goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
vicodin - witamy:) Ja też mam 32 tydz., termin na 17 sierpnia:) kurcze przejrzałam ubranka młodego i okazało się, ze malutkich mam garstkę. Tych od 74 wzwyż mam dużo, ale mniejszych będę musiała dokupić. Szczególnie bodziaki, półśpiochy, pajace ze 3 też. No i skarpetki. Biale się już pierze. Co do wyprawki to poza tymi ubrankami muszę jeszcze kupić aspirator do nosa, gaziki, jakiś krem do buzi, maść do pupy i to chyba wsio. Chciałabym jeszcze kupić sobie fotel do sypialni, żebym miała na czym wygodnie karmić, ale to jeszcze zobaczę. Trochę duży wydatek.
-
asiulka - mi tak w pierwszych dniach szło ok 10 pieluch na dobę. Ale nie kupuj az tyle, bo szybko moga okazać się za małe, lepiej na bieżąco dokupić newborny a zapas zrobić z większych. oliwia - gratulacje:) karolinka - no proszę jaki leniuch! Mojego budzę codzienie, ale odkąd pada mi ok 21 sam rano wstaje. Ja jem śniadanie i idę do piwnicy po ubranka. Zabieram się za nie wreszcie:)
-
susełek - śpię raczej na lewym, ale na prawy tez się zdarza. Na plecach nie bo mam wrażenie, że się duszę. Chyba wstałam za szybko. Od dziś będę pamiętać, żeby się nie zrywać. malutka - mój do południa jest w przedszkolu a potem na ogrodzie. Mamy basen i trampolinę, więc szaleje na zmianę. Ale mamy też dużo cienia na odpoczynek przed slońcem. poza tym czapka i krem z filtrem, bo na siłę w cieniu długo mi nie wytrzyma:) kasiula - ja to mam znowu zaparcia:( Za malo się ruszam chyba.
-
Ale miałam noc... Wstałam ok 2 na siku, zakrecilo mi się w głowie i tak wyrżnęłam na podłogę, ze mam całą wargę spuchniętą i rozwaloną od środka! Nie wiem, jak to się stało, ale jak leciałam to rekami zasłaniałam brzuch, więc najmocniej oberwała moja glowa. Dobrze, że sobie nosa albo zęba nie złamałam:) Ale asekuracja byla dobra, bo brzucha nawet nie drasnęłam. Teraz widzę, jak trzeba na siebie uważać! Zresztą mi ostatnio wszystko leci z rąk, ciagle się potykam, chyba wiązadła mi tak puściły.
-
malutka - to super, że niedługo na swoim będziecie:) Z wózkiem i z bliźniakami to jak znalazł na tej trawce! A u mnie teście są bardzo w porządku, nie narzekam. Jest nas trochę na kupie, bo obok ma dobudówkę męża siostra jeszcze. Więc są trzy rodziny na 15 arowej działce. Każdy ma osobne mieszkanie ok 120 metrowe, więc nie jest źle. Mamy 4 pokoje, 2 lazienki i kuchnię. Ogród jest spory a z szwagierką się spoko dogadujemy. Nasze dzieciaki razem się chowają. Ale zawsze marzyłam o swoim własnym domu, ogrodzie a mamy działkę koło moich rodziców stąd ta moja nadzieja, że moze kiedyś...
-
malutka - dzięki:) A ty teraz z bliźniakami to faktycznie nie odpoczniesz... Podziwiam mamy bliźniąt! Basia - a chcecie się budować? Ja o tym marzę, ale kiedyś zdecydowaliśmy się na adaptację poddasza u teściów i wątpliwa sprawa, żebyśmy się zdecydowali na osobny dom:( To znaczy ja bym chciała, ale mąż nie, za bardzo boi się dużego kredytu na całe życie. A z tym samopoczuciem mam podobnie. Ciągle mi słabo, ciśnienie spada, nie mam na nic siły. No i zaczynam puchnąć - moja zmora z pierwszej ciąży:( A to dopiero poczatek lata! Padniemy do sierpnia:P Wróciliśmy własnie z grila, bylo bardzo miło, same dzieciaki! pogoda dopisała, bo nie było aż tak wielkiego upału. Tylko mój małżonek przesadził z piciem i ledwo przytomny:( Zła jestem na niego jak diabli!
-
Dzięki dziewczyny za mile słowa. Przyznam, ze nie napisałam tego postu, dlatego, ze się jakoś martwię. Po prostu luźna uwaga:) Do wszystkiego trzeba podchodzić rozważnie i z dystansem:) Dziś znowu upał. Szkoda że burza nas wczoraj ominęła to może trochę byloby powietrze lżejsze. Idziemy po południu na grila do znajomych, będzie dużo dzieciaczków, więc liczę na miły wieczor:) Sikorka - ja podkładów kupiłam 3 paczki, bo przy pierwszym porodzi bardzo krwawiłam i mi zabraklo! A one są tanie, wiec lepiej miec więcej. Majtek mam 7 par, ale może jeszcze dokupię. Co do butelki to u nas w szpitalu dzieci karmią (jeśli mama nie karmi piersią) z kieliszka, ewentualnie takim mlekiem w butelkach jednorazowych. Bardzo higieniczne, ale nie masz wpływu na wybór mleka.
-
asiulka - jak sie ma takiego 3,5 latka energicznego to niestety nie da się siedzieć w domu w taka pogode!
-
Widzę, że wszystkei dziewczyny korzystają z pogody:D Ja tez dopiero wróciłam do domu, 9 godzin siedzieliśmy na podwórku! Wyciągnęliśmy basen i Wiktor cały dzień się chlapał. Ja się trochę spiekłam i tak mnie przygrzało, że mam nadzieję, że małemu nic nie będzie. Właśnie wstawiłam ciasto do piekarnika na jutrzejszą imprezę u znajomych. Ze sprzatania dzisiaj nici.
-
Dziękuje pozostałym dziewczynom za gratulacje:) dzisiaj troche pospałam, tzn. do 9, bo więcej nie daję rady:P Ale lubie ten poranny brak pośpiechu w sobotę. Pogoda jest piękna i chyba rozłożymy dzisiaj basen. A ja się przeziębiłam, gardło mnie boli i smarkam:(
-
Dzięki dziewczyny:) Ja powoli sobie sprzątam i szykuję obiad. Zostało mi jeszcze odkurzanie i mycie podłóg i chyba sobie zostawię to a jutro albo wieczór.
-
Hej, na poczatek pochwalę się, że egzamin zdany na pięc:D Bardzo się cieszę, wreszcie będe miała wszystkie weekendy wolne! Ale wróciłam ok 20 tak bardzo zmęczona, że nawet nie otworzyłam komputera. karolinka, Gosiaa - co się sie u was dzieje? Przeszły te skurcze? trochę groźnie mi to zabrzmiało... Alemiejmy nadzieję, ze to drobiazg:) Agata - mój w 30 tyg. wazył 1,2. Ale nie martw się, to jest tak +/- 300 g, jeśli się dobrze rozwija dziecko, to nie ma co się martwić:) pandora - ja przed porodem zjadłam kolację, o 4 odeszły mi wody i nic nie jadłam do ok 19 wieczorem, kiedy już urodziłam. Ale nie dlatego, ze tak mi kazano, po prostu nie chciało mi się w ogóle jeść. Jak się ma skurcze 12 godzin to nie myśli sie o tym. Potem mnie mąż karmił, jak leżałam na sali poporodowej z małym:) A zakupami tez mam podobie, nie mam siły łazić, potem stac w kolejce. Cieszę się, że już wszystko kupilam. Ładna pogoda się zaczyna, więc w przyszłym tygodniu zabieram się za ubranka. Mój młody też podskakuje w brzuchu jak szalony. Czasem boli, tym bardziej że sobie upodobał miejsce pod lewym żebrem i jak prowadze samochód, to mnie tam boli jak diabli! Czkawkę ma często, pierwszy nie miał. A poza tym to źle się czuję ostatnio, codziennie robi mi się słabo i musze często siadać albo leżeć. A tyle chciałabym zrobić! 30juz30 - ja mam hemoglobinę od 11 do 11,8 i ani razu nie brałam żelaza.
-
Gosiaa- powiem ci że u mnie w ogóle nie czuć żelfiksu. Może dlatego, że ja nie daje tyle, co na opakowaniu piszą. Na ok 4-5 kg owoców daję dwa opakowania za miast pięciu. No i smażę też kilka godzin, nie stosuję się do tych szybkich przepisów. Ale myślę, że to kwestia poeksperymentowania.
-
asiulka - wiesz, nigdy nie zgadniesz, jaki dziecko się urodzi:) Możemy sobie gdybać, co będzie lepsze a i tak wszystko okaże się w praniu. Zawsze można zrobić przemeblowanie:) Pogoda okropna, ale ponoć ma się poprawiać. Zjem śniadanie i biorę się do nauki. O15 mam egzamin, więc jeszcze trochę coś powtórze. Koncze tą podyplomówkę i na kilka lat robię sobię przerwę od nauki. Chociaż kusi mnie terapia pedagogiczna:P A i chyba mamy imię:) Tak na 90%, bo mój mąż jeszcze musi przetrawić. Będzie Igor.
-
malutka - jak się karmi piersią to wierz mi co 2 godziny nie chciałoby mi się latać do innego pokoju:) A mój Wiktor niestety często jadł i nie sądzę, żeby drugi był inny. Ale byl z nami do czasu naszej wyprowadzki, czyli miał 1,5 roku jak dostał swój pokój z normalnym łózkiem i nie było problemu ze spaniem. Basia- mój maz miał kiedyś gronkowca, wyleczył go a nawet w trakcie nikogo nie zaraził. Mój Wiktor tez w szpitalu załapał gronkowca, ale do tej pory jest wszystko ok. Ja bym na pewno tego nie kupowała, bo po cholerę??? W każdej przychodni ci dziecko zważą, zresztą jak jest zdrowe to wystarczy wazyć na szczepieniu. Wzięłabym od koleżanki, wyszorowała, wyparzyła i wsio. Na golasa i tak dziecka nie położysz tylko zawsze na jakiejś pieluszce. No ja już po robocie. 10 sloików mi wyszło:) W sumie mam 20 dzemów z truskawek i więcej nie robię. Jak jeszcze urosną to zrobie kompot. I starczy. Na dżemach mi zależało, bo robię z fruktozą. Takie jadłam jak byłam na diecie i się super sprawdzają. A w sklepie mały słoiczek takiego dzemu 5 zł:( Komodę mam już skręconą, super wygląda, jest trochę wysoka ale za to dużo się w niej zmieści:)
-
qwerty28 - wpisujesz kod ze swojej papierowej recepty. Przyjrzyj się jej dokładnie, to zobaczysz co gdzie trzeba wpisać:) No a zniżka zależy, jaką receptę ci lekarz wystawi. asiulka - uuu to ty niezłe przetwory robisz! Ja tylko truskawki i potem z porzeczek, bo bardzo lubię. Smażę właśnie kolejną porcję truskawek. Lubię owszem bez żelfiksów, ale wtedy wychodzi mi dużo mniej słoików, bo w truskawkach jest bardzo dużo wody:( A te pigwy, cytryny, to musi być coś smacznego! Kiedyś na pewno spróbuję, ale w tym roku to już mi się nie chce. Trochę zrobię ogórków kiszonych, a tak to już nic. A ochraniacz do łóżeczka to jest bardzo dobra rzecz. Dziecko nie obija główki o szczebelki. On ci się trochę pozsuwa, więc na pewno będziesz coś widzieć.
-
Gosiaa - ja smażę truskawki ok 2 godzin, az większość wody wyparuje i owoce się rozpadną, potem sypię dżemfix lub żelfix, zagotowuję, sypię fruktozę (bo nie robie na cukrze, ale można oczywiście cukier), tak na oko, gotuję ok 2 minut, wyłączam, wkładam gorace do słoików i stawiam do góry dnem, żeby załapały. I tyle filozofii. Już dawno się przekonałam do tych żelfiksów, bo nie trzeba długimi godzinami smazyć a dzemy sa pyszne! Receptę wirtualną trzeba wypełnić - kliknąć ją i wpisuje się tylko, czy jest zniżka, czy tez nie, bo wtedy cena inna. A karta jest bezpłatna. Ja łóżeczko stawiam przy łóżku, bo to wygoda.
-
Złość mi przeszła na młodego dosyć szybko, może przez ten mecz Polska:Rosja:) a dzisiaj od rana leje! A ja mam zawieźć rodziców na lotnisko, bo wylatują do Egiptu, zrobić zakupy i pozdbierac u mamy truskawki. Z tymi truskawkami to zobaczę, bo błoto będzie okropne:(
-
Ale jestem roztrzesiona:( Zawału mało przed chwila nie dostałam! Mój Wiktor wbiegł na ulice prosto pod samochód! Dobrze, że przed naszym domem jest akurat próg zwalniający a poza tym zdążyłam do niego podbiec. Nie chce myśleć, co mogloby się stać... W takich sytuacjach normalnie dociera do człowieka, ile niebezpieczeństw jest wkoło:( Telepie mnie z nerwów.
-
Marti - nie bardzo wiem, co to ten import równoległy:P Ale szwagierka zamawiała tak niektóre leki i bylo to samo ale za niższą cenę. Basia - tak, jak pokażesz kartę to ci naliczą zniżkę przy kasie, nie martw się:) kurcze chmurzy się coś u nas, a ja wypralam pokrowiec na nasz materac i jak nie wyschnie, to będzie problem ze spaniem:P poza tym wychodzę zaraz do przedszkola i nie mam ochoty zmoknąć. Na szczęście zapowiadają ładną pogodę w tym tygodniu, a ja nie znoszę takiej burej aury. Upały może nie są też najprzyjemniejsze, ale z dwojga złego wolę to.
-
Marti - wkleję ci listę, co zamówiłam na doz: 1. Bepanthen, 5%, krem, 30 g 16.09zł 2. Linomag, maść, 30 g 7.01zł 3. Cicatridina, globulki dopochwowe, 10 szt 30.20zł 4. Seni Soft, podkładka, higieniczna, 90cm x 60cm, 5 szt 7.32zł 5. Seni Soft, podkłady higieniczne, 40 cm x 60 cm, 5 szt 4.77zł 6. Oilatum, emulsja do kąpieli (import równoległy), 500ml 47.39zł 7. Majtki, higieniczne, poporodowe, rozmiar 44-46, 2 szt 6.59zł 8. Canpol zestaw do pielęgnacji paznokci, 9,99zł 9. Kompresy gazowe Matocomp, 17 nitkowe, 7,5 x 7,5, 8 warstwowe, 100 szt 8.89 10. Marimer, urządzenie do czyszczenia nosa, 23,66zł 11. Paracetamol Hasco, 500mg, tabletki powlekane, 15 szt., 3,89zł Te rzeczy bardziej mi się opłacało zamówić, niż kupić gdzie indziej. A z kartą wychodzi jeszcze taniej:) Co do hemoglobiny to mój lekarz przepisuje żelazo jak spadnie poniżej 11. Jak miałam równo 11 to kazał jeść czerwone mięso i buraczki. I tak mi się trzyma od 11 do 11,7. Ale nie spada. sikorka - ja tez się tak pocę:( A nie mam aż tylu ubrać, zeby si co chwilę przebierać:( Używam antidralu i on mi pomaga.
-
asiulka - kurcze, zawsze jakiś problem z tymi brzuchami:) Przyszły wczoraj moje koszule z allegro i nawet jestem zadowolona. Jedna jest bardzo duża i po ciąży będę wyglądac w niej jak w namiocie:) Ale teraz brzuch się mieści spokojnie. Druga niby ten sam rozmiar, ale ciut mniejsza a szlafrok tez ten sam rozmiar a nie zawiążę się w nim. Może po porodzie jak brzuch zniknie, na razie jest za mały. A wszystko rozmiary XXL. No ale za takie pieniądze nie będę narzekać. Zrobilam ostatnie zamówienie na DOZ i już mam wszystko. Pełna mobilizacja była w ostatnich dniach:) Jeszcze mi zostało wyprać ubranka, wózek i pokrowiec na materac. Zrobić porządek w mojej garderobie i skręcić komodę. Z chęcią zrobiłabym już przemeblowanie w sypialni i postawiła łóżeczko, ale boję się, że starszy syn będzie do niego właził.
-
asiulka - mnie też czasem kuje coś w środku, ale po ostatniej wizycie było wszystko w porzadku, więc się nie przejmuję. Kurcze jakoś sie nie wysypiam ostatnio. Pomijam fakt, że starszy syn przyłazi do nas w nocy i zabiera mi miesjce:) Ale w ogóle ciężko jest się przewracać z boku na bok, ciagnie mnie wtedy brzuch aż boli. No i to sikanie kilka razy w nocy...:(
-
Basia - widzę, że twój mąz ma podobne zmiany do mojego:) w terminie tez mu nocki wypadają:P Tylko że ja rodze drugi raz, więc nie boję się. Wiem, czego się spodziewać. Ty też nie nie martw, kobiety mają szczególną zdolność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Co do kąpieli ja nadal jestem zwolenniczką emolientów. Oczywiście stosowanych w stężeniu dla dzieci bez problemów skórnych. Nie dajcie się zwariować, bo niedługo zaczniecie w przegotowanej wodzie kąpać:D Do pupy polecam niezmiennie linomag lub alantan. pouczyłam się,posprzątalam, zrobiłam obiad i czekam na moich chlopaków. Mąż ma wolne i pojechali na wycieczkę na zamek:)
-
Hej ja wczoraj kupilam komodę, więc już mogę się wziąć za ciuszki. Niestety w czwartek mam egzamin kończący studia podyplomowe, więc na razie skupię się na nauce. A lenia mam okropnego! Wolałabym się zająć tymi ubrankami:P Mi też coraz ciężej. Wczoraj rano znowu zrobiło mi się słabo, musiałam lezec pół godziny plackiem, bo byłam dosłownie na granicy odpływu. Do tego plecy wieczorami dokuczają i już nie moge leżeć na plecach, bo mnie dusi.