Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. Kami - ni uśmiałam się nieźle! Tym bardziej że lubie ten teledysk:) A ja dostałam dzisiaj dobra wiadomość - moja mama będzie sie opiekować Wiktorem jak ja będe w pracy. Zwolniła się z pracy, ale nie mogła rozmawiać przez telefon, więc nie wiem co sie stało. Wczesniej już chciała odejść, bo straszna tam sieczka była, a moi rodzice mają gospodarstwo i ta praca była tylko jako dodatek. Trochę mam wyrzuty, ze to przeze mnie może, ale z drugiej strony cieszę się, że nie muszę szukać obcej osoby do opieki.
  2. kamika - rozumiem cię, też tak często mam:( Wtedy człowiek czuje się taki odrzucony i samotny. Niestety bliskość dziecka nie zastąpi bliskosci męża... Głowa do góry, trzeba mieć nadzieję, że to przejściowe! A z dentystami to ja nawet juz nie próbuję chodzic na nfz. Albo czeka się ruski rok albo mi spierdzielą. falsa - bardzo ci dziękuję!!! Brzmi rozsądnie ta dieta. Czyli wychodzi na to, że główny jej punkt to niejedzenie po 17 węglowodanów. Ja to od miesiąca nie jem ich i nawet się przyzwyczaiłam:) Chociaż tęsknię już za czarnym chlebkiem ze słonecznikiem...:P Ale na pewni skorzystam z twojej diety po zakończeniu kopenhaskiej. Jestesmy już 6 dzień na niej, ja mam 2,6 kg na minusie a mój mąz 4kg! trochę się biedny załamuje ale dajemy radę:P
  3. falsa - ta twoja dieta to jest mięso z warzywami bez ziemniaków? Dobrze pamiętam? Pytam, bo po kopenhaskiej muszę przyjąć jakieś racjonalne odżywianie, żeby kilogramy nie wróciły. Ta moja dieta jest tylko rozruchem, chcę zrzucić parę kilo a potem zmienić nawyki na spokojnie. Boję się tylo, że mój małżonek wymieka i zostawi mnie samą na placu boju... a wiadomo, ze razem łatwiej wytrwać. Mój misio cos cięzko zasypia, budzi się, marudzi. Może znowu ida zabki, bo podobnie było jak mu szła pierwsza jedynka. Pola - podziwiam cię za wytrwałość - praca i karmienie cyckiem co 3 godziny! I w dodatku w nocy jeszcze! Jak tak czytam to się cieszę, że mój Wiktor właściwie sam zrezygnował z cycka:)
  4. Kami - powodzenia w szukaniu pracy! Widzę, że już wiele z nas marzy o powrocie do ludzi:) My troche pojeździiśmy rowerem, ale Wiktor usypiał to wrócilismy. Ja się czuję fatalnie zmęczona! Chyba stosując tę dietę wysiłek fizyczny nie jest wskazany. Przez pierwsze 2 dni ćwiczyłam i czułam się dobrze, ale teraz już jestem za slaba:(
  5. październikowa mamo - gratuluję ząbka, u nas też są 2 a właściwie 1,5:P paula - udanych wczasów!!!
  6. dzagusia - hehe \"życie i zdrowie\" jeszcze nie słyszałam tej nazwy:) Ale współczuję ci nerwów, bo pewnie nie raz się martwisz o męża. No ale taka praca. falsa - powodzenia dla twojego R.:) A z samozaparciem to ja czasem mam... A ty to chuda jestes szkapa to nie musisz sobie nic odmawiać. W tej mojej diecie to najbardziej podoba mi sie, że posiłki są w okreslonych godzinach, mam dokładnie napisane co jeść no i po 4 dniach waga -2,1 kg:P
  7. dzagusai - to przepraszam, byłam pewna, że nie wolno z przodu przewozić dzieci:) A może dlatego, że wszyscy wożą z tyłu, bo wygodniej, jak jest fotelk na stałe w samochodzie. Nie trzeba go ciągle przenosić. falsa - gratuluję zjedzonego obiadku:D U nas niestety przy obiedzie tragedia! Młody pluje, ryczy i nie chce jeść moich zupek:( A są naprawdę smaczne. Za to makaron w sosie pomidorowym ze słoiczka wpierdziela aż mu się uszy trzęsą! Nie mam pojęcia co mu dawać na obiad. Kanapki uwielbia z wędliną, ale musi jeść warzywka. Chyba spróbuję w całości mu dawać. A w ogóle to był dzisiaj strasznie maruny, może przez pogodę, bo strasznie lało, ciemno się zrobiło i nawet grad padał. Ide spać, bo dzisiaj bieda była na obiad i kolację i muszę zabić głód. Czwarty dzień diety kopenhaskiej minął bez pokus a na wadze rano było 1,8 kg mniej:)
  8. Chyab wszystkie wyjechałyście na weekend:( Wszyscy gdzies jadą tylko my w domu...:(:( Pogoda się zrypała i czatuję przy oknie, żeby lecieć po pranie jak zacznie padać. Poza tym młody śpi a ja sobie odpoczywam po sprzataniu. Mam do was pytanko - czy dziewczyny, które używają mleko nan przeszły już na 3? Bo jest od 9 miesiąca i nie wiem czy już młodemu to kupować czy dalej 2.
  9. A co do ruchliwości dzieci to nawet mi ni mówcie! Mój młody to robi tylko dwie rzeczy - gada i łazi!!! Raczkuje, zatrzyma się, usiądzie, zawraca, wstaje, siada, idzie dalej i ciągle babababa, tatatata....:P Ale jak na niego patrzę to kocham go z każdym dniem coraz mocniej:D
  10. falsa - można łykać karmiąc specyfiki ze skrzypem na włosy. Przynajmniej tak mi powiedział mój lekarz i nic sie nie działo. A z tymi ludźmi obok to nie narzekam, bo mieszkają na sąsiedniej ulicy dwie mamuśki, nasi mężowie znają sie od dziecka no i się tak spotykamy czasem:) Miło mieć taką możiwość, bo inaczej to z samotności bym tu umarła:) dzagusai - podziwiam cię, że tak lekko podchodzisz do drugiej ciąży:) Tylko że wszytsko zalezy od sytuacji, ja bardzo chcę drugiej ciąży i dziecka, ale chyba byśmy z głodu poumierali:) Niestety budowa pochłąnęła wszystkie oszczędności a jeszcze czeka nas branie kredytu:( A z tą dietą dunkana to ja byłam na niej 3 tygodnie. Na początku schudłam 3 kg a potem zaczęłam przybierać na wadze. Do tego strasznie bolał mnie brzuch od tych kefirów, maślanek i surowych warzyw. I zaparcia miałam okropne!!! Dlatego się przerzuciłam na kopenhaską. A w takim foteliku nie wolno wozić dzieci z przodu.
  11. dzagusai - dziekuję za podtrzymanie na duchu z dietą:) paula - na wypadanie wlosów polecam szmpon dermena apteczny oraz łykanie tabletek belissa. Mi po ok 2 tygodniach przestały wypadac włosy i zaczęły odrastać nowe. Teraz mam jak falsa takie kikutki na głowie:P A my spędziliśmy pół dnai na ogrodzie z zaprzyjaźnionymi mamami i ich dzieciaczkami:) Była super, Wiktor kąpał się w baseniku, teraz wymęczony śpi.
  12. falsa- no to masz szczęście z wagą, bo jak ja karmiłam to najpierw straciłam to co przytyłam w ciąży a potem zaczęłam tyć! Więc karmienie nic mi nie dawało po jakimś czasie:( Zresztą ja chcę sie pozbyć kilogramów sprzed ciąży, bo nie byłam nigdy szczupłą osobą (no może jakieś 5 lat temu:) Marceli - ja to wszystko wiem kochana ale się łudzę... Zresztą mi zależy zeby schudnąć przed weselem:P
  13. Wiecie co a ja się bardzo cieszę, że juz nie karmię, bo Wiktor się unormował i wstaje raz na butlę ok 4 nad ranem:) Wszystko mam naszykowane koło łóżeczka i tylko mieszam i karmię raz dwa. A wcześniej mi tyle razy wstawał! I na jedzenie i żeby poryczeć! Może się po prostu nie najadał. A teraz jesteśmy oboje szczęśliwi:) Ale karmcie dziewczyny póki możecie, bo to duża oszczędnośc kasy:D To taki przyziemny plus ale naprawdę czuje się po portfelu... My waśnie żeśmy pobrykali na ogrodzie, ale upał okropny i dłużej się nie da! Młody łazi ciagle po trawie i wkłada liście do buzi:P Już na kocu nie usiedzi. A ja musze go pilnować, bo poza liśćmi wkłada sobie też kamyczki:(
  14. Kami - fajny ten fotelik:) Podoba mi się:P Powodzenia przy oknach! A my od jutra sami... Tzn. sami we trójkę:) Teściowie wyjeżdżają na wczasy na 2 tygodnie. Chociaż dla mnie to żadna różnica i nawet nie będzie do kogo geby otworzyć.
  15. paula - no to mnie podbudowałaś, jak mi napisałaś że dietka działa:) Od wczoraj mój mąż stracił prawie 2 kg! Ja tylko 1 ale i tak jestem zadowolona. A gadaniem Franka to się nie przejmuj, bo normalnie dzieci nigdy w tym wieku nie mówią!!! Ta kuzynka to mi się wydaje że coś kręci, albo może jej córka mówiła jakieś słowa bez znaczenia, bo dziecko nie rozumie jeszcze tego co mówi. Nie w wieku 10 miesięcy! kamika - nie używaj tych kropli! Najczęściej po otwarciu sa dobre przez 2 góra 3 tygodnie, a potem namnażają się w nich bakterie. Lepiej idź po nowe, bo jeszcze gorzej młodemu te oczy załatwisz. falsa - no na pewno będą tęsknić za wnukiem:( jeszcze gdyby u nas można było normalnie zarabiać to byłoby stać twoich rodziców na odwiedziny u was. No bo to tylko godzina lotu! Ale nasza piękna Polska niestety jest jaka jest i nie stac ludzi na takie podróże:(
  16. A zapomniałam się przywitać z falsą! Dzień dobry:P Cieszę się, że pobyt w naszym cudnym kraju się udał! Na pocieszenie powiem ci, że nie masz za czym tęsknić, a gdybyś została dłużej, miała szukać pracy, szkoły, załatwiać sprawy w urzedach, itp. to sama byś spierdzielała jak najdalej!!! Więc na odwiedziny Polska jest jak najbardziej ok, ale na stałe lepiej zostań w uk:)
  17. Próbuję napisać coś od kilku dni, ale zawsze ktoś mi przerwie i nigdy posta nie zdążę wysłać:) U nas po staremu, wiktor zaczyna łazić przy meblach, no i nauczył się wreszcie ze stania usiąść i się aż tak często nie drze jak się zmęczy:P Nauczył się tez wchodzić po schodach, niestety gorzej ze schodzeniem:D Od kilku dni u nas okropny upał, duchota i wieczorem często burze. Ja porzuciłam dietę dunkana, bo bardzo mnie brzuch bolał od tych kefirów, serów białych, itp. I drugi dzień razem z mężem jesteśmy na kopenhaskiej - jakby któraś z was ją przechodzila to poproszę jakieś dobre rady i wskazówki, co byśmy się nie złamali:) Kami - zaskoczyłaś mnie tym, że dopiero szukacie fotelika!!! Mój Wiktor zwariowałby gdyby musiał jeszcze w kołysce jeździć. Ale my czesto z nim jeździmy. Ja mogę dac ci jedną radę - nie kupuj fotelika za 1000zł! Moim zdaniem bardzo dobre są już w przedziale 200-400zł. Nie ma sensu przepłacać, bo płacisz tylko za firmę.
  18. justa - tu masz linka z opiesem tej diety http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-20-kg-i-wiecej/723-dieta-proteinowa-dr-pierre-dukana.html Boże a ja mam dzisiaj kaca:( Bylismy wczoraj na urodzinach kuzyna i jego żony. Świetna imprezka, już dawno nie byłam na takiej udanej domówce:P No i troszkę za dużo martini było...
  19. paula - a pocieszenie ci powiem, ze u nas ta metoda 3,5,9 w ogóle sie nie sprawdziła! Wiktor darł się coraz gorzej, nie moglam go uspokoić i przez to coraz bardziej nie mógł zasnąć. Trochę ją zmodyfikowałam i udało sie! Od 5 miesięcy sam zasypia, raz lepiej, raz gorzej, ale sam. A z tym rozregulowaniem to u mnie też sprawdzone schematu padły ostatnio:( Raz jest jedna drzemka raz dwie. Potem problem, żeby dotrwać do wieczora, albo znowu się wyśpi na wieczór i do 22 szleje. Nasze dzieci sie po prostu zmieniają bardzo szybko. Pewnie cię nie pocieszyłam, bo Wiktor teraz wstaje tylko raz w nocy a Franek co chwilę...:( Ale ja tak mm odkąd odstawiłam go od piersi. I ani trochę nie żałuję tej decyzji:)
  20. A mój szkrabek śpi od 14 i mogłam sobie posprzatac na spokojnie w domu. Jeszcze mnie czeka wyprawa po prezent urodzinowo-parapetówkowy:P A nie chce mi się, bo niestety u nas też pogoda do bani. Było ciepło rano, poszłam z Wiktorem na ogród ale po 15 minutach przyszła chmura i zaczęło lać:( Teraz na zmiane słońce i deszcz, wicher wieje a mi głowa leci takie mnie spanie cisnie:)
  21. paula - niezłe z tym spaniem pod stołem:P Ale masz zakręcone dziecko! Tylko tak żeby w nocy spało gdzie padnie...:P
  22. Niestety szybciej nic nie załatwiłam w urzedach, bo swoje musiałam odstać. Nikt nie reagował w kolejce, nawet jak Wiktor już płakał! No ale musiałam z nim iść, nie było wyjścia. paula - no ja mam tylko 3 lata stazu pracy a w swoim zawodzie nauczyciela dopiero zaczynam:) wisienka - myśmy używali huggisa na basen. Są dobre, polecam:) A męża wykorzystaj do cna! Póki w domu jest:D deli - ja te kaszki ryżowe dodaję tylko do butli mleka - na 210 ml wody 7 miarek mleka + 3 miarki takiej kaszki. A na gesto robię mleczne kaszki, najczęściej manną albo owsianke z bobovity.
  23. Z ta praca to ja bym nie szła, gdyby nie była to praca w szkole na 18 godzin tygodniowo. Nie wyobrazam sobie zostawić malego na 8 godzin dziennie+czas dojazdu! A mieszkam na wsi i nie ma tu żłobka, więc jeśli moja mama jednak będzie we wrzesniu dalej pracować (a mają byc u niej zwolnienia) to musze poszukać opiekunki. tylko że mi bardzo zalezy na stazu, więc warto oddać połowe pensji za to:) A właśnie ciekawe jak falsa? Pewnie odpoczywa sobie, bo takim ślicznym dzieckiem to sie każdy będzie chciał zająć:D Ja byłam dzisaj w urzedzie pracy i w krk i wszedzie urzedniczki zaczepiały Wiktora:P Dzięki temu były milej usposobione do mnie:)
  24. paula - już uparzone wszystko:D Nawet nowa butle i smoczki kupiłam. A po pleśniawkach ani śladu na szczęście! A z tym biszkoptem to dobre... tak źle i tak niedobrze:) dzagusia - dziekujemy:) Nam na basenie mówili, że najwazniejsze to chronić główkę. dobrze, że poszłaś do bufetu, młody ostygł, wysechł, bo najgorzej jakby wyszedł rozgrzany. Tu goraco, tam zawieje i dużo nie trzeba, żeby zachorowac. a z praca to ja tez dopiero zaczynam nowa:) Więc trzymam za ciebie kciuki! A ja jutro mam rejs po urzedach z teściową. Tzn. ja załatwiam swoje sprawy a ona swoje:) A Wiktor z nami:D
×