Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. Dzień dobry! Ja już wstałam, ogarnęłam się, zjadłam śniadanko trochę posprzątałam i czekam na mamę. Mamy się wybrać na zakupy poszukać jej sukienki na wesele kuzyna. Z nosa mi cholera kapie cały czas i w ogóle nie mogę tego wyleczyć. Boję się trochę tego okresu grypowego co się zbliża wielkimi krokami. W ogóle pogoda do bani, znowu mam lenia.
  2. Wkleję na pewno, tylko teraz nie mam okazji zrobić sobie fotki. Ale za niedługo się pojawi:) Pokoik już pomalowany, wisi nowa lampa i właśnie sprzątamy. Dobrze, że to okno umyłam popołudniu, bo teraz już się ciemno robi. Zaraz powiesimy firanki, położymy dywan i będzie git:P
  3. Ja też spałam treagicznie, bo malujemy sypialnie i spaliśmy na kanapie. A tam tak mało miejsca i strasznie niewygodnie. Obudziłam się z bólem bioder od leżenia na bokach. MAm nadzieję, że zdążę dzisiaj posprzątać i już położymy się w sypialni. Właśnie sobie notuję czego mi jeszcze brakuje dla małego. W sumie to niewiele ale ciągle coś wypada z głowy.
  4. ufff trochę się zmęczyłam. Umyłam okno i poprasowałam. Teraz chwila relaksu:)
  5. Czytałam takie artykuły przez całą ciąże. I szło mi super według tabelek do 7 misiąca. Wtedy jak zaczęłam mieć problemy z opuchlizną zaczęłam strasznie przybierać na wadze. Ale odkąd jestem na lekach i diecie to waga stanęła:) Więc uważam, że nie ma co się niepotrzebnie zamartwiać, bo to różnie z każdą kobietą bywa. Kurcze właśnie dzwonili do mnie z pracy i w poniedziałek muszę podejść do nich, bo sobie nie radzą:( Ale wyjdę powiem szczerze z przyjemnością z domu, bo już mi trochę nudno.
  6. Viola - nie martw się, często to ile jesz nie ma wpływu na wagę dziecka. Ważniejsze jest to, czy jest dobrze rozwinięte a nie ile waży i mierzy:) Moja ciotka ważyła jak słonica a urodziła kruszynkę 2 kg!!! Wszyscy myśleli, ze będa bliźnięta a tu taki mały brzdąc. ProVitamina - ty pewnie przez te wymioty nic nie prytyłaś, no bo i z czego! Ale najważniejsze, żeby mały był zdrowy:)
  7. Witajcie kobietki:) falsa - zdjęcia masz śliczne, bo śliczna z ciebie dziewczyna:) I lepiej nic kobieto nie mów o wadze i tyciu! Już nawet ja przestałam marudzić:P ProVitamina - współczuję ci biedna tych mdłości i wymiotów... Tak całą ciążę się męczysz i pewnie najbardziej chcesz już końca. Ale już bliziutko:) A w szkole rodzenia na ćwiczeniach nie uczą rodzić, tylko ćwiczysz sobie mięśnie krocza i przygotowujesz je do porodu, rozciągasz, masujesz. Bardzo jest to przyjemne:) Viola - nie martw sie, mała jeszcze ma czas żeby nadrobić. Gratuluję ustalonego terminu, już możesz się porządnie przygotować:) magdzikm - mój mały w 34 tyg. też ważył 2800 i lekarz powiedział, że jest to zupełnie w normie! Więc nie masz się czym martwić. I tak ostatecznie z wagą dzidzi się okaże w tym ostatnim czasie jak nabierze tłuszczyku. paula - jak będziesz tak prać i wieszać to faktycznie zostaniesz trzecią mamą na forum:D Kami - okropna historia! Aż strach czasem myśleć, że takie rzeczy się dzieją wokół nas... A ja jestem po fryzjerze i po dyskusji zdecydowałam się na jednolity kolor - brąz:) Musze się jeszcze do niego przyzwyczaić, bo zawsze miałam choć parę jasnych pasemek. Ale doszłam do wniosku, że nie będę miała czasu przy dzidzi na odrosty. Zaszaleję z kolorem jak już opanuję sytuację i stanę się \"poukładaną\" mamą:D
  8. paula - ale ja mam na myśli taki surowy korzeń imbiru. Ponoć za bardzo drażniący. Nie pamiętam dokładnie. Bo w herbatce to są dodatki tylko. Czytałam kiedyś o tym, bo moja teściowa pije herbate ze startym korzeniem imbiru, taka odchudzająca kuracja i tam było napisane, że kobiety w ciąży nie moga tego pić. Zbieram się zaraz do tego fryzjera, brak koncepcji, więc pewnie się znowu poddam wenie twórczej mojego fryzjera:) Mam tylko nadzieję, że długo mi nie zejdzie, bo coś te plecy mi nawalają. Papa
  9. paula - uważaj z tym imbirem, czytałam, że kobietom w ciąży nie wolno go jeść. mamamalwiny - łączę się z tobą w tym cholernym przeziębieniu! Od piątku męczy mnie gigantyczny katar, ale już przynajmniej gardło tak nie boli. Może gdybym właśnie się wygrzewała w łóżku to by szybciej przeszło, ale ciągle jest coś do zrobienia:)
  10. Viola - ja kupowałam właśnie taki kokos-pianka-gryka. Też słyszałam, że jest najlepszy dla dzidziusia, bo twardy.
  11. kurde coś mi się porąbało z tym obiadem i już jest gotowy! A wszyscy wracają po 15 do domu:) Nie wiem czemu ja go teraz zrobiłam, jakaś zamotana jestem. Viola - łóżeczko jest śliczne:) Ale ja się cieszę, że odziedziczyliśmy, bo kurczę byłby kolejny wydatek.
  12. Ale maiałam prasowania - az 5 koszulek:) Włączyłąm pranie i znowu zamulam. Szukam jakiejś fryzury, bo 4 października mamy wesele kuzyna, i tego ślubu na pewno nie ominę! Tym bardziej, ze jest blisko i jak coś to szpital też:D zaraz wezmę się za obiadek - makaron ze szpinakiem. Nie chce mi sie nic innego wymyślać. Strasznie męczące jest to siedzenia w domu. A jestem na zwolnieniu dopiero od piątku.
  13. no z tym pępuszkiem to nam bardzo zwracała uwagę, zeby nie zaniedbać. No i żeby nie cudować z jakimiś preparatami tylko kupić zwykły spirytus rozrobić 2 do 1 na 70% i tym przemywać. No i żeby właśnie nie moczyć pępka w wannie. Jejku już mnie bolą plecy i idę trochę postać przy prasowaniu:) Mój misiu maluje dzisiaj pokój i powolutku już będzie zrobiony:D Jeszcze tylko kupić komodę i skręcić łóżeczko:P
  14. hej dziewczynki kitka - współczuję bardzo tej akcji z krwią! Dobrze, że jest wszystko w porządku:) Ale zrób sobie badania moczu, bo może masz jakąś infekcję pęcherza. Lepiej dmuchać na zimne. gandziulka - ja też się wzruszyłam czytając twoją historię:) Poza tym im więcej słyszę o porodach tym mniej się boję. Wczoraj byliśmy w szkole rodzenia i okazało się, że już druga dziewczyna z kursu \"odpadła\":) Jednej mąż przyszedł do nas cały szczęśliwy i opowiadał całą akcję. A potem poszliśmy oglądać porodówkę i stwierdzam, że ten szpital jest bardzo zadbany. Sale do porodów rodzinnych są bardzo miłe i modlę się, żeby akurat była taka wolna jak ja przyjadę! Mówiliśmy też o pielęgnacji oworodków i usłyszałąm kilka nieznanych mi rzeczy: - teraz jest tendencja wśród lekarzy i rodziców żeby dziecko kąpać co drugi dzień, bo dzieci strasznie nie lubią tego zabiegu i wystarczy myć pupę po każdej pieluszce - nie używać oliwki ani balsamów po kąpieli, wystarczy płyn do kąpieli a potem maść na pupę, ew. talk ale tylko jeśli skóra nie jest mocno wysuszona - no i najważniejsze to nie bać się dziecka, nie cyrtolić się z nim tylko go konkretnie przewijać, kąpać, bo ono czuje syskomfort i bardziej się męczy od nas. Oczywiście te zalecenia dotyczą noworodków, tak do ok.miesiąca. Oczywiście po tej wizycie miałam kolejny koszmar - śniło mi się, ze miałam cc!! Masakra!!!
  15. Viola - właśnie mnie kusi żeby zrobić jasne, albo przynajmniej dużo jasnych pasemek. A z tym wypadaniem to niestety prawda:( Mojej bratowej teraz po 9 miesiącach odrastają włosy, a nie karmiła piersią! Więc to nie zależy od karmienia, po prostu po porodzie organizm jest osłabiony. Ubranek to jeszcze nie prałam, czekam aż kupimy komodę to od razu będę je tam układać. A prasować będę od razu wszystkie, bo potem i tak w kółko będzie pranie i prasowanie. Ze spaniem to u mnie ciężko. Jak leżę na lewym boku to mnie strasznie kuje w prawym. tak jakby mi brzuch ciągnął, trudno to opisać. A jak leże na plecach to strasznie ciężko mi się oddycha. I tak się rzucam z boku na bok przez całą noc. Chyba na stojąco najlepiej by mi się spało:D
  16. Właśnie mi się przypomniało, że już dawno temu umówiłam się na jutro do fryzjera! Fajnie, trochę sobie poprawię humorek:) Tylko nie wiem jaki kolor włosów sobie zrobić. Mam ostatnio takie dziwne napady od euforii do ogromnego stresu. Oczywiście wszystko związane z narodzinami dziecka. a przecież już co ma być to będzie:) Ale my baby jesteśmy skomplikowane...
  17. Właśnie paula przystopuj, bo ja się czuję jak śmierdzący leń! Też zrobiłam tylko śniadanie:) No i pościeliłam łóżko jeszcze. Obiadu nie robię, bo ma z wczoraj.
  18. Ja mam nadzieje, że tak nie jest, że mały już sobie ustala pory spania, bo mi właśnie szaleje wieczorem i nad ranem a w ciągu dnia tylko się przeciąga:) A ja stanęłam na wagę i pierwszy raz poprawiłam sobie tym humor. Od tygodnia trzymam dietę i jest -0,5 kg!!! Podbudowało mnie to, więc mam nadzieję, ze wytrzymam do końca. Teraz siedzę w domu to łątwiej mi gotować sobie zdrowe jedzonko. artigiana - zauważyłam, że ty biedna ostatnio się za dużo stresujesz:) Musisz troszkę się zrelaksować, za dużo masz czarnych myśli. Głowa do góry! ProVitamina - a czemu nie będziesz używać oliwki? Balsamy są lepsze? Pytam bo mam w tym temacie zero orientacji:)
  19. artigiana - naprawdę nie masz o co się martwić! Idę się położyć trochę, bo mi kręgosłup zaraz pęknie na pół!
  20. U mnie jest zdecydowanie mniej ruchów, ale się nie martwię, bo w ciągu 2 tyg. miałam 2 razy usg i wszystko z dzidzią jest ok. Poza tym to normalne, że jest mniej miejsca, czuję regularne ruchy ale rzadziej. Więc nie będę sobie wkręcać żadnej fazy na zamartwianie. Tak ma być i już. A jak lekarz mówi, że jest dobrze to nie mam podstaw, żeby mu nie wierzyć.
  21. Właśnie to strach dużo kupować, bo nie wiemy, czy nasze dziecko nie będzie na coś uczulone. Zresztą co ja się przejmuje, jak coś to mało sklepów? Mąż wyskoczy i już. paula - no własnie się zastanawiałam nad taką torbą. A mnie dziewczyny czeka samotny weekend za dwa tygodnie:( Mamy wesele w rodzinie na mazurach i tylko ja zostaję w domu:( NAjpierw zamierzałam jechać, ale po tym jak zaczęły się problemy z ciśnieniem lekarz mi zabronił. No i ja sama stwierdziłam, że nie warto ryzykować, bo to jest ponad 600km drogi. Strasznie mi zal, że mnie tam nie będzie no i ze sama zostanę. Ale mój mąż ma być fotografem na weselu, więc nie chcieliśmy, żeby odmawiał, bo młoda para miałaby problem znaleźć kogoś.
  22. hej dziewczyny! U mnie noc tragiczna, nie dość że strasznie mnie bolały plecy i brzuch to jeszcze miałam okropny sen. Śniło mi się, że dziecko jest już w domu a ja nie jestem w stanie go wziąć na ręce! I już leży trzeci dzień niemyte, niekarmione, a ja nad nim stoję i płaczę ale nie biorę na ręce!!! To było straszne! Obudziłam się i od razu sprawdziłam, czy mam jeszcze brzuch, i czy przypadkiem nie urodziłąm:) Najgorsze jest to, że ja każdej nocy mam jakiś sen związany z ciążą i dzieckiem. I nie są to miłe sny, tylko takie które pokazują, że czegoś nie umiem i nie daję sobie rady. A w dodatku zimnica, ja nadal przeziębiona jestem. Ale pociesza mnie fakt, że dzisiaj w końcu zwiedzimy tę choolerną porodówkę! Która zapewne przyśni mi się dzisiaj w nocy... Mam do was pytanko - w jakie torby pakujecie się do szpitala? Takie turystyczne, i czy duże czy małe? Bo ja nie mam pojęcia jak się spakować:( doris - twoje maleństwo jest w normie:) Ja mam termin na 28.10 a tydzień temu mój synek ważył 2800. kitka - super brzusio!!! paula, karo - współczuję biegunki... artigiana - a tobie tej teściowej! aż trudno cokolwiek powiedzieć na pocieszenie... justa - ja też często kasuję posty przez pomyłkę i szlag mnie trafia jak się rozpiszę i dupa z tego:D Kosmetyki kupiłam polecane przez szwagierkę - z rossmana firma babydream, kupiłam zel do mycia ciała i włosków oraz oliwkę. Zasypkę i krem kupiłam polecaną przez położną - linomag. I właściewie nic więcej nie kupowałam, bo nie wiem, co się przyda. A wy jakie kosmetyki jeszcze kupujecie?
  23. paula - spokojnie, ponoć jak się zacznie to kobiety wiedzą, że to już:) Tak czytałam, że mamy jakiś zmysł, który nam daje tę pewność. Ja właśnie wyciągnęłam swetry, bo znosiliśmy szafę do piwnicy. Ale chyba do listopada mi sie nie przydadzą, bo większość to wąskie tuniki:D
  24. Ale się rozpisałyście! Mnie nie było cały dzień na kompie. Rano lekarz, na szczęście wszystko jest ok, tylko musze ciągle dbać o siebie i odpoczywać. Potem pojechałam na małe zakupy. Ale zrobiły się one całkiem spore i juz mam prawie wszystko dla dzidzi:) Zapomniałam tylko rożka, majtek po porodzie, podpasek i ręcznika dla maleństwa. No i jednorazowych pampersów. Ale mam jeszcze 6 tygodni, więc zdążę. Wróciłam do domu z takimi tobołami, że ledwie się wypakowałam z samochodu:D artigiana - nie denewrwuj się tą teściową, bo nie warto! Kiwaj głową, bierz co ci daje, bo nie ma sensu się o coś kłócić. A jak wyjdzie to i tak zrobisz po swojemu:) falsa - świetne masz te zdjęcia! Będzie super pamiątka! paula - a ja to już myślałam, ze urodziłaś:D A widziałyście zdjęcia Julki gandziulki? Śliczna jest malutka:) Gandziulka - piękną masz córeczkę! Normalnie ci zazdroszczę, że to już! A myśmy dzisiaj zaczęli szykować naszą sypialnię. Okazało się, ze ledwie się zmieści łóżeczko i niewielka komoda. Ale damy radę, bo i tak teraz nie mamy wyboru. Na własne przeprowadzimy się dopiero za rok, więc musimy jakoś kombinować. A jak ju ż kupimy komode, wezmę się za pranie ciuszków i zapełnianie szuflad:) Zimno jest u nas masakrycznie a ja nie mam kurtki! Dobrze, że jestem na zwolnieniu, bo żadko wychodzę teraz z domu. Ale czuję, że coś jeszcze trzeba będzie kupić na te chłodne dni.
  25. Hej dziewczyny! Ależ miałam noc!!! Co chwilę budziłam się na siku, na smarkanie, psikanie gardła, chrząkanie, itp. Mój organizm walczył z przeziębieniem i to była naprawdę ciężka noc! Ale już jest o niebo lepiej:) KAro - o takich tabletkach to ja nic nie słyszałam. Położna nam tylko mówiła, że warto skorzystać z lewatywy dla swojego komfortu psychicznego, bo jest takie parcie na odbyt, że to różnie bywa. Ale nie wariujmy, bo przecież podczas porodu zdarzają się różne sytuacje i nie dziwi to lekarzy. W każdym razie ja będe chciała lewatywę, jeśli oczywiście pozwoli na to czas:)
×