Zdesperowana by schudnąć

Noooo jacha... predko wysylaj nanasza klase.. nie upubliczniaj bo jeszcze sie tlumy zglosza do niego:P:P:P

Ooooo Klaudus-takich lubie najbardziej-typu: skUra, fóra i komUra :P:P:P

Eeee Buraczany anaalfabeto zDyskelsja.... i tak Cie rozczytalam:P

Hej Kreweciu - mowisz i masz:) JESTEM... tada :D Poza tym witam Izusie znana mi z poprzedniego topicu, haninke, patusie:) Ja o diecie pisac nie bede bo w tym temacie to daleko mi do Was:) Caly czas mam wpadki jedzeniowe i wogole.Ciesze sie z utraty dotychczasowych 8 kg. Przede mna jeszcze 6 wiec dluuuuga droga :) pozdrawiam Was wszystkie i jesli wlascicielka topicu pozwoli to bede zagladac i cos tam skrobac(niekoniecznie o jedzonku:P)

klaudys-no ja to akurat kalorii tak nie licze-z reszta sama wiesz, i chipsy wcinam i wogole. Ale staram sie ograniczac:P nie zamkne sie w domu i nie bede plakac i kazda kalorie zjedzona:)

Dlatego ja mam wlaczony tak beznadziejny program jak jak oni spiewaja, ale i tak slucham muzyczki na youtube :)

Klaudia-no wiem wiem ale tak mi sie nie chce, bo to i umyc trzeba i potem wysuszyc i jeszcze wyprostowac:PTyle zachodu :) No i oko przymalowac, policzki przypudrowac... ehhh ile to przygotowan trzeba... no i nie licze kcal w wypitym alkoholu :)

Ja jeszcze gadam sobie na gg ale popisze z Wami tez ale nie wiem, czy mam z kim bo tutaj dzisiaj tak pusciutko:(

Ja gadam sobie z moim przyjacielem na GG :) ehhh dawno nie gadalismy i musimy troche nadrobic... u mnie ok:D:D:D Hej Klaudys i Madziarka:)

Madziu-humorek juz lepszy. Problem prawie rozwiazany:) A co do rodzicow to dzwonie najczesciej jak moge-bo ja taka przylepa jestem:DI to bardzo niedobrze, bardzo bardzo:P

kreweciu - do londynu to najlepiej zaraz w styczniu na poczatku sie wybrac... wtedy sa najwieksze wyprzedaze (bynajmniej tak mi sie wydaje i tak pamietam, kiedy jeszcze mieszkalam w Londynie)..

OK, juz posprzatane, pranie wyjete, jeszcze kilka szklanek mam do pozmywania i smigam pod prysznic. Na obiadek beda ziemniaczki z jajkiem sadzonym bez oleju:P.... Lonly-milego dnia...

Wasze zdrowie :D:D:D

Klaudia-dolaczaj. Bo ja tez mam Amaretto Disarono :) Z lodem-pyszniutkie :)

Amaretto jest najlepsze :) A kawka z Tia Maria tez dobra, bo to taki kawowy likierek. A pyszniutki tez jest Sheridan (taka podwoja butelka bialo czarna) ...Ojj chyba sobie naleje troszki amaretto teraz na dobry sen, a co :) Klaudia - ja tez tesknilam i to bardzo

Jestem i ja :) Juz w nieco lepszym nastroju ale perfekcyjnie nie jest... Dorotko - sprawdz nasza klase:) Wypij cieplutka herbatke i najlepiej jakas tablete wziasc zapobiegawczo typu cerutin czy cos podobnego, co reklamuja. Warto sie zabezpieczyc:) lonly - ojjj z jakim likierkiem pijesz sobie kawke (teraz to chyba juz wypilas:)) ja lubie strasznie amaretto albo tia marie :) klaudys - ja Ci zazdroszcze, ze Ty wogole smigasz w szpilkach. Ja mam taka przypadlosc i jej sie pozbyc nie moge, ze za chiny ludowe nie moge chodzic w szpilkach bo : 1. Nie umiem 2. Nogi bola 3. Nogi koslawie przy chodzeniu 4. Nawet dac krok w szpilach to jest dla mnie nie lada wyzwanie Wiec naprawde ZAZDROSZCZE:D Madzia - wysylanie maili to nie taki glupi pomysl. Najlpiej jest wysylac do Menagerow. Moj Menager tak nabywa ludzi do Hotelu :) Wiec moze i Ty znajdziesz swoja wymarzona prace ta droga... kreweciu - a jak sie czujesz, lepiej?? Bo wyczytalam u Ciebie, ze nie najlepiej bylo z Twoim zdrowkiem ostatnio... bababszki - a co ty taka zalatana jestes???? Adorusia - za to, ze jestes i za komentarz :) Ciekawe, jak tam bobiejka w PL... Buziaki dla Ciebie bobiejko:D:D Pati - a Tobie jak wieczorek mija???

Dorotka, nie chce pisac na forum bo moze ktos skojarzyc fakty bo sytuacja wyjatkowa jest ... Z lubym uklada sie... hmm.. poprawnie ze tak powiem... Dziekuje Dorotko za wsparcie .. Mam nadzieje, ze niedlugo wszystko sie ulozy. Wszystko zalezy od wyjazdu do Polski...

Dzien dobry.. U mnie nastroj bez zmian. A zwiazane jest to z moja w tym momencie niestabilna sytuacja zyciowa. Wszystko staje pod znakami zapytania. niczego nie jestem pewna i nic nie moge zaplanowac: wyjazd do Polski, slub, moje zdrowie... Bedzie lepiej to sie odezwe. Nawet w diecie nie mam sie co chwalic bo jem, co popadnie: chipsy, cistka... makabra. Tylko sie zastrzelic w tym momencie bo jak tak dalej pojdzie, to te 8kg co schudlam juz wroci w tempie pociag expres pomiedzy Warszawa a Krakowem...Do dupy to wszystko...

Wlasnie wrocilam ze spaceru... pozno.. Nic nie pomoglo... Ehh..zycie.

Madziu - dzieki za stopke ale mozesz ja zmienic:P Klaudia-nie ucieklam tylko nie zawsze mam czas siedziec przed kompem... Nie mam nastroju dzis by pisac wiec po co mam byc nie w humorze i Wam tylko nastroj psuc.. lepiej sie zamkne na dzisiaj... Moze jutro bedzie lepiej...Moze...

Oj tyle sie rozpisalyscie i nawet nie zauwazylyscie, ze mnie nie ma:(

Dorotka-to ja mialam byc niedoszla mamusia-MONIA:D

Przywitam sie i znikam.Zle sie czuje, zwracalam i ide do lozeczka. Do jutra Kochane. nie siedzcie za dlugo:)

Ojjj Kochane, cos tu pusciutko jest ... ja sie szykuje do pracy. pod wzgledem jedzonka srednio na jeza... Ale najwazniejsze, ze chipsow nie tknelam i slodkosci zadnych tez:) No i nalesnikow juz nie ma tez:) jest godzina 17:30. Mialam ochote na slodkie i zeziarlam sobie kisiel :D Juz do konca dnia nie bede jadla tylko pila. Musze troszke sie oczyscic po szalenstwach dnia wczorajszego:) 3majcie sie cieplutko i udanego wieczorka zycze... Mam nadzieje, ze milutko i niskokalorycznie spedzicie wieczorek. Miejmy nadzieje, ze w tym tygodniu bede sie ladnie 3mayc bo w przyszlym wreszcie chce sie zwazyc i ujrzec ponizej 60 na cyferblacie mojej \"przyjaciolki\" ... :D Cmok cmoki...

Nooo nareszcie sie pokazalyscie. Patus - oj strasznie masz slabe zylki... No wlasnie, jak te poprzednie wyniki wyszly?? Mow (pisz) szybko... Madziu - ojj to widze, ze u Ciebie i u mnie pogoda taka sama. Ja dzisiaj mialam na basen rano jechac ale strasznie mi sie nie chce w ta pogodw. Leje jak z cebra normalnie...makabra... jakies oberwanie chmury:P Ale zaraz za jakies cwiczonka wezme sie w domku:)