakie nadeszły ... i w jakich przyszło nam zyć... to fakt, znieczulica jest powszechna a taka zwykla pomoc , czasem polegajaca tylko na dobrym słowie to rzadkość... Czasem w pracy mam do czynienia z petentami ktorzy wydaja sie byc zagubieni i nie wiedzą gdzie sie udać w danej sprawie (są to osoby zarówno młode jak i starsze)... korona mi z glowy nie spadnie jesli zagadne takiego kogos i po prostu pokieruje go we właściwe miejsce... przeciez tak niewiele trzeba .. jedno słowo a komuś moze oszczędzic to wiele zamieszania... zwykle w takich chwilach wyobrazam sobie siebie albo kogoś z moich najbliższych ktorzy tez kiedys moga byc tak zagubieni... tez chcialabym zeby ktos sie nimi zainteresował... podsumowując najważniejsza jest nasza dobra wola... i tak sobie myśle ze jeśli będe traktować ludzi tak jak sama chciałabym byc potraktowana.. to moze zadziala coś w stylu reakcji \"podaj dalej\" i ten ktos komu pomoglam w niewielkiej nawet sprawie...będzie umial sie odwzajemnić innej osobie swoją pomocą:D ściskam was wszystkie mocno i gorąco bo u mnie fajowny mrozek ( -10) :P Lineczko offko Yolanda Szymonka Forever Hmm Kobietko dojrzała paaa
-
wiedzialam ze o kimś zapomniałam :( .. przepraszam Ewo33 i Szymonko
-
Witajcie moje kochane:) ... czytam czytam i nie mogę sie naczytać:) jestem zachwycona Tym co piszecie, i jak piszecie... o zdjęciach i życzeniach juz nie wspomne.. są po prostu piękne (i te \"stołowe\" i te \"zaśnieżone\") .. Wspaniale że jesteście... przykro mi tylko ze tak rzadko ostatnio tu bywam... wybaczcie ale mam urwanie głowy :( Aurinko (Słoneczko nasze:) ) ... jesli tylko przyjedzie moj osobisty fotograf postaram sie zrobic kilka fotek naszego bardzo skromnego stołu ... (ale różnorodność może być ciekawa:P ) Vigo...oby to \"zawieszenie\" minęło i ogarnęło Ciebie ciepło Świątecznej Wigilijnej Nocy Advanced... masz ślicznie przed domem... po prostu jak w bajce...zupełnie jak u mojej babci na wsi...ech aż serce mi się ściska:) ... mogłabym sie podpisać pod kazdym wpisem (związanym z serwowanymi przez Was daniami na świateczny stół ) co tradycja to tradycja... podobnie sie jada w calej Polsce chociaz sa wyjatki.. biała kiełbaska - o ktorej pierwsze słysze ale jesli ktos robi tak od lat to nie widze nic w tym złego (odnośnie postu:P ) ... a od siebie dopisze potrawę ktora choć nie pochodzi z mojego regionu jest przez naszą rodzinę robiona... to tzw.\"makówki\" mak,bakalie, rodzynki, orzechy, zagotowane w mleku.. potem przekładane razem z bulką (hałką) ... pychota:P ... mowi sie ze jest to potrawa śląska ale pewnie rozprzestrzenila sie już po całym kraju:P *magdo* Kobieto dojrzała Yolando ofko Lineczko .. mam nadzieje ze o nikim nie zapomniałam... ale tak na wszelki wypadek ściskam Was wszystkie http://kartki.o.pl/pickup.php?message_id=051221mjon8Wz0mErzinB
-
witajcie kochane :D ... dobrze wyczułam ze dzis należy tu wpaść mimo wszystkich zajęć i natłoku obowiązków... bajeczka dokończona:) !!! Advanced... dziękuje Ci za taki piękną (dozowaną odpowiednio w częściach dla spotęgowania naszej ciekawości :), ciepłą i świąteczna bajkę przypruszoną śniegiem i rozświetloną ciepłem palącego sie drewna w kominku.... dziękuje dziękuje dziękuje Vigo ... a Ty jak zwykle (bo do tego sie juz przyzwyczailam) masz znowu ciekawostki dla nas... tym razem sylwestrowe:):):) Mam nadzieje ze wszystko u Ciebie w porządku i że ze zdrowiem juz lepiej (a może już calkiem dobrze się czujesz:)??? ) Witam wszystkie werandowiczki te \"zadomowione\" i całkiem nowiutkie :) :):) ... skoro jesteśmy nadal w klimacie świątecznym, ktory na szczęście i mnie dopadł i to między innymi dzięki Wam (bo juz sie obawialam ze ten czas minie mi niespostrzeżenie i będzie po wszystkim:) ... chcialam wam powiedzieć (i tez zapytać) jak to jes u was z dniem Wigilii... czy też tak jak w moim domu od dawien dawna .. przed uroczystą kolacją czytacie fragmenty z pisma świetego ? a potem dzielicie się opłatkiem i dopiero po całym tym rytuale zasiadacie do potraw?? czy też pod obrus na stole wigilijnym kładziecie sianko na pamiątke tego ze Jezus narodzil sie na sianie w stajence?? a może jest inaczej albo dokładnie tak samo??? :) Dla mnie czas świąteczny związany jest nie tylko z zakupami, przygotowaniami i pichceniem w kuchni (chociaż nie ulega wątpliwości ze to tez jest wspaniale i jest cześcią calej tradycji Bożo Narodzeniowej:),... czas przedświąteczny to dla mnie tez czas oczekiwania i przede wszystkim zacznynam odczuwać świeta wtedy kiedy rozpoczynają sie nabożeństwa w kościele, kiedy zaczynają sie rekolekcje z ktorych czasami mozna wynieść wiecej niż sie człowiek zazwyczaj spodziewa (i wtedy jest zaskoczony ze odkrywa siebie i swoją wiare na nowo.. a myślal ze juz wszystko wie) ...i przede wszystkim kiedy skorzystam z sakramentu pokuty... nie wszyscy tak świetują ten czas i przeżywaja w taki własnie sposób adwent (bo to indywidualna sprawa) ale dla mnie to jest wlasnie sedno całych świąt, i dopiero wtedy widzę sens całego sprzątania, gotowania i pieczenia... kiedy zaspokoje swoje duchowe potrzeby:):):) i to by było na tyle dziś.. moglabym tak pisać i pisać ale juz praca mnie wzywa.....a po pracy pędzę na spektakle i imprezy związane z festiwalem trzech kultur(żydowskiej, prawosławnej i katolickiej) ktory własnie się tu u mnie zaczyna... :) miłego dnia
-
witajcie kochane moje:) ... jestem tu na chwilke.. ale nie zapomnialam o Was .. tyle tylko ze mam urwanie głowy.. az mi sie smutno robi ze nawet nie doczytalam wszystkiego co napisałyscie z uwagą przeczytałam tylko ciag dalszy przepieknej bajki Advanced... az sie płakac chce ze nie moge tu pobyć dłuzej :(... ale obiecuje sobie i wam.. ze jak tylko wyrobie sie ze swoimi sprawami będe dopisywać sie z normalną częstotliwością, bo narazie to nawet nie czuje atmosfery świąt... ech :(:(:( paaa kobietki ps.witam nową werandowiczkę - Yolandę (bardzo ciekawa stronka internetowa... szkoda ze nie mam teraz wiecej czasu zeby ja spokojnie obejrzec) :)
-
cześć kochane:) niestety nawał pracy i dalsze postępujące problemy z komputerem sprawiają ze nie mam czasu i nie moge tu wpadać tak często jak bym chciała ... :( ale pierwszą cześc opowiadania Advanced przeczytałam z zapartym tchem.... świetny wstęp do pięknej bajki i sądze że \"hmm\" nie ma sie czego bać bo zakończenie będzie na pewno piękne bo autorka ma piękną duszyczkę, wiec na nic strasznego ani koszmarnego chyba sie nie zanosi :P :D:D:D .. a to fragment moich ostatnich obserwacji: mam dziwne wrażenie że teraz dni nie mają tego momentu kiedy świeci słonce i jest jasno na dworze... wychodze kiedy jeszcze jest ciemno a wracam kiedy juz sie zrobiło ciemno... środek dnia uplywa mi na radosnej pracy ktora tak skutecznie odrywa mnie od rzeczywistości że nie widze Bożego świata ... a zapalone w pracy światło tłumi we mnie odruch wygladania za okno i potęguje wrażenie ciągłej nocy (albo wieczoru):P piszę to z lekkim przekąsem i żartem.. bo tak naprawde to jestem taka zabiegana że świata nie widzę;p ale te \"ciemności egipskie\" stają się irytujące .. przynajmniej dla mnie i moich znajomych, jedyne pocieszenie w tym że nikt nie wpada w depresje i że jeszcze troche i dzień będzie sie wydłuuuuużał :D:D:D paaa kobietki ps.fajnie że jesteście
-
witajcie kobietki:) ... fatalny mam tydzień... nawet spokojnie poczytac Was nie moge... i pracki dużo bo to koniec roku w dodatku moj zepsuty komputer ktory mial mieć niewielką wade i wymiane jednej tylko cześci okazal sie być \"zdechnięty\" i to poważnie... nie znam sie na sprawach \"wnętrzności\" do komputera wiec oddalam go w dobre ręce tyle tylko ze nawe nie wiem czy te dobre ręce poradzą coś:( tak wiec dostep to internetu mam teraz taki jak Ewa.... Advanced... świetna opowieść pocztowa z życia wzięta pt.: \"ciocia Pela listy pisze\" :D:D:D ściskam Was kochane mocno i cieplutko.. moze jutro nadrobie zaległości :)
-
cześć kobietki:D .... zgodnie z moimi przewidywaniami piątek mam nieco luźniejszy co nie znaczy ze juz mogę jedną nogą weekendować:) jakiś bank zawalił mnie prognozami do wypełnienia ale uwinę sie prędziutko i pędze zaraz po pracce na pizze z koleżankami:):):) Vigo... kochana.. nie martwiowaj o mnie:) a kontrole czasem nawet bywają przyjemne.. ta taka była... poznalam na niej pięknego kota pilnującego jednostki ktorą kontrolowalam hi hi hi:) .. wogole koty to fajne istoty.. i choć za bardzo za nimi nie przepadam.. (bo wolałabym mieć swojego prywatnego osobistego labradora:P ) to jednak muszę przyznać ze w kotach też coś jest ... kot mojej babci jest zupełnie nie jak kot.. kto to widzial zeby kociczka zachowywała sie jak kocur.. i żyjąc juz sporo lat na świecie zaciązała bardzo rzadko a jeśli już to tylko jedno kocię rodziła ..(śmiejemy sie ze z niej to taka \"pańcia\" i wysilać jej sie nie chce) .. i jak juz chyba Linka pisała o \"kotku i kawce\", nasz tez ma dziwny nawyk... najedzona swoimi ulbionymi \"kocimi czipsami\" (czyli wiadomo.. suchym jedzonkiem) pędzi gdzieś i wraca z myszakiem ktorego kładzie na progu domu ... chyba z wdzięczności, ale ta wdzięczność troche nam utrudnia życie:P uff tyle o kotach na dziś:) ... ostatnio chodzi za mną ciągle nowy singiel Enii \"Amarantine\"... wogole przepadam za jej muzyką... a każdy album jest jak powiew świeżego powietrza... ech gorąco polecam... ponoć moj robaczek juz sie stara zdobyć dla mnie cała płytotekę Enii (bo niestety mam pewne luki w zbiorach:P) ... to byłby fajny prezent gwiazdkowy:):):) ... a propo\'s prezentów gwiazdkowych to mam totalną pustkę w głowie... ale może jeszcze mnie dopadnie \"dobry duszek świąt\" i natchnie :D ściskam Was wszystkie mocno... i pozdrawiam ze słonecznego choć mroźnego wschodu trzymajcie się ciepło... udanego weekendu
-
cześć kobietki:) ... dziś drugi dzien kontroli ... jednak lepiej byc kontrolującym niż kontrolowanym....nawet takiego \"małolata\" jak ja traktują tak trochę inaczej hi hi hi:P lecę do robotki a jutro nadrobię czytanie wszystkiego ... moze z okazji piątku będe miała luźniej :) ściskam Was wszystkie gorąco i mocno .... i szczególne pozdrowienia dla Aurinko i jej gości (jak pisze Viga - wyjątkowych gości:) )
-
cześc kochane:) ja tylko na minutke.. przywitać sie z Wami:) ... komputer domowy dalej w rozsypce... w dodatku musze pedzić na kontrol ... a za oknem pada śnieżek pada sobie równo:P paaaa narazie robaczki
-
Adwanced... ot tak po prostu.. raniutko siadłaś sobie i naskrobałaś bajke?.. (domyslam sie ze w klimacie świąteczno - wigilijnym) .. o jeju... naprawde jesteś genialna...:D .. hmm chyba sie bardzo nie minę z prawda jeśli stwierdzę że same nietuzinkowe kobietki się tu zebrały :):):)
-
witajcie kochane moje:) ... predziutko was poczytałam, (niestety z domu nie moglam sie odezwac bo zasilacz mi padl w komputerze:P).. i nie wiem jak teraz znajde siłe do pracy skoro juz jestem \"jedną nogą\" świątecznie nastrojona :D Viga... wspaniale piszesz i opowiadasz o świetach... i zgadzam sie z kobietkami.. jesteś skarbnicą wiadomośći na ten temat:) Ciekawa jestem jak tam zdrowie.. jak kręgosłupowe boleści???? sciskam was mocno kobietki.. robie predziutko kawe i biore sie do pracy... wpadne pózniej (bo wiem że nie wytrzymam długo bez Was, bije od was taki spokój, doświadczenie i ciepło.. ech :D:D:D) zmykam narazie ... ps. Witam "Ofkę" na werandzie :D
-
witajcie kobietki:) ... przyznaję się na samym początku mojego pisania, że juz nie mogłam doczekać sie zeby tu wpaść... :) to tak jakby troszkę podładować sobie \"akumulator na cały dzień\".... wspaniale ze są jeszcze tacy ludzie, takie kobiety i kobietki, które cieszą sie tak drobnymi rzeczami jak pogadanie tu na werandzie....czerpią radość i siłę z chodzenia po górach albo z samego tylko podziwiania werandowych widoków:) i w dodatku dzielą sie swoimi przeżyciami .... bo będąc tu na kafeterii od jakiegoś czasu powoli zaczynalam się zastanawiać czy ze mną coś nie tak czy to może świat jest juz taki zepsuty ... Ewo, Linko pięknie opisałyście to co sie czuje w gorach ... zgadzam sie w 100% :) ... to wlasnie w gorach nabiera sie dystansu do wszystkiego do calego otaczajacego nas świata ... ale nalezy tez pamietać zeby w te góry wybrać sie z \"kawalkiem tego swiata\" czyli z przyjaciółmi albo kimś kto poda ręke kiedy juz wydaje sie ze nie ma siły iść, kto podzieli z Tobą trud wędrowania żeby potem wspólnie docenić kojący odpoczynek :):):) ... chyba codziennie będzie mi wpadać inne skojarzenie atmosfery jaka tu panuje na werandzie z coraz to innymi miejscami i zdarzeniami... ale dzisiaj z tego tytułu, że snieg za oknem przypomnial mi sie serial dawno juz nie nadawany w tv \"przystanek alaska\" ... wyobrazilam sobie taki sam mrożny dzień, śnieg i to ze wszyscy pędzą do baru Holinga na pyszne śniadanie... gdzieś tam we mgle przechadza się najspokojniej w świecie łoś a w tle widać ośnieżone szczyty gór.... my też pędzimy tu z rana... jak bohaterowie filmu pogadać o wszystkim i o niczym ..o życiu... ale to własnie jest urocze i magiczne:):):) Pozytywne i dobre wiadomości dają siłe i mnożą sie ... a my podajemy tę siłę dalej juz w swoim otoczeniu... Linko też zrobilo mi sie cieplo na sercu kiedy przeczytalam o \"Misiu\" Ewy... To że mają siebie to wielkie wielkie szczęście ale to pewnie już wiedzą od dawna..:D chyba sie troche rozpisałam... a musze pędzic do pracy:P paaa kochane...