Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goja27.10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goja27.10

  1. Ja tak miałam dwie noce temu, stwierdziłam, że mały sie wyplacze i zaśnie, bo juz oboje z mężem nie mieliśmy sił. Ale nie minęła nawet minuta, jak wstałam i wzięłam go do siebie do łóżka! Twardziel ze mnie:) Ale falsa ma rację, nie rozpieści się tak dziecka, ono jest za małe na rozpieszczanie. A tulenie i noszenie to okazywanie miłości. Falsa - super zdjęcie! Twoj synek to wygląda jak poważny facet a nie niemowlak:P
  2. A mój to chyba nie lubi noszenia na rękach! Zawsze jak płacze i biorę go na ręce to płacze jeszcze głośniej! No chyba że go wezmę pionowo to mruczy i się przytula, ale nie zaśnie za chiny. Wozek jest spoko, tylko że mi się nie chce go codziennie targać z piwnicy na górę, żeby małego pokołysać. Raz mąż przyniósl wózek i mały spał w nim pięknie. Ale teraz po spacerach koła musiałabym codziennie myć i nie chce mi się:)
  3. październikowa mamo - moj zasypia tylko przy cycu:) Teraz na szczęście znowu usnął bo dzień mam podobny do ciebie, tylko że mój szalał od 10 do 14. A potem zasnął na moim cycku i trzymał mój palec, jakby mu chcieli matkę zabrać! Ciekawe co będzie w nocy...
  4. Hej dziewczyny! A mój smyk dopiero zasnął od 10 rano! Myślalam juz że wyjdę z siebie! Uśpiłam go o 12 ale jak poszlam się umyć, to zaraz moja teściowa polazła do niego do pokoju i go obudziła!!! Myślalam, że jej łeb ukręcę! No i meczyliśmy się nastepne parę godzin:( W ogole to nie wiem co się dzieje. Bo już się tak nie pręży, kolka chyba przeszła, ale ten ryk przy jedzeniu jest jeszcze gorszy! Wczoraj była jazdo do północy, potem od 2 do 4 rano i teraz od 10 do 14. Tak jakby chciał ssać pierś ale żeby mleko już nie leciało, bo jest najedzony. Może to jakiś kryzys i potrzebuje bliskości? Nie wiem. Skorzystam z okazji, i kładę się na drzemkę, bo wieczorem padnę trupem ze zmęczenia! A i moj ma tez już drugi podbródek:D
  5. falsa - ja mam krem purelan też czysta lanolina. Ale ja mam pęknięta brodawkę na pół! Tzn. nie ma już rany, bo ugryzl mnie na samym początku, ale rozeszła mi się w połowie i to właśnie boli. Muszę zaczekać aż się tam skóra zregeneruje, bo raczej do kupy już mi się nie sklei:)
  6. Dziękuję wam kochane za słowa otuchy i pocieszenie! Takie rady naprawdę pomagają jak ktos ma problem:) Po południu mały jadł już spokojnie, ale postaram się nie dawać mu smoczka. A je teraz właśnie krótko - 10-20 min i już najedzony, a wcześniej wisiaj do godziny na cycu! Teraz tak długo to wisi tylko wieczorem, ale to przez ten brzuszek i kolki. A w ogole pochwalę się wam, że wczoraj mały już się tak nie prężył i nawet spał od 20.30 do 21.30! potem właśnie pluł mi tym cyckiem, ale nie skręcal się już tak z bólu brzuszka. Z mlekiem to ja mam go sporo ale też przy jednym karmieniu je tylko z jednej piersi. Ale nie odciągam i drugi cycek wytrzymuje do następnego karmienia. Tylko że w prawym mam pęknięta brodawkę i zawsze mam taki opór żeby przystawiać go do niej, bo boli. no ale muszę, bo mi samo cieknie.
  7. artigiana - w nocy je spokojnie na szczescie, ale w dzien to od dwóch dni ciagle szaleje. Moze trzeba cierpliwie poczekac. Boje sie tylko o moja laktacje. falsa - odciagałam pokarm ale nic to nie daje
  8. ej dziewczyny, mamy niestety kolejny problem. Mój mały od jakiś dwóch dni przestal dobrze jeść. Tzn. ssie chwilę pierś, potem zczyna się krzywic, płakać i wypluwać. Ale widzę, że jest głodny, bo szuka za chwilę znowu jedzenia. Czytałam że może to być spowodowane dawaniem smoczka, a my przez te kolki ostatni dawaliśmy mu do usypiana. Myślalam najpierw, że się krztusi, bo za dużo leci, ale odciągałam pokarm i dawałam mu pierś no i jest to samo. Zaczynam się bać, że będzie niedojadał! Może u was coś takiego było? Poradźcie!
  9. Widzę, że niektórzy mężowie mają jakiś kryzys:( mimi - nie przejmuj się i kopnił swojego faceta w dupę żeby się opamiętal! co jest z tymi facetami do cholery! Najpierw chcą mieć dzieci a potem im to i tamto przeszkadza! Pewnie myśleli, że nie będa tyle płakaly, marudzily, że nie będzie kolek i zarwanych nocy! A u mnie nieciekawie. Od 19 cyrk, teraz chwilę mały leży spokojnie to zdążylam się wykąpać. probowałam wcisnąc mu smoczek i mi zwymiotował. Zmęczona już jestem takimi wieczorami:(
  10. Artigiana - kochana nie załamuj się:) Ja wiem, że to ciężko, jak najbliższa osoba robi ci przykrość, ale może twój mąż ma jakiś kryzys po narodzinach dziecka? Będzie dobrze:) Co do szczepień to my weźmiemy chyba 5 w 1 i na rotawirusy. Ostatnio kuzyna córeczka zachorowała na rota i stwierdziłam że jednak zaszczepię Wiktora. Kami - ja daje Vigantol (wit. d3) jedną kropelke raz dziennie prosto do buzi oraz wit. k jedną kapsulkę tez prosto do buzi. Nawet już mały tak nie pluje:P W ogóle to jet dzisiaj nawet grzeczny i az boję się wieczoru. tym bardziej, że mąż w pracy i zostałam sama na placu boju!
  11. A u nas koszmarna noc! Od 19 do 1 w nocy mały tak strasznie się męczyl i płakał!!! Miał okropna kolke, myslałam, ze wyjdziemy z siebie! Ja juz nie wiem, kazdego dnia jesy coraz gorzej:(
  12. Kurde moj mały śpi już 2,5 godziny:) A ja przez ten czas ani nie zrobiłam nic pożytecznego, ani nawet się nie przespałam. Czekam aż się zbudzi, bo poprawiła sie pogoda i chcę wyjść na spacer. Słonko ładnie świeci i aż mi się w domu nie chce siedzieć. Natali - nie wiem, co ci poradzić. Cieżko przetrzymać w dzien niemowlaka, bo one ze zmęczenia same usypiają. Mój na szczęście w miarę śpi w nocy. Zauważyłam że dni zrobiły się powtarzalne, ustalił się rytm dnia. Jeszcze żeby te wzdęcia przeszły to byloby super. nisia - nie mam pojęcia jak jest po cesarce bo rodziłam sn. Najlepiej skonsultowac się z lekarzem, bo to pewnie jest też indywidualna sprawa.
  13. Viola - mój tez bardzo mało śpi! A ponoć małe dzieci śpią minimum 16 godzin dziennie! Liczyłam ostatni to może mi z 8 wyszło na dobę:( Potem biedny ze zmęczenia nie może usnąć:( Teraz na szczęście śpi. Kurde taka średnia pogoda i nie wiem czy iść z nim na spacer. W ogóle to nic mi się nie chce.
  14. U mnie niestety schemat się powtarza - wieczorem od 20 do północy mały szalał. W nocy spał ladnie, ale od 7 rano już fika. Do tej pory w dodatku! i nie wygląda na śpiącego! A ja jestem już taka głodna, ale nie chce go zostawić samego jak się tak wierci. usana - muszę wieczorem dzisiaj wypróbowac ten sposób! Bo Wiktor jak już się wypierdzi i zrobi swoje kupki to jest taki marudny chyba ze zmęczenia. pisałam tego posta chyba z godzinę temu i dopiero teraz mi mały usnął i moge go dokończyć:P justa - ja na razie też wezmę tabletki ale pomyśle nad tą spiralą. zobaczę co mi lekarz powie.
  15. Mi powiedziała pediatra jak byłam na wizycie, że to kolka. Poza tym czytałam, że podczas karmienia dzieci często wypluwają cyca, prężą się i płaczą. Ale to różnie bywa u każdego. Moj właśnie znowu ma atak i znowu posłużylam się termometrem. Nie wiem, czy dobrze robię, ale znów poleciała fontanna kupy i wypierdział się porządnie. teraz jest trochę spokojniejszy i tata go usypia. justa - nie wiem co ci poradzić:( Ja daje mojemu infacol, a jak już jest tragicznie to pomagam mu termometrem, żeby zrobił kupę. Ja się zastanawiałam nad spiralą ale mam trochę stracha na myśl, że będę miała coś tam w środku. tylko że wtedy faktycznie nie szkodzi się dziecku podczas karmienia. No i nie trzeba pamiętać o tabletce. Ja już mam ochotę nawet, ale mam jeszcze upławy i wolę najpierw iśc do lekarza.
  16. Viola - oki wyślę ci smska. Infacol daje mu kilka razy, przed głównym jedzeniem i to ze dwie porcje, bo jedna nie działa. Chyba trzeba czasu, żeby podziałalo! A kup robi dużo, po kazdym karmieniu, często małe ale ze 3 duże. Tylko widzisz po tym termometrze to poszła dosłownie fontanna kupy! Nie spodziewałam się, ze tyle może byc w tym małym brzuszku. justa - mój tak ma wieczorem, potem płacze, piszczy i dziś już wiem, że to kolka:(
  17. falsa ja też tak mam, więc się nie martw. Czasem jak go karmię a on zaczyna się prężyć i wypluwać cyca to mam ochotę krzyknąć, żeby się zamknął. Ale mam potem wyrzuty sumienia! No bo przeciez takie maleństwo nie robi tego złośliwie, tylko coś mu dolega! Ale człowiek zmęczony to czasem może się wnerwić:)
  18. falsa - ja to nawet nie biorę pod uwagę, żeby się nie zabezpieczać:P Jedna dzidzia mi na razie wystarczy w zupelności! mimi - widzisz, mój spał podobnie, może to oznacza, że nasze maluchy powoli reguluja sobie czas snu i czuwania. Ja też czuję się super wyspana! A ja w ogóle to jestem okropny śpioch, nawet przed ciążą spałam po 12 godzin. A teraz jak są 3 po rząd to jest super:)
  19. Hej dziewczyny, ale się dzisiaj wyspałam! Wiktor wieczorem trochę szalał ale chyba bardziej marudził, bo juz się tak nie prężył bardzo. Może infacol zaczął dzialać. Spał od północy do 3, potem do 5 i do 7:) Ale od 7 zaczął stękać i się tak męczył, że spróbowałam mu włożyć ten termometr w pupę. I puścił taka fontannę, że mało na mnie nie narobił! Zrobiło mu sie od razu lepiej i spal do 10! Cały czas się trochę pręży, ale już mniej. Jejku jak człowiek kombinuje, żeby ulżyć swojemu dziecku!
  20. viola - jasne ze chce te kropelki! daj mi swojego maila, bo nie chce tak publicznie podawac adresu. No i napisz ile mam ci przelac kasy za lek i przesyłke. dzieki bardzo! po infacolu wiele sie nie zmieniło. Moze troszke mniej sie prezył wczoraj, ale za to od rana cyrk. Mam nadzieje ze zaraz zasnie bo juz 3 godziny z nim walcze. mlodamamisiu - ja uzywam musteli ale dopiero 3 tyg. i nie widze efektów:( A mam ich pełno i sa okropne:(
  21. Dałam małemu 2x infacol dzisiaj i na razie nie dziala:( Prężyl się najpierw od 15 do 18 a teraz od 19.15 do 20.45. Fakt, że po kąpaniu wariował tylko 1,5 godziny ale to raczej dlatego, że padł ze zmęczenia! Zresztą może się zaraz obudzić i dac znowu cyrk do północy! Z tym jedzeniem to widzę, że ile kobiet tyle diet. każdy mówi co innego i bądź tu mądry! Ja zrezygnuję z dżemu, bo te kolki zaczęły się odkąd go jem. Zobaczymy, może pomoże.
  22. justa - ja sie boję jeść owoce, bo w szpitalu nas straszyli że jabłek nie wolno, truskawek, porzeczek, winogron też nie. I jem tylko banany bo już zgłupiałam! Jem też dżem brzoskwiniowy. A z warzyw to kapustę pekińską, ogórki, marchewkę, sałatę. Jadłam wcześniej buraczki, ale po szpitalnych mały mial taka kolkę, że teraz nie jem. choc prawdopodobnie była to wina nie samych burakow ale ich doprawienia. A tak to jem ziemniaki, ryż, makaron, gotowane mięso, kanapki z wedliną, dżemem, czasem z serem żółtym. Wszystko wydaje mi się podejrzane i boję sie jeśc wielu rzeczy:( Slodyczy nie jem w ogóle, jedynie slodzę herbatę, piję tez kawę zbożową. Nie jem nic smażonego. Nie wiem co z mlekiem, w sumie to ograniczyłam bardzo przetwory mleczne ale musze spróbować coś wprowadzać, bo już bym zjadła płatków z mlekiem:) A nie wiem dokładnie jakie są objawy u malucha jeśli nie toleruje mleka. Viola - dziękuję ci bardzo! Właśnie dałam małemu pierwszy raz infacol, pluł tym strasznie ale nie ma zmiłuj! Zjadł i teraz śpi i pierdzi:) Ale na efekty trzeba poczekać.
  23. Viola - pewnie że chcę! Jeśli to nie kłopot to jak będziesz kupowała lefax to mi też weź. podasz mi swój nr konta i zrobię ci przelew. Tak jak falsa pisze - przed jedzeniem cały zakraplacz do buzi. Mi kazała pediatra 3xdziennie. Jak się maly obudzi to spróbujemy. Dam ci znać czy coś pomogło.
  24. Viola - moj już jutro kończy 4 tyg. więc moge dawac mu infacol. Zresztą pediatra mówiła, że to nie ma większego znaczenia przy takim maluchu. Kazała mi dawać 0,5 ml 3 x dziennie o 8 rano, 14 i 20. Mówiła mi też, że wszystkie te krople mają taki sam skład, ale esputicon i espumisan działają najsłabiej. infacol jest o wiele lepszy, a najlepszy właśnie lefax. paula - a gdzie zamówiłaś lefax? Jesli można to daj jakies namiary i powiedz ile kosztuje no i czy działa! Artigiana - dobrze, że lepiej u ciebie, a co lekarz powiedział na to chlustanie? Dał jakąś przyczynę? deli - mój też ma taką przepuklinę, ale lekarze mówili, że na razie nic nie trzeba z tym robić tylko obserwować. ja nawet tego nie zauważyłam. A myśmy wreszcie byli na pierwszym spacerze! Tzn. własciwie na wentylowaniu, bo siedzieliśmy na ogrodzie 20 minut:) Ale już wiktor jet zdrowy i od jutra możemy chodzić na normalne spacery. Sama się nawet lepiej czuję, jak się dotleniłam:P
×