Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. U nas w ośrodku zdrowia jest tak jak Viola pisze - stoisz w kolejce poł dnia, bo na godziny nie rejstrują, lekarz cię olewa a jak coś ma być dodatkowo to i tak płacisz! Więc ja znalazłam gabinet prywatny, który ma umowę z nfz. Właściwie przypadkiem tam trafiłam, ale okazał się bardzo porządny. USG miałam robione chyba 5 razy, serduszko zawsze jest osłuchiwane, zawsze badanie ginekologiczne, pełen wywiad, badania mam na skierowanie. No i jak się coś dzieje to mogę zawsze zadzwonić lub przyjechać. falsa - ale mi smaka na tę drożdżówkę z jagodami zrobiłaś... Mmmm a ja drugi dzień na sucharkach i płatkach owsianych:P
  2. kamika - zostaję sama, bo mój maż będzie na tym ślubie fotografem i nie chciałam robić parze młodej świństwa i sie upierać, żeby ze mna został. Ale obok jest męża siostra, niedaleko moja mama, więc jak coś to mam wsparcie:) Polepszyło mi się i już nie wymiotuję, więć wziełąm się i pierwsza pralka z ciuszkami małego już hula:D Ale nie wiedziałam, że aż tyle tego mam po szwagierce! Ze 4 pralki mi wyjdą! Dziewczyny a w ilu stopniach pierzecie? JA pierwszą nastawiłam na 40 stopni, bo były już prane a bałam się na więcej. Nie wiem, jak z nową pościelą, czy nie zacznie mi farbować i na ile ją nastwaić. Kurde pranie dla nas robię codziennie a przy tych małych ubrankach się tak cyrtolę!!! A za wizyty u lekarza nie płacę, bo ma podpisaną umowę z nfz a jest świetny. No i sprawdzone przeze mnie dużo wcześniej, bo od kilku lat do niego chodzę.
  3. kamika - mnie tez czeka pranie, bo do tej pory to jakoś nie maiłam siły. Czekają mnie samotne 4 dni, więc bede miała czas poprac wszystko i poprasować. Cała rodzinka jedzie na mazury na wesele a ja zostaję w domu samiutka:( Tak mi żal, ale nie dałabym rady, bo to 800km a poza tym te choróbska...
  4. Viola - mi po tej kuracji kaszel zrobił się mokry i zaczęło się pięknie odrywać. Teraz mam jeszcze wstrętny katar, którego nie moge się pozbyć. Ciągle mi leci z nosa.
  5. Karo - ty nie szlej!!! Tak szybko? Dziwne, że termin niby na 13.10 a możesz już niedługo rodzić:) Ale trzymam kciuki! Ale się dziewczyny spieszycie:P
  6. Viola - dobry sposób mojej teściowej na gardło - ugotowane gorące ziemniaki potłuc i dodać smalcu (ale nie za dużo żeby nie kapało), wymieszać, zrobić papkę. zawinąć te papkę w jakiś ręcznik i przyłożyć do gardła. Tylko musi być bardzo ciepłe - tyle ile wytrzymasz. Zawiń się potem szalikiem, żeby się to kupy trzymało i trzymaj dopóki czujesz ciepło. Może dość nietypowa metoda, ale mi pomogło po dwóch okładach - jeden rano, jeden wieczorem. A tak mnie gardło bolało, że przełykać nie mogłam i dusiłam się w nocy! Żadne syropy nie pomagały. falsa - dobre to:D A mi się nudzi. Poszłam do pracy i się rozkreciłam, no i teraz mi się wydaje, że już mogłabym wrócić:P Bo w domu to jakoś tak się zamulam. Chociaż jutro mam w planach pranie ciuszków maleństwa to będę zajęta. No i wieczorem skręcamy komody! Kupiliśmy dwie, małą i większą, bo nie mam miejsca na jedną dużą. Coś paula się nie odzywa długo, może coś się wykluwa:) Trzymam kciuki, mimo że to jutro miały odejść te wody bodajże:D
  7. Ze zwierzętami to u nas są na podwórku kot i pies ale nie będą miały styczności z dzieckiem. U mojej mamy jest w domu piesek, straszna zazdrośnica, więc trzeba będzie jej pilnować:P A mnie też boli głowa, bo jakaś ta pogoda taka ciężka.
  8. Hej dziewczyny, ale dzisiaj dzień na pisanie! nie było mnie 3 godziny i już dwie strony do nadrobienia! w pracy siedziałam trochę dłużej niż myślałam, bo było 100 pytań do... Ale ile mogłam tyle pomogłam, nawet trochę pracy wzięłam do domu. Już mi sie nudzi więc coś tam im nadrobię. paula - masz piękne zdjęcia ze ślubu:) Ale chyba faworytem w sesjach fotograficznych są zwierzaki:P Ja niestety będę bezrobotna, więc nie wiem kiedy zacznę nową pracę. Jak dostanę zasiłek macierzyński to przynajmniej do marca będę dostawać kasę. Potem planuję zarejstrować się w urzedzie pracy jako bezrobotna. A jak będę miałą z kim zostawić dziecko to od września planuję zacząć pracę w szkole, bo jestem z wykształcenia polonistką:) Ewentualnie będziemy szukać opiekunki, ale jestem dobrej myśli, bo obydwie babcie będą do dyspozycji, jeśli tylko się zgodzą.
  9. Ale się dzisiaj rozpisałyście! Ja tylko na chwilę, bo muszelecieć do pracy nauczyć dziewczynę jednego programu:( Nie chce mi się, bo nie mam samochodu a zimno na dworze i muszę z buta iść:/ Artigiana - uważaj kochana na siebie!! Koteczek - a czy przy nadciśnieniu zawsze robią cc? Bo ja już jestem drugi tydzień na zwolnieniu z powodu ciśnienia i biorę dopegyt. Pomaga mi i ciśnienie mam w normie, do tego dieta i siedzenie w domu. I myślałam, że w takim wypadku nie ma zagrożenia dla dzidzi i mamy. Napisz mi coś więcej na ten temat! Uciekam do pracy! Buzka
  10. Kmika - ale to nie wina kompa, chyba źle wpisałaś swój nick:D U nas leje, jest paskudnie zimno i mokro. ale znalazłam komodę do pokoju, a nawet dwie - jedną małą druga dużą. Mój mąż jutro kupi i je zainstaluje, atk więc w tym tygodniu biorę się za pranie ciuszków:) Z tymi znakami zodiaku to u mnie mama i brat są spod wagi, więc fajnie jakby trzecia waga dołączyła:) Trzy pokolenia byłyby. Ale termin mam na skorpiona:( Będziemy przyspieszać jak coś:P Oczywiście naturalnie...
  11. Artigiana - pewnie że się nie głodzę! Jem po prostu zdrowo i racjkonalnie, tzn. zero słodyczy, smażonego, unikam soli, biorę też leki na nadciśnienie i przestałam puchnąć. Więc to cała kuracja:) Fasolka - ale brzusio ogromniasty:D Super! Ja przy was to wcale nie mam takiego wielkiego brzucha... A już mi ciężko! Więc jak mi jeszcze urośnie to już nie dam rady:P
  12. Nie szukajcie dziewczyny w sklepach spirytusy 70%, bo takiego nie ma:) Musicie kupić zwykły w monopolowym 95% i rozcieńczyć go w proporcji 2 części spirytusu na 1 część wody. Pępek przemywa się wokół kikuta patyczkiem przy każdej zmianie pieluchy, dopóki nie będzie czysty. Jak się dobrze goi to schodzi po ok. 10 dniach. A jak się robi zaczerwienienie wokoło, lub ropa leci, czy krew to najlepiej nic nie kombinować tylko od razu iść do pediatry. Mam nadzieję, że trochę pomogłam w tej kwestii. Trzeba bardzo pilnować pępuszek, bo różne świństwa moga się przypałętać to niego. No i jak jest chłopiec to trzeba uważać, żeby siusiak w pieluszce nie leżał tak, że ciągle sika na ten pępek. Nam położna mówiła i pokazała, że najlepiej pieluszkę z przodu zawinąć, żeby pępek był odsłonięty. Wtedy nie osika go maluch no i dostaje się powietrze. Chusteczek nam nie polecali, bo patyczkiem dokładniej się wymyje te zakamarki. Fasolka - ale bym zjadła tego sernika... mmm falsa - wiesz dużo jest różnych szkół na temat dzieci. Ja myślę, że trzeba słuchać swojej intuicji i przede wszystkim nauczyć się swojego dziecka. Sama będziesz wiedziała, co jest dla niego dobre, czemu płacze i co mu potrzeba. Nie ma co słuchać rad naokoło, bo nas głowa tylko rozboli i się będziemy stresowały.
  13. Artigiana - wybacz, że przeze mnie wzięłaś się do garów:) Mnie tylko brzuch rozbolał po smażonym. A w ogóle mam od kilku dni ochotę na płatki owsiane a leniwa jestem i nie chce mi się iść do sklepu po nie. za zimno:P falsa - pierwsze słyszę, żeby pępek samą woda przemywać! U nas tylko spirytusem 70%, a moczyć brzucha nie można w ogóle. No bo tam wkoło kikuta zbierają się różne ropne wydzieliny i to trzeba zdezynfekować. W szpitalu to przecierają spirytusem 95%, ale nam położna zabroniła, żeby się na brzuszek nie polało, bo spalimy skórę.
  14. Złamałam dzisiaj trochę moją dietę i zjadłam na obiad placki ziemniaczane. Ale teściowa robiła a mi się juz nie chciało osobno nic gotować:( Pyszne były:P
  15. Cisza podejrzana, bo tam nikogo nie ma! Cholery gdzieś pojechały:(
  16. Artigiana biedactwo ale cię męczą po tych szpitalach! Ale to dla dobra dziecka, pamiętaj o tym. I trzymaj się ciepło, bo to tylko kilka dni i mała będzie przy tobie:) A ja już posprzątałam łazienki - coś jakiegoś powera dzisiaj dostałam - i tak się nawąchałam tej chemii, że mi niedobrze:( Idę zobaczyć jak tam mój kochany mąż z moim bratem ocieplają nasze poddasze. jakaś podejrzana cisza jest tam na górze:D
  17. paula - ale masz fajny brzuchol:D A tego hardcoru to chyba ten wielki pies dodaje:P Ja właśnie posprzątałam trochę i jestem cała mokra. NAjgorzej, że to przeziębienie nic nie mija i chyba będę musiała iść po antybiotyk, bo to już półtorej tygodnia trwa. Jeszcze zostały mi łazienki do umycia i koniec. Pogoda u nas okropna, siąpi deszcz i zimno. Ja znowu miałam koszmary - śniły mi się te lalki, co na nich wczoraj ćwiczyliśmy w szkole rodzenia:( Dzisiaj mój misiu złożył łóżeczko i wstawił do sypialni. Tak ładnie pasuje:) Już najchętniej bym tam wpakowała pościel ale bez sensu zeby się kurzyło. Wytrzymam jeszcze parę tygodni:)
  18. Hej dziewczyny, a ja już po zajęciach w szkole rodzenia, wykąpana szykuję się do spania:) Cwiczyliśmy dzisiaj na lalkach pielęgnacje i przewijanie. Fajnie było:) NAuczyłam się jak zakładać tetrową pieluszkę. I uczyliśmy się fazy wypierania (oczywiście ćwicząc z nogami rozkraczonymi w górze:) Ale było śmiechu! We wtorek mamy ostatnie zajęcia i chyba będzie mi ich brakowało... Fasolka - znam to uczucie wbijania nóżek w żebra! Już czasem usiedzieć nie mogę z bólu. A z figlami to u nas podobnie. Już zapomniałam jak to jest:( Chociaz teraz to nawet nie mam ochoty, bo nie mam po prostu ani siły ani nastroju. Boję się jak będzie po porodzie, bo z tymi rozstępami czuję się tak nieatrakcyjna, że chyba trudno będzie mi się przyzwyczaić. Zobaczymy.
  19. nisia - ja miałam przed ciążą E a teraz to H:( Zawsze marudziłam, ze mam wielki biust ale teraz już nie będę! kamika - nie martw się, wykopki niedługo się kończą a przez zimnę nie ma w polu roboty (moi rodzice mają gospodarstwo, więc wiem jak się czujesz, choć ja teraz z nimi nie mieszkam, ale wiem jaka to praca). A rozstępami to ja już się nie przejmuję. NAjdroższe kremy nie pomogły, cały brzuch mam siny. I mam to szczerze mówiąc w dupie! kamika_25 - nie słyszałam nic o tym, że po cukrzycy nie można od razu zachodzić w ciążę... Kami - miłe to:P
  20. A w ogóle to znowu się pochwalę, ze jakiś cud się zdarzył (tfu tfu) i jestem na dzień dzisiejszy już 1,5kg na minusie. Chyba mi te wody wyłażą, co je gromadziłam ostatnimi czasy. Leki i dieta na szczęście działają:) Idę robić obiadek - brązowy ryż, ryba na parze i sałatka z pekińskiej, pomidorów i papryki. Oj czemu ja się tak od początku ciąży nie odżywiam... ale lepiej późno niż wcale:D
  21. paula - nie bój się kochana.... Pomyśl, że to sama natura. To nie będzie ingerencja człowieka, a natura wie, jaki ma być ten ból, że on służy tylko temu żeby maleństwo pojawiło się na świecie, a nie żeby tobie zrobić krzywdę:) Poza tym to tak szybko minie i tak naprawdę to tylko chwila w porównaniu z czasem, który spędzisz ze swoim dzieckiem. Głowa do góry! nisia - ja też ostatnio myślę o tym co będę robić, jak już nie będę w ciąży! Marzę zeby się normalnie ubrać i żeby sięgać do podłogi bez rozkraczania nóg:) Nie spałam nigdy na brzuchu ale może zacznę:D W ogóle tęsknię do normalnej figury i modlę się o stary rozmiar biustu!!! Bo już mam dość tych balonów. kitka - zapalenia pęcherza szybko się leczy, jeśli oczywiście będziesz się pilnować:) Ja miałam raz taką dosyć sporą infekcję, ale po tygodniu mi przeszło. Ważne żeby się nie zaniedbać i brać leki jak doktor każe:D gandziulka - ucałuj tego swojego aniołka ode mnie:) Jak tak czytam to się wzruszam i myślę kiedy moje maleństwo będzie wreszcie na świecie:) falsa - ja to bym chciała mieć brzuch niżej! Bo już na siedząco się nie schylę tak mi po żebrach daje. A jak siedzę to sobie stawiam na nim szklankę i nawet kropla się nie wyleje tak stoi stabilnie:D
  22. Kurczę ja tu się lenię na kanapie a artigiana prawie rodzi!!!!! Kochana trzymaj się ciepło, pamiętaj o oddychaniu i będzie dobrze! Ale ci zazdroszczę:) magslom - tzrymam za ciebie też kciuki! Szkoda że jedziesz do szpitala w takich okolicznościach ale będzie dobrze! Byleby dzidziuś był zdrowy a reszta się ułoży:) Też mam czasem te skurcze przepowiadające, właśnie trochę jak na okres. Ale tylko od czasu do czasu, więc się tym nie martwię. Jeszcze musimy poczekać, bo wszystkie rzeczy kupione na allegro mi nie przyszły, ciuszki nie są jeszcze wyprane, torba nie spakowana. Ale ja to jestem prawie na samym końcu, bo mam na 28 października. Chociaż mam nadzieję, że urodze wcześniej. Już bym chciała moje maleństwo...
  23. ProVitamina - nie kuś tym ciastem, bo jestem na diecie:( A już mnie ciągnie do słodyczy... Viola - ale na zgagę powinno się pić ciepłe mleko a nie takie prosto z lodówki:D falsa - rzuć nam tu trochę słońca! Bo ja nie mam swetrów na takiego brzuchola i mam kłopot z wyjściem z domu:P Moja mama napisała, że dzisiaj nie przyjedzie, bo maluje piwnicę:( Trudno, idę więc coś porobić pożytecznego.
×