goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
gandziulka - doczytałam na stronie allegro, że jednak można montować fotelik samochodowy na stelażyu wózka. Muszę tylko wyczaić, jak to się robi:)
-
Witam dziewczyny! Ale wam się namieszało! Wszystkie mają jakieś komplikacje! Trzymam za was kciuki, bo do końca naprawdę niewiele zostało i jestem pewna, ze dacie radę:) U mnie narazie wszystko w porządku. Jutro idę do lekarza, więc zobaczymy. Chociaż jestem zła, bo mi nie dał skierowania na badania w tym miesiącu i właściwie to nie wiem, co mi będzie oceniał na wizycie. Chyba tylko ginekologicznie. mamamalwiny - wiesz z tym znieczuleniem to chodzi przede wszystkim o to, że nie ma anestozjologów! I poprostu ci powiedzą, że nie moga dac znieczulenia, bo nie ma lekarza. A dzidziuś nie będzie przecież czekał az się jakiś zjawi:) Ja się tym nie przejmuję. W tej szkole rodzenia położna nas świetnie przygotowuje do naturalnego porodu bez znieczulenia. Nie oszukuje, że nie będzie bolało ale dużo robimy ćiwczeń, które pomagają radzić sobie z bólem. Wczoraj ćwiczyliśmy na piłkach - super sprawa! Do tego oddychanie przeponą w różnych pozycjach. Nie jest to łatwe ale ostatnio rodziła kuzyna żona i od razu mi powiedziała, żebym się koniecznie nauczyła tak oddychać! Ją dopiero położna uczyła w czasie produ i bardzo jej to pomogło. gandziulka - wczoraj przyszedł mój wózeczek:D Od razu wzięłiśmy się za składanie, więc moge opisac pierwsze wrażenia. Po pierwsze to wszystko było na miejscu zgodnie z zamówieniem. A to tez ważne, jak sie zamawia przez internet. Koła piankowe się fajnie, lekko prowadzą. Od razu naoliwiliśmy i śmigałam sobie po garażu tam i z powrotem:) Jest duża gondola, do której dołączone jest wyjmowane nosidło. Można wozić dzidzię z nosidłem lub bez. Nosidło jest wzmocnione od spodu, więc dziecko lezy na płasko i stabilnie. Zamykane na zamek i możan pokrywę zupełnie odpiąć. Do wózka też jest dołączony materacyk. Wózek ma funkcję spacerówki, dosyć łatwo się go składa. Materiał jest dobrej jakości i wszyskie elementy są dość grube. Więc nasze maleństwo nie zmraznie:) Buda ma przypinaną kieszeń, po której ściągnięciu mamy takie okienko z siatki. To jest fajna rzecz jak dziecko zaczyna się odwracać na brzudszek i może sobie pooglądać świat przez tę dziurę:) Pasy są pięciopunktowe, muślę, że takie standardowe. Ja dokupiłam do zestawu śpiworek z owczej wełny. Jest świetnie uszyty, mięciutki i cieplutki. No ma specjalne otwory na pasy do wózka. Jest też uszyty pod kolor wózka. Zamówiliśmy też fotelik samochodowy. Właściwie nie mam porównania do innych, ale myślę, że jest w porządku. Ma potrzebny atest, jest ciepły, standardowo montowany, uszyty pod kolor wózka. Ale nie można go zamontować zamiast gondoli, bo gondola nie jest ściągana. Rączka wózka jest przekładana z jednej strony na drugą, ja kupiłam też ją z regulacją wysokości. No ogólnie powiem ci, że jestem bardzo zadowolona! A mój mąż to skakał wokól wózka jak dziecko:) Cały czas coś tak składał, przekładał, normalnie nie mógł się nacieszyć. Tak więc polecam:)
-
A moja dzidzia się kręci jak szalona pod żebrami! Czuję jak mi szuruje nóżką pod skórą aż boli! Ale i tak fajne uczucie:D gandziulka - bądź dobrej myśli. Jak ci tak fika w brzuchu to może jeszcze niejednego kozła wywinąć:D
-
Trzyma kciuki żeby się jednak odwróciła:) Właśnie dzwoniła moja teściowa - wózek już dotarł:D Juz się nie mogę doczekać, żeby go pooglądac z każdej strony! A tu jeszcze 4 godziny w pracy:(
-
gandziulka nie chcę cię straszyć, ale nam położna mówiła, że jak się nie odwróci do 33 tyg. to już potem sa na to bardzo małe szanse. Poprostu dzidzia jest za duża.
-
Dziewczyny, co sądzicie o takim prezencie na drugą rocznicę ślubu? http://allegro.pl/show_item.php?item=416549183&msg=Aukcja+zosta%C5%82a+dodana+do+obserwowanych.%0D%0A++++%3C%2Fp%3E%3Cp%3EAby+przed+zako%C5%84czeniem+otrzyma%C4%87+e-mail+z+przypomnieniem%2C%3Cbr+%2F%3Ezmie%C5%84+ustawienia+w+zak%C5%82adce%0D%0A++++%3Ci%3EMoje+Allegro+%3E+Aukcje+%3E+%3Ca+href%3D%22%2Fmy_allegro.php%3Fpage%3Dauctions%26type%3Dwatch%22%3EObserwuj%C4%99%3C%2Fa%3E%3C%2Fi%3E
-
Hej dziewczyny! Pola - owieczka jest świetna! Ten piesek też mi się podoba:) Wózeczek też fajny. Ale już nie na moją kieszeń, raczej właśnie na tego sponsora:) Karo - laktator to jest przydatna rzecz, właśnie tak jak dziewczyny pisały gdy chce się wyjść z domu. Ale w nocy to lepiej przystawić do cycka niż lecieć do kuchni, odgrzewać. A tak ci na świeżo maluszek ściągnie pokarm, no i na pewno bardziej mu smakuje z cycusia mamusi:D gandziulka - kupiłam ten wózek, bo mi szwagierka go polecała. A mieszkamy obok siebie, więc miałam okazję dobrze się przyjrzeć temu wózkowi. Ma przede wszystkim dużą gondole. Wiele dziewczyn szuka małej ze względu na ciężar i problem ze zniesieniem np. z 3 piętra, ale ja mieszkam w domku jednorodzinnym. A duża gondola przyda się też dla większego dziecka, np. mój siostrzeniec ma 8 miesięcy i latem często spał w wózku na ogrodzie. Poza tym wózek ma pojemną torbę na przybory podręczne dla malucha i duży koszyk. Więc jeśli masz zamiar chodzić na pieszo na zakupy, to nie będziesz musiała nosić siatek. Dobrze się go prowadzi, może nie jest super zwrotny, ale jak dla mnie wystarczy. Wzięłam z piankowymi kołami, bo jest wtedy lżej prowadzić wózek, no i odpada ci pompowanie. A u nas będę czesto chodzić do parku, gdzie drogi są różne. Hmmm, co jeszcze... Kupiłam też z opcją regulacji rączki, przydaje się, jeśli osoby o różnym wzroście będa prowadziły wózek. Materiał jest porządny, faktycznie nie blednie. Wzięłam do kompletu śpiworek z owczej wełny, żeby potem nie dokupywać, jak się zrobi zimno. Kupiłam od razu z fotelikiem. Powiem ci, że razem z przesyłką zapłaciłam 644 zł i myślę, że za te pieniądze naprawdę warto! Tym bardziej, że jak pisałam jest wózek sprawdzony przez bliską osobę. No i firma, która sprzedaje je na allegro też jest ok. Pani od razu do mnie zadzwoniła po otrzymaniu maila. W sobotę zamówiłam a już dzisiaj będzie dostarczony:)
-
Kami - mi się twoja bluzka podoba:) Bo ja to już w ogóle nie mam w co się ubrać. Szkoda mi trochę kasy na jakieś ciążowe ciuchy. Ale z drugiej strony ciągle rosnę i kurcze te 2 miesiące trzeba w czymś chodzić! W dodatku zaczyna się robić coraz chłodniej a ja z długim rękawem to w ogóle nic nie mam. A do pracy będę chodzić do końca, więc trzeba wyglądac jak człowiek. falsa - hmm bez prawka od lutego????? U nas bałabym się ryzykować. Zbieram się do domciu:) Pierwszy dzień po urlopie minął spokojnie, bez bólu pleców, bez upału. Więc humorek też dobry:D Buziole
-
Kami - zdjęcie śliczne na NK:)
-
Kami25 - no jak masz problemy z szyjką to nawet nie myśl o podróży!!! Ja jestem (odpukać) zdrowa jak rydz, ale jak się będzie coś działo to nie mam zamiaru ryzykować. Zresztą zobaczymy.
-
kamika - nie martw się będzie dobrze:) Mozna spokojnie przetrwać ciążę z wysokim cukrem. Lekarz ci powie, jaką masz stosowac dietkę i będzie ok:) Już jesteśmy na końcówce, więc dasz radę. kami25 - dzięki:D My też ostatnio korzystamy i sobie w weekendy jeździmy na krótkie wycieczki. Wczoraj byliśmy w Srebrnej Górze zwiedzac twierdzę. I powiem szczerze, że ledwo tam wlazłam, bo się okazało, że do twierdzy trzeba iść ok 1 km piechotę pod górę. A moja kondycja kiepściutka ostatnio. No i jak wlazłam to byłam już cała mokra ale za to jaka dumna:D Ja planuję jeden długi wyjazd pod koniec września. Aż na mazury! Na ślub kuzyna. Mój mąż się upiera, że mam nie jechać, ale jak lekarz pozwoli to nie mam zamiaru siedzieć w domu. Bradzo mi zależy, żeby tam być:)
-
Tak mi się przypomniało co mówiła nam położna o znieczuleniach na szkole rodzenia. Jedna dziewczyna o to zapytała, a położna zaśmiała się słysząc pytanie! I ucięła krótko - wrocławscy anestezjolodzy wyjechali za granicę i w żadnym szpitalu we Wrocławiu nie ma znieczulenia wewnątrzoponowego na życzenie! Robią je tylko w wypadku zagrożenia. Niektóre dziewczyny były przerażone ta informacją. Ja już wcześniej o tym słyszałam, więc jestem psychicznie na to przygotowana.
-
Dzięki dziewczyny:) Viola ja też się trochę bałam że się lekarzowi może płeć pomy6lić. Ale stwierdziłam, że zielony to raczej uniwersalny kolor. Bo z różowym to bym się bała. No bo chłopaka w różowym wozić trochę mi nie pasuje...:) A kupiłam go tak wcześnie, bo stwierdziłam, że czas nam teraz strasznie ucieka, tyle rzeczy do zrobienia no i nie ma co odkładac na ostatnią chwilę. A był to jeden z większych wydatków. Ostatnio też kupiła taki śliczny komplecik błekitny - czapeczka, rękawiczki "niedrapki" i skarpetki. Cuda:) A potem miałam sen, że urodziła mi się dziewczynka... He he:D
-
falsa - poceszyłaś mnie tymi koleżankami:) Też licze na to, że sporo samo spadnie. pochwalę się wam wózkiem, który zakupiłam wczoraj na allegro. Kolro oliwka-pistacja. Zamówiłam od razu z fotelikiem i ze śpiworkiem, bo już nie będę tych rzeczy osobno szukać. Aż mi kamień spadł z serca, bo miałam problem z wózkiem. A tak już będzie sobie czekał na maluszka:) http://allegro.pl/item416520539_super_ekskluzywny_wozek_safari_travel_fotelik.html
-
Hej dziewczyny! Ja dzisiaj pierwszy dzień w pracy po długim urlopie:( Ciężko było wstać! Ale prawdę mówiąc to już miałam dosyć siedzenia w domu i ciągłego sprzątania, prania, gotowania. Jeszcze się nasiedzę:) falsa - jeśli te przestrogi miałyby się sprawdzić to mam przechlapane! Złąmałam chyba wszystkie zakazy i ostrzeżenia!!! unefille - u nas raczej cię nie zostawią na oddziale bez wyraźnej przyczyny. Zresztą jeśli lekarz ci powie, że jest w porządku i nie wymagasz hospitalizacji, to lepiej zostać w domu. W szpitalu musiałabyś leżeć określoną liczbę dni, żeby nfz zwrócił koszt twojego pobytu szpitalowi. Widzę, że wszystkim remonty się rozkręciły:) U nas stoi już pięterko w stanie surowym. Ekipa skończyła swoje zadanie a reszta nalezy do nas. Dzisiaj przyjedzie firma nam pomierzyć okna. Ale u nas jest jeszcze pracy na conajmniej rok przy dobrych wiatrach. Więc dzidzia będzie musiała poczekać na nowe mieszkanko jak już trochę podrośnie. Ale dostanie od razu za to własny pokój:)
-
Hej dziewczyny! Ja się czuję podobnie gruba i ociężała:( Wczoraj byliśmy w kinie i pod koniec filmu już mi się płakać chciało tak mnie plecy bolały! A nogi mi spuchły, jak balony!!! A dzisiaj cały dzień ocieplaliśmy szpary między ścianami a dachem i w ogóle zapomniałam, że jestem w ciąży! Swietnie się czułam, miałam też luźne ubranie i brzuch mi nie przeszkadzał:) Widać kobiecie w ciąży nie dogodzisz:D
-
Właśnie przeczytałam na głos mężow - uśmialiśmy się że hej:D Dzięki za poprawienie humoru!
-
falsa - fajne autko:) Juniorowi się na pewno spodoba!
-
Hej hej:) Co dawno nie zaglądałam z braku czasu:) Witam nowe dziewczyny:D kamika - nie martw się będzie dobrze! Nam na zajęciach w szkole rodzenia położna świetnir opisała poród i przestałam się bać. Kobieta fajnie opowiada i nie wciska nam, że nie będzie bolałao ale jak sobie z tym bólem radzić. Dokładnie opisała fazy porodu i kiedy jechać do szpitala. No i co nam w tym szpitalu będą robić, bo tego to się najbardziej obawiałam! A w ogóle to sobie uświadomiłam, że jeszcze 9 tygodni!!! Uff znowu mam napady paniki, ale już mniejsze. Po tym jak się urodziłą kuzynowi córeczka to już sie nie mogę doczekać swojego maleństwa:) Właśnie zamawiam wózek, bo już nie ma na co czekać. Ale pochodziłam ostatnio po sklepach i stwierdziłąm, że wszystkie drobiazgi typu waciki, smoczki, itp. bardziej się opłaca kupić w sklepie a nie przez internet. Za to te większe rzeczy typu wózek, łóżeczko to właśnie na necie taniej wychodzi.
-
Hej ja też już jestem:) Kafe jakiś czas nie działała, a potem zabrałam się za obiadek. Coś mnie brzuch na dole dzisiaj pobolewa i jakoś tak ciężko. A za 2 godzinki jedziemy na zajęcia do szkoły rodzenia. Będą dzisiaj ćwiczenia. Już nie mogę się doczekać:) Pola - ale ci zazdroszczę tego 0,5 kg! Ja znowu w ciągu 3 tyg. jestem 2kg na plusie!!! I stwierdzam, że się poddaję, bo co bym nie zrobiła to i tak tyję. Ale nie będę się dołować, nie ma mowy!
-
Hej widzę, że dzisiaj kiepskie nastroje! U nas też okropna duchota. Byliśmy z mężem szukać okien we Wrocławiu i upociłam się strasznie! Głowa mnie rozbolała i cała się kleję od potu. Nawet obiadu mi się nie chciało robić, zrobiłam tylko pomidorówkę z rosołu wczorajszego. Ale pochwalę się wam, że urodziła się wczoraj w nocy pierwsza prawnuczka w naszej rodzinie! Córeczka mojego kuzyna! Martwiliśmy się o nich, bo żona kuzyna termin miała na 30 lipca. I już prawie tydzień leżała w szpitalu pod kroplówką. Ale dzidzia zdrowa:) Widziałam już zdjęcie, jest śliczna:D Teraz to juz nie mogę się doczekać mojego malucha...
-
Artigiana - link, który tu dałaś to tez ciekawa rzecz. Tylko że nadaje się do noszenia maluszków. Ja myślałam o chuście do wiązania, podoba mi się ta bebelulu. Ale nie wiem, czy nie będę się bała jej używać. Dla mnie byłaby dobra, bo mogłabym jeździć z małym do mamy bez targania wózka. A ona mieszka tylko parę km ode mnie, i czasem wpadam na chwilę, więc za kazdym razem jakbym miała się pakowac to by mi się odechciało!! Bo na spacer to odpada, bo zima będzie. Fajne są też z kółkami wiązane na ramieniu. Może jak zostanie mi jakaś zbędna kaska to się szarpne, bo one kosztują prawie 200 zł. Ale jak babka dzisiaj wiazała, to tak jej fajnie szło, że wydawało się to nie aż tak trudne. dżagusia - ja gdzieś pisałam, że chcę kupić gotowe naklejki. Głównie dlatego, że pracuję i nie mam czasu na malowanie, a dzidziuś będzie z nami w sypialni, więc sama bym sobie smrodziła. A poza tym też z wygody. Jak się wyprowadzimy to tylko wystarczy zerwać ze ściany. Na allegro i sklepach budowlanych jest duży wybór naklejek i można sobie skomponować fajny obrazek:)
-
Hej dziewczyny! A ja właśnie wróciłam z targów dla kobiet w ciąży i mam. Ale w sumie nie było nic ciekawego. Najbardziej podobał mi się wykład o chustach i pokaz wiązania ich. Zastanawiam się nad taką chustą. A co wy o tym myślicie? Miała któraś z was taką?
-
Artigiana - nie daj się! Z tego co opowiadałaś o teściowej, to broń się nogami i rękami! Zresztą co ona już z góry zakłada, że sobie nie poradzicie??? Ja to mieszkam u teściowej, więc jestem z góry na nią skazana:) A njagorsze jest to, że się okazało, że od listopada ona już nie będzie pracować!!! Czyli nawet nie będzie chwili wytchnienia. Boję się, że nie dam sobie psychicznie rady z odpieraniem jej pomocy na każdym kroku. Na samą myśl się denerwuję!
-
To znowu ja:D Piernik upieczony, nawet się wzięłam za to prasowanie. Cyborg ze mnie jakiś. Chociaż może nie, bo czuję, że nogi odmawiają mi posłuszeństwa:) Teraz to juz naprawdę nic nie robię! No ewentualnie zrobię polewę do piernika, bo nie lubię bez polewy. Jak jeść kalorie to na całego!!!