Zdesperowana by schudnąć
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Zdesperowana by schudnąć
-
Nooo Izus-nie wiedzialam:):):) Moja mama mowi smieciowka na kazda zupke, gdzie wrzuca do niej wszystko, co pod reka:) Ja szykuje sie do pracy. Ehhh nie chce sie. Wy w domku a ja smigam teraz. Buziale i do klikniecia pozniej..:D:D:D
-
A ja zjadlam opakowanie malin-170gram. a teraz jem jogurt brzoskwiniowy light-60kcal pojemniczek i do tego maliny:)Dzisiaj jade na owocach:D:D:DAle jakos na miesko nie mam ochoty... Izus-a co to za zupka ratatuj:)Czy to cos z cukinia???Bo tutaj ratatui robi sie wlasnie z cukini, pomidorow i czegos tam jeszcze:)Jak wiecie kucharka ze mnie zadna:) Asiulka-normalnie jak ja Ci zazdroszcze tych cwiczen.. ile ja bym dala zeby chodzic na takie zajecia. Wiem, ze tutaj gdzie mieszkam gdzies w jakims hotelu polka organizuje. Chyba musze sie bardziej kolo tego zakrecic:) Jesli tylko znajde czas.:P
-
Ja uwielbiaaaaam tluskawki:D:D U mnie jest problem, ze sa caly rok a nie raz w roku:(:( Tyle, ze nigdy nie sa polskie tylko z importu... i pewnie sa jakies \"nadziewane\" czyms, by rosly ale sa pyszne:) A na przeciwko mnie jest sklep z warzywkami i juz pojawily sie piekne arbuzy:)Tylko tutaj jest problem bo trzeba kupowac cale arbuzy a kiedy ja to zjem??:P A arbuzy uwielbiam jak truskawki:) Vanilka-strasznie leca Ci te kilogramy. Mnie nigdy tak nie lecialy, zeby 2 kg w 2 dni?? gonia-ten rowerek bardzo dobrze Ci zrobi, tylko pozazdroscic. Jak mieszkalam w polsce to jak cieplo sie zrobilo to codziennie smigalam na takie dlugie rundki rowerowe z tata:) A teraz??Nie mam gdzie trzymac tego rowerka:) :D:D:DTRUSKAWKOM NIE ODPUSZCZE:D:D:D
-
Tak Izus-wlasnie przeczytalam w internecie. Agata Mroz-siatkarka. Naprawde zostawic takie malenstwo-swiat jest niesprawiedliwy...:(:(:( Jestem po truskawkach-brzuchol ogromny-ale ja je tak uwielbiam...:P:P
-
A co tu tak pusto??Cooo??? Ja sie dobrze trzymam choc na obiad nie zrobilam kaszy bo najnormalniej w swiecie poszlam spac przez ta pogade i niedawno sie obudzilam. Zjadlam 1.5 grahamki z mix wedlina(poledwica lososiowa, poledwica z indyczka i pasztecikiem). To bylo tak ok 13:00 a potem pudeleczko truszkawek i to tyle na dzis. Glodu nie czuje. Aaaaa i byly 2 batoniki slim(strasznie mnie na slodkie wzielo). Chcialam otworzyc paczke ciastek ale zrezygnowalam bo wiedzialam ze jak zjem jedno to pojdzie cala seria. :o) Wracajcie!!:)Asiu-ty na steperze a reszta??
-
Nooo ja juz po pracy. Takie godziny to fajnie robic:)Ale dzis znowu zaspalam ale chyba przez pogode bo strasznie leje i jest zimno :o( Na sniadanko zjadlam jedno jajko gotowane z polowka suchego tosta (bez masla znaczy sie) i troszke typowej angielskiej baked beans. Wiec nie bylo wiele ale nie mialam kiedy zjesc wiec moze teraz sobie jakis jogurcik chwyce:) no i mam jeszcze truskawy i maliny.. Asiulka-dzis bede robila kus kus wiec na pewno dam znac jak mi wyszla. Bo wczoraj byl ten makaronik z truskawkami.. Zazdroszcze wam pogody i tego sloneczka. U mnie po prostu jest beznadzieja totalna. Tylko w domu siedziec... i jesc:(
-
Nooo i ja po spacerku jestem. Moj facet mnie wyciagnal i deszczyk nas zlapal ale taki maly wiec nawet przyjemnie bylo bo cieplo i od razu powietrze sie zmienilo:) Jeju, po tych truskawach taka pelna sie czuje... ale zauwazylam ze zawsze po nich mnie tak wydyma... uffff normalnie 3 kg wiecej. Izus-dzieki za komentarz :o) Ale jest jeszcze sadelko do zrzucania ale nie chce mies 54kg. mysle, ze tak do 57 jakbym spadla bylo by ok. No ale narazie nic nie spada:)Ale to nic. bedzie spadalo... kiedys. :D:D:D Spijcie dobrze i do juterka...
-
marlencia-ja jestem w Anglii. Dziewczynki, gdzie sie podziewacie??Haloooo:D:D:D Dzis planuje na obiad makaron razowy z truskawkami i jogurtem naturalnym. Zdrowo czy nie bardzo??
-
Kochane, mam pytanie... bo kupilam sobie w Polskim Sklepie kasze kus-kus. Wstyd sie przyznac ale ja jej nigdy jeszcze nie jadlam:) wiem, ze zalewa sie ja woda a czy np do wrzatku moge dodac jakas przyprawe jak odrobina kostki rosolowej czy vegete?No i z czym mozna jesc taka kasze??Bo chce na dzisiaj albo jutro na obiad sobie zrobic no i nie wiem co kupic:) Doradzicie cosik??
-
Vanilko-a co z tymi zajeciami tanca-chodzisz?? Hmmm... co do wydanych pieniazkow no to faktycznie sporo sie tego uzbieralo. Ty wakacji odchudzajacych czy tam wczasow nie potrzebujesz bo strasznie otyla nie jestes... Hmmm moze ta Cambridge pomoze. Niewiele o niej wiem, musze troche poczytac w internecie na jej temat..
-
Vanilko, co sie stalo???
-
Uffff nareszcie mam troche wiecej czasu...wolneee!!!!:D:D:D:D Szkoda, ze tylko dzis chociaz w sumie jutro ide tylko na 7:30 do jakiejs 11:00 i reszta dnia wolnego:) Oj dziewczynki u mnie coraz wiecej wpadek ale postanowilam ze dzisiaj nowy poczatek tygodnia i znowu bede trzymala sie scisle. Nie przekraczam 1000kcal ale jem bardzo niezdrowo-wiecej slodkiego niz powinnam no i te nieszczesne chipsy. Ale nie przytylam wiec to jest najwazniejsze. Ale to chyba tylko dlatego, ze w pracy caly czas jestem na nogach wiec tluszczyk nie odklada sie chyba tak jak przy siedzacej pracy(tak mi sie wydaje:P). No a cwiczyc ostatnio nie mialam kiedy. Dzis troszke sie za brzuszki wezme i orbitrek... Vanilka-no musisz jakos zaskoczyc. Widze, ze masz tak samo jak ja. W ciagu dnia moge sie super trzymac a wieczorem mam napad, ze bym wszystko pochlonela. Wiec moze ta wizyta u psychologa to tez nieglupi pomysl?? Hmmm... juz sama nie wiem. Najwazniejsze, to sie nie zalamywac. No i zaskoczyc. Chociaz mnie tez coraz trudniej jest sie powstrzymac od tych wszystkich kuszacych pysznosci. Asiulka-no to ladny dzien dziecka mialams:)Tylko pozazdroscic. Ja sobie takie ostatnio robie praktycznie codziennie chociaz moze nie na taka skale ale podobna. Trzymam kciuki za ta prace a obrona nie jest taka straszna. Chociaz madra jestem bo ja juz jestem po:) Na pewno bedzie dobrze. Idz koniecznie do gin bo jakos musi sie to unormowac i daj znac, czy wszystko OK. Izus-ladnie sie opalilas:)A co do prawa jazdy to nie taki diabel straszny. Chociaz mnie od zawsze ciagnelo do jazdy samochodem.Dlatego prawo jazdy zrobilam zaraz po skonczeniu 18-stki:D I czuje sie jak rybka w wodzie wiec jak jak potrafie to wszyscy potrafia:) Jesli chodzi o jedzonko ty bylas grzeczna:)Bo kawalek ciasteczka nikomu nie zaszkodzi. Czasami jak ktos je kawalek to potem np moze zjesc pol blachy:) Ojj sie rozpisalam ale ostatnio was troche zaniedbalam i to dlatego:) Smigam na jakies sniadanko bo brzusio zglodnial:)
-
Hej hej... jestem ale wczoraj caly dzien praktycznie w pracy bylam a jak przyszlam o 23:00 to padlam jak kawka. U mnie tez pieknie sloneczko swieci a tu trzeba siedziec w pracy:( No ale jutro wolne wiec nie jest zle:P Dzis tez zaraz na 12:00 smigam wiec musze sie szykowac choc baaardzo mi sie nie chce. Wiecej napisze jak wroce wieczorem dopiero kiedy wy juz bedziecie spiochac:D Powiem wam tylko ze kiepsko sie trzymam ale bynajmniej nie tyje bo codziennie sie waze i caly czas jest 61.4kg:) Lepiej niz bylo 68:) Ciagnie mnie bardzo do chipsow solonych. I jakis odrzut na wode mam. Wczesniej mogla spokojnie 2l wypic a teraz jakos litra nie moge:( No ale mam andzieje, ze gorzej nie bedzie a tylko lepiej:) Trzymajcie sie, milego leniuszkowania wam zycze i do klikniecia poniej. Buziaki
-
Dziewczyny tak sobie ogladam zdjatka na naszej klasie i strasznie czuje sie gruba przy was nooo... normalnie najgrubsza z forum:(:(:( Dobranoc:(:(:(
-
Jestem jestem... nie ucieklam. Tylko zmeczenie bierze gore bo w pracy ostatnimi czasy jest po protu sajgon. Dlatego od razu po pracy padam na wyrko. Nie bywam osoatnio brzeczna ale jednak w ciagu dnia nie przekraczam 1000kcal wiec dobrze jest. A to skubne croissanta troszke w pracy a to kawalek ciasteczka. ale w umiarze wiec nie jest az tak zle:) Waga nadal stoi w miejscu ale nie dziwie sie po ostatnim szalenstwie. Ale nie ma sie co zalamywac tylko dalej przec do przodu i trzymac diete. Bo nie poto spadlo mi prawie 7kg zeby teraz powrocilo. Dziewczynki-trzymajmy sie razem: Vanilko-ty ze swoimi tancami jestem pewna ze wyjdziesz na prosta wreszcie i osiagniesz swoj cel. bylas bardzo grzeczna wczoraj wiec jestem z Ciebie bardzo dumna:D Asiu-ty trzymaj sie tam z ta swoja praca i nie podjadaj:Pi kto to mowi co??Ta co nie podjada:)Bedzie dobrze tym bardziej, ze cwiczysz wiec musi byc dobrze:) Izus-Tobie tez zdarzaja sie wpadki ale jednak trzymasz sie dalej ze swoja Wasa . I bardzo dobrze. Tak trzymac. Chyba znowu ide spacku albo pod prysznic zeby sie troszke obudzic:)
-
Źle sie dzieje z moja dieta. Coraz bardziej mam ochote na podjadanie rzeczy niedozwolonych. I nijak nie moge sie powstrzymac. Normalnie nie mam pojecia co sie ze mna dzieje ostatnio. Tak ladnie sie trzymalam i do niczego az tak bardzo mnie nie ciagnelo a teraz??Pochlanialabym wszystko co da sie zjesc:(:(:( kurna chyba sobie szafki i lodowke na klucz sprawie, zebym nie miala dostepu do niczego. Bo jak tak dalej pojdzie to jojo gwarantowane a ja do swojej starej wagi juz wracac nie chce. Wrecz przeciwnie. Jeszcze 7 kg przede mna do zrzucenia i MUSZE(nie wiem jak) pozbyc sie tego balastu. Dziewczynki trzymajcie sie dzielnie w swoich postanowieniach bo ja narazie sie nie trzymam:(
-
Vanilko-nie zalamuj sie. Moze faktycznie ta Meridia jakos Ci pomoze. Nie mozna sie zalamywac tylko spojrzec prawdzie w oczy. tutaj potrzebna jest silna wola. A jesli dodatkowo Meridia pomoze to moze warto jej sprobowac?? Glowa do gory. Jestesmy z Toba. Pamietaj... u mnie dzis leje od rana. straszna pogoda. Na sniadanie zjadlam platki zwykle z mlekiem a teraz jem moj \"obiad\"-czyli 2 kromki razowca z poledwica sopocka, pomidorem i bazylia swieza:) Wiecie co, coraz czesciej zagladam na strony zwiazane z weselem. No bo w sumie w przyszlym roku chcielismy zlegalizowac nasz zwiazek:)Ale jest tyle rzeczy do zalatwienia i to bardzo trudne jest, kiedy jestesmy tu a nie w Polsce. Ehhh przeraza mnie to troche...
-
Hej Laski:d Ja wlasnie ogladam M jak M . Ale zaraz wezme sie za ogarniecie kuchni po obiedzie. A potem troche za orbitrek:P Asiulka-faktycznie po ciuchach widze, ze jest mnie mniej:DDzisiaj np zalozylam spodnie i do nich pasek musialam wybrac na ostatnia dziurke a do tego i tak byly luzne w biodrach:)wygladalam jakbym zalozyla spodnie faceta:D:D:D Vanilko-zgadzam sie z Asia-Twoje zdjecie widzialam na NK i super wygladasz. I z czego kobieto ty sie odchudzasz. Nogi super, brzuszek tez nie wystaje...babka z klasa i tyle...:) Izus-mam ostatnio troche wpadak ale jednak nie zalamuje sie tylko dalej trzymam diete. Chociaz dzisiaj mialam lekkie zachwianie i chcialam sie rzucic na wszystko od razu-batoniki, ciasta, chipsy ale TYLKO poprzestalam na tych nieszczesnych 2 paczkach chipsow. No nic, zajrze troszke pozniej do Was:)
-
Normalnie cos ostatnio mi nie idzie pisanie nicku:)
-
-
Hej hej Asiu-faktycznie pusto dzis tutaj... Ja bylam nadzwyczaj grzeczna dzisiaj. Przez zaly dzionek byly 2 jogurty-w sumie 120kcal. Do tego 2 grahamki-jedna sucha a potem druga z serem i pomidorem. I to tyle na caly dzien. Niewiele ale po prostu czasu nie mialam dzisiaj. i byl tylko litr wody bo nie mialam kiedy pic wiecej:P Asiulka-gratuluje, pieknie sie trzymalas. Naprawde jestem z Ciebie dumna. Zobaczysz, z kazdym dniem bedzie lepiej... Jesli chodzi o awokado to ja najlepiej lubialam kanapki z awokado ale teraz nie jadam bo ma za duzo kalorii:P wiec ogolnie nie mam pomyslu na dania z awokado:) lece spacku bo jutro znowu na 7:30 rano. A Wy sie meldujcie jutro:D:D:D
-
Ojej ale tu pustkami wieje:D Czesc Laski Ja juz oczeta przecieram choc jeszcze w lozeczku leze. Ten tydzien byl baaaardzo meczocy w pracy. Po prostu masakra. Ale ciesze sie, ze juz dobiegl praktycznie konca. Jeszcze przezyc dzis-co nie bedzie latwe-mamy ogromny lunch w hotelu , ale mam nadzieje, ze szybko zleci. Co do mojego papu przez ostatnie dni to trzymalam sie dzielnie. Wczoraj tylko zgrzeszylam i zjadla mala paczke chipsow solonych -180kcal!!! Ale to bylo ok 16:00 wiec jestem pewna, ze to spalilam:P A na jedzenie takie normalne po prostu nie mialam ochoty i czasu:)Wiec ogolnie jest OK:)Ale nie sadze, zeby waga jakos sie diametralnie zmienila. Zobaczymy jutro ale jak nie bedzie ponizej 60kg to sie nie zalamie. Bo chyba w za krotkim czasie by zleciala a tego nie chce. Asiulka-jak tam pisanie pracy??No i czy jednak skusilas sie na male imprezowanko czy odpuscilas tym razem??:PWidze, ze masz tak jak ja. Jak jest jakies ciasto, batoniki, wafelki to oczywiscie ja musze je wykonczyc:)Zla strategia na odchudzanie. Tak jak mamusie wyjadaja po swoich pociechach:):):)I nie poddawaj sie. Malymi kroczkami dojdziesz do celu:DChyba lepiej, zebys do pracy wrocila bo jakos Cie wtedy mniej kusi:) Desperansa, zlota - witamy w Naszych skromnych progach i zapraszamy(wiem, wiem... juz raz zapraszalam ale teraz tak oficjalnie:P)Zlota-nie neguje, ze do odchudzania potrzebna jest ogromna silna wola i zapal na poczatku nic nie pomoze. Trzeba sie zaprzec nogami i rekoma. I nawet jesli zaczniesz i bedziesz miala jakas wpadke to trzeba isc do przodu i nie poddawac sie. Mala wpadka baaardzo nie zaszkodzi. Ile ja mialam wpadek to nie zmlicze ale w koncu, po jakis 2 miesiacach(trzeba byc cierpliwym:() waga wreszcie pokazala te kilka kg mniej. Ja nie moglabym przestrzegac jakiejs konkretnej diety. Po prostu mniej jesc, wiecej ruchu(nawet z odkurzaczem:P) i baaardzo duzo wody mineralnej. Zauwazylam, ze bardzo cera mi sie poprawila z czego sie ogromnie ciesze... To sa pozytywy. Dla tego nie mozna mowic od jutra-tylko od TERAZ!! A efekty beda widoczne... predzej czy pozniej:(:P GOHA!!!!! - jak milo Cie poczytac... wracaj do Nas szybko i razem bierzemy sie za odchudzanie:PWidze, ze przygotowana jestes od poniedzialku wiec trzymam kciuki i odzywaj sie co u Ciebie i jak postepy:)i nie wkurzaj sie tylko dalej do przodu idz a na pewno sie uda. I opona zniknie:D Wszamie jakis jogurcik na sniadanko bo glod jakis czuje:P
-
Dziewczynki chcialam tylko dlac znac, ze zyje ale teraz ide spac. Wrocilam z pracy ale znowu wracam na 18:00 i chce troche oko przytrenowac. Witam nowe zdesperowane:)Zapraszamy do grona wiecznie odchudzajacych sie:D ja trzymam sie dobrze-nie mam czasu jesc a jak zjem to cos konkretnego. Tysiaka kcal nie przekraczam na bank. A woda to mi juz uszami wychodzi:P Wiecej napisze moze wieczorem bo jutro wreszcie na 12:00 do pracy to sobie pospie... Milego popoludnia
-
Hej Dziewczynki. Ja jestem po pracy ale oczywiscie na 18:00 wracam choc dzis jak nigdy nie chce mi sie juz wracac. Jestem zmeczona i spiaca. jesli chodzi o jedzonko to na sniadanie byl croissant czysty bez niczego(malo zdrowo ale na nic innego nie mialam czasu). W domku zjadlam 3 kromki Wasy z pasztecikiem Profi i ketchupem:P Chyba sie troche przespie bo naprawde oczy same mi sie zamykaja:D A jak tam u Was dzionek mija????
-
Hej Dziewczynki. Ja jestem po pracy ale oczywiscie na 18:00 wracam choc dzis jak nigdy nie chce mi sie juz wracac. Jestem zmeczona i spiaca. jesli chodzi o jedzonko to na sniadanie byl croissant czysty bez niczego(malo zdrowo ale na nic innego nie mialam czasu). W domku zjadlam 3 kromki Wasy z pasztecikiem Profi i ketchupem:P Chyba sie troche przespie bo naprawde oczy same mi sie zamykaja:D A jak tam u Was dzionek mija????