historia prawdziwa:
mama kumpeli dała namówić się na korzystania z netu- sama sceptyczna, uległa pokusom córki i zaczęła czatować ( dodam kobieta po 40) poznała pewnego faceta i coraz częściej spędzała wieczory przy klawiaturze klikając z nim, aż w końcu pan zaproponował, że: może spotkają sie w realu na kawie?
mama kumpeli grzecznie acz stanowczo odmówiła, tweirdząc: dzięki bardzo ale ja do hipermarketów nie jeżdżę