goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
kamika - ja bym nie wytrzymała... Nie obwiniaj się, bo twoje reakcje są zupełnie normalne! A mój Wiktor zrobił się już calkowicie niemożliwy! nie radzę sobie z nim w ogóle:( Złośliwie broi, wszystko zrzuca ze stołu, tłucze szklanki, i nie słucha mnie ani trochę. Mam przez to nerwa od rana i doła:( dzagusia - zazdroszczę tych wypadów... A z kuchnią to nawet nie ma mowy, że im zapłace tyle ile było w umowie!!!
-
kamika - a wy to już tam u teściowej tak na stałe? Bo jeśli tak, to kiepsko:( Ja już odliczam dni do przeprowadzki, chociaż to tylko piętro wyżej. Ale zawsze osobno! No i padam dzisiaj z nóg. Całe popołudnie malowałam sypialnię i korytarz. A młody jeszcze ciągle ryczy i nie może zasnąć. A ja bym się walnęła na kanapę z herbatką.
-
Hej ja już mam weekend, młody właśnie zasnął a ja wskakuję w dresik i tez idę w kimę:P Nikogo nie ma w domu, więc cisza i spokój...
-
Hej ciężki dzień był dzisiaj... Z kuchnią przyjechali po 13, zawiesili szafki górne i poukładali dolne. Okazało się, że układ na górze za cholerę nie spasuje się z dołem:( Meble są bardzo ładne i dlatego jeszcze bardziej mi przykro, że przy kuchni na zamówienie nie będę miała idealnie dopasowanych mebli:( Niestety blatów nie przywiezli i słupka na piekarnik. Będą dopiero w sobotę i cholera wie, o której. Co do siusiaka to nie jest źle. Mamy smarować neomecyną i robić okłądy z rivanolu. A po 3 dnaich jeszcze jedna maść. Wieczorem byliśmy jeszcze w markecie budowlanym na zakupach. Kupiliśmy resztę farb i tapety. Głowa mi pęka, więc idę spać. Dobranoc...
-
Kami - podoba mi się ten piaskowiec, ale za drogi dla nas. My już jedziemy na rezerwach pieniężnych:) Dlatego pomyślałam o tapecie. A powiedz mi, co za operację będzie miał Aluś? Bo troche się wystraszyłam. Za godzinę idziemy do lekarza. Buty nosimy rozmiar 22-23, zależy od firmy. Wyobraźcie sobie, że nie przywieźli mi tej zasranej kuchni!! I co ja mam z nimi zrobić? Najchętniej bym ich wywaliła na zbity pysk! Ale już tak blisko przeprowadzki jesteśmy i jest szansa na te święta... Zwariuję chyba zanim się wprowadzimy:(
-
falsa - witaj na forum a żegnaj z naszego kraju:P Pogoda niestety wam nie dopisała, bo się strasznie zimno zrobiło. paula - a ja przeczytałam "krótka" i nie zauwazyłam błędu:P My nosimy różne rozmiary, bo każdy sklep ma inne. 86 to już raczej na styk, częściej na 92-98. Ale mój klocek waży ok 13 kg i jest długi. Ostatni ciocia mu kupiła na placu spodnie rozmiar 124!!! A nogawek nawet nie trzeba podwijać. Jakies durne numery. Z kuchnią oczywiście nie przyjechali dzisiaj:/ Na szczęście wujek wziął się za tę nieszczęsną wannę. Też mam ochotę na tapetę. W sypialni za zagłówkiem chciałabym kleić i w salonie kawałek ściany. Ale jakoś nie mam czasu jechać i coś wybrać.
-
Hej u nas choroba odeszła po inhalacjach, ale niestety coś się przyplątało do siusiaka:( Nie chce mu zejść napletek i ma taką czerwoną koncówkę. Znowu musimy iść do lekarza, bo rivanol nie pomaga. Jak nie urok to sraczka! Ja zaraz mykam do pracy. Zła jestem, bo dzisiaj mieli na 100% montować kuchnię a wczoraj wieczorem zadzwonili, że raczej jutro bedą. Łazienka ciągle nie skończona, wujek od tygodnia się nie pojawił i chyba nie dociera do niego, że my chcemy się na święta wprowadzić! za to mój bezrobotny mąż wziął się do pracy i już kończy równać ścianę w sypialni. Jak pomalujemy ten pokój to cała góra (poza tą łazienką nieszczęsną) będzie gotowa, żeby położyć panele. A na dole został tylko salon i korytarz:) jejku już się nie mogę doczekać:D
-
Kami - zazdroszczę wyjścia:( Mój dzikus też dzisiaj z bólem zasnął a teraz śpi i śpi... A mieliśmy wyjść na spacer. kitka - no to dobrze, że już przechodzi:) Ja podaję tran i niestety nie uchronił nas przed zapaleniem oskrzeli:( No ale myślę, że i tak warto. Mamy ten co chyba Pola pisala - Mollera tran norweski o smaku cytrynowym. Wiktor się nie krzywi i smak jest mu raczej obojętny. A ja dzisiaj jestem jakas padnięta. Wujek nam już czwarty dzień nie przychodzi kończyć łazienki i szlag mnie trafia! Zostalo mu tylko obłożyć wannę płtkami i z zasilikonować! Kuźwa a przez niego nie możemy zrobić sypialni, bo tam się rozłożył z manelami.
-
kitka - a byliście u lekarza? Dajesz jakies elektrolity? Bo to mi źle wygląda.
-
dzagusia - faktycznie trzeba zrobić kilka fotek:) A kuchnia jest w kolorze wenge, czyli ciemny brąz:P Byli dzisiaj panowie i przywieźli prawie wszystkie meble. No i kolejny raz po górkę, bo się okazało że źle mi pomierzyli kuchnię!!! No kurwa mać ja to chyba się wykończę zanim się wprowadzę! Musieliśmy zabrać szafkę cargo, bo inaczej nie otworzyłabym lodówki:( A z drugiej strony wychodzi taka luka na 11 cm! Tak mi podnieśli ciśnienie, że masakra. A montować będą dopiero w środę:(
-
paula - nie chcę cię straszyć, ale moja kolezanka miała po ciąży takie objawy i okazalo się, że ma torbiela na jajniku. Na szczęście dostała tabletki hormonalne i wchłonął jej się. Więc nie ma na co czekać... deli - zazdroszczę wam że nie chorujecie:) My od listopada mamy już trzecią infekcję z antybiotykiem:( Do tego od urodzenia ciągłe infekcje dróg moczowych. A za kuchnię to trzymajcie kciuki!
-
A do gina też muszę się wybrać na cytologię. Ale jakoś nie mam ostatnio do tego głowy:(
-
Hej u nas dzisiaj sniezyca! Na dworze nie bylismy, bo za zimno, żeby wyhodzić z zapaleniem oskrzeli:( Młody się czuje bardzo dobrze i gdyby nie wizyta u lekarza nikt by nam nie uwierzył, że on jest chory! Nauczył się nowego słowa - miś:) A ja czekam na kuchnię, mają dzisiaj przywieźć. W ogóle memy z nią takie przeboje, że masakra! Mieli mi zamontować do 15 lutego (ale umawialiśmy się na ferie zimowe, czyli w pierwszych dniach lutego). Okazało się, że fronty nie takie przysłał producent, potem stolarz coś nabroił i go zwolnili, musieli znaleźć nowego. Ten nowy musiał ze mną znowu omówić projekt i dokończyć robotę. Dzisiaj dzwonią, że zmarł mu szwagier! No i nie wiadomo, czy jutro zamontują te meble. Ja tylko mam nadzieję, że efekt końcowy będzie wart tego czekania i moich nerwów!
-
Hej my po kontroli lekarskiej i niestety mamy zapalenie oskrzeli:( Kazała nam robić inhalacje, zeby znowu nie dawać antybiotyku. Jejku to była tragedia wieczorem! Musieliśmy na siłę go trxymać i inhalować a on się aż zanosił od płaczu. Sama mało co nie płakałam, ale wiem, ze to dla jego dobra. Z biciem mamy ten sam problem! za każdym razem łapię go za ręce i tłumaczę, ale to nic nie daje. Najgorsze jest to, ze bije dzieci. Dzisiaj córeczkę koleżanki zdzielił fletem po głowie! No i próbuje tez gryźć. W ogóle się z niego straszny łobuziak zrobił.
-
paula - ściana super:) Artigiana - no ja bym ci radziła nie udawać przed zabiegiem, bo mogą cię po prostu pogonić. Jak ci ta twoja małpa nie chce dać to poszukaj takiego, który ci da za drobną "opłatą". Ja na twoim miejscu dałabym w łapę. Pamiętam, jak mój mąż miał mieć do zabiegu zaświadczenie, że ma zdrowe serce. Ale u nas oczywiście do kardiologa się dostać to masakra. No a prywatnie za kaskę od razu mu dali takie zaświadczenie i to lekarka przyjęła go normalnie w szpitalu! Jejku pomalowałam właśnie Wiktora pokój i ręce mi odpadają. A za 2 godziny jadę na ćwiczenia.
-
A mam jeszcze pytanko, czy któraś z was stosowała kiedyś Dietę Plaż Południowych? bo ja się od wczoraj na nią zdecydowałam. Czuję się bardzo dobrze, trzymam stałe godziny posiłków, nie jestem głodna i już nie mam takich wzdęć. I zaczęłam chodzić na cycling od zeszłego tygodnia. Muszę się wziąć wreszcie za siebie, bo pierwszy raz mam brzuch bardziej wystający niż moje cycki w rozmiarze 75F!!!
-
październikowa mamo - pamiętam, jak o tym pisałaś. W dodatku było to przed Bożym Narodzeniem:( Dzięki dziewczyny za współczucie. Chociaż mój mąż nie jest załamany, bo i tak szukał nowej pracy. No ale ja się martwię po prostu że sobie finansowo nie damy rady. A tak z innej beczki to nasz Wiktor miał wczoraj pierwsze postrzyżyny! Wyglada teraz jak mały chłopiec a nie jak mój słodki dzidziuś...:P Od razu buzia zrobiła się poważniejsza. A w ogóle to ma teraz taki dziwny okres, że nie chce za chiny zjeść wieczorem mleka! Miałyście tak może? Nie wiem, czy go zacząć karmić normalnie przed snem, czy może go przegłodzić trochę? Chociaż dzisiaj jadł obiad o 17 a o 20 mleka nie chciał. Kurcze, najgorsze jest to, że on potem w nocy chce jeść!
-
Oj dawno tu nie zaglądałam... Niestety nie jest u nas najlepiej:( U nas wyszły dwie górne trójki i mamy już 14 ząbków. Wiktor jest chory od czwartku a ja z nim na zwolnieniu. Niby tylko kaszlał a okazało się, że miał zmiany osłuchowe, uszy, gardlo i od razu dostał antybiotyk. Teraz już jest o niebo lepiej i nawet dzisiaj spalam prawie całą noc:) Budowa zbliża się ku końcowi - zostało nam pomalować ściany i położyć panele. Niestety stało się coś bardzo niedobrego - mój mąż stracił pracę! Nie wiem, jak to będzie, budowa nie skończona za to kończy się kredyt. Do tego trzeba go spłacać i żyć z mojej nauczycielskiej pensji stażysty:( Jak się dowiedziałam o tym, to się poryczałam. Mam nadzieję, że te nieszczęścia się skończą.
-
falsa - ostatnio gdzieś słyszałam o takim angielskim klubie mamy! Super sprawa! Ponoć jest to organizowane przez gminy i ich pracownik opiekuje się dziećmi. A mi udało się dziś pomalować jeden pokój - jest zielony jak wiosna koniczynowa (taka nazwa). To pokój gościnny. Reszta czeka ciągle na gładź, grunt, farbe białą i na końcu kolor:( A urlop nam się kończy a tu tyle roboty!
-
u nas z apetytem to samo - nie chce jeśc za cholerę! Skubnie troszkę chleba, zje jogurt czasem, mleko to z apetytem tylko rano wciągnie a wieczorem jest już awantura! Jadłby tylko pomidorową zupę i ziemniaki+surówka z kapusty kiszonej:P Byliśmy przed chwilą na spacerku i mam nadzieję, że zaraz zaśnie, bo idę malować.
-
falsa - no właśnie powinni ściągnąć, albo chociaż powiedzieć, że to trzeba od razu zrobić! Muszę poszukać czegoś na necie. ja1210 - dokładnie, jakieś szatanskie dziecko mam w domu! Ciągle jest na nie:( asiurka - ja zaczęłam pracę w szkole we wrześniu i na początek byłam 2 razy chora! Mimo że się szczepiłam. Od dzieciaków zaraz się coś łapie.
-
Próbuje nadrobić zaległości, ale chyba nie dam rady:( U nas ciągle budowa. Ciągle myślę to o farbach to o meblach, w nocy śnią mi się tapety:) Masakra! Lazienki już prawie pokończone, kuchnia czeka tylko na meble, jeden pokój odmalowany. Jeszcze 3 pokoje i korytarz nam został do malowania, no i położyć panele. I posprzatać! Przy okazji mam pytanko - czy wiecie może jak zedrzeć te cholerne taśmy z okien? Nikt nam nie powiedział, że je się ściąga i tak sobie stały przez lato. No i od zewnątrz za cholere nie chcą zejść:( Na kuchennym oknie już sobie zdarłam pazury! Co do młodego to jest niegrzeczny, włazi wszędzie, drze się w niebogłosy, jak mu coś zabronię. Ogólnie coś jakby nam się zaczynał bunt dwulatka:(
-
Witam po bardzo długiej przerwie! Właściwie nic nie przeczytalam tylko zajrzałam na chwilę. Nie było mnie tyle, bo moje ukochanę dziecię zepsuło nam laptopa! No i dopiero mąż znalazł częsci do niego i dzisiaj naprawił:) A poza tym mamy prawie skończone łazienki w naszym mieszkaniu, kuchnię dzisiaj malowaliśmy, bo już w przyszłym tygodniu przyjada meble. No i generalnie jestem zajęta:P Wiktor ma wszystkie czwórki i ida mu trójki, a co za tym izie ma katar i kaszel. Jest niedobry, wszędzie wlezie, zwala wszytsko w zasięgu ręki. Broi strasznie i modlę się o szybkę przeprowadzkę, zanim teściowej całkiem dom zdemoluje!
-
Artigiana - nie przypmina mi to innej książki, pewnie nie czytałam:) A o plagiacie dopiero usłyszałam od ciebie i trochę mnie to zniechęciło, bo nie znosze takich oszustw:( No ale czytam nie dla autora ale dla siebie, wieć na pewno skończe całą sagę. aniłeczek - daję młodemu nurofen, bo ostatnie noce były ciężkie. viburcol nie działa za bradzo, poza tym aplikacja czopka graniczy z cudem! A my byliśmy przed chwilą na górze omawiać szczegóły łazienki i wiktor wywalił się i walnął głowa we framugę. Ma rozwalony łuk brwiowy a płaczu było co niemiara!
-
conqita - doskonale rozumiem:) U nas dzisiaj w nocy było lepiej, młody budził się tylko 3 razy i to na krótko. Teraz wróciliśmy od mojej mamy i śpi. Zerżnął jej tam mega kupe i był marudny. A ja zaraz się kładę spać, bo ledwo na oczy widzę! Artigiana - ja jestem na drugim tomi zmierzchu i nie mam czasu skończyć. A z tym plagiatem to ciekawe... asiurka - ja się niby juz nie uczę a tu nagle wylądowałam w podstawówce:D I mimo, że to ja jestem nauczycielem, to i tak ciągle czuję się jak uczeń:/ No ale sama wybrałam...