Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. A ja nie moge za wami nadążyć:( Jestem przeziębina, gradło mi wysiadło, katar leci z nosa, ale chodze do pracy, bo jestem chytra a trzeba przepracowac min. 30 dni, żeby wypłacili zasiłek chorobowy:P No i jakoś ciągnę dzień za dniem. Wiktorowi w ekspresowym tempie wyszła ta jedynka górna, teraz przebija się druga. Jest kochany, chodzenie trenuje bardzo ostrożnie, jak nie jest pewien gruntu to od razu na kolanach ląduje. Włśnie przymierzam się do złożenia kojca i chcę młodemu kupić taki mały stoliczek i krzesełko. Będzie więcej miejsca a ten kojec już od dawna służy tylko jako pojemnik na zabawki!
  2. Dziewczyny musze wam się pochwalić (no bo komu, jak nie wam!) - Wiktor zaczął chodzić!!! Tak nagle wstał i chodzi! Wcześniej robił po dwa kroczki i lądował na pupie, a teraz idzie przez cały pokój, zawróci, zatrzyma się gdzie chce:D To jeden z piękniejszych dni w naszym życiu:)
  3. Hej a u nas kiepsko:( Wiktor dostał biegunki i dupka mu się tak strasznie odparzyła, że nie da się dotknąć! W dodatku niedziela a ja mieszkam na wsi i nie ma tu żadnej apteki:( Na szczęście mam nifuroksazyd, ale na tę dupkę by się bephanten przydał. Przebiła się wreszcie jedna górna jedynka i to dzisiaj w nocy, więc wydaje mi się, że to stąd ta biegunka. Wczoraj byliśmy na weselu i super się bawiliśmy. Wit. D podajemy codziennie 1 kroplę, ale ja czasem zapominam:/ I chcę zaszczepić mlodego przeciw grypie, siebie też, bo pracuję w szkole i jestem w grupie wysokiego ryzyka. Czy któraś z was szczepiła maluszka? paula - tobie by się przydało takie wyjście do pracy. Za dużo siedzisz sama zamknięta w domu z Frankiem. Musisz gdzieś wyjść, bo coś kiepsko ostatnio z twoim nastrojem, a to może być początek depresji. Pomyśl kochana o sobie troszkę więcej!!! gandziulka - spóźnione życzenia dla Julki!!! I buziaki od mojego wiktorka:D
  4. Hej dziewczynki:) Zdjęć niestety nie mam:( Ale mam na głowie jasny blond, muszę się trochę przyzwyczaić:) Wiktor puszcza się coraz częściej i robi nam niespodzianki w postaci paru kroczków:) Teraz się jeszcze bawi, bo po jedzonku ryczał w łóżeczku i się zlitowalam. Taki jest strasznie za mną stęskniony odkąd poszłam do pracy, że mi serce zmiękło:) W pracy coraz lepiej, powoli się oswajam. Szkoda tylko, że Wiktor ostatni znowu często wstaje w nocy i jestem baaaardzo niewyspana:( Już od prawie roku nie przespałam ani jednej całej nocy!!!
  5. Jejku caly dzien prawie nie widziałam mojego szkrabka:( Ale miałam wizytę u fryzjera i zajęło mi to 3 godziny! Ale już mam zupełnie blond włosy:) Zrezygnowałam z pasemek, bo i tak ich nie widać. Wiktora tatuś nakarmił, wykąpał i ululał:) A ja się nazarłam i pękam:D
  6. oj kamika nieźle cię wzięło!!! dbaj o ten kręgosłup, bo potem beda problemy. Jeśli już dziecka nie mozesz podnieść to jest źle. A tabletki tylko złagodzą ból, ale nie usuną przyczyny. falsa - widzisz, jednak się opłaca być wyrodną matką:) Bo tak byś się zamartwiala a ziutek zdrowy jak rydz:D a w ogóle strasznie szybko nadrobił swoje słodkie lenistwo:) Zaraz ci zacznie chodzić tak się rozkręcił:P A mój maluszek zrobił dzisiaj małą trasę po kuchni u mojej mamy! Ale wszyscy się zdziwili, jak nagle wstał i poszedł!!! Radochy było co niemiara!!! Ale musiał się zapomniec, bo jak się zorientował, że idzie to sie przestraszył. Noc mieliśmy koszmarną - jęczał strasznie i płakał, musiałam dac nurofen i dopiero zasnął. Ale pobudka była już o 6 rano! U mamy spał tylko 40 minut i dopiero teraz porzadnie zasnął. Więc na lekcje przychodze ciągle niewyspana:(
  7. falsa - niestety nie śpimy tylko pracujemy:( Ja miałam ciężki poczatek tygodnia. Dzieciaki dokazywały, mnie gardło rozbolało i nic mi sie do nich gadać nie chciało. Byli tak niegrzeczni, że musieliśmy wprowadzić pewne zasady, których złamanie wiąże się z uwagą w dzienniku. Niestety Wiktor wstaje już przed 7 a ja miałam dzisiaj na 9.15 i mogłam troszkę dłużej pospać. Jutro mam na 10 to pewnie wstanie już o 6 na złość!!! Jedyneczki górne już mu prawie wylazły, troszkę się uspokoił i już tak nie szaleje i nie marudzi strasznie. mamamalwiny - ale miałaś przeżycie! Dobrze, ze nic się nie stało. Ja to bym umarła ze strachu! Przynajmnie malwina duża jest i jeszcze może powiedzieć jak się teraz czuje i nie musisz się domyślać, czy znowu cos nie zaczyna się dziać.
  8. gandziulka - własnie wysłałam:) Ciekawe czy przyślą i jaikie to są pieluchy. A u nas od 6 rano pobudka! A poszliśmy spac po 2:) Na szczęście teściowa go wzięła na godzinkę i trochę dospaliśmy. Teraz już mi padł ze zmęczenia:P ale już tak nie płakał i nie jęczał w nocy. Ale ja i tak jestem nieprzytomna:(
  9. dzagusia - znam ten ból niestety:( Jak pracowałam w butiku to ukradli nam 5 par spodni o wartości ok. 1000zł. Też nie wiemy kiedy i jak, ruchu nie było i my we dwie z koleżanką na sklepie! Ale też podpisywałyśmy klauzulę o odpowiedzialności materialnej:( Koszty pokryłyśmy na pół z pracodawcą. Czyli musiałyśmy oddać po 250 zł. Ale to niewiele w porównaniu do twojej kradzieży. Mam nadzieję, że jakoś wyjdziesz z tego bez strat!
  10. No mój też jest mały buntownik. Czasem aż się trzęsie z nerwów, jak mu czego nie dam! Teraz śpi na szczęście. Ja już sprzątałam od 8 rano, bo nie miałam co robić:) Wiktor oczywiście przy mojej nodze i pomagał. Obiadek już zjedzony, upiekłam kurczaka z ziemniakami, do tego fura sałatki. Mniami:)
  11. falsa - no to cos się zmówiły nasze dzieciaczki! Może to jakiś skok, bo oni się urodzili jeden po drugim. Nie wiem, ale już nie mam sił a tu jeszcze do pracy trzeba wstawać! A na polskim na razie mamy takie tematy jak koniec wakacji, rodzina, przyjeciele. potem będzie "Akademia Pana Kleksa".
  12. falsa - no u mnie tez młody siedzi tam gdzie nie wolno! A głównie urzęduje przy kablach. asiurka - ja uczę polskiego w szkole podstawowej. Też późno zaczynam, bo studia skończyłam już 2 lata temu. Ale najpierw na ostatnim roku pracowałam w sekretariacie w tej samej szkole, potem zaszłam w ciążę i tak się super złożyło, że w tym roku zwolnił się etat na polonistę:) Jejku a mi zaraz głowa eksploduje! Wiktor jest OKROPNY!!! Wczoraj znowu męczył się i nie spał po południu. Potem w nocy ciągle jęczał, budził się, siadał w łóżeczku i płakał. Wstał na dobre o 7 rano i w ogóle nie chciał pić mleka! Apetyt mu spadł, jest marudny, płaczliwy i czasem mi nerwy puszczają:( Nie wiem już, czy to przez zęby czy może przez tą rozłąkę naszą. Chyba i jedno i drugie. Teraz śpi ale co chwilę pojękuje.
  13. DZAGUSIA - no to pięknie schudłaś! Ja mam trzecie podejście... Już dwa tygodnie i tylko 1 kg w dół. Ale odkąd poszłam do pracy to nawet o jedzeniu nie myśle i jest mi łatwiej. A moje dziecko mnie wykończy! Spał tylko 1,5 godziny u mojej mamy i nie moge go uśpić. A pewnie koło 18 będzie się już na ziemi kładl. Wczoraj było to samo, przetrzymałam go do 19 i taki był rozwalony, ze dopiero o 21 zasnął. Nie wiem co się z nim dzieje:(
  14. Karo - no to widzę, że miałaś okropny poczatek powrotu do pracy:( Szkoda że do żłobka musisz dawać małego, no ale niestety taka jest rzeczywistość. I bardzo współczuję z powodu babci:( Dasz sobie radę! A ja się ciesze pierwszy raz od roku, że nadszedł weekend...:P Wiktor budził się w nocy milion razy, więc do szkoły dotarłam niewyspana. Ale generalnie lekcje były w porzadku, bez jakiś niemiłych sytuacji. No i już nie mam takiego stresu! Aż dziwne, że tak swobodnie prowadzi mi się lekcje zaledwie po 3 dniach:) Ach, taka zdolna jestem:D
  15. deli - gratulacje z okazji pracy! kamika - gratuluję pierwszego kroczku:) Moj Wiktor dzisiaj zrobił swoje dwa pierwsze kroczki:D I to na naszej budowie, więc można powiedzieć, że we własnym domu nauczył się chodzić:P A ja jestem padnięta. ta moja mała cholera szalała od 13 do 21!
  16. Oj coś pustki dzisiaj... Ja własnie położyłam młodego spać, nie śpi od 13 i już mi ledwie zył. Niestety nie chciał mleka, zjadł połowę tylko. Coś ostatnio mu wchodzi. Pierwszy raz od roku cieszę się, że jutro piątek! Wreszcie doceniam weekendy:D
  17. A więc jestem mile zaskoczona moje panie:) Mój mąż słowem się nie odezwał do wieczora i jak już wykapałam Wiktora, wpadł taki brudny z budowy z kwiatami i czekoladkami! Normalnie głupio mi było, ze ja nic dla niego nie mam:/ Do tego przyszli szwagier i szwagierka i razem z teściami sobie posiedzieliśmy, wypiliśmy szampana. Była bardzo miło:) A w szkole już dzisiaj troszkę łatwiej. Coraz lepiej znam uczniów i oswajam się do pracy w szkole z tej drugiej strony. Kami - bo to tak jest - im masz mniej czasu tym więcej coś zrobisz:) Ja na razie próbuję jakoś się w tym wszystkim odnaleźć. Malutki spał dzisiaj super, na jedzenie obudził sie dopiero po 5 rano! No i znowu musiałam go budzić przed 8:( No ale jakoś musimy sobie z tym poradzić. Pogoda jest beznadziejna i dzieci tez to czują. Mnie przynajmniej już ta głowa mniej boli.
  18. pola, falsa - a dziękuję bardzo za życzenia:) Nie przypominałam o rocznocy, bo zawsze to robiłam i nastawiałam się na cuda-niewidy i nic nie dostawałam. więc stwierdziłam, że jak mój mąż ma to gdzieć to nie bedziemy tego dnia świętować! Więc na nic nie liczę, w dodatku własnie dzwonił, ze dłużej zostaje w pracy, potem musi iść przygotowac łazienkę do tynkowania, więc ten dzień spędzimy zupełnie osobno:( Przykro mi na samą myśl, ale takie jest życie:/ Na szczęście Wiktor był grzeczny u mojej mamy, a spędził z nią ponad 7 godzin! Ślicznie śpi w turystycznym łóżeczku, je tez super, więc teraz już się nie martwie, kiedy wychodze do pracy. W dodatku jak przyjechałam po niego to mnie tak słodko wycalował:D
  19. A w ogóle to dzisiaj jest nasza trzecia rocznica ślubu i tak się zastaniawiam, czy mój mąż pamięta...
  20. Pierwsze koty za płoty!!! Przeżyłam:D Klasy mam różne - dwie w miarę spokoje a jedna okropna! Tzn. sa tak bardzo mieszani uczniowie pod względem zachowania. ale jakoś dałam radę, choć z niektórymi będzie ciężko. Teraz wpadłam do domu coś zjeść i wypić kawę, bo o 14 mam szkolenie bhp. A już tęsknię za moją niunią... A propos niuni:) Wstał dzisiaj przed moim budzikiem! Wolę jednak jak wstaje tak pół godziny po mnie, bo mogę się raz dwa wyszykować do pracy. A tak to Wiktor siedzi ze mną w moich kosmetykach:P
  21. falsa - ja to zawsze prasuję koszulki i dżinsy:) Kiedyś nawet bokserki prasowałam! Zaczynam mieć stresa i chyba nie prześpię tej nocy! A jutro mam 4 lekcje, 2 godziny okienka i szkolenie bhp! Wysiedzę się cały dzień w tej szkole. Trzymajcie kciuki!
  22. kamika - masz rację to było do Kami:) Pomyliło mi się:P
  23. Kamika - oj znam to zamieszanie! Na szczęście ja dziś tylko chwilę byłam, ale od jutra młyn:P A twój mąż to ma dobrze! Mój na szczęście do pracy nie chodzi w koszulach i nie je kanapek w pracy:P Kiedyś mu robiłam... Ale to jak razem jeździliśmy.
  24. Ufff zaczęła się druga drzemka... Mam czas zrobić obiad. Szkoda, że nie ma kiedy odpocząć chwilkę i się walnąć na małą drzemkę:)
  25. kamika - nie daj się kobieto!!! Coś ci się od życia nalezy! A jak będziesz tylko w domu, z małym to w końcu na łeb dostaniesz! paula - a mam stresa, już do kibelka latam a co będzie jutro??? falsa - Wiktor uwielbia piłki! To jest fajna zabawka i w miarę bezpieczna:) A z goraczką to może na ząbki? W końcu to najwyższy czas:P A ja napisałam sobie jeszcze jeden konspekt i już mi sie nie chce więcej. Mały śpi więc sobie poleżę:P
×