goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
Xaraa - bardzo polecam takie zajecia! Mój starszy syn ani razu nie płakał, uczyliśmy się nurkowania, skoków do wody, pływania na desce. Robiliśmy ćwiczenia w wodzie wspomagające rozwój mózgu,no mówie ci, sama radocha! Masakra była pozajęciach -walka o przewijak, karmienie, ubieranie siebie. Dlatego koniecznie potrzebne są dwie osoby dorosłe, bo sama się zajeździsz. Jeździliśmy w każdą sobotę trzy miesiące. No a teraz mąż pracuje na zmiany, dwoje dzieci i po prostu nie mamy jak. xx Jejku Rysiek to mi się kojarzy tylko z Klanu... :P A Józef z takim moim uczniem, miał ogromne problemy i niestety w gimnazjum źle skończył:( Bardzo smutna historia. xx demagogia - mój uwielbia tego nuka ale też woli gryźć końcówkę, a ona tak okropnie wtedy skrzypi aż mnie ciary przechodzą! xx .a..ga.ta - no to sobie pomyśl, że ja moje odchudzanie zaczynałam z wagą 84 kg!!! To była masakra! Teraz jest 71 kg i juz o niebo lepiej:) A z tymi zasadami to masz rację -obowiązkowo dużo jeść i duzo pić! Niestety wiele osób nic nie je, potem mówią, że im słabo na diecie, że nerki szwankują, że monotonia. A to bzdura! No a mąż to niezły gagatek! Ty tu uczysz, pilnujesz a on w jeden dzień zburzy cały twój wysiłek! Mój ma podobnie, szczególnie jeśli chodzi o spanie starszego, który zawsze chce spać z naimi w łóżku. Jak mąż jest w pracy to ja jestem stanowcza i mówię "nie". No a potem szlag trafia moją naukę:( xx Kurcze Igor znowu mi je mało i juz się martwię. Mleko jeszcze jako tako ale obiadku za cholere nie chce! Mam nadzieję, ze to przejściowe. Śpi teraz z mężem.
-
adri -witaj:) xx trala - biedny twoj synek, tyle przeszedł i jeszcze cos ciągle... xx Xaraa-ja w sumie nie sprawdzam, ale myję go codziennie, wiec pewnie bym zauważyła, gdyby cos się zmieniło. xx A my byliśmy dziś pierwszy raz na basenie:) Igor był zachwycony! Nurkował, siedział w jazuzzi, przebierał nóżkami jak szalony:) Tak mi trochę żal, bo ze starszym jeździłam na takie trzymiesięczne zajęcia na basenie dal niemowląt, które rozwijają i uczą wody. A teraz technicznie nie mam jak:( Ale mam nadzieję, ze choć od czasu do czasu się wybierzemy. A jutro jedziemy na sesję zdjęciową. Jak będę miała zdjęcia to wyślę kilka na maila. Planuję zrobić też taka rodzinną fotkę z chłopakami.
-
demagogia - jestem po prostu tolerancyjna dla odmiennego zdania:) xx Ja tez się często dziwię, ze takie cudo wyszło z mojego brzucha! Czasem przytulam Igora i sobie myślę, jak on się tam zmieścił??? A Wiktor? Taki już jest duzy, a taki jeszcze głupiutki:) xx Igor spi a ja sobie sprzatnęłam łazienki. Przydałoby się odkurzyć, ale nie mąż też śpi, więc zrobię to wieczorem. Idę gotować dietetycznego strogonowa:)
-
niki - uśmiałam sie z twojej opowieści:) Akurat na poprawę humoru z rana:) xx karolinka - dobrze ze tak spokojnie i optymistycznie jesteś nastawiona:) Będzie dobrze! xx Basia - mój to je różnie, czasem 80 ml a w nocy wciąga po 200 ml. W dzień je gorzej, jakoś tak niema duzego apetytu, ale pisałam wczoraj że w ciągu 11 dni 300 g przybrał, więc się nie martwię:) Poza tym jest wesolutki i ładnie się rozwija. xx Ja znów poszłam spać o 1 i głowa mi pęka. Na szczęście Igor dziś wyjątkowo do 8 pospał, zwalił kupe i oczywiście był krzyk. Codziennie rano robi kupęodkąd przeszliśmy na mm, aż jestem w szoku, że tak sie unormowało! Kurcze mgła straszna u nas, ciemno, mąż śpi po nocce a ja mam dom do sprzatnięcia:( A weny i chęci brak!
-
karolinka, tralala -bardzo wam współczuję... Biedne te wasze dzieciaczki, ciągle cos łapia:( Buziaki dla nich i dużo duzo ciepła! xx demagogia - a czemu miałabym się obrazic? Ja nie z takich co sie szybko obrazaja:D Poza tym zupelnie rozumiem twoją opinię, bo jest w niej sporo racji. A o tym twoim teście myślałam cały dzien, więc daj znać jak zrobisz! Choc ja myślę jak Basia,ze to nie ciąża. xx Basia - oj jak ja znam to co ty teraz przezywasz... A niedawno mnie pocieszałaś w tej samej sytuacji! Glowa do góry, wszystko jest do przetrwania:) Ale ładnie ci Zuzia zjadła jak na pierwszy raz!!! xx A u mnie była kuzynka, siedziała od 18 i sobie pogadalyśmy od serca. Miała cięzkie przezycia, własnie się rozwiodła. Nawet sobie z nią zapaliłam papierosai teraz czuje się fatalnie:( Ale na własne życzenie. Idę wyszorować butelki i spać, choć nie wiem czy jest sens, bo zaraz Igor się obudzi...
-
Basiu - ja z tego Gerbera zrezygnowałam i wróciłam do nan, bo Igorowi bardziej smakuje. Nan jest taki słodkawy, a zawsze możesz do samku dosypac jedną iarke kaszki smakowej ryżowej - ja kupuję z bobovity jabłkową. No i Zuzia musi się przyzwyczaić, nie ma nic na siłę. Spróbuj zastąpic jej najpierw jedno karmienie, ale tak systemtycznie i konsekwentnie, zeby wiedziała, że to posiłek a nie zabawa. xx trala - ale ty to masz łobuza:) Ja to aż sie boję, jak Igor zacznie raczkować! Mamy nisko szafkę tv i są tam różne sprzety - tuner, dvd itp. Chyba trzeba będzie to schowac. xx Z tym spaniem to u mnie tez kiepsko. Nie mogę zasnąć do północy. Daję jeść Igorowi i tak do 1 się kręcę. Jak usnę to ok 4 znowu muszę szykowac butlę. Potem się kręcę do 5 a o 7 pobudka:( Trzeba tu tez doliczyć przebudzenia Igora, tak ok 3-4 razy w nocy z innych powodów niż jedzenie.
-
demagogia - moj śpi 11-12 godzin w nocy i ok 3 w dzień:)
-
mamusska - jak czytam twoją historię to normalnie mnie zemdliło! Nie rozumiem, jak można zrobić takie świństwo żonie, która dopiero urodziła dziecko, potrzebuje wsparcia i miłości! Bardzo to jest przykre i nawet nie wyobrazam sobie bólu, który czujesz... Do tego mętlik w głowie, no bo sa dzieci, jest te 12 wspólnych lat... Nie wiem, co bym zrobiła, to jest bardzo trudna sytuacja. Kiedyś powiedziałam mojemu mężowi, że sa dwie rzeczki po których na 100% bym go zostawiła - gdyby mnie zdradził lub uderzył, wszystko inne jestem w stanie wybaczyć. Ale wiem też, że w takiej sytuacji mogłabym wrócić do rodziców, miałabym wsparcie i pomoc. Nie wiem, jak jest u ciebie, czy tobie ktoś pomoże? xx asiulka - kurcze a ja mu wczoraj dałam mleko do popicia tej ryby... fuj! A czy po drugim mija takie zamartwianie się? U mnie trochę tak, jestem pewniejsza w tym co robię, bardziej poukładana. Już tak nie analizuję. xx ita - wiesz, to jest tak, że nikt nie ma obowiazku pilnowac mi moich dzieci, ale przykro mi, że nie mój tesciu nie ma na to chęci. A może to troche tez i moja wina, bo ja jestem taka zosia samosia. Powiem ci, ze imprezowa z ciebie babka! Kurcze jak przyjdzie wiosna, to tez sie wybiore na miasto z dziewczynami! xx .a..ga.ta - może zabki? A z mężem to niezła akcja... dobrze że się chłop nie połamał! Miałabyś wtedy kłopot! xx demagogia - ale ja już byłam na tej diecie i robiła badania, wszystko było dobrze. Jeśli przestrzegasz zasad, nie głodzisz się, pijesz dużo wody, to naprawdę nie jest groźne. Ludzie popadają w skrajności jedzac tylko gotowaną piers i jogurt, a potem narzekają, że dieta niezdrowa! A jest wiele wspaniałych przepisow na smaczne i zdrowe dania. Ja dzisiaj piekę kurczaka w ziołach z czosnkiem:)
-
tralal - ty też???? Chyba jakas plaga...
-
karolinka - płacisz za łózko? Myślałam, ze dla mam takich małych dzieci łózko jest za darmo. Kurcze, niedobrze że podejrzewają rota... Może dawaj mu jeśc malutkimi porcjami, zeby nie zdążył zwrócić.
-
Basia- musisz przemyślec tę decyzję, bo nie jest latwa. Mm nie jest złe, ale odstawianie malucha od piersi to trudna i bolesna decyzja, tym bardziej, że twoja Zuzia je chętnie piers. Ale jesli się zdecydujesz to nie zadreczaj się wyrzutami sumienia! Ja miałam łatwo - Igor sam zrezygnowal z piersi. Pogadaj z męzem, może wtedy obiektywnie spojrzysz na wszystko i będzie ci lżej:)
-
karolinka - dzięki za info, pytałam tak z czystej ciekawości jak szpital rozwiązuje karmienie niemowląt. A ty cos chociaż dostajesz jeść? xx ita - ale twoja mama była pierwszy raz czy jej siostra?:) Dobrze masz z tą teściową. U nas mój teściu codziennie prawie bierze na spacer córeczke mojej szwagierki. Mojego nikt nigdy nie wziął:( Przykro mi czasem z tego powodu no ale cóż, dzieci córki bliższe niż synowej... xx Basia - u nas z waga pod koniec karmienia było tak, ze w ciagu miesiąca na piersi przybral ledwo 200 g, a teraz na mm przez 11 dni 300 g!! Jest duża róznica. Może skonsultuj się z pediatrą?
-
demagogia - trzymaj się kochana i nie myśl za duzo! Będzie dobrze:) xx mamusska - dziwna z ciebie osoba i kompletnie cie nie rozumiem. Twoje zdjęcie jest już usunięte, sorki za komentarz do niego.
-
Coś do pośmiania się z naszych facetów http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=MyGJXLxtVEo Super filmik:)
-
mamusska - a dynia przesłodka!!!
-
niki - do 10????????????????????? Kurcze, mój śpi do 7 a jak uda się czasem do 8 to jestem mega szczęśliwa:) Ja do pracy wracam 22 marca i też mi żal tych dni, które mi uciekną... xx Basia - a twoja wstawanie w nocy całkiem przypomina mi moje sprzed 3 tygodni:P Pod koniec karmienia piersia wstawałam po 6-7 razy! Zasypiałam podczas karmienia, potem nie wiedzialam ile młody zjadl i o której. Masakra! A odkąd jesteśmy na mm wstaje 2 razy!! To jest diametralna różnica, choć jakoś bardziej wyspana sięnie czuję, moze dlatego, ze on je 2 razy ale przebudza się dosyć czesto z innych powodów. xx Jejku usnął mi młody w wielkich bólach. Coś nie mógł sobie znaleźć miejsca bidulek.
-
mamaKostka - fryzjer jest świetnym pomysłem na poprawe humoru - u mnie zawsze działa:) xx Basia - a jak karmisz cyckiem to na schemat tak nie patrz, bo jednak ona ci je na żądanie.
-
mamuska - popieram wypowiedzi niki i karolinki:) xx karolinka - az ciekawości zapytam, jak to jest z karmieniem dzieci w szpitalu - daja ci jedzonko czy sama z domu przywozisz? xx Mój dziad zjadł trochę tego łososia, az tak nie śmierdzi, jak np. gerbera ryba - ta wali jak z rybnego!! Ale jak napierwszy raz to poszło 1/3 dużego słoiczka. Teraz dojadł mleczkiem i fika na macie:) xx Basiu - dziękuję ci za pamięć o mojej twarzy:) Nie jest źle, delikatnie się łuszczy skóra, ale tylko na nosie, czole, brodzie i policzkach. Z boku nic się nie dzieje. Widac jak wychodza te zaskórniki co są pod spodem. Myślę, ze po drugim zabiegu bedzie lepiej widać. Planuję zrobić 4, bo nie mam cery trądzikowej, aleto jeszcze zobaczę.
-
asiulka - dobre:) A smakowało chociaż Poli? xx karolinka - pomyśl tak, że wszystko idzie w dobrym kierunku:) dla dobra dziecka wytrzymaj, zaciśnij zęby! A jak wrócicie do domu, to będzie już z górki! Po co masz się w domu stresować? Na miejscu są lekarze, leczenie działa, trzeba się tylko cieszyć:) xx Moj misiulek poszedl spac dopiero o 10.30, ale to dobrze. Zrobiłam dietetyczny deser dla mnie i męża z okazji walentynek i zaraz biorę się za obiad. A potem jedziemy do mojej mamy, bo była chora długo i ze 3 tygodnie się nie widziałyśmy! xx demagogia, Basia - jak tam dziewczyny samopoczucie? Cicho tu bez was:)
-
karolinka - trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! xx asiulka - a ten łosos hippa nie śmierdzi? Bo mam kupiony i tak się do niego przymierzam od kilku dni:)
-
Dziewczynki na naszego maila przyjdzie mój wykres z dieta, prosze, nie kasujcie go, ja sama skopiuję i skasuję. Nie mogłam podac swojego, bo już go kiedyś tam podawałam. xx A poza tym to ide spać. Mąż w pracy, chłopaki śpią a a zbieram sobie przepisy na dietke. Spokojnej nocy:)
-
Basia - no popatrz jaki zbieg okoliczności z naszymi męzami:) A nie możesz pospac w dzień, jak Zuzia spi? Może troche lepiej byś się poczuła. xx mamaKostka - nie pamiętam czy ci gratulowałam magistra, więc gratuluję:D A jednoskładnikowych to nie wiem jakie są słoiczki. Możesz poszukać na stronach producenta, mają tam ofertę. Mój zasmakował w zupce marchewka z ryżem, choc samej marchewki nie lubi:) xx Położyłam spac dziada, czas na leniuchowanie. za godzinę ide na zebranie do przedszkola. śniegu u nas napadalo strasznie dużo i nawet mi się na spacer nie chce wychodzić:( Zima wrocila.
-
sikorka - na wesele to nie polecam z dzieckiem, umęczysz sie tylko. A nie możesz zostawić mamie? Przynajmniej do oczepin:) Albo zapłacić jakiejś niani na jedną noc. xx Basia - bądx dobrej myśli, że to minie:) Dzieci sie przestawiają w spaniu i chyba trzeba po prostu przetrwać! xx asiulka - spoko, ja tez się trzymam schematu, przynajmniej jeśli chodzi o mięsko, gluten i jajko:) xx demagogia - popieram sikorkę, na doła najlepsze wyjście do ludzi! xx karolinka - dasz radę!! Jeszcze kilka dni, potem nadejdzie wiosna i wszystko będzie łatwiejsze:) xx U nas spokojnie:) Igor teraz śpi a ja gotuję obiad. Dobrze że mąż w domu, bo własnie mi się gaz skończył. Wiktor siedzi w domu, bo wczoraj miał wypalane naczynia krwionośne w nosku na te jego krwotoki i ma załozony opatrunek. Igor mi się juz turla na boki jak szalony i nie ma szans go zostawić na łóżku. Na brzuszku dupke tak podnosi do góry i próbuje stanąć na czworaka:) Niestety zamiast do przodu, czołga się do tyłu i ma nerwa:P xx Mam pytanko do dziewczyn, których dzieci maja już zabki - jak je pielęgnujecie w nocy po jedzeniu? Robicie coś?
-
niki - w schemacie jest podane rozpoczecie danego miesiący, czyli jak mięsko dajemy od 6 miesiąca to jak twoja niunia kończy 5 miesięcy możesz już dawać:) xx Ja to tez bardziej się kieruję napisami na słoiczkach no i gustem mojego dziecka.Np.banan odpada, bo miał po nim dziwne białawe kupy. Marchewke średnio lubi samą, ale już z mieskiem jest ok. Dodałam teraz tez te deserki mleczne z hippa, bardzo je lubi:) One mają 190 g i potrafi cały zjeść:) xx A tak w ogóle to padam... 2,5 godziny siedziałam z Wiktorem w naszym wspaniałym ośrodku zdrowia:( Takie opóźnienia były! O 19.30 byłam w domu:( Oczywiście Igor nawet nie wykąpany, więc musiałam od razu go umyć, nakarmić i położyć spać. Przez to pokłóciłam się z mężem, bo ma dzisiaj wolne a nawet palcem nie kiwnie! A jutro zaczyna nocki i będzie wielmożny pan wielce zmęczony!!! Eh, ide zjeść moją super kolację - otręby owsiane...
-
Basia - mój starszy syn tak się zanosił, to jest straszne:( serce ci na moment zamiera ze strachu... Teraz ma 4,5 roku i tez dalej się zanosi, ale umie sobie sam z tym poradzić, choć robia mu sie sine usta. Dalej się tego boje, ale zawsze mu dmucham w twarz tak, żeby powietrze wleciało i do ust i do nosa. Igor sie nie zanosił mi na szczęście, ale on też tak nie płacze jak Wiktor. xx u nas fajna noc była, Igor wstał raz na smoczek i raz na jedzenie:) Wyspalam się:) Teraz siedzę u kuzyna a mąż pojechał z nim do mechanika. Igor śpi w łóżeczku ich córeczki a ja sama czekam. Byliśmy wreszcie w urzędzie zameldowac mnie i Igora w naszym mieszkaniu, bo do tej pory byliśmy zameldowani u mojej mamy. Musze pozmieniac teraz wszystkie dokumenty.