goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
Hej padnięta dzisiaj jestem:( Brzuch mi twardnieje cały dzień i chyba położę się juz do łóżka... Jestem 11 dni przed terminem - w pierwszej ciąży właśnie tej nocy odeszły mi wody i w sumie 10 dni przed terminem urodziłam:) Ciekawe, czy historia się powtórzy? Miłej i przespanej nocy życzę!
-
U nas nic się nie szykuje jescze:) Szyjka zamknięta, główka ponoć wysoko. Ale jest w porzadku, nic się nie dzieje. Tylko młody malutki - 2800 i trochę mnie to martwi, choć lekarz mówił, ze w granicach normy. Trzy razy mi go mierzył, żeby potwierdzić wagę. Następną wizytę mam 21, jak nie urodzę:P Upał okropny! Krzyż mnie dzisiaj boli, chyba się nie wyspałam. Zaraz jadę do mamy, potem do kumpeli na kawkę, więc jakoś ten dzień nam w ruchu zleci:)
-
agataK - faktycznie w domu bym nie chciała rodzić... Ale czasem nie jesteśmy w stanie wyczuć dobrego czasu na wyjazd do szpitala. Ja za godzinę mam gina, zobzczymy, co powie:)
-
Margaretka - o kurcze, ale ekspresowa akcja!!! Serdeczne gratulacje:) 30już30 - teraz już może nie schodzić, nie martw się. A mnie coś dzisiaj goni do wc i już sobie wkręcam, że zacznę rodzić:P Mąż pojechał na nockę... Idę się wykąpać.
-
agata - współczuję tego stresu:( A do szpitala masz skierowanie jakby nic się nie działo? tralarimpi - jak u ciebie? Coś się nie odzywasz, może to już:D Jakoś się zrobiło spokojnie na forum, może niedługo wszystkie dadzą znać, ze już są po porodzie:) Ja dopakowałam torbę i chyba już wszystko mam. Zrobię sobie kawkę i pójde trochę na ogród. Taka leniwa, upalna niedziela...
-
u nas tez strasznie duszno... Wzięłam się za łóżeczko i nałożyłam pościel, założyłam przewijak i tak już ślicznie wygląda:) Dopakuję tez resztę rzeczy do torby. Wynudzę się kolejny dzien i juz sama nie wiem, czy cieszyć się, że jeszcze mamy luz, czy tez marudzić, że nudno:P kasiula - mam podobnie jak ty, ostatnio czuję się super, w nocy dobrze śpię i gdyby nie czasem jakieś bóle no i odstający brzuch, to nie czułabym tej ciązy! A w pierwszej na tym etapie czułam się strasznie... I musiałam chodzić w męża koszulkach i butach:P
-
Hej po tym spacerze do pizzeri myślałam też, że urodze a tu nic:P Noc spokojna. Dzisiaj mąż zaczyna nocki i pewnie jak na złość młody będzie się pchał na świat:D Oby nie, jutro mam wizytę u gina i chciałabym jeszcze sprawdzić co i jak. A i naczytałam się wczoraj o drugim porodzie, większość źródeł potwierdza, że jest szybszy. Licze ta no...
-
tralarimpi - szkoda że będziesz sama:( Ale to drugie dziecko, to może będzie ci łatwiej, no i szybko ten czas mija:) Choć twoje dzieciątko nie bardzo się spieszy:P asiulka - faktycznie może być to nabiał. Odstaw i za kilka dni zobaczysz, czy coś się zmieniło. My od rana na ogrodzie, bo znowu piękna pogoda. Mąż mi wysprzatał dom, więc mam dzisiaj labę. Potem tylko troche kurze przetrę, bo mu to średnio wyszlo:P Zjadłam obiadek i znowu lecę na ogród. A wieczorem umówieni jesteśmy ze znajomymi na wyjście do pizzeri, z czego bardzo się cieszę, bo to raczej moje ostatnie wyjście z domu. No i jeszcze na pizze:D
-
Aga - fajny pomysł z tymi ozdobami na ścianie:) I te kolorki tez muszą super wyglądać! Aneta - u nas tez robią cc jak jest pośladkowo. Dopytaj i jak coś to się upieraj, żeby niepotrzebnie nie ryzykować. sikorka - ja łażę po schodach dziennie kilkanaście razy i na mnie nie działa! A są to strome, zakręcane schody - 15 stopni. Może już się uodporniłam na nie. Zjadłam własnie przepyszne czekoladowe lody z grycana:D Pychota:P Nawet młody podskakuje w brzuchu po takiej wyżerce:P
-
asiulka - Pola fajne imię:) Krótkie i na temat:P A dziadkowie nie mają prawa sobie nazywac jak chcą! Mieli swój czas na nazywanie dzieci! U nas się rozpogodziło, ale jakas zdechła jestem:( Wiktor mi dzisiaj odstawia szopki, chyba jest za bardzo niewyspany. Mąż mnie wnerwia, bo miał posprzatać a jak na razie palcem nie kiwnął:( sikorka - my chyba jestesmy tu rekordzistkami w wadze! Ja już 20 kg na plusie:( Już obmyślam plan, zeby się za siebie wziąć po porodzie.
-
agata - idź do szpitala, lepiej tego nie lekceważyć! asiulka - spokojnie urodzisz:) Moja szwagierka tez malutka a rodziła dwoje dzieci 4 kg! Wszystko zależy od budowy ciała a nie wzrostu. Ja to nie mam pojęcia ile mój waży. Wazony był w 20 tyg. i miał 1200 g. W poniedziałek mam wizytę i mam nadzieję, ze będę coś orientacyjnie wiedziała. Poza tym to u nas diametralna zmiana pogody - leje i jest 20 stopni! Przez to zaczęło mnie kolano boleć:( Do tego spał u nas dzisiaj siostrzeniec i wstali z moim Wiktorem o 7 rano. Więc nie pospałam sobie:P
-
tralarimpiri - dokałdnie tak się czuję jak ty:) Mam nadzieję, że nie przenoszę, choć u mnie termin mija za 2 tygodnie, więc mam czas. kasiula - ja miałam w pierwszej ciąży czop podbarwiony na brązowo, potem sie pojawiały pasemka krwi. Więc się nie martw, myślę, że to normalne. My dopiero zawinęliśmy do domu. Byłam jeszcze na zakupach po pieczywo i parę pierdół. Ledwo na oczy widzę! Choc generalnie samopoczucie u mnie ok:P Na weekend mamy plany, więc nie zakładam porodu:D
-
Czytam was dzisiaj na raty, bo od 10 jesteśmy na dworze. Upał jest, ale dajemy radę. Widzę, ze dzisiaj być może ktos sie rozpakuje:) Zaczynają się nasze terminy:P Ja tam się czuję dobrze do południa, a potem mnie bierze zmęczenie, jakieś skurcze i bóle. Wczoraj do 3 nie spałam tak bolał brzuch, a potem jak ręką odjął. asiula - ja też laktatora nie biorę do szpitala. Co do wagi ja w pierwszej ciąży szybko wróciłam do wyjściowej a przytyłam 23 kg!!!
-
asiulka - dzięki, będziemy próbować:) Ale jakaś zmęczona jestem... Cały dzien na nogach robi swoje. Za to mam takie dziwne bóle w dole brzucha - nagle się pojawia i znika. ale nic poza tym. Czekanie jest dobijające...
-
Hej, a ja pożarłam placków z cukinii i zdycham:) U nas strasznie duszno, siedzieliśmy do 16 na ogrodzie. Teraz odpoczywamy w domu:) Mnie dzisiaj strasznie krocze boli, jakby mi młody juz tam próbował główkę wcisnąć. A poza tym jest naprawdę super. Czuję się jakoś tak nieciążowo:P asiula - ile się smarowałaś tym bephantenem zanim zauważyłaś zmiany? Bo zaczęłam od dzisiaj tez go stosować, może trochę zejdą te rozstępy:(
-
Camerata -z tym oddychaniem jest jak pisała asiulka - na skurczu spokojnie oddychasz przeponą a nie bierzesz jednego wdechu, bo ty i dziecko będziecie niedotlenieni. Wciągasz nosem, robisz duży brzuszek i spokojnie wypuszczasz ustami. To jest cholernie trudne, bo podczas skurczu ja miałam wrażenie, że się topię i próbowałam łapczywie oddychać. Ale pomaga, naprawdę:) Ja tez się nawet wyspałam. Ale jakoś nie mam na nic ochoty, mdli mnie ciagle. Wstawiłam pranie, podszykuję obiad i pójdziemy na ogród. Wkurza mnie, że każdy dzień taki sam, że tylko czekamy już na rozwiązanie. Mąż mi zabral samochód i jestem uziemiona w domu:( A miałabym ochotę jeszcze sobie na jakieś zakupy pojechać:P
-
Agulinda - rozumiem, przeszłaś troche tej nerwówki:( A o Trzebnicy słyszałam dużo dobrych opinii, niestety u mnie to bylaby mega wyprawa. Co do wyposażenia szpitali to generalnie Wrocław jest biedny:( Kurcze takie duże miasto a te porodówki dziadowskie! No nic, trzeba sobie radzić z tym co jest:) tralarimpiri - trzymam kciuki, żeby rozwiązanie szybko przyszło! u nas dzisiaj spokój, jak zwykle dół brzucha mnie pobolewa, ale nic poza tym. pogoda fajna, więc od rana siedzimy na dworze:) kasiula - ja znowu słyszałam, ze dziewczynki lubią dłużej siedzieć w brzuchu:P Ja synka urodziłam 10 dni przed terminem. A wszystkie moje znajome dziewczynki przechodziły. Chyba nie ma w tym ani krzty prawdy:P A wzrok mi się pogorszył. Ale czytałam, że to powinno być przejściowe i żeby nie zmieniac szkieł. Zobaczymy niedługo:)
-
Miss - fajny wózeczek:) Mi się podoba czarny w kwiatki:P A poród nie jest taki straszny! Jak przychodzi co do czego to po prostu wiesz co robić:) Ja goraco polecam oddychanie przeponą! Dziewczyny, to pomaga doskonale opanować skurcz, nie wpada się w panikę, dzięki tej umiejętności przetrwałam skurcze parte. U nas fajnie, tylko 20 stopni:) Wyspałam się znowu, aż druga noc z rzędu:) Wszystkie bóle brzucha i skurcze w nocy mi przechodzą i śpię spokojnie. Jutro już sierpień:) Co do starszych dzieci, to ja mam 4 latka, który bardzo cieszy się z braciszka. Ale dwa lata różnicy to dużo, z takim dwulatkiem na pewno będzie ciężej. Mój już jest bardzo samodzielny, chodzi do przedszkola, dzięki czemu mogę się skupić na mniejszym. Agulindda - dyrekcyjnej już dawno nie ma:) A czemu Brochów u ciebie odpada? Ja tam jestem zdania, że do hotelu na wczasy nie jadę, więc nie oczekuję, że ktoś będzie koło mnie latał i zapewniał luksusy. Ale to zależy od człowieka. Ja sobie sama doskonale radziłam, więc może nie zwróciłam uwagę, że opieka mogłaby być lepsza.
-
Basia - a wiesz, że myślałam o tobie dzisiaj? Bo coś się długo nie odzywałaś! Gratulacje:) tralarimpiri - trzymam kciuki!!! No jutro ostatni dzień lipca, więc już mamy wszystkie z górki:) Agulindda - a gdzie rodziłas pierwszym razem? ja jestem zadowolona z opieki położnych na Brochowie. W trakcie porodu miałam super opiekę i czułam, ze nie jestem zostawiona sama sobie. Teraz rozważam znieczulenie, bo jest za darmo. Ale to wyjdzie w trakcie. Mnie cos dzisiaj wszystko pobolewa:( Krzyż i brzuch w dole. Ale mam termin na 17 więc co najmniej z tydzien bym chciała jeszcze wytrzymać.
-
Agulindda - dzięki za zaproszenie, ale już nie wsiadam do auta:) Jestem z Kobierzyc. A będę rodzić na Brochowie. Tam rodziłam pierwszego syna i mimo że warunki średnie, to z opieki byłam zadowolona:) tralarimpir - dzięki za tabelkę:) Ja już posiedziałam na ogrodzie, byłam na zakupach i nawet nieźle się czuję:) Choć brzuch mnie pobolewai jakies mam większe upławy. A ja mam aspirator marimera, jest super, bo nie trzeba wkładów do niego. Gruszki nie używalam nigdy. asiulka - maść jest mocniejsza, musisz spojrzeć na procentowe stężenie.
-
Miss - na twoim miejscu z żadnym wypadku nie wsiadałabym do auta ze skurczami!!! Przecież rodziłaś już, wiesz co się wtedy czuje. Chcesz spowodować wypadek? Umów się z kimś, że przyjedzie do synka i z kimś, kto cię zawiezie do szpitala. Nie ryzykuj. Ja mam umówionych rodziców - jeśli mąż akurat będzie to mama przyjedzie do mojego synka go pilnować, a jeśli męża nie będzie to przyjedzie tez tato i mnie zawiezie do szpitala. Agulindda - jesteś z Wrocławia? Ja z okolic:) asiulka - a smarujesz się maśćią czy kremem? Drogi jest, ale na doz są takie duże tuby często w promocji! Quore - mogłabyś zmienić tabelkę i wykreślić anex? Jakoś mnie to wkurza... Sama próbowałam, ale mi się wszystko poprzestawiało:P
-
Miss - mnie tez boli jak na okres od jakiś 3 dni, i z tego co pamiętam inne dziewczyny też tak mają. Spokojnie, odpoczywaj, jak przyjdą regularne skurcze macicy to dopiero jedź. Chyba że to dla ciebie tak wielki stres, to jedź z kimś na izbę, zeby cię zbadali. sikorka - chyba ci nic nie pomoże z tymi nogami:( Odpoczywaj, zeby nie było gorzej a zobaczysz, po porodzie od razu ci zejdzie ta woda! Ja już też puchnę dzień i noc:( Agulindda - witamy:) asiulka - a czym ty tak się smarowałaś? Tym bephantenem??? Jestem w szoku! Ja też miałam całkiem niezłą noc:) Tylko 2 razy wstawałam na siku! Brzuch mnie nie bolał i nie śniły mi sie głupoty:) Skwaru na razie nie ma, ponoć ma być ok 25 stopni, więc przezyjemy ten dzień:)
-
Jeju nie chce mi się nic, nawet pisać... Nogi też mam jak balony! Rano sa mniejsze a potem z każda godziną się powiększają. Ale to końcowka, więc normalne, że organizm zatrzymuje wodę. Tylko skóra mnie piecze na stopach.
-
vicodin - spokojnego masz męża:) Ja mojego tez bardzo kocham, ale razem tworzymy mieszankę wybuchową:P
-
sikorka - te bóle to może od tej przepukliny? Mnie boli pod piersiami a od jakiś dwóch dni na dole, jak na okres. Wyjaśniliśmy sobie z mężem wczorajszy wieczór i jakoś mi lżej na sercu:) poza tym źle się czuję, mdli mnie ciągle, brzuch boli i mam wrażenie, ze ważę tonę!!! Chyba przez tą opuchliznę czuję się strasznie grubo:( Na szczęście pogoda lepsza, bo się ochłodzilo, a jutro ma być max 25 stopni.