goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
Współczuję dziewczyny stresu związanego z paleniem. Nie popieram oczywiście, ale widzę, że nie jest to taka prosta sprawa jak się wydaje. Ja kiedyś paliłam, ale na szczęscie rzuciłam długo przed pierwszą ciążą. już 10 a my dopiero wstaliśmy. Ale kreciłam się całą noc, bo dzisiaj mamy to usg i jakoś tak się okropnie stresuję. Strasznie się boję, żeby dzidzia była zdrowa. A poza tym glowię się nad ta płcią. Pytać czy nie pytać... Nie wiem dlaczego, ale boję się rozczarowania. Dam znać, jak wrócę, na 14 mam wizytę.
-
marti - warto przy pierwszym:) Basia - hmmm na 80 to kupowałam jak młody miał ok. 10 miesięcy:P Najwięcej mi się przydało na 62-68. Tych na 56 to starczy kilka sztuk. ita - ja piję sporadycznie ricore. Ale tak może raz na 2 tyg. A przed ciążą piłam 3-4 dziennie zwykłe! Odrzuciło mnie zanim jeszcze test zrobiłam:P ale nudy dzisiaj. Zrobiłam sosiki na grilla i zaraz lece po mlodego do przedszkola. Potem jeszcze machnę sałatkę grecką.
-
My jutro mamy usg połówkowe i już tez jestem ciekawa. Jednak chciałabym wiedzieć, ale muszę jeszcze męża przekonać:) U nas chmury wiszą, ale na razie nie pada. Oby się przejaśniło. A ja wróciłam z zajęć otwartych u młodego w przedszkolu, było bardzo fajnie:) Super patrzeć, ajk dziecko zachowuje się w grupie rówieśników, jak się bawi, rozmawia. W domu jest całkiem inne.
-
lilum - ale masz fanego lekarza, z takim podejściem do dzieci:) Super że mały się nie przestraszył! Basia - wysyłam wirtualnie rogalika na śniadanie:) My się szykujemy do przedszkola, mieliśmy robić grilla wieczorem a tu sie okropnie chmurzy:( Jak coś to zrobimy w domu, ale nie ma wtedy tej przyjemności.
-
aneta - co do glutenu to ja uważalam. Mam koleżankę chora na celiakię i się napatrzyłam jak cierpi. Więc myślę, że warto o to zadbać za wczasu.
-
Susełek - dokładnie, po ptokach:) Moja szwagierka robiła w 8 miesiącu u tej samej kosmetyczki i wszystko było ok. A może zjedz czekolade, zeby poczuć ruchy? U mnie po jedzonku często fika młode. Padam. Durna jestem, bo siedzac w domu oczywiśnie nie da się posiedzieć na tyłku, więc zabrałam się na sprawdzanie przepisu na kruche rogaliki z dzemem. Mam go od dawna, ale nigdy mi się nie chciało w to bawić. A jutro mamy mieć gości, więc tak mnie naszlo:P Właśnie skończyłam, a rogaliki pyszne - takie jak moja mam robiła 20 lat temu!
-
malutka -lubię takie podejście mam do jedzenia i bakterii:) Po prostu normalne! Ja na poczatku kupowałam słoiczki ale jak młody spróbował naszej zupy to już kupowanych nie chciał. I też bez cudów, na kurczaku najczęściej, ewentualnie na cielęcinie, ale rzadko. Butelki i smoczki przelewałam wrzątkiem. Tylko że ja karmiłam piersią 8 miesięcy, więc butelki nie były mi na poczatku potrzebne. Zresztą ja jestem akurat zwolenniczką karmienia naturalnego głównie ze względu na wygodę i ekonomię. Co do odporności to nie do końca w to wierzę. Lecę po młodego do przedszkola, zaliczymy jeszcze plac zabaw i sklep.
-
taka tam aga - kiedyś było to zalecane, więc nie dziwi mnie zdanie twojej babci. Ale moim zdaniem równie nie ma to sensu jak masaż szyjki przed porodem. Basia - jak nie trafisz z wózkiem o przemęczysz się pół roku a potem kupisz elegancką spacerówkę:) Placki bym zjadła, ale zgaga po nich straszna, brrr.... Mój bigos się robi, pewnie znowuż będą wzdęcia, ale to wersja dietetyczna - mięsem z kurczaka, bez grama tluszczu. Nauczyłam się tak gotowac jak byłam na dukanie:)
-
Popieram poprzedniczkę co do hartowania! Ponoć to głupota. U mnie w pierwszej ciąży nie pomogło. Polecam za to maść z medeli na brodawki - jest rewelacyjna. Dość droga, ale nie trzeba jej zmywać przed każdym karmieniem. Do tego pięknie leczy. Ja miałam jedną pękniętą na pół i dzięki tej maści dzisiaj śladu nie ma. A nakładek też nie polecam, bo zaburza to ssanie i dziecko może sie nie nauczyć. Anusia - gratuluję chłopca!
-
kasiula - moja kosmetyczka twierdzi że nie ma taki makijaż żadnego wplywu. przecież pigment nie przechodzi do krwi!! A znieczulenia nie miałam. Co do tego wózka, ma go moja kuzynka. Jest bardzo fajny ale ma jedną wadę - jej dwumiesięczna córeczka wchodzi prawie na styk do gondoli! Gondola jest mała i nie starcza na długo, a za 2 tyś. moim zdaniem nie powinno tak być. Wzięłam się jednak za tę kuchnię i po 4 godzinach lśni:P Ale urobiłam się jak dziki osioł!!!
-
Hej z mycia mojej kuchni nici:P Glupim trafem zamiast sprzątać zrobiłam sobie makijaż permanentny brwi!!! Myślałam na d tym dużo wcześniej i nagle zwolnił sie termin u kosmetyczki. No więc wsadziłam tyłek w auto i już jestem po. Zresztą bardzo zadowolona, bo moje brwi nie dość że blade to jeszcze bez kształtu.
-
Basia - ty to nie masz spania:) My wstaliśmy dopiero! Wiktor został w domu, bo kaszlał okropnie w nocy. Właśnie zrobiłam mu inhalację. Zjadłam sniadanie i biorę się za sprzątanie kuchni.
-
lilium - daj znac, jak starsze dziecko przezyło tę wizytę. Ja bym się nie zdecydowała. Po pierwsze nie stresowalabym go samą wizytą, aparaturą, obcym lekarzem, a poza tym po co ma oglądać malucha znieksztalconego w kawalkach? Lepiej żeby poczekał aż się urodzi:) I jakoś dotrwalam do wieczora:) Cieszę się, że jutro nie trzeba iść do pracy, ale i tak muszę wstać, zaprowadzić Wiktora do przedszkola. Potem mam w planach wysprzatać wszystkie szafki w kuchni. Okna odpuszczam, bo ma cały tydzień padać i być zimno. A nie chcę się calkiem doprawić.
-
Jaw piątek zaczęłam 21 tydzień... Faktycznie jak czas leci!!! Już połowa za mną!!! Ale mam dzisiaj lenia. Dosłownie cały dzień leżę na kanapie. Rano miałam jeszcze trochę energii a potem klapa. Nawet na książce nie mogę się skupić a uwielbiam czytać. Mam do was pytanie z innej beczki - używacie w kuchni parowaru? Zastanawiam się nad kupnem. Jadłam ostatnio obiad u kuzynki z parowaru i bardzo mi posmakował. A ja wiecznie jestem na diecie, więc myślę, że nie będzie stał i się kurzył:)
-
Basia - mnie tez wkurza ciągłe pytanie o płeć!! A z farbowaniem to ja farbuję od poczatku. Mój lekarz nie ma nic przeciwko. Tym bardziej, że te domowe farby nie są bardzo mocne. Wyspaliśmy sie z młodym dzisiaj do 9.30:) Wreszcie! Na zajęcia nie jechałam, bo mąż do pracy pojechał i nie miałam z kim Wiktora zostawić. Kupiłam już łóżeczko, ale używane od znajomych. Jeszcze muszę kupić komodę i przewijak. Tylko że nie mam dużo miejsca w sypialni, więc musimy dobrze wymierzyć jak komodę zamówić.
-
Hej wrociłam już do domu. Wychodziłam to było 15 stopni a teraz 2 i śnieg pada!!! Masakrycznie zmarzłam.
-
30już30- gratuluję synka:) Ja mam przeczucia, że u nas też będzie drugi chłopczyk:P Co do wagi to ja przez nią w pierwszej ciązy nabawiłam się nadciśnienia i wtedy lekarz kazał mi przejść na dietę. Byłam spuchnięta jak balon i musiałam jeść wszystko gotowane, bez soli. Ale nie wiem czy ta waga wynikała z obżarstwa czy z tego puchnięcia. Po porodzie prawie wszystko zlecialo bez problemu, a sikałam kilkanaście razy na dobę! Teraz mimo że staram się jeśc bardzo zdrowo to i tak waga idzie w górę:( Martwi mnie to trochę. Jejku wieje, zimno a ja musze na zajęcia mimio że chora jestem:( No ale nie mam wyjścia, już jeden zjazd opuściłam. Buźka i miłego dnia!
-
querty - super, że jestes zadowolona:) I gratuluję coreczki! A ja poszłam dzisiaj do lekarza. Tak mnie to gardlo ciągle boli, że miałam dosyc. No i faktycznie zawalone mam drogi oddechowe i dostałam antybiotyk:( Do świąt siedze w domu i odpoczywam:)
-
Hej mieliśmy dzisiaj gości niespodziewanych i nawet nie miałam chwili tu zajrzeć:) Co do zębów- miałam w pierwszej ciąży kanałówkę bez znieczulenia. Wyszły jakies 4 wizyty, po których byłam mokra jak szczur. Potem lekarz mi powiedział, że ten stres był gorszy dla dziecka niz gdybym dostała znieczulenie. Dzisiaj poczułam pierwszy raz takie mocne kopniaki od młodego! Super uczucie:P O linię musze niestety dbać, bo wagami leci w górę mimo zdrowego odzywiana:( Dzisiaj wyszlo ponad 5 kg na plusie, aż mi się wierzyć nie chcialo! Zmykam młodego położyć spać, sama zresztą tez padam.
-
Basia- alez się nie martwię aż tak bardzo:) Zawsze mogę sama pojechac do szpitala i urodzić:P A szpital mam wybrany, ten sam, w którym rodziłam pierwszy raz. Mój lekarz pracuje gdzie indziej, zresztą z doświadczenia wiem, że wazniejsza jest położna a potem opieka pediatry dla dziecka. Ginekolog to tylko dodatek. Uff i po basenie. Popływałam sobie sporo a potem bąbelki. Najgorsze że w weekend mam zajęcia na uczelni i nie odpocznę:( No ale potem 3 dni i swięta:)
-
Basia- kurcze dałaś mi do myślenia z tym porodem:( Za pierwszym razem zaczęłam rodzić o 4 rano i mąż nie pracował w nocy. A teraz to nie wiem, jak będzie. Tym bardziej, że raczej marne szanse żeby się zwolnił z pracy i do mnie przyjechał:(
-
Hej wpadlam na chwilkę cos zjeść i lece z dzieciakami na basen:) A przy okazji też się pożalę na męża. Pracuje na zmiany, niestety 3/4 miesiąca ma drugie zmiany albo nocki. Więc prawie się nie widzimy:( W sumie z tym zabobonem to z Wiktorem się sprawdziło. Poczułam ruchy w 18 tyg. a w 38 urodziłam:P Teraz czułam w 17 tygodniu, więc lepiej, żeby się nie sprawdziło. Co do wyprawki, to też mam tylko to co po starszym dziecku. Mąż dzisiaj pojechał po łóżeczko - odkupiliśmy od znajomych używane. Musze w wolny weekend rozejrzeć się za komodą i zamówić. A w większości to pierdoły mi potrzebne, bo wózek mam, kojec mam, ubranka też. Wiadomo kosmetyki, pieluchy, chusteczki - z tego trzeba powoli robić zapasy:) Ale może jak się zdecydujemy na poznanie płci, to zacznę kupowac "pod kolor":P
-
NICK..........WIEK......MIASTO/WOJ......TP.................. ....KTÓRE DZIECKO letnia_mama.....30.......W-wa............02.08........... ................2 (syn) .A.N.I.A......... .31.......S-ce............01.07 -02.08........synek 5.5r - bliźniaczki taka tam aga....29........E-g..............02.08..................... .......2 Aneta_21.........23.......Pruszcz Gd.....06.08............................2 Quore1988.......24...świętokrzyskie....10.08....... ....................1 Gosiaaa ........ 32 .... .St. Wola ...... ...11.08/18.08 .................. 2 (22m córka) Basia2410........?..........?.................12.08...... ......................1 KasiulaUK.........?.......Londyn............12.08........ ....................1 Miss.M............17.........Łódź............15.08 ...........................(1,5 syn) 30juz30...........?.............?...............17.08.... .......................? goja27.10........30............Wrocław...............17.08 ...........................2 qwerty28.......28.....mazowieckie........20.08........... ................1 Oliwia27l .............. Dzierżoniów......... 22.08 ..........................2 sieprnióweczka2012.....27.....Wł-ek......24.0 8..........................1 supernudziara..24........Kalisz..............26.08....... .. .................1 Susełek1..........36.......Olsztyn............26.08..... . ....................1 JoannaUK1987...24......Raszkow/UK......26.08. ..........................1 Marti884.........28........Śląskie............27.08.... . ......................1 malutka3110.....32........Kraków..........30.08..(1 -bliźniaki)........... sikorka1988.........24.....Mazury..........23.08......... ...................1 Limetka_87.........25......lubelskie.........05.09....... .....................1
-
właśnie wrocilam z pracy i padam:( Nie mam siły już na nic, a mąż w pracy i młodym trzeba się zająć. A stroi takie fochy, że mam dość! Ale zebranie udane na szczęście:)
-
Basia - rzadko spotykam rodziców, więc mnie nie widzą. Niektórzy wiedzą, bo to moi znajomi z podstawówki:P A ciąże widać już, chyba że mam cos luźniejszego, to można pomyślec, że przytyłam po prostu. a ta twoja lekarka to nie może ci zrobić usg jak ją poprosisz? Tak w ramach wizyty. Przeciez i tak słuch serca. quwerty - napisz, jestem ciekawa. W pierwszej ciąży też nie robiłam. W sumie lekarz śmiał się, że to robi się bardziej do pooglądania dziecka i mój mąż nie chciał. A z kasa u nas krucho, dlatego tak się zastanawiam. malutka - oj kochana nie wiesz co mówisz! Noszę dodatkowo pewnie ze 2kg przez ten wielki biust i boli mnie od tego kręgosłup. A jak brzuch urośnie to będzie jeszcze gorzej. joanna - w ciązy nie latałam, więc nie wiem. W sumie lot nie trwa długo, pogoda jest dobra. Tylko się nie stresuj i nie wmawiaj sobie, że cos się wydarzy! Mam chwilkę przerwy przed zebraniem. Właśnie się przygotowałam z papierami. Zmęczona już jestem a tu do 18.30 trzeba kwitnąć w szkole:(