Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. Niemożliwe! Do tej pory tylko ja??? Wszystkie mamy są zajęte sprzątaniem i gotowaniem? Ja zaraz biorę się za pieczenie piernika. Już od dawna mam na niego chęć:) Chociaż z moją wagą nie jest to dobry pomysł, ale mam to gdzieś!
  2. Ale dzisiaj pustki... Strogonow zrobiony:) Teraz zostały mi tylko łazienka i toaleta do sprzątania. Nie lubię tego, bo wieczorem szlag mnie trafia, jak widzę usyfioną wannę! Jest jeszcze trochę do prasowania rzeczy ale pierdzielę to, nie będę wszystkiego robić.
  3. Hej dziewczyny! Właśnie wróciliśmy ze szkoły rodzenia:) I powiem wam, że się cieszę, że się nie uniosłam honorem i jednak pojechałam na zajęcia. Bo bardzo mi się podobało! Zresztą mojemu mężowi też i nawet przyznał mi rację, że warto było:D Położna to konkretna babka, która pracuje w tym szpitalu, gdzie będziemy rodzić. Dzisiaj mówiła o tym, co należy zabrać ze sobą do szpitala i o wyprawce. Więc już się nie stresuję, jak czytam na necie, co kupić:) Grupa bardzo mała, było nas chyba z osiem par. Ogólnie mam bardzo pozytywne wrażenia:)
  4. Jednak mój mąż z wielką łaską pojedzie ze mną na zajęcia. Dowiem się jak wszystko wygląda i najwyżej będę sama jeździć. Nie będę się rpzejmować, że on nie chce.
  5. paula tylko że jak pójdę to muszę zapłacić za cały kurs a co najmniej połowa zajęć mnie ominie, bo są z partnerami. a poza tym ja nie chcę sama... Przezyję jakoś, ale niech on teraz czegoś ode mnie chce! W ogóle to się jeszcze okazało, że nad morze też nie pojedziemy:( Buuu!!! Normalnie ryczeć się chce! Mam tak zrypany urlop, że już nie moge się doczekać powrotu do pracy! Przynajmniej zajmę myśli czymś innym.
  6. A ja mam doła... Mój mąż mi nagle oświadczył, że on nie ma czasu jeździć na jakąś głupią szkołę rodzenia! Oczywiście wcześniej się zgodził. Fakt, że teraz nam się przedłuża budowa i jest roboty kupa w domu. Ale cholera przecież dziecko nie jest mniej ważne niż mieszkanie!!! Najpierw miałam sama jechać, ale stwierdziłąm, że to bez sensu. To miało być dla nas a nie tylko dla mnie. Tym bardziej, że są to zajęcia dla par. Jestem wściekłą i jest mi cholernie przykro. A wiem, że jemu by się te lekcje przydały, bo ciągle uważa, że opieka nad dzieckiem to nic trudnego. I że nie ma się czym stresować. Jak jest taki mądry to zobaczymy, co zrobi jak się urodzi mały.
  7. A ja wcinam ciągle brzoskwinie, bo mamy na ogrodzie. Są pyszne:) A wizytę u gina mam podobnie jak wy - 21 sierpnia:) Ale nam się wszystkim złożyło!
  8. Karo - my dzisiaj zaczynamy pierwszą lekcję! Ciekawe jak to u nas będzie wyglądało. Na pewno miły będzie widok samych babeczek z brzuszkami:) Nie będę się wyróżniać:D paula - ciesz się, że nie puchniesz! Ja czuję, że nogo mam cały czas opuchnięte. Ręce zresztą też. Mało komfortowe uczucie. Pocieszam się, że stąfd też te kilogramy. Mój organizm zartrzymuje dużo wody, widzę to też po powiększającym się celulicie. Wcześniej takiego nie miałam! Ale w przeciwieństwie do rozstępów z tym można skutecznie walczyć. A mnie jeszcze dzisiaj strasznie bolą nogi. Jedna łydka po skurczy mnie ciągnie, a druga noga mnie łupie w kolanie. Często miałam takie bóle przed ciążą i zwykły ibuprom pomagał, ale teraz muszę się obejść bez tabletki:(
  9. doris - nawet nie wiedziałam, ze to się bierze zastrzyki w brzuch! Też bym się bała o mojego maluszka:) Trzymam kciuki za pozytywną kurację i zdrowia życzę! paula - zazdroszczę ci takiego małego przyrostu wagi. U mnie teraz 3 kg miesięcznie to norma. Jakoś nie chce wolniej rosnąć. I kuruj się, żeby dzidzia rosła zdrowo:D Viola - ja też nie mam problemów z farbowaniem włosów. Chociaż w ciąży zmieniłam kolor z jasnego blond na brąz z pasemkami. Ale dzięki temu nie widać odrostów tak jak wcześniej! Teraz zrobię sobie już tylko pasemka, bo mój naturalny kolor włosów podobny jest to tego brązu i nie ma sensu męczyć włosów. Fajnie że zdążycie z przeprowadzką do narodzin. U nas to potrwa jeszcze conajmniej rok! No ale przed zimą zdązymy jeszcze wstawić okna i ocieplić dach. Chociaż kaska leci jak szlona! Amnie mój mały obudził już o 8 rano mocnym kopniakiem. I w ogóle miałam straszny sen. Śniło mi się, że porwał mnie jakiś facet i chciał mi pociąć brzuch! Jejku obudziłam się cała mokra!
  10. doris - współczuję ze musisz brać insulinę. Czytałam, że w trakcie ciąży trzeba zwiększać dawki no i pilnować diety. To bardzo utrudnia już i tak niełatwy okres. Ale warto przemęczyć się dla dzidzi:)
  11. Hej a ja dzisiaj się męczę w okropnym upale. Nie ma jakiegoś chłodniejszego miejsca ani w domu ani na dworze. Cieszę się, że nie muszę być teraz w pracy:) Karo - my jutro mamy pierwszą lekcję w szkole rodzenia! Też nie mogę się doczekać:) Szkoda tylko, że cały kurs przyspieszyli o tydzień, bo mamy zaplanowany wyjazd i 2 lekcje mnie ominą:( Ale nie odpuszczę kilku dni odpoczynku nad morzem. Niby mam tyle wolnego ale nie da się odpocząć. Tu murarze, tu trzeba posprzątać, ugotować obiad i tak zawsze coś się znajdzie do roboty. Moja dzidzia też mniej kopie. Chyba ma już mniej miejsca, bo raczej się przesuwa pod skórą. Dzisiaj wyczuliśmy z mężem główkę! Ale świetne uczucie:) Tylko mnie trochę bolał, bo wcisnął mi się maluch pod bok. Teraz z niecierpliwością czekamy na wieści od kuzyna. Jego żona miała termin na 30 lipca i do tej pory nic! Wczoraj pojechała do szpitala a dzisiaj mieli dać jej jakąś kroplówkę. Ale ciągle cisza. A jak znam moją mamę to by zaraz do mnie zadzwoniła:D Współczuję żonie kuzyna, bo się biedna denerwuje. Ja to bym wolała tak chwilę przed terminem, bo się człowiek nie stresuje.
  12. Karo - ja mam rozstę py jeszcze z okresu dojrzewania i niektóre do dziś nie zrobiły się blade. Chociaż i tak nie są takie paskudne jak te co zrobiły mi się teraz na brzuchu! Właśnie są takie mocno fioletowe.
  13. kamika to ty zdolniacha jesteś! Szyjesz, robisz na drutach:) Fajna sprawa, jak się tylko potrafi, bo ja to jestem noga w tych sprawach. A w ogóle to się ciągle przymierzam do wyprawki. Ale jak tylko zacznę szukać, co trzeba kupić dziecku to robi mi się niedobrze i zaczynam się strasznie stresować! Kurczę nawet listy nie jestem w stanie sobie zrobić.
  14. Jakby u nas znieczulenie było takie powszechne i ogólnie stosowane to pewnie też bym się nie zastanawiała:) Ale jesteśmy w Polsce i nie dość, że to wszystko kosztuje to jeszcze strach, że ci coś źle podadzą. Karo ja mam nadzieję, że po porodzie nam opowiesz jak to u was przeprowadzają. Paula - a ty pierwsza będziesz miała wszystko za sobą. Jak ja będę rodzić to twój maluszek już będzie miała prawie miesiąc:) Będziemy się ciebie radziły co do opieki nad bobaskiem:D A ja jestem zgrzana, bo właśnie odeszłam od kuchni. Dziś serwuję zapiekankę z makaronem i cały dom pachnie czosnkiem, oregano, pomidorami i wszystkimi aromatami mojej zapiekanki:) a na 17 jadę na mszę za mojego kochanego dziadka. Aż trudno mi uwierzyć, że to 2,5 miesiąca minęło od jego śmierci. A ja jeszcze się nie oswoiłam z tą myślą i często łąpię się na tym, że się zastanawiam, co dziadek na dany temat powie. A jak jestem na cmentarzu to nie mogę patrzeć na jego imię i nazwisko widniejące na krzyżu. Tęsknię za nim:)
  15. Hej w moim szpitalu znieczulenie zewnątrzoponowe robią tylko w razie konieczności. A tak nie można sobie zażyczyć z prostego względu - brak anestezjologów! Więc się nie nastawiam na nie. Zresztą moja koleżanka rodziła z tym znieczuleniem i źle się bardzo czuła. Podali jej to dopiero jak już się nacierpiała wiele godzin a potem miała problemy z parciem. Ogólnie nie polecała mi tego. Zresztą czy będziemy rodziły tak czy siak to najważniejsze żeby było bez powikłań.
  16. Hej dziewczyny! Ja dzisiaj wstałam w dobrym humorze dopóki nie stanęłam na wadze i się okazało, że przez 2 tyg. mam 1,5 kg+. No normalnie wkurzyć się można! Rozstępy, kilogramy, do tego zaczyna mnie boleć kręgosłup. Chyba zaczynam znowu panikować!!! I znów śniło mi się moje dziecko, że już od razu po porodzie takie duże było, jakieś obce, jakby nie moje! Straszne to było uczucie. Nie wiedziałam jak je wziąć na ręce, jak nakarmić:( Ło matko, ja chyba powoli wariuję!
  17. Hehe dobre z tymi nogami! Moje juz sę buntują, bo codziennie są spuchnięte i obolałe. W ogóle to przez ten remont jestem cholernie niewyspana i chyba zaraz się położę. Buziaki
  18. kamika - ja od początku ciąży mam ochotę na słodycze! Ale po tym jak w piątym miesiącu przytyłam az 4 kg to się trochę hamuję. Ale dzisiaj mnie przycisnęło i wysłałam męża do sklepu po jakiegoś batonika. A on mi tu wraca z ptasim mleczkiem, czekoladą i smakiją:D Rozpieszcza mnie a potem się śmieje, że jem za dwoje:) Ale to i tak miłe:)
  19. gandziulka masz zupełną rację. To taka już moja uroda:) Muszę się z tym pogodzić, a po ciąży zacznę stosować kremy takie silniejsze jak na blizny. Bo teraz to nie będę się wydurniać i szkodzić dziecku! Ono jest w tym wszystkim najważniejsze. Zachodząc w ciążę zdawałam sobie sprawę z tego, że moje ciało się zmieni. I byłabym głupia gdybym czegokolwiek żałowała przez jakieś ślady na skórze! A moje maleństwo będzie dopiero za niecałe 3 miesiące:) Al już mi czas tak szybko leci, że ani się obejrzę a tu już będzie z nami:D Sniło mi się nawet dzisiaj że urodziłam. Nic mnie nie bolało i super się czułam. Też macie takie sny? Bo ja ostatnio często śnię o porodzie, dziecku. Chyba się podświadomie przygotowuję na te chwile.
  20. A co do dentysty. Mi się dzisiaj ukruszyła jedynka! No i chyba muszę iść:( Nie mam pojęcia, co dentysta z tym zrobi. Miała któraś z was coś takiego? Nie wiem, czy to się klei czy piłuje. No i ciekawe ile mnie będzie kosztowała naprawa takiego zęba!
  21. kamika - ja stosowałam ten krem z AA cały czas. Ale ostatnio pokusiłam się o ziaję i używałam go przez miesiąc. I właśnie po miesiącu zrobiły mi się rozstępy. Nie wiem, czy to dlatego, że zmieniłam krem, czy że urósł mi sporo brzuch, czy też po prostu ze względów genetycznych. Trudno powiedzieć. Teraz zamówiłam mustelę na allegro. Dałam za nią prawie 90 zł, i traktuję ten krem jako ostatnią deskę ratunku! W sumie skórę na brzuchu mam elastyczną, nie swędzi mnie, nie jest wysuszona. Więc u mnie to chyba nie przez rozciąganie skóry tylko te cholerne tendencje. A w ogóle to mnie muli, bo właśnie się najadłam ptasiego mleczka i kukurydzy. No i to nie było mądre połączenie:) KAmi - odpoczywaj dużo, jak się źle czujesz. W końcu masz do tego prawo. A w przychodniach zawsze jest tak, ze ludzie cię nie widzą. Każdy uważa, że jest chory i ma pierwszeństwo. Tez się spotkałam z opiniami, że kobieta w ciąży to może sobie poczekać, bo pewnie siedzi w domu i nie ma nic do roboty!
  22. Viola - próbowałam, ale zapach tego kremu mnie odpycha! Stosowałam cały czas krem z AA, potem z Ziaji. A teraz się wkurzyłam i kupiłam Mustelę 9. Do tego smarowałam się też oliwką. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że mam tendencję do rozstępów, moja mama też je ma. Ale i tak jest mi przykro, że mimo starań nie ominął mnie ten problem.
  23. oomartynqaoo - współczuję ci tego wyjazdu! Zresztą jak się naczytałam opowieści artigiany i pauli to się przeraziłam! Biedne kobitki, nie dość, że się denerwujecie ciążą, potem opieką nad dzieckiem, to wam jeszcze baby będę zatruwały życie! Moja teściowa jest na szczęście taka, że potrafi doradzić, ale też się wycofać w odpowiednim momencie. Chociaż tak naprawdę okaże się jak urodzę, bo jeszcze przez parę miesięcy będziemy razem mieszkać. Staram się myśleć w ten sposób, że mi pomoże i będzie mi lżej:) falsa - biedna jesteś już z tym pokarmem. Ja nie miałam do tej pory nawet kropelki! Pewnie czujesz przez to dyskomfort. Ja za to dziewczyny jestem załamana. Robią mi się coraz większe rozstępy na brzuchu! Zaczęło się od jednego a teraz z każdym dniem kolejne zauważam. Nie wiem już jaki krem kupić, bo chyba to nic nie da. Smaruję się od początku ciąży i nic to nie dało. Jestem wściekła jak cholera!!!
  24. Hej dziewczyny! Ja się dzisiaj urlopuję. Ale od rana jestem zaganiana. Fotela do karmienia to nawet nie pomyślałam, żeby kupić! No bo po co? Nie wiadomo jak będzie z tym karmieniem, poza tym nie miałabym miejsca na to. Zresztą trzeba się nauczyć karmić wszędzie, jeśli nie mam zamiaru tyle miesiący siedzieć zamknięta z dzieckiem w domu. Więc jest to dla mnie zupełnie zbędny wydatek. U nas ciągle ekipa siedzi na dachu, już mam dosyć, bo mieli skończyć do końca lipca. Tyle mam wolnego a przez nich wstaję z bólem głowy od hałasu i niewyspana. Zaczęli robić balkon i ryją mi okna młotem pneumatycznym! Ale trzeba być cierpliwym:)
  25. Nie wierzę!Do tej pory pusto na topiku! Ja na chwilę dorwałam laptopa teścia:) Wcinam jagody z cukrem i śmietaną a zaraz wybieramy się do kina. U nas upał na przemian z deszczem. Rano to dosłownie kapał ze mnie pot! A poza tym to dzidzia jakoś ostatnio mniej kopie, może przez upały. W nocy straszna duchota, spać nie mogę i się rzucam tylko z boku na bok. Życzę miłej niedzieli:)
×