goja27.10
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goja27.10
-
paula - nie mam pojęcia o uczuleniu na laktozę, czytałam troszkę o tym kiedyś, bo myślałam, że przez to wiktor ma kolki. deli - no to pięknie! Ja tu się chwalę, że moje dziecko stoi na czworakach a tu wszystkie panny go prześcigają! A my byliśmy tylko godzinę na spacerze, bo upał okropny. Zgrzaliśmy się oboje. Zrobiłam sobie proteinowe zakupy i właśnie piekę rybkę z koperkiem. A poza tym to cały dzien pisze mężowi prace a jak wróci to jedziemy do biblioteki, tzn. ja idę do czytelni a on z małym na rynek na spacer:) Za dobra jestem dla niego...:P
-
justa - u mnie to samo, raz jest kochany, raz marudzi okropnie. To chyba normalne:) Humorki mają nasze dzieci! A z ta dietką, to na tym forum jest fajnie opisane http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-20-kg-i-wiecej/723-dieta-proteinowa-dr-pierre-dukana.html Już dzisiaj spadek był mniejszy - niecały kilogram. Ale tak właśnie ma być, pierwsze zaskoczenie jest najbardziej piorunujące, potem organizm trochę zwalnia. Ja mam książkę Dunkana i polecam ją, bo jest wiele niuansów i tak w skrócie można do końca nie zrozumieć tej diety. Ja czytałam ksiązkę 3 razy, myślałam nad tym 2 miesiące no i się wzięłam. Bo to jest dość trudna i przede wszystkim bardzo długa dieta! Ja chcę schudnąć 10 kg więc czeka mnie walka przez ok pół roku. Ale jak widzę efekty to chce mi się! I nie mam pociągu do słodyczy! A to u mnie już połowa sukcesu:P Jakbyś zaczynała to możesz liczyć na moje wsparcie:)
-
Marceli - dzięki za info, ale ja myślałam o takim za 50 zł:) Bo przyda nam się tylko od czasu do czasu. A chusty są drogie i to ma być dla męża, więc odpada. A moja myszka już świtnie stoi na czworakach i się buja w przód i w tył:) A parę dni temu dopiero stanął pierwszy raz na kolanach:) Boję się, że niedługo ruszy do przodu i chyba będę go musiała na smycz wziąć:D I pochwalę się, że dzisiaj po butli o 22.30 spał aż do 5.30!!! Normalnie się wyspałam, że hej!
-
Ma któraś z was jakieś niedrogie nosidełko godne polecenia? Bo zamierzam kupić a nie wiem na co zwrócic uwagę. Coś taniego szukamy, bo częściej używam wózka. Ale po ostatniej wizycie w zoo, kiedy młodego musiałam cały czas nosić na rękach, stwierdziłam, że jednak nosidło by się przydało:)
-
paula - o kurczę, to może być angina! Uważaj, żeby Franka nie zarazić. No ale przynajmniej wiesz, co ci jest. deli - życze udanej podróży! Ja w dalszym ciągu jestem leń śmierdzący i nie gotuję młodemu. A teraz znowu mamy remont i nawet nie planuję się zabierać, bo w tym syfie nic się nie da zrobić:( A nas właśnie odwiedziła kumpela z córeczką, która ma 6 miesięcy. Ładnie sie razem bawili dopóki Wiktor nie wywrócił się i nie upadł na buzię. Płaczu było co niemiara! Ale top też ze zmęczenia. Nic się na szczęście nie stało. Teraz śpi a ja robię obiad.
-
Kami - zapomniałam ci pogratulowac na nowej drodze życia!!! Wyglądałaś prześlicznie, w życiu bym nie powiedziała, że niedawno urodziłaś. Śliczna fryzurka, suknia, i w ogóle piękny uśmiech szczęśliwej żony...:D
-
Hej normalnie nie miałam siły wczoraj nic napisać wieczorem:( Po tych robotnikach, wizycie u lekarza, padłam już o 21.30! Do tego ta dieta mnie trochę zmęczyła. Ale rano wchodzę na wagę a tam 1,7 kg mniej!!! Więc to mnie podniosło na duchu i dalej ciągnę same proteiny. Najgorsze są te dni bez warzyw, bo tak zawsze można podjeść jakąś marchewkę, czy rzodkiewkę. Ale jeszcze 4 dni i zrobię sobie mega sałatke:)
-
paula - są, wynieść kwiaty z pokoju:P A my wracamy od nefrologa i niestety złe wyniki są i musimy zrobić Wiktorowi cystografię:( Na szczęście dostaliśmy namiary na szpital, gdzie robią to w jeden dzień. Normalnie położyliby go na 3 dni!
-
falsa - no licze na efekty diety, pierwszy dzień trochę głoduję, bo nie miałam za wiele w lodówce:) A ten artykuł przeczytałam i akurat w moim przypadku nic się z tego nie sprawdziło. Tzn. gdybym może wiedziała, że tak powinno być, to bym nie zaczęła karmić Wiktora w wieku 5 miesięcy papkami w dodatku:) No ale teraz je zupy i dania z kawałkami, do raczki mu wiele nie daję, chyba że tak raczej do lizania i bawienia się.
-
paula - a ten lekarz to ci coś przepisał? Może to grypa? Teraz taka pogoda, że łatwo złapać wirusa. A u nas dzisiaj zaczynają robić centralne. No i piłują od rana rury i moja myszka zasnąc nie może:( Teraz padł ale boję się, że jak znowu zaczną ciąć, to się zerwie. Wezmę go wtedy do głębokiego wózka na dwór. No nie ma wyjścia znowu musimy przetrwać remont. Zaczęłam dzisiaj diete proteinową wg Dunkana. Nie mam za wiele w lodówce takich produktów, więc na razie muszę przetrwać na serku wiejskim i jajkach, a potem pójde na zakupy. Mam nadzieję, że wytrwam i że będą efekty, bo to jest bardzo długa dieta!
-
paula - odpoczywaj kochana:) A myśmy mieli dzisiaj dzień pełen wrażeń:) W zoo Wiktor aż się trząsł na widok zwierząt. Furorę robił struś i takie wielkie ptaszysko podobne do bociana, ale nielatające. Musiałam go na rękach nosić, żeby cokolwiek zobaczył i tak się zmęczył, że padł zaraz jak go włożyłam do wózka! Potem byliśmy na pizzy i u babci:) No i padł mi już przy cycku.
-
paula - ale tak źle się czujesz, że chcesz jechać na pogotowie? Czy ten cycek w takim złym stanie? A my dzisiaj wybieramy się do zoo. Misiek zasnął, ja się biorę za siebie i po obiadku mykamy.
-
falsa - sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam!!!! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin:D
-
falsa - na noc daję kaszkę na rzadko - na 200 ml wody 6 czuabtych łyzeczek kaszki. Daję kaszkę mleczno-ryżową, bo nigdy nie kupowałam mleka modyfikowanego. A ta jest smaczniejsza niż ryżowa na wodzie. A na drugie sniadanie robię kaszkę na gęsto - 150 ml wody+4 łyżki stołowe kaszki (jak napisane na opakowaniu). Mój misio spi pięknie już drugi raz. Wcześniej spał 2,5 godziny, a teraz już ponad godzinę. Może da nam trochę posiedzieć na tych imieninach:) paula - wyciągnęłam ta zabawkę i jak ją mocno walnęłam to zaczęła grać. Wiktor trochę się wystraszył, ale potem się bawił. Super siedzi na tej ławeczce zielonej:) Tylko musze go asekurować, ale wygląda super:) A zatrou wspłćzuję, nigdy nie miałam, więc ci nic nie doradzę. Musisz mieć tendencje do tego, bo masz je bardzo często!
-
paula - a ja nawet nie sprawdziłam, czy owies ma gluten! A daje młodemu od kilku dni na śniadanie. Ale nic kompletnie się nie dzieje, więc już nie wiem czy można czy nie:( Zgłupiałam całkowicie! falsa - nie martw się, na pewno z tata bedzie wszystko dobrze! Jesteśmy z tobą:) pola - nie martw się o menu, bo ty dopiero przeciez zaczynasz z innym jedzonkiem niż mleko. Ja to już karmię Wiktora warzywkami odkąd skończył 4,5 miesiąca. Kaszki też nie chciał na poczatku jeść, a potem mu się nagle odmieniło. U nas też leje i leje. Misiek spał 2,5 godziny, zeżarł ok 250 ml zupy i teraz się bawi. Rano oczywiście był ryk, ale jak dałam talerz kaszy i położyłam go spać to był szczęśliwy. Mam nadzieję, że wieczorem będzie grzeczny, bo idziemy na imieniny. A i jeszcze super sprawa - spał dzisiaj po kaszce o 23 aż do 5 rano!!!! A potem do 8:D Oby tak dalej:)
-
paula - moja pediatra tez nie kazała szaleć z glutenem. Ja teraz już troszkę odważniej mu go daje. Je skórki od chleba, czasem miśkopta, deserek z hippa kaszka manna z owocami. Nie wiem tylko czy owsianka ma gluten? Czytałam że najlepiej dopiero od 10 miesiąca podawac glutenowe posiłki.
-
paula - poród to temat rzeka - uwielbiam go:P A Frankowi tak smakowalo pewnie, bo wreszcie zupa miała smak! Chociaz te z gerbera sa bardzo smaczne. Dzisiaj dałam Wiktorowi jarzynki z szynką i były pyszne, bo sama mu podjadłam troszkę:) A mój mąż sierota zamiast zrobić młodemu kaszkę to mu zrobił owsiankę:D No ale już go karmi, więc dopiero za chwilę sie z niego pośmieję:P uciekam spać! Papa
-
paula - właśnie widzę. Nie spotkałam się z tym, kierowałam się cały czas schematem http://www.bobovita.com.pl/cms/images/clipart/File/schematy/schemat_zywienia_niemowlat_karmionych_piersia.pdf
-
paula - te w słoikach nie są na wywarze z mięsa!!! Wywar jest dopiero od 10 miesiąca, a w słoiczkowych rosołkach jest woda z warzyw:) To tylko z nazwy rosołek. conquita - ja daję młodemu 200 ml kaszki o 23 i on zawsze wstaje ok 3 na cyca! Więc niestety nie zawsze kaszka działa tak jakbyśmy chcieli... Chciałabym go oduczyć tego posiłku, bo nie je wtedy za wiele, ale nie wiem jak się zabrać za to. Poczytałam chwilę topik październik 2009 i się wzruszyłam. Przypomniały mi się nasze przezycia, radości i smutki i bardzo się cieszę, że Was kochane wtedy miałam przy sobie, i że mam teraz:) Takie mini-koło wsparcia...
-
dzagusia - jesteś kochana, aż mi się cieplej na sercu zrobiło:) A pomysł z tymi garnkami - wyborny:P:P:P Na pewno spróbuję! Życzę miłej podróży, przede wszystkim żeby maluch był spokojny, bo to jednak sporo godzin jazdy. Ja też mieszkam daleko od morza ok 450 km i tez je uwielbiam:) Mam nadzieję, że pogoda będzie z wami i wypoczniecie. paula - widzisz, Franek je coraz więcej:D Oby tak dalej i głowa do góry! Jutro zje ci 150 kaszki! A zupa była na wywarze z mięsa? Jak tak, to uważnie obserwuj, jak nie będzie reakcji to znaczy, że super przyjął taką zupkę. Ja bym się bała, ale ja to w ogóle jestem taka boidupa jeśli chodzi o jedzenie:)
-
cosik pusto tu na wieczór. A ja doszłam do wnosku, ze moje dziecko tak płakało, bo było głodne. Ale cycka nie chciał, a przystawiałam go kilka razy:( Zjadł tylko kisiel. Ale po kąpaniu tak się dossał, że mało mnie nie zjadł! On chyba już mnie nie chce w dzień:( Nie wiem, co mu zaproponować zamiast cycka, bo rano je kaszkę, w południe zupę, a ok 18 deserek. A tak o 16 jak zawsze dostawał cycka, to już nie wiem co mu zaproponować, butlę z mieszanką???
-
A u nas tragedia:( Wiktor ciągle wyje! Nie wiem, co mu jest:( Właśnie tata zabrał go na spacer i aż się boję myśleć, co się tam teraz dzieje. Jestem padnięta. Kaszki młody też lubi, ale daje mu tylko rano i na noc do picia. Za dużo tez nie może być.
-
falsa - pytałam, to mi powiedzieli, że nie mają jak zmierzyć. A ja nie wiem, jak to się robi. Na przewijaku nie ma miarki, to może dlatego nie mierzą. Nie wiem. Coś mój młody się ciągle przebudza i jęczy:( Jakiś taki niespokojny jest. Mama była, kawę wypiła i pojechała do domu niepocieszona, że nie pobawiła się z wnusiem:)
-
Za chwilę ma przyjechać moja mama a misiu padł jak mucha! Się babcia rozczaruje z deczka:) No ale trudno. Mam nadzieję, że dzisiaj nikt go nie obudzi. Mówiłam teściowej, ze go wczoraj obudzili i przez to strasznie mi długo plakał i marudził aż do kąpania. Coś tam bąknęła pod nosem i nic! Żeby chociaż obiecała, ze się postarają ciszej zachowywać jak on śpi!
-
falsa - ja myślę, że skoro tak ładnie lezy na siatce centyowej, to nie masz się co martwić. Nasze dzieci powoli zaczynaja się ruszać, więc i waga będzie mniej rosnąć. A ile twój ziutek ma długości? Bo u nas cholercia nie mierzą. A chciałabym żeby mi go ktoś tak dokładnie zmierzył, bo sama to mi różnie wychodzi:)