Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. justa - szczepionka łagodzi objawy, dlatego u nas jest tylko biegunka, ale perystaltyka w porządku, nie ma gorączki i odwodnienia. A to najwazniejsze, bo inaczej sama wiesz że tylko szpital wchodzi w grę! Dobrze, ze poszłaś do dermatologa, bo ja zauważylam, że jak wysypka to każdy mówi, ze to alergia! Niepotrzebnie byś męczyła dziecko a to potówki! paula - liczy się bo u nas tak samo jest z ząbkiem - czuć pod palcami, stuka łyżeczka o niego, ale nie bardzo go widać, tak ledwie ledwie:P Nie moge uwierzyć, że franek ma body na 92!!! Chociaz Wiktor ma na 86 i wydaje mi się wielki:P Ale rosną te dzieciaczki. Tylko że mój to już 9 kg waży.
  2. paula - to dobrze, że franek przytył:) A z lekami ja tez jestem przeciwna, ale jeśli jest wskazanie lekarza to w porzadku. Sama tylko nic wolę nie dawać. A my byliśmy dzisiaj u lekarza i na całe szczęście, ze się zarejestrowałam wczoraj! Wiktor ma biegunkę przez wirusa a nie przez zeby!!! juz kolejny raz dziękuję Bogu, że zaszczepiłam go na rotawirusy! Najlepiej wydane pieniądze. Dostaliśmy leki, właśnie gotuję marchwiankę i mam nadzieję, że będzie lepiej. Pani doktor potwierdziła ząbka, choć go za dobrze nie widać:D Więc już nie nalezymy do grona bezzębnych na forum:P I mamy zakaz dawania owoców, bo podrażniają jelita, a ja wczoraj wepchałam w niego 1,5 słoika deserku owocowego i się dziwiłam, czemu on nie chce jeść mleka na noc! A jego brzuszek bolał:(
  3. Facebook może byc po polsku ale niektóre wpisy są po angielsku. Może o to chodziło kamice? moje dziecko mnie stresuje na maxa! W ogóle nie chciał jeśc po kąpaniu:( Miał odruch wymiotny. Dopiero teraz na spiocha zjadł 180 ml. Ale ja jestem przewrażliwiona! No ale tak się stresuję, ze coś mu może być poza tymi ząbkami. Po prostu on jest dla mnie całym światem i nie moge patrzeć jak cos mu dolega! Muszę pograć w diamenty i się odstresować. Chociaz powinnam iść spać, bo padam na twarz...
  4. paula - u nas mówią, że kto pierwszy zobaczy zęba ten dziecku daje prezent. No i babcia jak tylko wystukała go to od razu poleciała po portfel:) Młody rozrabia ale na szczęscie tata się nim zajmuje, bo ja już nie mam dzisiaj siły:( Wstałam o 6 rano, jechałam do Wrocławia do urzędu (a mieszkam na wsi ok 20km od miasta), przez korki oczywiście potem cały dzień ryk, zmienianie pieluch, wciskanie jedzenia i już padam! A młody ciągle próbuje siadać na dupie, albo podnosić się do gory. Łazi do tyłu po calym pokoju i zjada jakieś śmieci:D
  5. deli - a jest inna smecta dla dorosłych i dla dzieci? Bo ja mam w domu, ale nie wiem czy moge mu dac taką, jak ja piłam.
  6. No my dzisiaj wielki dzień pełen wrażeń. Wiktor skończył 8 miesięcy, wyszedł mu pierwszy ząbek i jadl pierwszą dorosłą zupę na wywarze:) Bardzo mu smakowała choc te słoiczkowe tez lubi. Teraz siedzi z gołą dupą na kocu, bo mu się dupa odparzyła. Możecie coś polecić na biegunkę? Oczywiście dla młodego nie dla mnie:) falsa - zazdroszcze tego domu... My się do siebie wprowadzimy może za rok:(
  7. Artigiana - udanej rocznicy:) Moja teściowa wystukała łyżeczka zabka! W sumie to za bardzo nie widac, bo młody nie chce otworzyć buzi a jak już to wypycha język. Ale ewidentnie było słychać:) A potem się osrał po pachy... Szwagierka go przebierała, jak ja byłam w urzedzie i za luźno zapięła mu pieluszkę. No i zawartość wypłynęła góra:) Musiałam go wykąpać, bo nie dalo rady uporac się z taką kupą. W ogóle to mnie nastraszyły, że to może rotawirus jak taka kupa. Na wszelki wypadek zarejstrowałam się jutro do lekarza. Jest dzisiaj już spokojniejszy, ale apetyt dalej kiepski.
  8. Dzięki dziewczyny za rady! wisienka - właśnie wyczytałam, że te wymioty mogą byc związane z ząbkowaniem, ale tak jak piszesz przy gardle, bo często wtedy spada odporność. W nocy nie wymiotował, ale w ogóle nie chciał jeść i zrobił megakupę. Rano zjadł butlę ale nie wymiotował po niej. Zastanawiam się, czy to czasem nie po kaszce bananowej, bo wczoraj miał odruch wymiotny na widok banana a do mleka dodawałam tez kaszkę bananową. I wymiotował tylko po tych dwóch porcjach. Rano dodałam kaszkę z owoców leśnych i jest ok. Ale jak znowu zwymiotuje to dzwonie do lekarza. Teraz jade do urzędu pracy a tak mi się nie chce jak cholera! Kami - a skąd wiesz że idą 4 zeby? Bo ja się już zastanawiam czy Wiktorowi nie idzie tyle naraz, że tak ciężko to znosi. Ma Michaśka jakieś szczególne objawy? Bo to co opisujesz jest też u nas, plus te wymioty.
  9. Ale pustki od południa. A moje dziecko znowu wymiotowało po mleku!!! Czy to może być od ząbków? Bo boję się że coś się dzieje z nim niedobrego:(
  10. no i zjadł to mleko, zasnął po czym obudził się z wielkim rykiem i jak go ubierałam to zwymiotował i to bardzo obficie!!! I bądź tu mądry człowieku:( Zaczynam się martwić, że to nie zeby ale jakies choróbsko:( Jadę do mamy. Może się odstresuję:)
  11. Padam:( Poszliśmy do sklepu a ten w ryk! ludzie patrza na mnie jak na wyrodną matkę, w dodatku smoczek mi spadł na ziemię, więc nie miałam go czym zatkać:) Ale jakoś dotarlismy do domu. Na szczęście bardzo podobało mu się jak gotuję, więc w miare spokojnie siedział w kuchni. Krzyczy tylko baba! Teraz już marudzi. W dodatku zauważyłam na górnym podniebieniu taka spora gulę. Ale to nie w miejscu gdzie sa zabki tylko po środku i bardziej z tyłu. Nie wiem co to jest, może sobie dziabnąl czymś. Idę go położyć spać, może też trochę mleka uda mi się wcisnąć:)
  12. anecik - jak ja odstawialam Wiktora od piersi to też pluł mlekiem modyfikowanym! Bałam się, że mi padnie z głodu, ale troche go oszukiwałam. Jadł często kaszki, więc powoli do kaszek dodawałam mleka az w końcu zaakceptował nowy smak. Niestety w dzień to tylko na śpiąco zje mleko. Za to w nocy nadrabia. tez chciałam go odzwyczaić nocnego jedzenia, ale przez te ząbkowanie on nie chce jeśc już kaszek na gesto, zupki dziabnie ledwie, nawet skórki chleba nie chce. Więc nie mam serca mu odmawiać w nocy, bo wiem, że musi odrobić straty. Ale tobie życze powodzenia! Idę napic się kawy bo łeb mi pęka:(
  13. wisienka - no to przybijam piątkę z zachowaniem naszych dzieciaków! Ale współczuję braku męża i bliskich, no i obcego miasta:( Dobrze że chociaż ta kafe jest:) falsa - jesteś super matka, ja bym chciała być taka wyluzowana! A pszczółki super, ale cóż to za dzieci z ziutkiem? Modele jacyś?:D Moja mych padła 20 minut temu! Zajrzałam do buźki - zero zębów:( Juz się zastanawiam, że może to jednak nie zęby? No ale co? Alergii nie ma, goraczki też nie, żadnych wysypek, nic. Tylko brak apetytu, kupek sporo, marudzenie, ryk i do mamy na rączki najlepiej. Zwalam to po połowie na zęby i skok:)
  14. 26.10, mamamlwiny - ale wy to miałyście historie! Aż ciary przechodzą!!! Dobrze że się wszystko dobrze skończyło. A z tym pożarem to dobrze że wyszliście, bo nie wiadomo co mogło się stać, podziwiam za trzeźwośc myślenia, bo ja nie wiem czy bym w panikę nie wpadła. A ja wyrodna matka posadziłam małego przed telewizorem! Bo mam już dosyć:( Noc była nawet ok, może po tym czopku. Ale od raza ryk! Były już 3 luźne kupy, takie jak u niemowlaka na samym mleku - żółte i tak kwaśno pachnące. Ledwie zjadł 160ml kaszki na śniadanie, nawet chlebka nie chciał a na widok banana mało sie nie zwymiotował! Nie da sobie zajrzeć do buzi więc nie wiem czy cos tam wylazło. Chyba sama zacznę sobie aplikować te czopki na uspokojenie:P
  15. paula - nie zalamuj się, to nie ty jestes złą mama tylko masz takie absorbujące dziecko. Gratuluję postępów z jedzeniem, a ten brokuł jest okropny!!! Mój Wiktor pluł tym strasznie:P Ale Franek ma wysmakowany gust:D Moje dziecko też nie daje za wygraną i co chwilę się budzi. Aż mi się nie chce kłaść, bo wiem że zaraz wstanie. Najlepiej to w ogóle się nie kłaść, no bo po co? I tak śpię max 2 godziny i musze do niego wstawać:( Tylko mnie głowa boli i mam strasznego nerwa!
  16. Niestety tez mam problem z jedzeniem:( jak mój młody potrafił jeść na potęgę to teraz prawie nic! Rano ledwie dzióbnie kaszki, obiadek to z wielkim marudzeniem i to na raty, czasem w południe na śpiąco wcisnę mu mleko, wieczorem podzióbie jakiegoś owoca lub biszkopty. za to w nocy nadrabia i ze 4 butle po 200ml potrafi wciągnąć! Dałam mu na noc viburcol ale dalej się kręci i jęczy:( Czuję że będzie kolejna ciężka noc...
  17. Dajcie mi sznur... Potwór mnie dzisiaj dobije:( Dałam mu viburcol ale nie wiem, czy pomógł. Trochę bawił się z kuzynem, ale gdy tylko ten zapiszczał mój Wiktor w ryk! Teraz wreszcie usnął po walce w łóżeczku i ciągłym przekręcaniu go z brzucha na plecy. Żeby to tylo noce były przesrane ale teraz i w dzien nie da się z nim wytrzymać:( Kami - mniam zjadłabym takie ciasto z truskawkami:) A punkty są zliczne po kazdej minucie. jedna gra to jedna minuta, za nią sa liczone punkty. Ale jak masz na liście 79tyś to nie wyświetli ci jeśli nie przekroczysz tej puli. trzeba pobijać własny wynik.
  18. justa - ja wiem, ze każdy przez to przechodzi i jak mi tak napisałaś to trochę lżej. Łatwiej jak się wie, że inni też tak mają. paula - ty tez biedna jak zwykle niewyspana:( Niestety nie moge zasnąć, cięgle coś mi po głowie chodzi. Młody śpi a ja się kręcę po łóżku! Chyba trzeba zacząć chodzić spać razem z nim wieczorem:)
  19. Głowa mi zaraz odpadnie! Młody ciągle marudzi i wyje! Marzę żeby usnął to się na chwilę położę. nie mam już cierpliwości do niego. Nic nie pasuje, nic mu się nie podoba. Czy któraś z was używala viburcol? Bo zamówiłam w aptece i zastanawiam się w jaki sposób działa. I czy pomoże na to marudzenie Wiktora.
  20. Noc koszmarna znowu, zęba nie widac:( głowa mi pęka od ciągłego wstawania w nocy! Pogoda się pogorszyła, pada i jest zimno. Już ma dosyć tego ciagłego siedzenia samotnie w domu:(
  21. paula - no to tata ma dar do karmienia Franka:) teraz niech się szkoli co wieczór:P A ja siedzę sama, pije wino i oglądam pearl harbor
  22. Kami - nie zdążyłam ci odpowiedzieć na facebooku:) Nie ma rund, po prostu grasz 1 minutę.
  23. justa - dziękuję za rady na pewno skorzystam! Żel mam ale vibrucol muszę kupić. znowu teraz jęczał przez sen i żel pomógł. Zobaczymy co to będzie, byleby nie trwało wiecznie!
  24. Kami - dziękuję za odpowiedź! To będę dawać:) A w diamenty niestety gra się tylko minutę. A ja jestem padnięta na maxa! Młody dał mi popalić nieźle! Cięgle ryczał! A po wieczór poszliśmy na ogród, tam bawili się jego dwaj półtoraroczni kuzyni. A ten co chwile wybuchał płaczem!!! Wystarczyło, że któryś zapiszczał a mój Wiktor w ryk! i to łzy jak grochy leciały! Teraz zjadł i zasypia w łóżeczku.
  25. Mam pytanko - czy jak teraz karmię butlą to mam podawać małemu wit. D?
×