Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Twusiaczek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Twusiaczek

  1. Diarra - Maja ma rację. Co to za przyjaźń kiedy działa tylko wtedy gdy ma sie kłopoty? Nie na tym przyjaźń polega. To tak jak w małżeństwie: na dobre i złe. Jeżeli Twoja przyjaciółka przypomina sobie o tej \"przyjaźni\" tylko gdy ma kłopoty to zwyczajnie Cię wykorzystuje. Też byłam kiedys w podobnej sytuacji, czułam, że to nie było bezinteresowne i było mi z tym źle. Dlatego powiedziałam otwarcie: jeżeli potrzebujesz mnie tylko w chwilach nieszczęścia to nie jest przyjaźń. I zmieniło sie wszystko. Teraz moja przyjaciółka potrafi zadzwonic i podzielić sie swoim szczęściem a nie tylko problemami. Zastanów się nad szczerą rozmową ze swoją przyjaciółką - przedstaw jej swój punkt widzenia, jeżeli nie zrozumie - przykro mi ale jest egoistką. Buziaczki.
  2. Diarra - Maja ma rację. Co to za przyjaźń kiedy działa tylko wtedy gdy ma sie kłopoty? Nie na tym przyjaźń polega. To tak jak w małżeństwie: na dobre i złe. Jeżeli Twoja przyjaciółka przypomina sobie o tej \"przyjaźni\" tylko gdy ma kłopoty to zwyczajnie Cię wykorzystuje. Też byłam kiedys w podobnej sytuacji, czułam, że to nie było bezinteresowne i było mi z tym źle. Dlatego powiedziałam otwarcie: jeżeli potrzebujesz mnie tylko w chwilach nieszczęścia to nie jest przyjaźń. I zmieniło sie wszystko. Teraz moja przyjaciółka potrafi zadzwonic i podzielić sie swoim szczęściem a nie tylko problemami. Zastanów się nad szczerą rozmową ze swoją przyjaciółką - przedstaw jej swój punkt widzenia, jeżeli nie zrozumie - przykro mi ale jest egoistką. Buziaczki.
  3. Chyba jestesmy same. Ja jakoś nie mam czasu pisać po południu a z pracy raczej odpada. Jestem wieczorami ale wtedy większości dziewczyn już nie ma. Mam w Szczecinie kuzynkę - właściwie to kuzynka mojego ex ale kontakt doskonały, odwiedzamy sie jak tylko jest okazja więc mogę napisać, że to moja taka rodzinka. Kim jestes z zawodu?
  4. witaj stefania. Pozwolę sobie w imienu wszystkich obeznych i nieobecnych dziewczyn powitac Cię na tym topiku. Napisz cos więcej o sobie - skąd jestes, itd.
  5. Witaj senda. Nie miałyśmy jeszcze okazji pogadać. Jak Wy jesteście to mnie nie ma i na odwrót. A jak sobie czytam co sie działo kiedy mnie nie było to mi żal, że się mijamy. Nie mam dzis dobrego nastroju ... jakos tak ... to chyba chandra.
  6. Cześć dziewczyny. Ja jak zwykle wieczorową porą. I jak zwykle gdzieś się minęłyśmy. Szkoda ... mam ochotę pogadać. Czy ktos tu jest?
  7. Cześć dziewczyny. Ja tez miałam awarię komputera dlatego trochę mnie nie było. O Boże! Jak sobie pomyślę o myciu okien to szlag mnie trafia! A moje okna to metraż, że ho, ho ... stare budownictwo. Mam nadzieję, że uda mi się z Wami poklikać jutro w rozsądnej porze. Duże buziaczki dla wszystkich !!!
  8. GROSZKU wszystkiego najlepszego a szczególnie radości w granicach przyzwoitości ... Wiem, ze jestem spóżniona z życzeniami ale jeszcze sie dzień nie skończył. Poza tym nie moge pisac rano - ti tyle usprawiedliwienia. Witajcie wszystkie !!!!!
  9. A co do diety - kopenhaska to naprawde dla wytrwałych, dzienna dawka kalorii od 190 do 900. Więc bardzo mało. Czytałam opinie o niej i wszystkie dziewczyny pisały, że to prawie głodówka. Jutro umówiłam sie z koleżanka która to zastosowała więc zrobię wywiad co i jak.
  10. bea (Wrocław , Panna , 2 córki) aneczka 45 (gdzieś znikneła) mirinda (PIotrków , Panna) mus truskawkowy[gdzieś znikneła) to przecież (tez dawno jej nie było) maja5 ( Sląsk , ) maartyna (Gdańsk, Waga,) kot bury .... ( ? ) gruszka1234 (Sosnowiec , Panna.corka17lat,syn19lat,ksiegowa kocham zwięrzęta, przyrodę,ciępła dobrą dla ucha muzykę,czytam powieści historyczne,psychologiczne -nie kocham pracy ale za to ona mnie uwielbia ) senda 41 (Sieradz , Rak ) senda a jatu wtrące ... starsza trochę luneczka groszek 77( Warszawa , Panna) Igam(Wrocław , Byk) =K= grazynka ]flow 42 (42 lata. Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa) jarynka peny (Sosnowiec) diarra ( lat 41 , Szczytno,Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat),
  11. Witajcie kobietki. Ja to raczej bywam po południu albo wieczorami, w pracy ostatnio była afera z interenetem więc lepiej nie ryzykować. A dziś miałam małą awarie kompa, zniknęły mi wszystkie moje zdjęcia ale syn (prawie informatyk) coś tam sformatował ... i stał się interenmet w domciu. Boże - jak to uzaleznia ! Duże buziaczki. A co jest z ta listą ? Co uzupełniać ?
  12. Chyba dziewczyny zawalone obowiązkami domowymi. Cóż - chyba sobie pójdę ... co tu tak sama będę siedzieć ? Papatki.
  13. bea67 - też jestem nowa w tym gronie. Ale napisałam coś o sobie. Acha! Jestem zodiakalny Byk. A mieszkam w Wielkopolsce.
  14. Myślę, że trzeba mieć motywację do rzucenia papierochów. Ja całe życie mówiłam, że po co mam rzucać skoro wiem, że to mi się nie uda. Do tego trzeba dojrzeć. Widocznie dojrzałam. Tylko motywacja mi uciekła. Wiesz, że będąc z facetem który nie palił i robił takie upierdliwe miny gdy ja zapaliłam - potrafiłam nie palić? Nawet kilka dni ! Ale jak wracałam do domu to dopiero była jazda ! Odpalałam się za cały ten czas ! Widocznie to była moja motywacja ... szkoda, że juz nie.
  15. maja5 - wielkie dzięki, że mnie uwzględniłaś wśród tych kwiatków. Ja palę - za dużo oczywiście. Raz udało mi sie nie palic przez tydzień ale to był urlop i sprzyjające warunki. Jak wróciłam do pracy to szlag trafił moją wole walki - u mnie w pracy sami palacze !!! No i zaczęłam znowu. Ale okazuje się, że mogę nie palić , to ciekawe co?
  16. maja5 - wielkie dzięki, że mnie uwzględniłaś wśród tych kwiatków. Ja palę - za dużo oczywiście. Raz udało mi sie nie palic przez tydzień ale to był urlop i sprzyjające warunki. Jak wróciłam do pracy to szlag trafił moją wole walki - u mnie w pracy sami palacze !!! No i zaczęłam znowu. Ale okazuje się, że mogę nie palić , to ciekawe co?
  17. Dzięki dziewczyny !!!! Nie odbiegam zbyt mocno wiekowo od zadanego tutaj tematu - w maju skończyłam 42 latka (to juz w nicku widać, co?) i mam się nadzwyczaj dobrze jak na swój wiek. Kto powiedział, że życie kończy się po czterdziestce? Nieprawda ! Dopiero się zaczyna - wierzcie mi, wiem co piszę. Stan cywilny : wolna a na stanie rodzinnym mam 19 letniego syna. Zwierzaczków w domku brak (kto by się tym zajmował jak nie ja, a ja czasu nie mam zbyt wiele) za to kwiatów duża ilość. Co do diety - popieram ... nie żebym była zanadto otłuszczona ale tak z 5 kg to chciałabym schudnąc. Więc czytam te Wasze propozycje bo juz od tygodnia zastanawiam się na dietą kopenhaską - moja koleżanka zastosowała i zniknęły nagle te oponki z brzuszka. Ale to wyczerpująca dieta - nie wiem czy dam radę. Uffff ... no to na razie tyle na dobry początek. Duże buziaczki.
  18. Czy ktoś zauważył, że grzecznie sie przywitałam i chciałabym do was dołączyć?
  19. Witam wszystkie czterdziestki. Czy można się przyłączyć?
×