Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. Hej ja tylko się przywitam i uciekam na tę rozprawę w sądzie! Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze! Buziaki:)
  2. Dziewczyny jestem wykończona! Moja szwagierka stwierdziłą, że ona zrobi te ogórki a ja żebym się zajęła jej małym. On ma 8 miesięcy. No więc 2 godziny się nim zajmowałam i pod koniec myślała, że już nie dam rady! Nie dość, ze jest strasznie ruchliwy, to w dodatku ciężki. Pokopał mnie okropnie i az byłam cała mokra. Chyba wolałabym robić te ogórki:) Ale trening czyni mistrza i trzeba się na kimś szkolić:D A on jest taki kochany tylko że dosłownie żywe srebro! Dobrze z tą wagą, że się stabilizuje w 3 trymestrze. bo teraz to mam wrazenie, że kompletnie nie mam na nią wpływu!
  3. kamika - ja tez walnęłąm sobie kawkę, bo ciśnienie okropne. Miałam przez chwilę zastrzyk energii to sobie naszykowałam wszysko do tych ogórków, ale jak już usiadłam to odechciało mi się robić cokolwiek:) W ogóle to jestem dzisiaj ciągle głodna! Czytałam, że ponoić w 3 trymestrrze juz tak waga nie leci. Wiecie coś na ten temat? Bo ja właśnie zaczynak trzeci trymestr i mam głęboką nadzieję, że trochę mi waga stanie. Bo w drugim przytyłam prawie 8 kg.
  4. Viola - ja bym się strasznie bała na miejscu twoich znajomych, że zrobię dziecku krzywdę! Rożek kupuję bezwzględnie, bo i dziecko będzie wygodnie leżało i ja będę się czuła pewniej. Na brzuszku też bym się bała kłaść dziecko, bo istnieje ryzyku uduszenia. Takie maleństwo powinno spać na pleckach. Ale wiesz, każdy robi według własnego uznania i lepiej się nie wtrącać, bo cię wezmą za jakąś przemądrzałą. A mi tu walą nad głową na całego:) Ale już się przyzwyczaiłam do tego dźwięku. Kurcze ostatnio mam ciągle spuchnięte ręce. I nie jest ważne czy gorąco jest czy zimno. Aż tak nieprzyjemnie.
  5. Karo - trzymam kciuki za udane szkolenie bez bólu no i żeby wszystko było w porządku! oomartynqaoo - podziwiam za odwagę! JA bym się bała, że sobie nie poradzę z dwójką małych dzieci. Ale zobaczymy, jak będę miała pierwsze:) To wszystko zależy tez od dziecka. My myślimy o następnym za dwa lata. Bo nie wyobrażam sobie mieć tylko jednego malca w domu! paula - imię Franek jest w tej chwili bardzo popularne, więc nie złość się na koleżankę:) Mi się też ono podoba, ale mężowi nie, więc szukamy kompromisu. PolaL - ja już jestem drugi tydzień w domu i jakoś się nie nudzę:D Dzisiaj na przykłąd robię znowu porcję korniszonów. Potem pranie, obiad, no i zleci dzionek. Zobaczysz jak ci szybko minie! Aż żal będzie wracać do pracy:) Viola - u nas dzisiaj tylko 15 stopni i wieje. Zakłądają belki na drugą stronę dachu i jeśli nie będzie żadnych niespodzianek to jutro już będzie cały dach. No i przestaniemy martwić się deszczem. W sumie mam lepsze smopoczucie jak nie ma upału, ale martwi mnie budowa i wolałabym więcej słońca. paula - współczuję bezsenności. Mi też coraz ciężej w nocy. Budzę się po kilka razy a rano jak wstanę wcześnie to już nie mogę zasnąć. A każdy mądry mi mówi, żebym się teraz wyspała, bo jak będzie dziecko to nie będzie kiedy spać! falsa - powodzenia w pilnowaniu dziewczynek! Pewnie nie będzie lekko ale w tym wieku to się potrafią zająć same sobą. Ja teraz jak jestem w domu czasem pilnuję synka szwagierki, który ma 8 miesięcy. Ale jego trzeba ciągle nosić na rękach i czasem jest mi ciężko. Tym bardziej, że już prawie 10 kg waży:) Ale praktyka się przyda na przyszłość. Idę powiesić pranie i trochę ogarnąć bałagan. Miłego dzionka:D
  6. A w ogóle to coś dawno Artigiana nie pisała. Mówiła coś o jakimś urlopie? Bo tak długo nie daje znać.
  7. Hej a ja właśnie jestem po obiadku. Dzisiaj było spaghetti bolonese. A zaraz zabieram się za ciasto z owocami:) Odkurzanie sobie odpuściłam, bo łażą cały czas budowlańcy i bez sensu ta moja robota. A dzidzia u mnie tez cały czas skacze! A w nocy jak tylko przycisną brzuch to już się wierci, jakby sobie miejsce robiła:) Szkoda, że nasi mężczyźni nigdy w życiu nie doświadczą tego cudownego uczucia...
  8. oomartnqoo - gratuluję zamążpójścia!!!! Ach jak ja ci zazdroszczę... Chciałabym jeszcze raz przeżyć ten cudowny dzień:) I na pewno wszystko z tobą w porządku - ja zdjęcia ze ślubu oglądałam codziennie prze kilka tygodni, a mamy ich kilka tysięcy! W albumach jest 800 i do nich bardzo często wracam. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu... A teraz oczywiście czekam na drugio taki dzień, czyli narodziny synka:)
  9. hej dziewczyny! Kamika - bardzo ładnie wyglądasz i nie wiem, czemu mówisz, że jesteś niefotogeniczna! A brzusio okrągły jak piłeczka:) Ale się uśmiałam z tego faceta w Macu:D Kami - mnie też obudzili już o 7 rano, bo dodatkowo przyszli w sobotę robić dach, ze względu na ładną pogodę. Tak stukali nad głową, że do tej pory mam wrażenie, że mi ktoś wali młotkiem! Teraz próbuję zabrać się za jakieś sprzątanie. Ale jak zwykle mam lenia.
  10. Dzięki dziewczyny za miłe komentarze:) aniołeczek - kurcze ja to juz od 2 miesięcy chodze tylko w ciążowych spodniach! Może dlatego, że nie lubię takich niskich biodrówek, bo wpijają się w podbrzusze. Z normalnych spodni to chodze tylko w dresach i takich rybaczkach z przypiętą gumką:) Ale bluzki mam normalne, bo przeraziła mnie cena tych ciążowych!
  11. Musiałam uaktualnić zdjęcie na NK w naszej wspólnej galerii. Teraz już nie wyglądam tak szczupło... Chyba mnie ta bluzka pogrubia:D Mój mężuś nie może się doczekać, ajk mój brzuch w końcu zdecydowanie prześcignie moje piersi! Jak narazie ida łeb w łeb:D
  12. oomartynkaoo - serdecznie witam:) Wczoraj coś cię przegapiłam, przepraszam:D 26.10. - w gdzie ty mieszkasz? Bo zaciekawiło mnie to, z tym zwolnieniem. A w tabelce masz napisane Wschowa. KAro - musisz jesc określone pokarmy jak bierzesz żelazo w tabletkach, bo one pozwalają je przyswajać. A tak to będziesz niepotrzebnie łykać. A szpinaczek pycha:) Najlepszy jadłam w restauracji Sami Swoi, poprostu niebo w gębie! Żal mi ciebie, że musisz się tyle tłuc tym pociągiem i autobusem! Ja całą szkołę dojeżdzałam ok. godziny a teraz bez samochodu to się nigdzie nie ruszę. Ale byłam w Paryżu i widziałam, że tak samochód to jeszcze gorzej bo takie korki! paula - duży ten twój chłopak! No ale ty jesteś z początku tabelki, więc ja akurat zostaję w tyle:D Viola - z ktg to czytałam że po trzydziestym którymś tygodniu się je robi, i że powinno się tylko ze wskazań lekarza. Choć wiem, że u nas się je robi wszystkim babeczkom. No a potem będziemy miałay na porodówce robione:) A ja dziewczyny właśnie wróciłam do domu. Musiałam kupić 10 worków zaprawy,, bo robota wre nad moją głową:) Potem poszłam do lekarza, bo musiałam wziąć zwolnienie na przyszły tydzień, żeby czuwać na budowie. Najpierw miał mój mąż brać urlop ale stwierdziliśmy, że to bez sensu skoro ja mogę bez problemu zostać w domu. a urlopować będziemy razem w sierpniu i mam nadzieje, że już będzie stał dach w całości.
  13. Hej a ja właśnie zrobiłam obiadek - piersi z kurczaka, piczocze ziemniaczki i fasolka szparagowa w bułce tartej i masełku:) Wszystko to bomby kaloryczne ale wiem, że mój misiu zje z przyjemnością:D Oho właśnie słyszę nasz samochód, więc idę nakładać na talerze! Buźka
  14. Viola - lepiej zdecyduj się na szpital. Bo jednak ważniejsze jest to, że w szpitalu masz odpowiedni sprzęt, lekarzy, jak coś to cię wyślą karetką na badania. A w klinice jest miły personel, ale gdyby się coś działo to ci ta sympatia nie pomoże. A poza tym te zaoszczędzone pieniądze na pewno się wam przydadzą dla maleństwa:) Nie bój się, zaufaj swojemu lekarzowi. A u nas dzisiaj zimno 18 stopni tylko! I pochmurno, ciągle mi się chce spać. Trochę posprzątałam w kuchni, włączyłam zmywarkę, pralkę i zastanawiam się nad sprzątnięciem kurzy w pokoju. Ale chyba na jutro sobie to odłożę:D Mam strasznego lenia! Uff... Właśnie dzwoniła do mnie koleżanka. Prosiła, żebym była świadkiem na jej sprawie rozwodowej. Z orzekaniem o winie! Trochę się boję, bo ten jej mąż to psychopata, ale to moja najlepsza koleżanka i nie mogłam jej odmówić. Mam tylko nadzieję, że to nie będzie zbyt wielki stres.
  15. Hej dziewczyny! Ja dzisiaj znowu od 7 na nogach. Byłam zrobić badania i faktycznie musiałam kupić glukozę. Ale to tylko 3 zł:) Ale kurcze nikt mi nie powiedział, że to trzeba będzie wypić pól litra! Na początku nie było takie złe, ale końcówka to już była z \"cofką\"! Musiałm zaraz wziąć gumę do żucia, bo mało się pod ośrodkiem zdrowia nie pohaftowałam:D ale mam już z głowy. Wyniki dopiero będą w poniedziałek. Cały dzień jakoś mi znowu leci szybko. Zdążyłam rano załatwić stal na schody i balkon, zrobiłam zakupy i odwiedziła mnie bratowa z synkiem. A teraz myśle, co zrobić na obiad i chyba wezmę sie za jakieś sprzątanie. Karo 0 nie martw się, ja też miałam ostatnio wyniki poza normą, ale lekarz mi powiedział, że takie odchylenia sa normalne. Trzeba się martwić dopiero, jak za każdym razem jest różnica coraz większa.
  16. Viola - dobrze, ze z dzidzią wszystko w porządku, a odwrócić się jeszcze ma czas. Zresztą ty i tak zdaję się planujesz cc, jeśli dobrze pamiętam? Kami - ale mi narobiłaś smaku na te jagody ze śmietaną! Może jutro będą u nas w sklepie. A ja znowu jestem jakaś zmęczona wieczorem. Chyba przez pogodę. No i ciągle mnie męczy ta zgaga.
  17. No ja też nie przepadam za szpitalami. W dzieciństwie bardzo często byłam w szpitalu i teraz mi się źle kojarzy. Ale u nas też 3 dni to podstawa. Najgorzej trafić przed weekendem, bo wtedy nie ma zazwyczaj wypisów i trzeba czekać do poniedziałku. A tak poza tym to najadłam się jak cholera! Odsmażyłam na obiad wczorajsze pierogi i już ich nie ma. A miałam nadzieję, że może jeszcze ne jutro starczy. Ale to widać, że smakowały:D Duchota u nas okropna i aż mi ciężko chodzić. W ogóle dzisiaj mam coś dziwnego z lewą nogą - cały czas drży mi mięsień. Raz łydka, raz udo. Coś kiedyś o tym czytałam ale nie pamiętam szczegółów. Też tak macie? No i znowu rano miałam zdrętwiałą nogę. Może to te niespokojne nogi, o których paula pisała?
  18. myszka - nie robiłam dzisiaj badania! Normalnie nie dałam rady wstać rano, a muszę już być o 7.30, żeby się załapać. Jutro idę na 100%. A dzisiaj taka pogoda, że mi siętez kręci w głowie i duszno mi strasznie. Mam nadzieję, że nie będzie lało, bo już nam deski kładą na dach i nie chciałabym jakiś niemiłych niespodzianek. Wypiłam kawę u mamy i też mi junior w brzuchu szaleje:)
  19. Hej dziewczyny! A ja dzisiaj wreszcie pospałam:) Ale wczoraj to kiepsko było wieczorem. Takie mnie wzięło zmeczenie, że zrobiło mi się słabo. Musiałam się położyć na godzinkę, bo nie miałam siły ustać na nogach. Chyba za dużo się narobiłam i odbiło mi się to wieczorem. W ogóle jakoś tak mi się ostatnio ciężo oddych, chyba mi mały uciska przeponę. A kopie dzisiaj od rana:) Kami - śliczne zdjęcia na NK:) Bardzo łądnie wyglądasz, taka szczęśliwa rodzinka:D Właśnie wróciłam od mamy. Posprzątałyśmy grób dziadka a potem pomogłam jej drylować wiśnie. A teraz powoli zaczynam się nudzić, chociaż obiecałam sobie nic nie robić:D
  20. falsa - wiem, dlatego się nie martwię, bo pewnie wieczorem sobie pokopie:) A pierogami z przyjemnością bym cię poczęstowała, jakbym tylko mogła:D Lecę ugotować świeżą porcję dla mojego misia! Papa dziewczyny!
  21. Właśnie jestem po obiadku. I nie chcę się chwalić ale pierogi wyszły pyszne! Tylko muszę się nauczyć je lepiej lepić, bo wychodzi mi za dużo ciasta i za mało farszu jak robię takim okrągłym, składanym przyrządem do pierogów. A w rękach nie wiem jak się lepi:( Moja dzidzia to o mnie dzisiaj zapomniała... Albo raczej ja o niej, bo od rana coś robie i latam cały czas! Kurczę poszłabym na dach zobaczyć co dzisiaj zrobili nasi murarze ale boję się trochę sama. Poczekam na męża to mnie będzie asekurował. Chyba że mnie pogoni stamtąd:D
  22. myszka - wiem, że się czeka godzinę, ale ja mieszkam w tej samej miejscowości co laboratorium i sobie pojadę do domku na godzinę:) ale jestem zrypana już! Jeszcze durna umyłam kibelek i podłogę w kuchni:) Zaraz wezmę się za zamiatanie balkonu bo strasznie nasypało się z dachu. Ale jutro pierdzielę i nic nie robię!
  23. hmmm chyba poczekam z tą glukozą i na miejscu spytam. W tym samym budynku jest apteka, więc nie będzie problemu z kupieniem. Karo - ciśnienie masz ok, trzeba się pilnować jak jest powyżej 140. Natomiast lekarz mi mówił, że lepiej jak jest niższe niż za wysokie. Pierogi już ulepiłam, wyszło mi 63 sztuki, ale takie wielgachne:) Nie wiem, jak my we dwoje tyle zjemy ale będzie na pewno na jutro. Cellulit mi się pogłębił w ciąży i to znacznie! Miałam tylko na pupie a teraz jeszcze na nogi się rzucił. Ale będę walczyć po porodzie, bo ponoć nie wolno używać kosmetyków z kofeiną. A poza tym to nie chciałoby mi się jeszcze smarowac balsamem na cellulit:) Za dużo już tych mazideł, a hormony i tak zrobią swoje. Poczekamy aż unormują się po ciąży.
  24. Karo - nie wiem, jak u was mierzą ciśnienie ale u nas norma to 120/80. A liczby 13 czy 14 nic mi nie mówią! Ja mam zawsze w normie:)
  25. justa - a czy ty musisz sobie kupić glukozę? Bo mi nic takiego lekarz nie mówił, więc idę bez. NAwet nie wiedziałam, że się kupuje takie rezczy. Mam nadzieję, że mnie jutro nie wygonią z laboratorium, chociaż na szczęście obok jest apteka. Karo - no ja też mam robione co miesiąc w morfologii białe krwinki i czetwone, liczbę płytek, itp. Więc nie wiem co to za badanie. Hbs też nie kojarzę, chociaż już miałam tyle badać co miesiąc, że nie pamiętam. Zaufałam lekarzowi i już tak nie analizuję dogłębnie tych badać. Wiem, że jest wszystko w porządku i to jest dla mnie najważniejsze! A ja głupia zamaist się lenić jak mam wolne to się wzięłam za robienie pierogów! Wzięłam od mamy jej przepis i mam nadzieję, że tez wyjdą mi takie dobre:) Właśnie kończą mi się gotować ziemniaki i idę po cebulkę do farszu. Trzymajcie kciuki!
×