Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. Jezu u ja dzisiaj zdycham:( Bylam pół dnia na mieście i od powrotu do domu ciągle mi słabo i niedobrze. Trochę upału i już mnie wykańcza. Czuję, że ciężkie będą te 3 miesiące...
  2. asiulka - do zatrucia to nie tak szybko, spokojnie:) zle jest gdy puchniesz cały czas bez względu na porę dnia. Do tego dochodzi wysokie ciśnienie powyżej 140/90 i białkomocz. Same spuchnięte nogi na wieczór o niczym nie świadczą. Mi niestety puchną 24h/dobe i do tego ręce. Dlatego boje się, że znowu może się coś zacząć niedobrego:(
  3. malutka - mi niestety puchną:( Już od kilku dni, nawet po wstaniu rano:( Boje się powtórki z pierwszej ciąży, kiedy zaczęłam puchnąć, potem nadciśnienie, białko w moczy i zatrucie ciążowe:( Własnie wróciłam z badania z glukozą! Dzięki cytrynie bylo całkiem dobre. Tylko w głowie mi się kręci a do 10 muszę czekać.
  4. Popieram, sterylizator tozbędny wydatek. Ja mialam z lovi butelkę samosterylizującą, 2 w1:) A Korzystałam z niej może z 5 razy! wrzątkiem raz dwa i z glowy! Ale się narobiłam dzisiaj jak głupia:( a miałam odpuścić porządki... Posprzątałam cały dom, upiekłam ciasto, zrobiłam sałatkę, zmieniłam pościel, nastawilam cztery prania, i jeszcze po południu miałam gości. Dopiero pojechali. No i przez to brzuch mnie boli i ledwo zipię. A jutro rano na zajęcia:( Do tego marudzace dziecko i wkurzający mąż pod bokiem:( Dobrze, że mam teraz tyle wolnego, chyba należy mi się odpoczynek.
  5. Hej u nas już ponad 20 stopni! Odpuszczam porządki, bo czasu będę miała teraz full:P Co do rzeczy do szpitala to u nas dają dziecku swoje i lepiej nie brać z domu, bo nie wracają z powrotem:) Ja wzięłam dla siebie dwie koszule rozpinane, szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic, bieliznę, majtki jednorazowe, podkłady, kosmetyki, ręczniki. Dla dziecka pieluchy, parę tetrowych, chusteczki, maść, łapiki wzięłam ale skarpetki się bardziej przydały:) Zresztą kochane, a po co mamy mężów??? W razie czego dowiozą! duomox bralam z osłona i mimo to bolał mnie żołądek. i na grzybka trzeba uważać, ja dostałam na wszeli wypadek clotrimazolum, ale nie musiałam brać.
  6. kasiula - ja bralam duomox i wszystko było ok, poza tym, ze bolal mnie żołądek. sikorka - mam podobnie! W tym miesiącu waga leci w górę jak szalona! Głodna jestem non stop, ale staram się jeść zdrowo, więc nie wiem o co chodzi. Opowiadacie o Kaczyńskim i jego poglądach i aż mnie telepie!!! Bezmyślność tego człowieka jest dobijajaca:( Jestem jak najbardziej za invitro, bo znam pragnienie posiadania i kochania dziecka!!! A ja już mam wolne!!! Hura! Chociaż ciut mi smutno:) Przedstawienie z okazji 3 maja dalo mi nieźle w kość, mieliśmy 3 godznne występy dla różnych klas. Dyrektorka się popłakała, dzieci były świetne i wszystko się udało. Potem pojechałam na zakupy, do przedszkola, obiad,podwórko i padam... Oby mlody dał się jutro wyspać:)
  7. madzik - gdybyś uderzyła się w brzuch to można się martwić, a tak jak dziecko się rusza to powinno być ok. Moja szwagierka kiedyś spadła ze schodów i to była akcja! Ona cała posiniaczona, przestała czuć ruchy i od razu na pogotowie. Ale mimo dużego upadku, wszystko było w porządku:) Ok, jeszcze jutro i odpoczywam:) No może nie tak do końca, bo roboty w domu mam sporo. A nowa dziewczyna za mnie tego nie da rady zrobić. Ale przynajmniej odpocznę od hałasu. Jutro jeszcze marato - przedstawienie z okazji 3 maja. duża rzecz, bo przychodzą goście z gminy. Przygotowujemy się z dzieciakami już kawał czasu, ale wychodzi naprawdę super:) Poza tym piękna pogoda dzisiaj! Oby tak było w długi weekend!
  8. Basia - też mam jak ty, ostatnio równo 11 i od początku leci w dół. Ale widocznie tak ma być:) Poganialiśmy po dworze z młodym i trzeb się szykować do spania.
  9. Basia - to nieciekawe masz te wyniki? A jak hemoglobina? Bo jak spada poniżej 11 to czesto lekarz przepisuje żelazo. Czytałam ostatnio, że jego braki sa bardzo szkodliwe dla dziecka. supernudziara - oj oby nam wyszły w terminie! Okropne jest takie czekanie. Moja kuzynka tydzień leżała na patologii, a była juz dwa tyg. po terminie. Zamartwiała się okropnie. Ponoć dziewczynki każą na siebie czekać:) Ja już po basenie. Popływałam, wymasowałam się i padam:) Obym tylko szybko dziś usnęła.
  10. Ja jak zwykle jak po ogień - zaraz zmykam na ostatni już basen z dzieciakami:) basienka77 - witam: ita - jest tak jak piszesz, trzeba pół roku czynnie pracować, żeby dostac 13-tkę. U mnie niestety nie będzie bo pracowałam 4 miesiące, potem l4 i macierzyński. Ale trudno się mówi, coś za coś:( Co do tych wizyt to się nie przejmuję, jak trzeba będzie to po prostu zapłacę i pójdę prywatnie. Dobro dziecka najwazniejsze. Karmelek - to masz termin jak moja bratowa:) Trzymaj się! Ja pierwszą ciążę poroniłam we wrzesniu w 6 tyg. więc rozumiem jak się teraz cieszysz:) suselek - oj nie ominie cię, nie ominie:P Gosiaa - tez mam tak z brzuchem, że twardnieje mi wieczorem. I to szczególnie z prawej strony, jakby mi ktos tam kamien wrzucił:( Uffodliczam dni - jeszcze dwa i wooooolneee!!! Pewnie po tygodniu zacznę narzekać, że nuda:P
  11. Ja jak zwykle jak po ogień - zaraz zmykam na ostatni już basen z dzieciakami:) basienka77 - witam: ita - jest tak jak piszesz, trzeba pół roku czynnie pracować, żeby dostac 13-tkę. U mnie niestety nie będzie bo pracowałam 4 miesiące, potem l4 i macierzyński. Ale trudno się mówi, coś za coś:( Co do tych wizyt to się nie przejmuję, jak trzeba będzie to po prostu zapłacę i pójdę prywatnie. Dobro dziecka najwazniejsze. Karmelek - to masz termin jak moja bratowa:) Trzymaj się! Ja pierwszą ciążę poroniłam we wrzesniu w 6 tyg. więc rozumiem jak się teraz cieszysz:) suselek - oj nie ominie cię, nie ominie:P Gosiaa - tez mam tak z brzuchem, że twardnieje mi wieczorem. I to szczególnie z prawej strony, jakby mi ktos tam kamien wrzucił:( Uffodliczam dni - jeszcze dwa i wooooolneee!!! Pewnie po tygodniu zacznę narzekać, że nuda:P
  12. fabi - tak mi powiedział lekarz (i nie tylko mi), że od tego roku na fundusz w ciąży przysługuje tylko 8 wizyt. Bez sensu moim zdaniem.
  13. Kurcze tak często macie wizyty, chodzicie prywatnie? Bo teraz na NFZ jest tylko 8 wizyt bezpłatnych. Bez sensu, ale jakiś "mądry" to wymyślił:( Ja mam tak co 4 lub 5 tygodni wizytę.
  14. Hej, już po szkoleniu, na szczęście skończyło się wcześniej:) asiulka - ja nie mialam 3d ale nawet na zwykłym super się malucha ogląda:) limetka - nie przesadzałabym:) W pierwszej ciąży pracowałam 8 godzin przed komputerem do 9 miesiąca. Generalnie wszystko szkodzi, nie da sie uciec od tego. supernudziara -ja tez mam większy apetyt:) Musze się ograniczyć, bo nie zmieszczę się w moje jedyne jeansy:) Co do ruchów, to ja teraz czuję je mniej ale regularnie. Rano nigdy, zawsze po obiedzie i wieczorem. No i w nocy! Spać mi nie daje przez to!
  15. Basia - spokojnie po 75 sie nie powtarza, tylko jak zaczynasz od 50! Ja też od razu dostalam 75 i aż mnie mdli na samą myśl, bo już to raz przezyłam. Pomogła mi od razu guma miętowa. ita - już wszystkim powiedziałam że od 7 maja mnie nie ma, więc mam problem z głowy. Tylko zła jestem bo ta dziewczyna, która mnie zastępuje, oczekuje ode mnie, że wszystko będę za nią robić! Ze wystawię oceny, itp. Kurcze, mam nadzieję, że jej ktoś to wybije z głowy, bo ja chcę odpocząć. Co do książek, ja mam na dysku Język niemowląt i jest super, bardzo mi się przydała ta książka. Szczególnie o usypianiu:) Ja niestety noc mam też nieprzespaną. położyłam się o 21, bo bylam okropnie zmęczona, ale zasnęłam grubo po północy :( Najgorsze jest to, ze mi się chce spać, a sen nie przychodzi:( Na wakacje planujemy pojechać w maju na kilka dni nad morze. Potem już nie damy rady. Opalać się jakoś nie będę, bo pogoda pewnie nie będzie rewelacyjna, ale troszkę chyba nie zaszkodzi. Moga plamy wyjść na skórze od hormonów, zobaczymy, generalnie upałów należy unikać. ufff dziś znów maraton. Lekcje, próba, teraz wpadłam na obiad i zmykam zaraz na szkolenie. Tak więc do 19 w pracy, a mówią, że nauczyciele tak mało pracują:(
  16. Hej, uff padam. Była u mnie dziewczyna, która ma mieć w pracy za mnie zastępstwo. Okazało się, że już jej dali skierowanie na badania, a ja nawet nie rozmawiałam z dyrekcja kiedy planuję iśc na zwolnienie! Tzn. wspominałam wcześniej, że do końca kwietnia planuje, ale żadne konkrety nie padły. No ale przynajmniej nikt już nie oczekuje że zostanę, choć trochę mi przykro, że nie bylo żadnej rozmowy:( Im bliżej tym mi żal, ze zostawię dzieciaki... Jakieś to durne, bo z drugiej stromy bardzo chcę już odpocząć! A z brzuchem to się nie przejmujcie, pewnie i tak się wyrówna:) U mnie najgorzej z biustem, czuję się jak dojna krowa, taki jest wielki:( Bolą mnie już ramiona od tego ciężaru. A co będzie po porodzie???!
  17. Marti - mniej więcej tez mam taki brzuch:) Może ciut większy, bo to 24 tydz. ale niewiele.
  18. Hej, padam dzisiaj. Też się nie wysypiam i marzę już o wolnym! Dużo pracy mam w tym tygodniu, ale dzięki temu mam nadzieję, że szybko zleci:) A potem daję na luz i odpoczywam:) Brzuch u mnie taki chyba normalny jak na szósty miesiąc.
  19. Hej obiadek z parowaru wyszedł pyszny:) Łosoś palce lizać:P Co do wagi to w tym miesiącu mi tez leci w gorę:( Wychodzi mi ok 6 kg na plusie. Ale jutro imieniny u teścia to będzie więcej:P Padnięta jestem okropnie. Do południa sprzątanie, gotowanie a od 14 z młodym na podwórku siedzę. Dopiero wróciliśmy do domu. Aga - czytałam kiedyś podobny artykuł. Muszę spróbować:) A jak jesz tę kaszę na śniadanie? Podaj przepis bo mi już owsianka trochę zbrzydła. Noc też miałam bezsenną, do tego skurcze łydek nad ranem. Muszą znowu pić magnez.
  20. asiulka - ja mam doświadczenie podobnie jak 30juz30 - czyli dużo bodziaków! Najwięcej z krótkim rękawem ale u nas sie bardzo przydaly z długim, ale to raczej jak już młody siadał i raczkował (nic mu nie wylaziło na plecach a nie używaliśmy już pajaców tylko spodnie). Pajace też polecam, są bardzo wygodne, o wiele wygodniejsze niż kaftanik i śpioszki - znowu nic się nie podwija na pleckach. Ja ubierałam młodego w body, pajaca i jak zimno to ewentualnie coś na wierzch. I skarpetek miałam sporo, bo się ciągle gdzieś gubiły:P Czapka tylko na dwór, na sierpien cieniutka bawełniana. Co do laktatora - ja za pirwszym razem kupiłam wcześniej w zestawie lovi. Niewiele mi się przydał, bo karmiłam piersią a z domu raczej rzadko i na krotko wychodziłam. Teraz mam obiecany od kuzynki elektryczny, więc nie kupuję. 30juz30 - własnie też myślałam o parowarze, że się przyda do sterylizator:) Dzisiaj spróbuję pierwszy obiadek:P Poza tym pamiętam męki po pierwszym porodzie, kiedy nie wiedziałam co zrobić sobie do jedzenia, żeby dziecku nie zaszkodzić. A my na nogach od 7.30 bo oczywiście w weekend Wiktor wstaje pierwszy!!!:( Biorę się zaraz za sprzątanie. Mąż śpi, znów ma angine i zdycha:(
  21. kasiula - są miękkie i miłe w dotyku. Po praniu nic się nie dzieje. Troszkę cieńsze niż frotte.
  22. Basia- ja mam tak samo jak ty. Z jednej strony nie bagatelizuję powaznych problemów, a z drugiej nie lece z byle czym do lekarza. Czasem brzuch się napnie, coś zakluje, zaboli ale to normalne. A magnez możesz brać spokojnie, najlepiej taki musujący ale w aptece. Susełek - ja czytałam że mały obcas jest najlepszy, ale nie wiem ile cm znaczy to "mały":) A jeansy tez mi leca troche z tyłka i musze podciągać. Brzuchy nam urosną i będzie idealnie:P Oby nie tyłki:P Haj a ja po konkursie już, zajęlismy drugie miejsce:) Posprzatałam sobie łazienki i zaraz lece do przedszkola po młodego. Nałaziłam się dzisiaj jak głupia i już mnie pachwiny bolą:( Ale za to piękna pogoda - słonko, ciepło i aż się robi miło:)
  23. Ale się rozwpisalyście!!!! Basia, ita - mam takiego lekarza, który sam zwolnienia nie proponuje, jak się nic konkretnego nie dzieje. A poza tym jakoś nie umiem o cokolwiek prosić:( No ale już umówiłam się w szkole że nie wracam po długim weekendzie, więc postanowione. W sumie popracowałabym dłużej, ale teraz po pracy po prostu do wieczora leżę i zdycham. żle się czuję ogólnie, nie mam siły na nic, a szczególnie zająć się starszym dzieckiem:( pościel śliczna! Co do pieluch to ja miałam 20 tetrowych i części w ogóle nie użylam. Oczywiście pieluch używałam jednorazowych, więc tych tetrowych w sumie aż tyle nie potrzeba było. Prześcieradeł miałam 3, frotte z gumką. Mniej nie radziłabym, szczególnie jak dziecko ulewa. Fajne są tez z jerseya z gumką, starszy synek ma. Chodze już w ciążowych spodniach, bo zwykłe mnie uciskają. A poza tym okropnie leżą:D Mam dwie pary - jeansy i na kant i jak na razie mi wystarczają. Lubie je, bo nic mi po bokach nie wylazi i są bardzo wygodne. Gorzej z górami, bo pogoda zmienna, mi ciągle duszno i nie wiem w końcu co rano na siebie wkładać! joanna - jak masz okazję to odkupuj! Zawsze to taniej:) A że poleżą jeszcze 4 miesiące to nic się nie stanie! Basia - z tymi obcasami to jakbym swojego męża słyszała... Mam 176 cm wzrostu a on mi ciągle truje, żebym w obcasach śmigala:) I w sumie przed ciążą wszystkie buty miałam wyższe, ale teraz tylko balerinki. Tym bardziej że już puchną mi nogi. Uff a ja dzisiaj zmęczona, Wiktor oglądał bajkę a ja spałam na kanapie. Nie mam siły nic zrobić:( Poczekam aż pranie się skończy, powieszę i pójdę spać. Jutro jeszcze jadę z dzieciakami autobusem na konkurs poetycki, a nie chce mi się okropnie:( Cera znów mi się pogorszyła, w ogóle jakoś źle wyglądam. Ciekawe, czy mi czasem znowu żelazo nie spadło:(
  24. Oj dziewczynki rozumiem was i wasze uczucia po poznaniu płci... Ja czułam okropny żal a dzisiaj po nim nie ma śladu!!! Jakby mi lekarz teraz powiedział, ze się pomylił, to byłabym zła! Będę mieć dwóch chłopców i inaczej sobie tego nie wyobrażam:) Widzę, że dużo osób ląduje na ostrych dyżurach. Trzymajcie się! Oby z dzieciaczkami było dobrze, bo to jeszcze za wcześnie, żeby się pchac na swiat! ita - hmm na takie wesele to tez bym nie szła. Jakby to bli bliscy ci ludzie, to warto. A tak, kasę stracisz, umęczysz się, nie wybawisz. Też bym się głęboko zastanowiła.Co do masażu, myślę, ze nie zaszkodzi, no bo niby jak? Chyba że sobie skórę zdrapiesz:P Może ci pomoże. Mi nie pomogły ani kremy, ani masaże, ani naprzemiene prysznice. Obiecuję sobie uzbierac na laser i zrobić zabieg po drugim dziecku. A ja mam od wczoraj przygody z samochodem - nie chce mi odpalać. Najlepsze jest to, ze pod domem zawsze pali! Dzisiaj mi pod przedszkolem zdechł. Musiałam go wypchac na parking, nie miałam innego wyjścia, bo blokowałam wyjazdy. Spóźniłam się do pracy, ugrzałam jak świnia i z buta musiałam lecieć. Mąż zabrał do mechanika auto, oby naprawili:(
×