goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
paula - ja gówniara jestem, rocznik '82:)
-
falsa - kurcze, szkoda że dopiero zobaczyłam twojego posta!!! Bo już ugotowałam fasolkę, a pieczona brzmi pysznie:P A z tym twoim ziutkiem to się porobiło! Kolejny raz dziękuję bogu, ze juz nie karmię, bo wiedziałam, że im starsze dziecko tym większy problem. Jak byli u nas kuzyn z żoną to ich córeczka, która ma rok w ciągu 2 godzin 3 razy cycka ciągnęła!!! ale nie z głodu tylko jako uspokajacz, dla przytulenia. A mojego miśka wystrczy przytulić i już jest cały w skowronkach:) paula - no pięknie z ząbkami:) A jak je wybadałaś? Bo u nas jak dotykam to czyję takie twarde punkciki, ale nic nie widać i nie jestem pewna czy to zęby.
-
deli - nie zauwazyłam, że nick z urodzinami pislas wczoraj, więc wszystkiego naj:D Mój misio spi już drugi raz o stałej porze:) Mam z nim teraz cyrki przy obiedzie dopóki nie dam mu osobnej miseczki i łyżeczki! Sama mu pokazałam, więc mam za swoje:) On musi siedzieć przy stole i sobie grzebie łyżeczka lub paluchami w talerzu a ja go karmię z osobnego talerza:P Czasem uda mu się swoją łyżką trafić do buzi, ale najczęściej albo mu wszystko spada, albo pusta jest ta łyżka. W każdym razie trwa to długo i jest po wszystkim ogrom sprzątania łącznie z myciem głowy:D A ja gotuję obiadek dla mnie i męża - udka pieczone i fasolka szparagowa (niestety bez masełka i bułki tartej).
-
gandziulka - twoja julcia to jest maxymalna zdolniacha:D Ale pewnie macie dużo radości z takiej pociechy:) deli - to jak już jutro będzie te 27 to sobie zaczernij nicka:P dzagusia - super ci idzie ta dietka! Aż zazdroszczę:) Nie wiem czy gratulować ci okrssu czy nie:) Ale widocznie tak miało byc. U Wiktora temperatura spadła bez żadnych leków. Ma jeszcze tak ok 37,8 ale raczej 38 nie przekracza. Ulżyło mi:) Artigiana - biedactwo, dzień jak z koszmaru!!! paula - ja mam to samo!!! Ale już myślałam, że może źle wyczuwam palcem. Ale ewidentnie w miejscu chyba dwójek wystają takie igiełki. Poczekamy zobaczymy:) A u was nie przebiła się druga dolna jedynka?
-
wisienka - widzę, że masz problem ja ja tylko że u nas goraczka bez innych objawów. Od rana podskoczyła do 38,4 mierzone w pupie. Ale daję młodemu eurespal, bo zawsze to dostaje przy infekcji. A dobrze na niego reaguje. Z kupami to jakiś miesiąc temu przez to przechodziłam. Tydzien miał młody luxne kupy a jak posząłm do lekarza to dostałam opierdziel, że nic Wiktorowi nie dałam na biegunkę! Bo u niemowląt trzeba od razu reagować. dostaliśmy nifuroksazyd, lacido baby i po 2 dniach przeszło. A potem wyszedł pierwszy zabek:D
-
kamika - ja tak czytam co napisałaś to dochodzę po raz kolejny do jednego wniosku - najlepiej na swoim! Człowiek się nie musi z nikim użerać, liczyć z czyimś zdaniem i ma swoje własne cztery ściany... No ale czasem nie ma wyjścia. Ale życze zeby wam się ułożyło jak najlepiej.
-
dzagusia - no wiem, ze te 13 dni to ważne... Ale człowiek taki durny nie może się powstrzymac od głupiego jedzenia!!! Dunkan dla mnie tez był nawet spoko, ale po 3 tygodniach strasznie bolal mnie brzuch i miałam ogromne zaparcia. A poza tym schudłam najpierw 3 kg a potem je odzyskałam, jak zaczęłam jeśc warzywa. I niestety nie spadło mi to w kolejnej fazie bez warzyw:( No ale trzymam za ciebie kciuki:)
-
A zapomniała wspomnieć, że w sobote złamaliśmy zasady naszej diety:( Wypilismy wino a wczoraj jedliśmy paczki i kukurydze gotowaną! Ale reasumując po 10 dniach jestem -3kg. Liczyłam na więcej, ale mam nadzieję, że jeszcze zrzucę trochę. Oczywiście juz nie na kopehaskiej, bo niedobrze mi na myśl o szpinaku i sałacie! Ale poczytałam sporo o diecie plaż południowych i jest naprawdę fajna. Nie je się głównie węglowodanów, czyli to co falsa polecała. Ja już się przyzwyczaiłam do braku chleba, ziemniaków czy ryżu i dobrze mi z tym:)
-
dzagusia - z tą restauracją to masz absolutną rację! w domu to przynajmniej dziecko sobie biega i robi co chce a w knajpie to byłby dla ciebie ogromny stres. My robymy w niedzielę, bo wypada wtedy 18 pazdziernik. O 12 mamy zamówiona mszę za Wiktora, więc na pewno goście będa juz na obiedzie. Gotowac będę sama, bo lubię a szczególnie piec:) Tylko tortów nie potrafię, więc na pewno bedzie zamówiony. Ja to w ogóle lubię gości w domu i teraz jak tesciowie wyjechali na wczasy to co chwilę ktos nas odwiedza:) falsa - przerażające jest to co piszesz! I tym bardziej będziemy tu trzymać za was kciuki! U nas noc bardzo spokojna na szczęście, tylko ok północy Wiktor się przebudził i jęczał. Ale na jedzonko wstał dopiero o 5.30 aż się zdziwiłam, że już jasno a on jeszcze nie jadł:D Teraz ma podwyższoną lekko temperaturę ale bawi się ładnie, rano zjadł mleko, teraz trochę kaszki na gęsto. Jak bedę go przewijać to wezmę go w obroty i zajrzę mu do zębów.
-
paula - witamy na forum:) My tez się stęskniłyśmy...:P Kami - niezłego masz klocka! Ale bez obaw, jak zacznie chodzić to migusiem spali! falsa - panuje u was świńska grypa??? Oj to niedobrze:( Trzymam kciuki, żeby czasem ziutka nie dotknęło to świństwo. Z goraczka niestety podskoczyła wieczorem o 0,5 stopnia. Dałam młodemu nurofen, bo zauważyłam, że paracetamol nie działa na niego za bardzo. Śpi bardzo ładnie, dotykałam czoła i zdecydowanie spadła goraczka. Jak jutro będzie rosła to pójdę do lekarza. Dziękuję wam kochane za troskę, porady i wsparcie:) Dobrze, że was mam:D
-
A u nas gorączka:( Wiktor ma 38,5 w pupie, do tego nie ma apetytu od poludnia i marudzi:( Mam nadzieję, ze to na ząbki, bo lepsze to niż kolejna infekcja. A powiedzcie mi ile może trwac gorączka przy ząbkach? Aż wyjdzie? Czy to różnie bywa? Bo przy dolnych nie było gorączki ale słyszałam, że dzieci ciężej znosza górne jedynki.
-
justa - nasz to troszkę mniejszy - wazy ok. 9.200. Zdrówka dla Kacperka życzę! Z jedzonkiem to u nas podobnie jak u was - kaszki, kanapki, własne zupki plus to co na naszym talerzu, deserki, kisiel. Ale opowiem wam coś. Wczoraj odwiedził nas kuzyn z żoną i z prawie roczną córeczką. Jak jej mamie powiedziałam, że Wiktor lubi kanapki z wedliną to ta zdziwiona otworzyła oczy - to ty dajesz mu kanapki? No to znowu ja się zdziwiłam, że ona córeczce nie daje:) Okazało się, że jej mała je tylko cycuś, kaszki, deserki i obiadki ze słoika. I absolutnie nic jej nie dają typu kanapka, serek żółty. A jak jedliśmy kukurydze gotowaną to nawet nie dali jej spróbowac. A Wiktor oczywiście wcinał:P Ja tam nie krytykuję, ale byłam zdziwiona, że prawie roczne dziecko tak mało je zwykłych produktów. Ciekawa jestem co wy o tym myślicie:)
-
U nas też padało cały dzień i jest zimno i mokro. Wiktor poszedł na drugą drzemkę. A z roczkiem to sama nie wiem. Miałam nadzieję, że zrobimy go juz na swoim, ale niestety nie ma szans:( A u tesciów to średnio mi się chce robić coś z pompą. Chyba zaprosimy rodziców i rodzeństwo i tyle. Znajomych na pewno nie będziemy zapraszać. Ale to jeszcze kupa czasu i nawet sie nad tym nie zastanawiam:)
-
Ooo widzę, że ktoś wreszcie coś napisał:) Artigiana - no może nie taka mała, ale z tego co pamiętam to Blanka chyba jest z września? Mi się wydaje, ze Wiktor ma taka maleńką dupkę, szczególnie jak stoi, bo jest długi:) Ale rozmiar pampersa zależy też od nóżek i od ilości wydalanych płynów:P. U nas 3 jeszcze na dzień były ok ale po nocy zawsze przeciekały. wisienka - gratulacje z okazji postępów Zuzi:) Jak już ci klęczy to raz dwa i stanie na nogi! A wtedy drżyjcie rodzice...:D Dorwie się do wyższych półek i będzie sajgon! Mój Wiktor szczególnie upodobał sobie ławy. I oczywiście ściąganie z nich wszystkiego w zasięgu ręki, a jeszcze sobie cholera na palcach stanie:P dzagusia - faktycznie te nasze chłopaki to ida łeb w łeb:P falsa - im później ząbki są tym potem zdrowsze:) Tylko że tak do roczku przynajmniej jedynki powinny już wyjść. A z tą pielucha to niezłe. Ma skubany siłę! I jak tu spuścić ich choć na chwilę z oka??? Jesli już nawet pielucha staje się niebezpieczna!
-
A co do postępów to u nas nic wielkiego się nie zdarzyło. Młody ćwiczy sztukę chodzenia przy meblach i między nimi:) Czasem się puszcza na chwilę i ląduje na pupie. Za to pięknie potrafi usiąść ze stania i już nie wali glową w podłogę:P
-
falsa - nie martw się, jeszcze ziutek ma czas na wszystko:) Ale zobaczysz, że jak już się ruszy to nie poznasz własnego dziecka! A jak tam u was zabki? Dalej nic nie ma? Mnie moje dziecko dzisiaj wykończy! Wstał o 6.30, rozwalił sobie nos o łóżeczko, i się darł. Siłą rzeczy ja też musiałam wstac:( Teraz mi marudzi, siedzi ciągle przy nodze, więc położyłam go spać. Zobaczymy czy już uśnie tak wcześnie, bo coś tam mi jęczy:)
-
Jejku widać, że znowu nadszedł weekend... Pustki straszne... U nas dzisiaj spokój, Wiktor ładnie zasnął. Ja już umieram z głodu na tej mojej diecie i chyba nie dam rady wytrzymać jeszcze tych 3 dni:( Ale poczytałam co nieco o diecie plaż południowych, polecają ją po kopenhaskiej. Takie są pyszne przepisy w niej, że to byłby dla mnie rarytas!
-
Artigiana - trójeczki nosicie jeszcze? To malutka dupcia z tej twojej córeczki:) A ząbków gratuluję, widziałam je na zdjęciu - są imponujące:D Z jedzeniem to mój Wiktor uwielbia wszystko, co nie jest w jego miseczce:) Wyżera z mojego talerza każde jedzenie! Dzisiaj dorewał gruszkę i aż mruczal z zadowolenia. No i wygląda to tak, że podczas obiadu stoi przy mojej nogawce jak piesek:) falsa - mój to uwielbia tuńczyka z puszki! A potem beka tą śmierdzącą rybą:) Ale do zapaszku wędzonych szprotem może się równać tylko wędzona makrela...:P justa - widzę, że twój kacperek rozwojowo podobnie jak Wiktor. Tylko że u nas sa 2 zęby ale wyście szybciej ząbkowali. Co do upałów to Wiktor jest bardziej marudny, poci mu się główka no i robią mu się zaraz odparzenia na pupie. Dlatego ostatnio często chodzi bez papmersa. Marceli - no pięknie - 9 miesięcy i już 7 zębów:D Przebieranie to u nas też tragedia, spierdziela mi mały szczurek i nie mogę go utrzymać, żeby nałożyć pieluchę. Ale nie możemy się poddać malym terrorystom! Mój misio śpi znowu i nie pójdziemy na tego grilla z dzieciaczkami. Zaczął się o 15 i mielismy się zbierać. No ale on marudził mi i marudził i o 16 padł. A jak już wstanie to będzie po grillu:P Nic to, sałatkę grecką sami zjemy:P
-
gandziulka - ja używałam 4+ i prawie nie ma różnicy! Sa minimalnie większe a w paczce mniej za te same pieniądze:( Co do pogryzień to można stosować fenistil - żel na pogryzienia po owadach. Dla dzieci i dorosłych. Mój misiek spał ponad 2 godziny! A teraz szaleje. Mamy dzisiaj dzieciaczkowego grilla i idę kupić produkty na sąłatkę grecką. Papa
-
Noc spokojna ale za to wieczór był szalony! Siedzimy sobie z Wiktorem u kumpeli przed domem i pijemy kawkę. A tu nagle, dosłownie w kilka minut, zrobiło się czarno, zerwała się wichura i rozpętała się okropna nawałnica! Ledwie zdążyliśmy wbiec do domu z dzieciakami, bo by nam dosłownie wózki porwało! Potem zaczęło padać, grzmieć, błyskać się i dobrze, że przyjechał po nas samochodem mój mąż. Do tego jeszcze wyłączyli prąd w całej miejscowości! I tak siedzieliśmy cały wieczór po ciemku, bez wody:) Na szczęście Wiktor był wcześniej kąpany, bo zrobił megakupę (dodam, że chodził wtedy bez pampersa:)). Na szczęście zasnął szybko i jak zwykle obudził się tylko raz o 4 na jedzonko.
-
Ale pustki... Przez ten upal nie mam siły nic robić:( Wiktor jest od kilku dni strasznie marudny, wieczory to koszmar! Płacze, kręci się, jęczy i nie może zasnąć. Dziąsla ma opuchnięte, wic podejrzewam zęby. W dodatku odparzył sobie dupę! I to dość mocno:( Jedynie pociesza mnie to, że wytrzymałam na diecie już 9 dni i mam -3,7 kg:)
-
Mam pytanko kulinarne - pieczeń piecze się 1 godzinę na 1 kilogram? Bo piekę szynkę taką dwukilową w rękawie. Zastanawiam się też ile przed końcem rozciąć rękaw, żeby się zarumieniła?
-
dzagusia - tez to zauważyłam:) A wczoraj był koszmar wieczorem, biedactwo męczył się, płakał a oczka się zamykały ze zmęczenia. Zasnął dopiero jak mu dałam nurofen i posmarowałam dziąsła żelem. Ma strasznie rozpulchnione górne dziąsła, więc zwalam to zachowanie na zabki. Kami - to ty masz w domu małą złośnicę:) Żeby tak szaleć w nocy???!!! A może będzie mała imprezowiczka:P A ja od rana w ośrodku zdrowia naszym kochanym siedziałam i załatwiałam zaświadczenie o zdolności do pracy. Niestety kompetencja tamtych pracowników jest bliska zeru:( Ciągle o czymś zapominali, złe mi dali zaświadczenia, musiałam stać ruski rok w kolejce i wyszłam po 2 godzinach! No ale mam już wszystkie papiery do pracy i dzięki temu nie będę musiał biegać za tym w sierpniu:)
-
Boże ten mój mały oszołom zwariował! Rano spał 1,5 godziny a teraz już śpi 2,5 i jeszcze się nie obudzil!!! Już dawno nie spał tyle w dzień.
-
falsa -a czemu tak przebadali ziutka? Coś się działo a ja przegapiłam? U nas cos młody marudny od wczoraj. Moze idą kolejne ząbki, nie wiem, ale wieczorem budził się kilka razy z wielkim rykiem. Teraz śpi sloneczko:) A ja kolejny dzień bez śniadania i w dodatku w dzisiejszym manu nie ma kolacji:(