goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
falsa - w tych większych foltelikach w ogóle nie wolno jeździć z przodu. Marceli - a ja zauważyłam, ze im dłużej gram tym mam gorszy wynik:) Chyba dlatego że się oczy męczą i troche mi cierpliwości braknie. Moja mycha męczy sie przy usypianiu. Bardzo chce spać ale coś nie może zasnąć. W ogole jest strasznie marudny. W nocy wstawałam do niego bardzo często, płakał przez sen, jęczał. W dzień to samo, ciągle marudzi, płacze, nie chce za bardzo ani jeść ani się bawić. Nie wiem co się z nim dzieje, ale jest to strasznie męczące.
-
Kurcze nie było mnie chwilkę i już mi ciężko nadrobić! mamamalwiny - nie chce zapeszać ale super że Kajtek wychodzi na prostą! tfu tfu oby tak dalej i dość już tych lekarzy! paula - nie stresuj się kochana tak tymi fotelikami:) Ten twój długas to sie pewnie męczy już w kołysce, tym bardziej że je się montuje tyłem do jazdy! My juz od dawna jeździmy w foteliku 0-18 i Wiktor jest zadowolony:) deli - uwielbiam Karpacz:) Musimy się tez tam wybrac z małym, choć to już wyprawa na caly dzień. Zaraz zerknę na zdjęcia:P gratulacje z okazji ząbków! U nas dalej pusto:) dzagusia - na pewno można kupić takiej foteliki z isofixem, moja szwagierka ma taki, kupiła na wyprzedaży za ok. 200 zł i jest bardzo dobry. Nie ma co przesadzać z ceną, bo ja wychodzę z założenia, że to wszystko zalezy od nas a nie od fotelika. On ma tylko wspomóc ale nie uratuje życia w razie poważnego wypadku, nawet ten najdroższy. Artigiana - daje ci linka do tej gry, ale uważaj bo strasznie wciąga! http://apps.facebook.com/bejeweledblitz/?lpt=ff1c-inline Kami - super michalina wstaje w łóżeczku! A Wiktor niestety więcej nie usiadł:(
-
Hej ja tylko na chwilkę. Pochwalę się, ze wiktor pierwszy raz usiadł sam:) Stał na czworaka i w pewnym momencie usiadł na jedną nóżkę a potem na dupkę:P Teraz walczy sam ze sobą i próbuje zasnąć.
-
Widzę, że problem kup w temacie:) Szczęście dla ziutka że udalo mu się zrobić megakupę, pewnie od razu poczuł ulgę! U nas się unormowało i znowu rano jest kupa taka luźna, normalna a nie suche bobki. A w ogóle Wiktorowi prawie udalo się usiąść! Juz skapował jak to ma być i ciągle próbuje z czworaka siadać, ale jeszcze się wywraca. Do tyłu zasuwa jak szalony a do przodu nic:) paula - jak tak sobie wyobrażam franka przy tej twojej nogawce, to strasznie śmieszne obrazy ma przed oczami:P To musi świetnie wyglądać! Choć pewnie to bie nie od śmiechu...
-
justa - no to gratulacje, że młody zasypia sam w łóżeczku:) Ja mojego nauczyłam jak skończył 4 miesiące. Ale zazdroszczę że ci nie je w nocy. U nas noc tradycyjnie, spał ślicznie i o 0.30 dałam mu butlę, bo kładłam się spać. Potem jadł o 5.30, więc nie bylo tak źle:) No ale jęczy przez sen często, mnie budzi i już sama nie wiem, czy reagować, czy nie. Czasem to się przeradza w płacz a czasem zasypia. W ogóle nie chce jeśc od jakiś dwóch dni kaszki na gęsto. No i mam problem ze śniadaniem. Chyba zacznę mu dawać butlę, tylko że on je mleko tylko w łóżeczku, jak już siedzi w krzesełku to za cholerę nie chce! Ząbków w dalszym ciągu nie widać:)
-
Kami - gratki dla Michaśki:) Mała zdolniacha! Ja widze, że wszystkie dziewczynki mają zęby, raczkują, wstają a chłopaki lenie śmierdzące!!! A potem niestety zostaje im to do końca zycia:)
-
Mój misiek też już wykąpany, niestety zjadł ledwie 100ml mleka i teraz mruczy sobie do misia:) Zawsze cholera tak malo zje po kąpaniu i potem muszę szybko mu jeść znowu dawać. Ale byliśmy u mojej mamy i tak ślicznie mówił baba, że mało babcia z dumy nie pękła! Ja też padam, mąż sobie poszedł na piwo, więc znowu zostałam sama:(
-
paula - twój Franek widocznie bardzo jest związany z wami. Z jednej strony super a z drugiej ma się czasem dość tego łańcucha:) Ale ciesz się póki możesz, bo potem to go w domu nie utrzymasz:P dzagusia - dokładnie zrobiły się takie wgłębienia! Kurczę zobaczymy, czy coś wylezie na dniach:) Trzymam kciuki za badania i neurologa! Na pewno będzie dobrze, ale same badania to duży stres dla dziecka i rodziców. Tylko że czasem lepiej sprawdzić niż potem żałować. Myśmy tak mieli z cystografią, bardzo się jej bałam, a teraz się cieszę, bo przynajmniej wiem, że Wiktor jest zdrowy! falsa - to wy dalej się męczycie z tymi kupkami? Kup tormentiol, mi on zawsze pomaga w takich sytuacjach. Może pomoże ziutkowi. Ni i faktycznie może warto iść do lekarza skoro to tyle trwa i nic nie pomaga. A moja myszka męczyła się długo żeby zasnąć no i już śpi 2,5 godziny! Dziwne, ze się na jedzenie nie obudził, bo to mały głodomór. Ale jeśli to na zęby to się nie dziwię, że nie ma apetytu. Czekam aż wstanie i jedziemy do mojej mamy.
-
Kurde już nie wiem, co się dzieje z malym, ale zaczynam podejrzewać zęby. Trzeci dzień robi dość luźne kupy, tak po 4-5. Wyje mi cały czas, mniej je w dzień. I zrobiły mu się takie dziurki na dolnych dziąsłach. Ale nie ma czerwonego ani spuchniętego. Glupia już jestem, bo od 4 miesięcy jak coś się dzieje, czego nie umiem wytłumaczyć to zwalam to albo na skok albo na zęby:) A zębów nie ma do tej pory:P
-
falsa - znowu były dzisiaj 3 kupy ale na szczęście dupka ładna. Troszkę czerwona ale nie ma takich pecherzyków jak ostatnio. A z mężem to ja mam podobnie, teraz kupiliśmy fotelik na rower to często sobie razem ida pojeździć:) A kaszkę owsianą myśmy już próbowali i smakowała Wiktorowi. Muszę znowu kupić, ale ciągle zapominam. A mnie szlag trafi przez pogodę! Zrobiło się slonecznie, powiesiłam pranie i poszliśmy na spacer. A tu bach - burza, deszcz i już drugie pranie mi zmokło na dworze! Teraz znowu jest ładnie to może choć troszkę przeschnie.
-
Marceli - ja to mam wrażenie czasem, że wokół mnie są nierozgarnięci ludzie, bo mąz już im tłumaczył:( Przeżyjemy jakoś. paula - dobrze że udało się wyjście i staraj się powtarzac to jak najczęściej! Ja wychodzę od czasu do czasu, chociaż na zakupy. Wtedy mogę wziąć oddech i nabrać dystansu do wszystkiego. A przecież młodemu z ojcem nic się nie stanie! No i trzeba uczyć tatusiów, ze też muszą umieć zająć się dziećmi. Ja już posprzątałam z rana, młody właśnie zasnął więc sobie odpoczywam. Pogoda u nas okropna, zimno i właśnie padał grad! pranie mi zmokło całkiem na dworze a już wyprało sie następne i niestety będzie się kisić:(
-
Marceli- niestety to nie jest takie proste z tymi odwiedzinami, bo ja nie mieszkam u siebie tylko u teściowej i to do nich przychodzi jej córka z dzieckiem. Więc to nie moi goście i nie mój dom. A tesciowa wie, ze budzą Wiktora ale ma to gdzieś. Tylko bąknęła dzisiaj \"co, obudziliśmy ci go?\" ja na to, ze tak a ona sobie wyszła. Najgorsze jest to, że gdybyśmy my obudzili synka jej córeczki to byłyby wielkie pretensje! Ale ja już się przyzwyczaiłam że nasze dziecko jest inaczej traktowane i mam to gdzieś. Mój młody spał dzisiaj przez caly dzień ledwie godzinkę, teraz nie chciał jeść mleka i się morduje, żeby usnąć. Byliśmy u kuzyna i jego żony i super się bawił, pełna kultura:P
-
falsa - ja pamiętam, ze ziutek stracił na wadze, ale chodzi o to ze sie maleńki urodził a teraz przegania inne dzieciaczki:) Cycek mały ale kaloryczny:) Widzisz ja mam cycki wielkie jak krowa a jak odstawiłam od piersi tydzień temu to do tej pory nawet mnie nie bolą!!! Nic nie cieknie, nie sa ciężkie czy przepełnione. Nic a nic się nie dzieje. A jak nacisnę to leci przeźroczyste mleko, jak siara. Więc rozmiar nie ma znaczenia. paula - tak to jest z dziećmi, jak chcesz żeby spał to nie śpi, a jak gdzieś wychodzisz i ci się spieszy to one śpią na zabój!!! Mi np. zalezalo, zeby Wiktor się wyspał, bo jedziemy do znajomych. Ale jak dopiero co zasnął, przyszła szwagierka z synem i go obudzili! Ale oni zawsze przyłażą, jak Wiktor śpi i mają go w dupie, bo nawet się nie zachowują ciszej! A mieszkają za ścianą, więc mogliby czasem po prostu wyjść. Efekt jest taki, że mi teraz młody ciągle ryczy! wisienka - ja tez daję śliwkę tylko jak jest zatwardzenie. A nocek zazdroszczę!!!
-
wisienka - niezłe z tym żukiem! I weź upilnuj dziecko jak te małe cholery robią wszystko tak szybko, że nie dajemy rady zauważyć! Na pięty nie wiem co ci doradzić, bo sama nie mam z tym problemu. Jak coś to tak jak paula smaruję kremem do rąk. falsa - ten twój ziutek to przegonił wagowo Wiktora! A był taki maleńki:) Mój waży 8730. Też niezły klocek ale po nim nie widac wagi, bo jest długi i nie ma takich fałdek na ciele:) Ja chyba też się przerzuce na owsiane płatki, bo u nas z tą kupą różnie. Najpierw 2 dni miał zatwardzenie, a wczoraj robił kupę 5 razy! Dziś już były dwie. Może to przez tą śliwkę, a może tak po prostu ma. Tylko tej dupki mi szkoda potem, bo jak co chwilę kupa to sie odparza. Artigiana - twój przypadek to kolejny przykład na nasza porypaną służbę zdrowia! Żeby czekać 3 lata na operację, która jest ci niezbędna do prawidłowego funkcjonowania!!! Nogi się uginają! U nas noc w miare ok, dałam na śpiocha kszkę o północy, obudził się o 2 ale zjadl tylko troszkę, więc myśle, że ten posilek można wyeliminować piciem. A potem obudził się dopiero o 7.30 na mleczko i jeszcze się do 9 potłukł w łóżeczku a my z mężem dosypialiśmy:) Od dwóch dni moje dziecko ciągle się śmieje w glos! Ze wszystkiego, tak sam do siebie:) Śniło mi się, że wyrósł mu ząbek:P Rano jednak nic nie było:(
-
Artigiana - dobrze ze sobie jakoś radzisz, no że taki sąsiad pomoże czasem:) Pola - a ma Szymek jakieś objawy ząbkowania? Bo u nas to są takie dwie gulki na dole ale nie widać ząbków, nie ma też czerwonych dziąseł. Czasem się zastanawiam, czy mnie po prostu pewnego dnia nie zaskoczy i rano popatrzę a tam ząbki:D Strasznie się to moje dziecko rozkrzyczało! Już nie jest tylko baba, ale też dada, dede, bebe, tata, tylko mama jeszcze nie padło z jego ust:(
-
pojadę tam w poniedziałek, bo ma czekać na nas tam karta ze szpitala i wtedy zapytam chociaż o numer tel. do lekarki. No bo skoro wyniki sa dobre to może nie ma potrzeby, zeby młody brał leki az do sierpnia! A ja dzisiaj jestem kobieta pracująca. umyłam okno, posprzatałam, wyprałam pościel, wyprasowałam dwie pralki ciuchów i jeszcze bedę robić obiad:) A jak mąż wróci z pracy muszę jechac na zakupy, bo ciągle zapominam, że trzeba zrobić zapas mleka:) Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego wydatku. Cieszę się, że przez 8 miesięcy karmiłam piersią, bo to można zbankrutować!
-
Ale się wkurzyłam na maxa!!! Dzwonię do przychodni, żeby się umówić do nefrologa, u którego od stycznia się leczymy a tam mi pani mówi, ze nie ma miejsc będą dopiero w sierpniu, ale na sierpień to oni 1 lipca rejestrują!!! Mówię jej że jesteśmy po cstografii i konieczna jest wizyta, ale ją to nie obchodzi. Boże dlaczego my żyjemy w tak popierdolonym kraju, że do specjalisty czeka się miesiącami!!! Nie dziwię się tym, którzy wyjechali i nie chcą wracać, bo do tego syfu to nie ma po co!
-
kamika - przypomniałaś mi o skarbówce i się ucieszyłam, bo będziemy mieć sporo zwrotu podatku! To też mi poprawiło humor:P
-
Cyba nasze dzieciaczki przezywają kryzys ósmego miesiąca:) Czytałam, że wtedy strasznie są za mamą i domagają się ciągłej uwagi. No i na raczki chcą! Mój Wiktor w nocy nawet spoko spał, jadł o 2 i o 6 no ale od tej 6 do tej pory szleje!!! A ja poszłam spać o północy i znowu padam. Jeszcze z rana umyłam okno, no bo mam wrażenie jakby południe już było:) Teraz misiek śpi a ja się biorę za prasowanie. A w ogóle to mam dobry humor, bo te wyniki dobre, mąż już oddaje dzisiaj pracę magisterską i mamy trochę luzu. Dziękuję wszystkim dziewczynom za pomoc przy zbieraniu materiałów! Uciekam zebrać pranie. Buziaki:)
-
Wiktora wazyli dzisiaj w szpitalu i wyszło 8.730, więc jeszcze trochę i w końcu będziemy jeździć przepisowo. Bo już od dłuższego czasu jeździ przodem do kierunku jazdy a mozna od 9kg.
-
kamika - szkoda tylko że nie wiecie co uczula:( No bo byłoby zdecydowanie łatwiej. A fotelik fajny, taki już \"dorosły\":)
-
A w ogole to Wiktor nauczył się baba i ciągle krzyczy! Ale fajnie mu to wychodzi:P
-
Wiem, ze to przez mleko. No ale jakoś musimy się przyzwyczaić. Wiktor lubi deserki więc nie będzie problemu z ich jedzeniem. Gorzej z ich kupnem:(
-
Dzięki dziewczyny, naprawde mi ulżyło:) Niestety Wiktor ma problem ze zrobieniem kupy i sie bardzo męczy! Nie mam w domu żadnej sliwki, a oczywiście w naszym biednym wiejskim sklepie bieda:(
-
falsa - dobre z tymi włosami!!! A my właśnie wrociliśmy ze szpitala. Cyctografia okazała się nie taka straszna, a moze to moje dziecko jest po prostu takie dzielne:) Troszkę płakał, ale w ogóle się nie szarpał, jakby wiedział, ze nie wolno! Najważniejsze, że wyniki są dobre!!! Czyli nie ma refluksu:) Jutro jeszcze będa wyniki posiewu a potem wizyta u nefrologa. Ulżyło mi bardzo! Teraz tata usypia małego i ja się chyba też zdrzemnę, bo jestem masakrycznie zmęczona!