goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
młodaMAMUSIA - dzięki za słowa otuchy! To taki najgorszy okres - no bo brzucha jeszcze niby nie widać a już ciuchy robią się za ciasne. I wygląda się nie jak w ciąży ale jak mały pulpet:) Ten budyń i książka to super pomysł, ale jestem w pracy do 15.30 a potem to zaraz mnie sennośc bierze. A jestem końcówka 11 tyg, jutro zaczyna się 12:) Kami25 - zazdroszczę słońca, u nas pada! Ja się dopinam jeszcze w moje ulubione spodnie, ale już mi trochę wyłazi brzuch:) Ta sukienka faktycznie bardzo ładna ale ja mam rozmiar 40 więc odpada. Trzymam kciuki u lekarza! Ja mam w środę usg genetyczne i już nie moge się doczekać!
-
Witajcie w ten ponury, obrzydliwy poniedziałkowy poranek! Mi humor od rana szwankuje przez pogodę i samopoczucie. Od rana mi szarpie zołądek, stąd mój kiepski nastrój. Oczy mi się w dodatku same zamykają. W sobotę była taka ładna pogoda a już wczoraj zimno się zrobiło. A w ogóle to wczoraj byłam cały dzień na zakupach. Miałam kupić buty ale chodziłam po różnych sklepach. I załamałam się! właśnie do mnie dotarło, że robię się coraz grubsza i nic na mnie nie leży! Już nie mam w ogóle tali i wystaje mi z przodu taki mały bąbel:) Jedyne co kupiłam to spodnie dresowe. Nie są ciążowe ale mają taki szeroki pas, który się rozciąga. Jak je ubrałam w domu to poczułam się jak w raju! Nic nie uciska, poprostu super! Miłego dnia:)
-
kami25 - kup sobie krople do nawilżania oczu, ale takie specjalnie do soczewek. One pomagaja na suchość spojówki. Co do okulisty to też musze się chyba wybrac, bo od komputera mi wzrok siada:( Dzięki za porady z burakami! Spróbuję "na oko" dodać po trochę tych przypraw i dodatków. Muszą się udać!
-
kurde nie ten link wkleiłam!!!!!!!!!!!!!! http://babyonline.pl/ciaza_i_porod.html ten już jest dobry:)
-
justa - nie kupuj zadnych mądrych książek tylko pogrzeb na necie:) Ja lubie strone http://www.pepekswiata.com.pl/ jest tu dużo artykułów i porad. Polecam tę stronkę! Kami25 - a o soczewkach napisałam ci wyżej mamamalwiny - masz rację, że ci faceci są dziwni. Mój dopiero dostał umowe na czas nieokreślony i poleciał po podwyżkę, choć dobrze wie ze pracownicy nie dostają podwyżek po okresie próbnym. I wiecie, że on ją dostał!!! Nieduża bo 150 zł więcej, ale już jest jakaś różnica! Dobrze, że ma się kto o nas troszczyć, też pod względem materialnym...
-
mamamalwiny - ale coś jest nie tak, że twój mąż chce zebyś nie pracowała? Mój to mi też coś wspominał o tym kiedyś, ale ja nie moge iść na zwolnienie bo pracuję na zastępstwo. No i by mnie musieli zwolnić:( Zresztą na razie bym nie chciała siedzieć w domu, bo byłoby mi strasznie nudno! A to śniadanie to faktycznie niezła mieszanka!!!
-
Kami25 - ja noszę soczewki 2 lata i nawet mi do głowy nie przyszło, żeby teraz przestać. Może masz uszkodzoną tą soczewkę, albo oko podrażnione? Ja nie słyszałam żeby soczewki miałay jakiekolwiek znaczenie w ciąży! No bo niby co ma ci się z oczami w ciąży robić? Wada wzroku ma tylko znaczenie podczas porodu - jeśli jest bardzo duża to się zaleca cesarkę. I tyle według mnie. Nie martw się, bo nie ma potrzeby żeby się kolejną rzeczą stresować:)
-
Ja czytała, że wątróbki nie wolno za dużo jeść ze względu na witaminę A. A właściwie to nie wiem, jaki skład ma pasztet. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam! Mi jeszcze zostały niecałe 2 godzinki i uciekam relaksować się na weekend. Bo już mam dość tego tygodnia! Przez tą zmianę czasu czuję się źle. MAm do was takie kulinarne pytanie - jak doprawić buraczki? Tzn. mam takie w słoiku zagotowane, potarkowane, ale bez żadnych dodatków. I nie wiem co tam do nich dać. A uwielbiam buraczki i mam na nie ochotę. Dam do rybki i ziemniaków i chyba będzie pasować. Bardzo proszę o jakąś poradę!
-
kitka - nie mów nic o spaniu, bo ja zaraz walnę się pod biurko!!! Głowa mi sama leci, a tu jeszcze 3,5 godziny, łeeeee....
-
Ja owoce bardzo lubię. Jem w kółko winogrona, banany, mandarynki. Dziwne faktycznie te zachcianki. Męczy mnie to już bardzo. Ja nigdy nie byłam wybredna z jedzeniem a teraz czuję się jak jakaś dama - tego nie zjem, to nie smakuje, itd.:D A tak jadło się to co było i po kłopocie! dzisiaj na obiad robie rybę w sosie ziołowym i mam nadzieję, że będe miała na nią ochotę, bo już się rozmraża. Ale mi jakoś dziwnie dzisiaj naprawdę, zjadłam kanapkę to trochę mniej mi niedobrze, ale poza tym to katastrofa. Może to prze tą ponura pogodę.
-
Artigiana - na pewno będzie wszystko dobrze! Trzymam kciuki:) A ja to jakoś nie mam apetytu na sałatki. Kidyś opychałam się codziennie warzywami, mieszałam byle co i wsuwałam. A teraz mam wstręt do warzyw, szczególnie do brukselki, brokułów i kalafiora, bleee! aż wstyd, żeby w ciąży nie jeść warzyw.
-
Witajcie, Ja się dzisiaj czuję fatalnie. Mam jakieś duszności, nie wiem z czym to może być związane i też mi niedobrze. Ale tak inaczej niż wczesniej, jestem poprostu na granicy zwymiotowania. Nie wiem jak wytrzymam do końca pracy.
-
Chyba jeszcze śpicie....
-
Hej dziewczyny! Ja już buszuje po necie w pracy:) Dobrze, że dzisiaj piątek, bo jakoś ten tydzień był bardzo męczący. kitka - gratuluje zdrowej dzidzi i życzę miłych spacerków! No i żeby pogoda była ładna na te spacerki:) A ja wczoraj wieczorem przegięłam z jedzeniem i miałam ciężką noc z bólem brzucha. Zjadłam na raz winogrona, chipsy i budyń czekoladowy. Po tej mieszance nie miałam siły się ruszać! No i poszłam spać o 20.30, ale budziłam się w nocy bo tak mnie żołądek bolał. Ufff...
-
A ja wczoraj zrobiłam sobie truskawki ze śmietaną. Ale miałam tylko mrożeone i takie mało słodkie wyszły. Wątroba mnie potem bolała po śmietanie:) A co do sałatek to dam wam przepis na moją ulubioną: - Makaron tortellini (taki jak małe uszka, najlepszy z grzbami) - pół papryki zielonej, czerwonej i żółtej - ser żółty - wędlina - natka pietruszki - puszka kukurydzy - majonez MAkaron gotujemy al dente (żeby się nie rozpadał), resztę składników kroimy w kostkę, posypujemy natką pietruszki i mieszamy z majonezem. Pieprz i sól do smaku. Jest przepyszna!!!
-
Ale macie fajne przepisy! Mi trochę ślinka pociekła na myśl o tej z ryżem, mniam. Ale najbardziej przekonały mnie te cholernie niezdrowe frytki! Uwielbiam frytki z keczupem i mogłabym je wcinać na okragło. Dobrze, że długo się je robi (bo ja nie kupuje mrożonych, mamy swoje ziemniaki), to rzadko mi się chce robić. ale na razie jestem najedzona po śniadanku, więc jedzenie nie jest dla mnie problemem w tej chwili. Lecę na policję zanieśc pisemko. Pa
-
Właśnie sobie was czytam i wsuwam śniadanie. Dwie kanapki z wędliną muszą mi już wystarczyć do 16. Nie wiem czy dam rade tyle wytrzymać, ale spróbuję. Kurcze jest dopiero 12 a ja zrobiłam wszystko, co miałam zaplanowane na cały dzień.
-
artigiana - no mnie tez az tak szarpie:) Muszę wtedy przegryźć cokolwiek, bo aż mam odruch wymiotny. Szkoda tylko, że jedzenie nie sprawia mi już takiej przyjemnosci. Pyszne smaki po chwili zmieniają się w okropne wióry. Mam nadzieje że w drugim trymestrze to minie.
-
Wiesz Natali ja też mam tak, że mnie j mi się mieści w zołądku. Ale za to jem częściej, co ok. 3 godziny. Tak jest na pewno zdrowiej. Ale boli mnie okropnie wieczorami żołądek! tak jakbym się nałykała kamieni.
-
A wiecie, że ja to nie mam takich zachcianek jak ogórki, albo śledzie, itp. Takich typowych, o których się czyta w gazetach, czy oglada na filmach. NAjgorsze jest to, że jak mam na coś chęć to muszę to mieć! I albo zjem to, albo nic! To jest okropne. I zazwyczaj chce mi się jesc jakąs potrawe tylko raz. Teraz się zastanawiam nad spaghetti. Chociaż w domu mam jeszcze zupę pomidorową to może mi wystarczy.
-
Witaj nisia128! Wpisz się do tabelki, która jest parę stron wcześniej! Jejku a ja zasypiam za biurkiem... Nie mam pomysłu na obiad, może moja teściowa coś ugotuje, chociaż wątpię, bo jest na diecie i unika kuchni. A ja już jestm głodna! Jeszcze 1,5 godziny i do domku.
-
Mam nadzieję, że wyjda fajne zdjęcia, to będę mogła się pochwalić swoją dzidzią w rodzinie:) Będzie super pamiątka!!! ale mi się juz chce spać! Jeszcze 2 godziny, mam nadzieję ze dotrwam, bo coś mnie znowu bierze senność. Wczoraj byłam po pracy na zakupach i po powrocie padłam na kanapę i już nie wstałam:) Wysiłek taki straszny był, hehe!
-
Karo - ciesze się, że wszystko dobrze na usg:) Ja mam za tydzień i juz nie mogę się doczekać.
-
mzkon, Artigiana - witajcie wśród październikówek! I gratuluję , że zostaniecie mamami mimo wyroku lekarza:) paula - w sumie kawa w małych ilościach i z mlekiem nie szkodzi, ale ja mam wstręt okropny. A wcześniej przed ciążą to piłam 3 dziennie!!! A potem nagle mnie odrzuciło. Brakuje mi czasem tak sobie usiąść przy kawce:) Ja to rano mam mały brzuch ale w ciągu dnia mnie wywala okropnie. Mam wzdęcia po wszystkim, do tego zgaga, gazy. Czuję się czasem strasznie!
-
hej paula, tak później to ja też chcę mieć pokoik dla malucha. Bo zabawki się będą gromadziły, a nie mam zamiaru trzymać tego w salonie. zresztą my się budujemy, więć akurat po przeprowadzce dzidzi będzie już duże i trafi prosto do swojego pokoju. Pogoda faktycznie okropna! Ale ja kawy nie mogę pić, bo na samą myśl mi niedbrze. Ale oczy mi się zamykają.