gandziulka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gandziulka
-
artigiana wielkie gratulacje... blanusia przepiekna. ja miala ktg robione dopiero pierwszy raz tuz przed cesarka a tak to nie ialam.
-
Artigiana jestem z toba czekam na foteczke Blanusi i relacje jak sie czujesz po wszystkim... trzymam kciuki bedzie dobrze...
-
http://www.allegro.pl/item443814778_wielofunkcyjny_wozek_leviroo_fotelik.html juz sa:)
-
jejku zeby wam cos napisac to graniczy z cudem najpierw trzeba poswiecic kilka godzin zeby nadrobic te strony ehhh a jak juz przeczytam to jestem zmeczona i zapominam co chcialam napisac. chcialam sie pochwalic ze Juleczce przed wczoraj odpadl pepuszek wiecie jaka podniosla chwila byla:)
-
mlodamamusia wielkie gratulacje super ze juz we dwojke swietne uczucie miec maluszka przy sobie. teraz czekamy na foteczki na nk. artigiana- no nareszcie jakies konkretne wiadomosci. czekam z niecierpliwoscia na Blanusie.
-
mialam to znieczulenie w kregoslup... karmie piersia na zadanie ale zazwyczaj tak co dwie trzy godziny w dzien a w nocy to julka sie budzi ok.4 i wtedy zje i ja przewine i spimy do 8-9 a jak czuje ze mi cycki odpadaja z nawalu mlekowego a ona nie chce to sciagam. nie za kazdym razem sie jej odbija zalezy ile sie nalyka powietrza czytalam gdzies ze po piersi sie nie zawsze odbija Artigiana trzymam mocno kciuki za jutrzejszy dzionek daj znac co i jak:) buziak
-
kochane co do dochodzenia do siebie po cesarce to roznie to bywa nie ma na to reguly ja np.o 10.30 urodzilam a o 18 juz chodzilam i nie mialam z tym zadnego problemu nic mnie nie bolalao szwy nie ciagnely lac sie ze mnie nie lalo i w ogole nie bylo zle. a tak w ogole to jestem w szoku... dzis sie zwazylam 11 dni po porodzie i az uwierzyc nie moge -10kg mam na wadze.
-
Mamusie: 01. Milianna.......04.09(29.09)cc......3500......53......10pkt.. .... Szymek 02.Gandziulka...11.09(22.09)cc........3320......54.....10pkt........Julia poprawilam troszke tabelke i czekam na 3 mamusie:) przeczytalam wpis mojego meza dla was na stronie 240 i widze ze z tego calego przejecia wpisal wam zla wage nie 3.20 a 3320 ale wybacze dumnemu tatusiowi:) w ogole jest strasznie dumny i szczesliwy. a myszka nasza strasznie grzeczniutka i kochaniutka.
-
dzagusia- nie pilam:P tatus ma ciemna karnacje i bardzo sie ciesze ze po nim to odziedziczyla:) czasu mam duzo bo szkrabek jest taki grzeczniutki jakby go nie bylo. pierwsze wrazenia z bycia mamusia... hmmm jak najbardziej pozytywne. od wczoraj sie zaczely pierwsze smierdzace kupki to byla ciezka pielucha:) a jaka aromatyczna:) takze co dziennie Juleczka zaskakuje nas czyms nowym:) goja- ona jest calowana caly czas poprostu jeszcze troszke i zacaluje ja:) jest slodka jak cukiereczek taki malutki tylko schrupac:) paula- spokojnie przecisnie sie przecisnie nawet nie poczujesz a maluszek bedzie u ciebie w ramionach... to sie wlasnie nazywa cud narodzin falsa- to ladnie bardzo dobrze bo pokarm nasz to najlepsze co malenstwo moze od nas dostac. dzagusia bardzo dobrze mowisz bedziecie tak uswiadomione we wszystkim macie o tyle dobrze ze zanim wy urodzicie to moja kruszyna bedzie miala ponad miesiac i wtedy juz bedziecie takie poinformowane przeciez zawsze moge wam odpowiedziec na jakies pytania:) jesli tylko bede znac odpowiedz:P
-
paula- nie boj nie ma czego to naprawde cudowne przezycie uwierz mi nawet jaki kolwiek bol bys przezywala jak zobaczysz kruszynke zapomnisz o wszystkim NAPRAWDE lezalam z kobiotka ktora rodzila ponad 10 h i mowila ze miala juz dosc pow ze ona nie chce juz rodzic i idzie do domu i jak juz urodzila to kompletnie zapomniala o tym bolu to jest takie szczescie zobaczyc to malenstwo na swiecie poczuc je nie od wewnatrz w postaci kopniaczkow tylko wiedzac ze go dotykasz ze karmisz je piersia i dzieki temu ono zyje. karmienie piersia to tak jakby przedluzenie pepowiny moim zdaniem bo wiesz ze dzieki twojej piersi ono zyje i sie rozwija cos pieknego! dzagusia- owszem bedziesz mogla spac na brzuchu jak karmisz ale nie wiem czy dasz rade... ja np. nie daje... mam duzo pokarmu i nie mam takiej mozliwosci jak poleze chwile to czuje sie jakby mnie rozrywalo od srodka. a co do karmienia piersia to pamietam ze kiedys mowilysmy o tym temacie ze jak ktos ma male piersi to nie bedzie mial pokarmu moje drogie ja przed ciaza mialam b/c a mam tyle pokarmu ze musze sciagac i bo nie daje rady. czuje sie jak krowa dojna jeszcze jedno dziecko bym spokojnie wykarmila:)
-
magslom- nie martw sie bedzie dobrze stresy nasze nie zbyt dobrze wplywaja na maluszki w brzuszku on tez wtedy sie denerwuje:( badz dobrej mysli usg zawsze sie moze mylic u kolezanki z sali w szpitalu pomylilo sie z waga dzidziusia o ponad 500g takze wiesz spokojnie jak sie urodzi to wtedy dzieciaczka zbadaja a ty teraz to odpoczywaj i nie stresuj sie Artigiana- kochana badz dzielna jestesmy (ja+ Julia) z toba, wierze ze bedzie wszystko w porzadku. ale wlasnie przeciez ty mialas miec cesarke i co?? czekaja az zaczniesz rodzic i dziecko bedzie juz tak nisko ze co jak oni je wyciagna?? skomplikowana jak dla mnie ta medycyna:) falsa- nie denerwuj sie tak i nie stresuj bo z tego wszystkiego to TY bedziesz nastepna:) wiecie co zycze wam wszytkim takiego aniolka jak moj... wyobrazcie sobie ze ja nie wiem jak ona placze... tzn hmmm wiem bo plakala 30 sek przy pierwszej kapieli i troche dluzej przy pobieraniu krwi ale tak zeby bez powodu... Aniolek jest poprostu...maz sie smieje i zastanawia jak dlugo:)
-
Witam Was Moje Kochane brzuszki!! Staralam sie nadrobic zaleglosci ale jest tego az tyle ze chyba braknie mi czasu:) Na poczatku chce wam strasznie podziekowac wszystkim za wsparcie i gratulacje, za piekne komentarze na NK i ogolnie za to ze jestescie. Bardzo tez dziekuje Artigiance za smski i przekazywanie wam informacji:) Wiec tak moja przygoda z porodowka zaczela sie o 8. Weszlam na izbe przyjec zalozyli cala dokumentacje ubrali mnie w zielony kitel taki paskudny i mieli juz zabierac na porodowke tylko jeszcze badanie ginekologiczne i..... \"hmmm ale to chyba jest glowa, tyleczek taki równiutki??\' powiedziala pani doktor ja zbaranialam. no to na usg i.... Julka jest idealnie głowa w dol niesamowite nic pani nie czula... poprostu szok nie wiem nawet kiedy i jak to zrobila bo miala podobno bardzo malo miejsca. Wiec podjeli decyzje ze narazie ide na patologie ciazy i czekamy do terminu az zaczna sie skurcze itp. bo jak tak to nie ma sensu robic CC lepiej nie ciac tylko rodzic samemu. Wpadlam w placz i panike nie chcialam tam zostawac a tym bardziej rodzic sama. choc przeciez przez cala ciaze chcialam sama rodzic ale juz jak sie dowiedzialam o cesarce i ta wiadomosc mnie tez przerazila i jak sie juz na nia nastawilam psychicznie i przekonalam oni kaza mi sie spowrotem przestawiac na rodzenie samemu... Straszne powiem wam to co przezylam. po jakis 30 min wzieli mnie jeszcze raz na dokladniejsze USG waga 3200 polozenie skosne z glowa w talerzu biodrowym (przypomne ze jeszcze pol godziny temu byla glowa w dol) pepowina w okol szyji decyzja- na blok operacyjny:) Ta decyzja podniosla mnie na duchu. Cała cesarka to cos rewelacyjnego:) najgorsze przygotowania. kroplowki lezenie na plecach na plasko kiedy dziecko ci uciska przepone slabo mi sie robilo. pozniej wywiad z lekarzem typu imie nazwisko czy na cos uczulone ble ble ble... znieczulenie... chwila naprawde nie wygodnej pozycji po turecku gdzie brzuch ci przeszkadza skulona z wyprezonym kregoslupem i tak trzeba chwile siedziec a pozniej uklucie nie wolno sie ruszac. nie przyjemne i odruch bezwarunkowy sam mna zucil dwa razy za trzecim juz dalam rade. po chwili doslownie kilka minut nie czujesz nog przykladaja ci lod na brzuch i pytaja czy czujesz jak nie to jedziemy:) zalozyli mi taki baldachim na wysokosci piersi zebym nic nie widziala i puscili tlen zebym pooddychala:) i po jakis 5-10 maxymalnie minutach uslyszalam placz mojego szkraba poplakalam sie. Dziewczyny nie czulam nic... komplentie nawet nie sadzilam ze juz zaczeli i sie denerwowalam czemu oni nic nie robia:) a tu niunia juz na swiecie byla. Potem przez jakies 15 minut mnie zszywali. szew nie jest maly ale tez nie wielki na wysokosci bikini albo i nawet nizej na wielkosc glowki dziecka. pozniej jak mnie przewiezli na pooperacjna Piotrek przywiozl mi Julke bo on dostal ja odrazu jak ja umyli i tam \"obrzadzili\":) jak ja zobaczylam to ryczalam jak bobr jest taka sliczna i kochana. Teraz juz jestesmy w domeczku cale i szczesliwe Julia grzeczna jak aniołek nie placze nie krzyczy duzo spi i coraz wiecej je:) Ja- czuje sie rewelacyjnie juz nic nie boli przez pierwszy dzien tylko jak macica sie kurczyla to cholernie bolalo a najgorzej jak karmilam cos strasznego ale do przezycia. Moja rada nie dajcie sie bolowi rozkrecic jak was zaczyna bolec i ten bol przeszkadza to poproscie o przeciwbolowy zastrzyk naprawde ulga wielka. Szew mnie nie ciagnie nic mnie nie boli w czwartek ide na zdjecie szwow. Juleczka ma lekka zoltaczke ale to na poziomie fizjologicznym. A... i cos najstraszniejszego jak bylam z mala na pobraniu krwi dziewczyny taki placz dziecka to cos przynajmniej dla mnie okrucienstwo ja stalam i ryczalam z nia. Ale sie rozpisalam.... jak cos to pytajcie:) Powiem jeszcze ze brakuje mi troszke tych cudnych kopniaczkow w brzuchu ale takie szczescie jakie daje maluszek... och... wynagradza kazde bole.
-
Juleczka juz z nami urodziła sie 11.09.2008 o godz. 10.30 waga 3,20 kg. mierzy 54 cm i otrzymała 10 punktów. Jest piękna i słodziudka cała mama wszyscy tak twierdzą. Z nami wszystko ok. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy. Do usłyszenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
dzien dobry wpadlam tylko na chwilke powiedziec TRZYMAJCIE SIE ja o dziwo przespalam dzis cala noc dawno sie tak nie wyspalam a teraz spadam juz i zaraz jade do szpitala:) buziaczki dla waszych brzuszkow i malenstw
-
olessja mi sie nie obrocila i jutro jade na cesarke wlasnie z tego powodu...:)
-
Dziewczynki moje kochane dziekuje wam wszystkim za slowa wsparcia i otuchy. To juz jutro o 8 mam byc na izbie przyjec jak tylko bede mogla bede informoac na biezaco:) trzymajcie sie cieplutko i zycze duzo zdrowko i zero smutaskow przez ten czas co mnie nie bedzie i ktory wam jeszcze zostal:) przez te kilka dni bede o was tez myslec:) buziaczki
-
nie nie... ten wielki dzien bedzie w czwartek(11.09), a dzisiaj mamy juz wtorek:)
-
Mam wózeczek!!! Jest ZAJEBISTY!! Ryksza już czeka torba spakowana a do 11 coraz bliżej:)
-
A to dla tych ktore poluja na Leviroo bo pamietam ze byly takie:) dostalam taka odpowiedz od sprzedawcy babs_2005 z www.allegro.pl : \"wózek jeszcze będzie w sprzedażny tak za około 2 tygodni jednak z kilkoma zmianami bo wyprodukowany został teraz w Polsce u producenta który produkuje już od ponad 30 lat. Wcześniejszy model był sprowadzany z Chin i co prawda był trochę tańszy ale na Polski rynek został nowy bardzie przystosowany. Zostały poprawione hamulce i amortyzacja jest dużo lepsza. Zostalo dodane jeszcze kilka funkcji.\"
-
do dziewczyn ktore maja dylemat z montazem fotelika do wozka saari travel http://allegro.pl/item427276762_super_ekskluzywny_wozek_na_paskach_fotelik.html moim zdaniem to jakos \"dziwnie\" wyglada:)
-
hmmm ale tam chyba nie jest tydz tylko wiek??
-
hehe arigiana ja sie dopisze za jakis tydz jak juz wroce do domku:) mam nadzieje ze juz bedziemy tu siedziec razem:) Ja w moich ramionach Juleczka
-
miliana gratuluje synka:) ja bede sie cieszyc za 4 dni:) moze mnie ktos przegoni:)
-
ojej artigiana co sie stalo?? nie znam dziewczyny a zrobilo mi sie tak strasznie przykro az mi lzy sie w oczkach zakrecily dlaczego????
-
artigiana co z toba na kiedy termin??