Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. Jak mus to mus! Wiadomo, jak się coś dzieje, to nie ma co marudzic tylko myślec o dziecku. Kurcze nuda w tv nic nie ma, chyba zaraz pójdę spać!
  2. natali - serdecznie gratuluję! Ale sie sypia dzieciaczki:) Teraz to kazdego dnia niespodzianka:P paula - ale strasznie długo byłas w szpitalu! Na szczęście juz w domku z małym:) Ja to bym chciała zeby mnie wzielo jak natali z zaskoczenia, ale mam jeszcze czas...
  3. paula - zdjęcia są niesamowite! Faktycznie duży twój synek:) Jeszcze raz gratuluję!!! Viola - właśnie testowałam swój nowy sprzet, zrobiłam sobie koktail z mleka i bananów, ale troche dużo i mnie mdli:( Trochę nie wiem, co można tym robić, ale powoli się przyzwyczaję. A parowar też mam, ale nie lubię na nim gotować. Może dlatego, ze nie znam żadnych przepisów co i jak się w nim robi.
  4. nisia - mi się wydaję że to kitka pojechała rodzić, bo jej wody odeszły. Ale już zgłupiałam:)
  5. Przezwyciężyłam lenistwo i zrobiłam pranie i obiad. A czuję się jakbym tyrała ze 12 godzin! Mój kochany mąż poprawił mi humor, bo go poprosiłam, żeby mi w media markcie sprawdził cenę blendera brauna a on mi go od razu kupił:) Kochany jest i wie, że ja to się zastanawiam ruski rok, porównuję ceny i marudzę. A tak on podjął męską decyzję i od jutra mogę testować nowy sprzęt:D Ale kupiłam go głównie ze względu na dziecko, będę mogła sama robić mu zupki i przeciery. dzagusia - ten tekst z tarką mi się spodobał:P Dobrze, że umiemy się z tego śmiać! mamamalwiny - moja kumpela miała podobnie jak ty, męczyła się bardzo długo a nikt nie chciał podjąć decyzji o cesarce. A jak mąż zapłacił to od razu znalazł się anestezjolog! No i okazało się że mały by się nie urodził normalnie i cc było naprawdę konieczne. Przerażają mnie takie sytuacje, bo my nie mamy na nie wpływu. Nie jesteśmy lekarzami a już sama nie wiem na ile ufać obcym ludziom. Trzeba być dobrej myśli.
  6. A paula pewnie nie ma czasu, bo się małym Franiem zajmuje:) Zmęczona jest to nie siada przed komputerem.
  7. Viola - mi się rozstępy pojawiły w 7 miesiącu właśnie tak z dnia na dzień! I po prostu wygląda to teraz tragicznie:( Cały brzuch mam w paski, nawet biodra. A smaruję się codziennie od 6 tygodnia ciąży! Nie wiem jak ja sobie z tym poradzę po urodzeniu dziecka. Chyba się nie rozbiorę przed własnym mężem! I niech mi nikt nie wmawia, że jak się kobieta smaruje to nic nie wyskoczy na skórze, bo to gówno prawda!
  8. Idę spać, bo już nie moge usiedzieć. Mały mi się dzisiaj okropnie rozpycha w każdą stronę! Dobranoc brzuchatki! Aż ciekawa jestem, która jutro napisze, że rozpakowana... Teraz to codziennie coś się dzieje:D Buziaki
  9. aniołeczek - mamy ten sam termin więc musimy się wspierać:) Ja dzisiaj się spakowałam, brakuje tylko podręcznych paru rzeczy, które używam cały czas. No i szare mydło i tamtum rose musze kupić. Mam problem ze stanikiem do karmienia, bo nie ma na mnie rozmiaru tak dużego:( A szkoda mi troche kasy kupować w sklepach ciążowych za 200 zł. Chyba będe zmuszona kupić za mały, no ale nie znalazłam rozmiaru 80 h! I juz mi się nawet nie chce po tych sklepach chodzić. Z ruchami to u mnie różnie, raczej tylko czuję jak się boleśnie wbija i przesuwa. Wieczorem jest bardziej aktywny a w dzień to często tez nie zwracam uwagi.
  10. ja te skurcze czuję jak nisia, albo mi twardnieje brzuch albo boli jak na okres. Ale sa nieregularne i w sumie nie mam ich czesto.
  11. Dzięki dziewczyny za rady co do ubrań! Na razie spakowałam 2 zestawy - kaftanik+śpiochy, oraz body, koszulka + śpiochy. Do tego skarpetki, rękawiczki niedrapki, dwie czapeczki - cienka i grubsza, kombinezon i kocyk do okrycia. teraz dopiero zauważyłam, ze nie mam ciuszków poniżej 62 cm, więc wszystkie będa wisieć na małym! Ale to wszytsko dostałam, więc moja nieuwaga, ze nie sprawdziłam. Jak zdążę to jeszcze dokupię jakis zestaw mniejszy. A w ogóle torba mi wyszła ogromna, a jeszcze brakuje w niej szlafroka i kosmetyków. Ale na szczęście same lekkie rzeczy:) falsa - ciesze się, ze papryka wyszła:) Banany brzmia smacznie, ale zjadłam własnie pudelko biszkoptów i mnie mdli.
  12. Dziewczyny ja jakas tepa jestem!!!! Powiedzcie mi jakie ubranka wziąć dla małego do szpitala na wyjście? Bo ja już nie wiem jak to dziecko ubierać! Zaczynam wpadac w panikę...
  13. justa - chyba masz rację że ten brzuch opadł. To pakuję sie na 100%! A galerię masz zablokowaną, bo może nie masz artigiany wśród znajomych? Dodaj ją sobie to ci się odblokują jej zdjęcia.
  14. hej ale się wzruszyłam, jak przeczytałam, że Karo urodziła... Aż cieplutko na sercu sie zrobiło:) asia555 - może ty bedziesz nastepna, niedługo twój czas:P mamamalwiny - biedna się dalej męczysz z tym przeziębieniem! Wygrzewaj się kochana i nie kłóć się z mężem, bo teraz potrzebna jest w domu miła atmosfera:) falsa - już wiem teraz skąd u ciebie takie wysokie ciśnienie:P Artigiana - Blanka jest słodka! Tak się ślicznie uśmiecha:) Jeszcze raz gratuluję z całego serca!!! A ja dzisiaj zamulam. Wstałam dopiero pół godziny temu i już dzwonili z pracy, ale nie zdązyłam odebrać. Chyba zapomnieli, że trochę trwa teraz zanim zajde po schodach! Jak cos pilnego to jeszcze raz zadzwonią. Znowu jestem cała spuchnieta od rana i trochę się martwię tym, dlatego jutro zrobie sobie badanie moczu tak dla siebie. A w ogóle zrobił mi się jakiś dziwny brzuch - taki jakiś obwisły na samym dole przy spojeniu łonowym! Zawsze był cały twardy a tu mi taka miękka skóra wisi, ble:( I śniło mi się calutką noc, że zaczynam rodzić! Znowu te koszmary! Dlatego dzisiaj pakuję torbę do szpitala...
  15. Wiecie co Karo chyba naprawdę już rodzi... Szkoda, ze się nie dowiemy szybko, bo pisała, ze jej mąż nie napisze nic na kafe.
  16. anecik - to w takim razie trzymam kciuki, zeby się ułożyło po twojej mysli i żeby maluch był zdrowy!
  17. falsa - smażę mięsko mielone, ryż gotuję, cebulkę przysmazam tak na rumiano no i wszystko mieszam. Do tego koniecznie duużo pieprzu i trochę soli. Czasem daje siekana natkę pietruszki. Ryz będzie lepszy jak po ugotowaniu wsadzisz go na jakieś 10-15 min pod kołdrę, jest wtedy taki pulchny. No i nadziewam papryki, wsadzam do naczynia żaroodpornego, na dnie trzeba wlac ociupinkę wody, żeby sie nie przypiekło. Piekę je tak ok. 40-50 minut w 180 stopniach bez termoobiegu lub 160 z termoobiegiem. Najlepiej jak się z lekka przyrumieni. A sos to wstyd się przyznać - robie z torebki:P ale i tak jest pyszna! Bo bez sosu to dla mnie za sucha. Smacznego!
  18. anecik - możesz pisac do mnie to przekażę - 607201946. Faktycznie poproszę męża, żeby mi torbe wyciągnął i sie spakuję:) A z jakich wskazan masz cesarkę?
  19. falsa - uwielbian nadziewaną paprykę,mmm... Ale ja robię z ryżem, mięsem i cebulką a do tego polewam ja po upieczeniu sosem pomidorowym. Jadłam w sobotę, ale teściowa ją robiła i farsz był niedobry, bo ona nie daje cebulki a za to miesza nadzienie ze smalcem i jest taka tłusta, fuuu. A dzisiaj została z wczoraj zapiekanka z kurczaka, więc gotuję tylko ziemniaki do niej. A dla siebie brązowy ryż, bo muszę wrócić do diety po weselnych szaleństwach. A z tą główką to mi nic lekarz nie mówił na jakiej jest wysokości, tylko tyle że nisko. nisia - ja mam termin na 28 i zero objawów, wiec na pewno nie będziesz ostatnia. Marceli - ja to myślałam, że z pakowaniem jestem na końcu ale ty to już całkiem na ostatnią chwilę!!!
  20. falsa - to ze masz ciśnienie w miarę dobre nie znaczy, ze masz się brać zaraz do roboty! Korzystaj z ostatnich tygodni i odpoczywaj! Ale wiesz dziwi mnie to, ze nie dostałaś żadnych leków, bo już jest koniec ciąży. Mi lekarz kazał dopegyt na nadciśnienie brac do końca. Ciekawe, czy to zależy od kraju czy lekarza? Bo u nas i w uk to są dosyć duże różnice i zgłupiec można. tylko ze ja po tabletkach mam normalne ciśnienie a jak nie wezmę to od razu rosnie, wiec może dlatego mam je brac caly czas.
  21. A mnie odwiedziłą właśnie koleżanka, która od dzisiaj jest oficjalną rozwódką i bardzo się z tego cieszy! Po jednej rozprawie i koniec małżeństwa. Jak to szybko można sie rozejść, aż dziwne. Fakt, że jej mąż jest strasznym człowiekiem i bardzo jej kibicowałam, żeby to już się skończyło. Teraz doceniam swoje małżeństwo, to że mam takiego kochanego meża i że wspólnie czekamy na naszego synka. Trzeba dbać o to co się ma, bo różnie jak widać w życiu bywa. Kami - to ty też już na finiszu?! Oj ale się sypniecie hurtem:))) Szkoda, że wszystkie mieszkamy w różnych miastach to mogłybyśmy się spotkać razem z dzieciaczkami w realu. Takie spotkanie mamy zaplanowane z grupą ze szkoły rodzenia na 6 grudnia. Już wszyscy w komplecie:)
  22. deli - czyli ty już czekasz w pełnej gotowości:) No to trzymam kciuki żeby było szybko, bezboleśnie i maluch był zdrowy! Ja to mam wizytę dopiero za tydzień i zobaczymy czy cos się szykuje, czy jeszcze jest czas. Mam 3 tyg. więc sobie jeszcze chodzę na luziku, nawet torba nie jest spakowana:P
  23. Kurde a ja trochę powynosiłam niepotrzebnych ciuchów do piwnicy i się zmachałam, jakbym meble nosiła! Jeszcze nie ma wody w kranie i pranie czeka w pralce a ja sobie nawet herbaty nie mam z czego zrobić:( Ej laski a wy przestańcie już te dzieci rodzic i coś piszcie:P Będzie raźniej:)
  24. Wszystkie sie juz powoli szykujemy, bo w tej chwili to tak naprawdę każda może wyladowac na porodówce. A ja chyba zrobię prządki w szafie. Jakos cięzko mi tak leżeć i nic nie robić. A pogoda u nas beznadziejna, bo jest pochmurno i już tak jesiennie:(
  25. Hej dziewczyny! Widzę ze Karo na dobre zniknęła, a od początku była najaktywniejszą forumowiczką! Trzymam kciuki za nią:) falsa - ale cię porządnie wybadają! Więcej niż przez całą ciążę. Ale lepiej dmuchać na zimne, bo nadciśnienie to naprawdę poważna sprawa. Faktycznie wesele było fajne i tez się czułam wyróżniona, bo każdy co chwilę pytał, jak się czuję i czy już nie rodzę:P Ale powiem szczerze, że teraz jest już naprawdę ciężko tyle usiedzieć i jeszcze się bawić. Ja sie ostatnio czuje jak wielka tocząca się kula! I bardzo szybko się męczę. I marzę, żeby wrócić do formy, schudnąć i złapać kondycję! I wreszcie cieszyć się tym moim maleństwem w ramionach a nie tylko w brzuchu! Już mnie wkurza ten bebech, ja chcę małego już na ręce:D W ogóle to dzisiaj odpoczywam sobie, bo moje nogi w ogóle nie przestaja być opuchnięte po nocy i normalnie boli mnie chodzenie! Ach jeszcze 3 tygodnie...
×