Zdesperowana by schudnąć
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Zdesperowana by schudnąć
-
adziam-you are beauty as well:D:D:D dobrej nocki...
-
Nie no, ja tez wychodze z takiego zalozenia. Tym bardziej, ze nie ide nigdzie na tzw profesjonalny basen tylko na basen do hotelu. Po prostu jest blizej bo na taki prof musze jechac autobusem pol godziny. i jest jakies 5 funciakow drozszy:) Plus dojazd autobusem:) Wiec sie nie przejmuje, wskakuje w bikini i smigam sie pluskac:)
-
(Rumieni sie z zawstydzenia:D:D:D)
-
Hej adziam. Pozwolilam sobie wyslac wiadomosc do Ciebie na nk:)Mam nadzieje, ze zla nie jestes ze cie znalazlam u Agmatii..?? :D:D:D Taka wscibska babka ze mnie jest:) Fajnie, ze Cie usypiamy:)
-
Hmmm no to dalas mi do myslenia. Zebym tylko miala czas. Jakos sie musi znalezc. przyszly tydzien mam zawalony w pracy alemoze w tym tyg zdolam isc w czwartek przed praca rano?? hmmm albo w piatek po pracy... Na pewno pojde. Tylko powiedz mi jeszcze ile razy w tygodniu i po ile czasu warto chodzic...
-
Jesli chodzi o sport to tutaj moze pojawic sie problem... poniewaz praca nie pozwala mi chodzic na silownie(tutaj sa otwarte tylko do 17:00!!!), na rolkach sie zabije:), mieszkam w bloku i nie mam gdzie trzymac roweru, chyba, ze basen. Nad tym sie zastanawialam. Myslisz, ze basen cos da??
-
rymcymcym-spokojnej nocki...
-
Agmatia-wystarczy popatrzec na zdjecia. Nie znam ci osobiscie, ale moje pierwsze odczucie,kiedy Ciebie"obejrzalam" byly wlasnie typu: Ta dziewczyna wiele przeszla, ale jest jeszcze w stanie sie usmiechac, i mam nadzieje, czerpac z zycia ile tylko wlezie. No ja nie mam na mysli jakiejs drastycznej diety. Mam anemie(moze juz pisalam-nie pamietam) wiec nie chce doprowadzic sie do gorszego stanu, w jakim bylam...Teraz jest lepiej bo jem warzywa i biore zelazo. Ale nie bylo tak kolorowo. Wystarczy mi troche wzmocnic cialko i miesnie i bede zadowolona. Ale kilka kg tez by sie zdalo zrzucic. Zobaczymy, jak w zyciu wyjdzie:)
-
berta-coolorowych snow. A to, co dzisiaj osiagnelas to juz bardzo duzo. Malutkimi kroczkami dojdziesz do swojego upragnionego celu. Trzeba miec wiare w siebie i wsparcie. Wsparcie jest:) Wiara mam nadzieje, ze tez:)
-
Agmatia-ja nie mowilam, ze gruba jestem:) Ale tu i uwdzie trza troche zmniejszyc obwod:) Szczegolnie okolice pasa, dupska i nog:) Za to Ty?? Rewelacja-tylko chudzinka straszna... chyba wiele w zyciu przeszlas, moze az za duzo jak na wiek...
-
Aaaaa dziekuje bardzo:D:D:D
-
Ja nie chcialabym upubliczniac moich danych wiec jakby co to napisze na maila albo kontaktujcie sie z Agmatia... oczywiscie przez nk:)
-
Agmatia-zaproszenie poszlo:D:D:D:D:D
-
Hej berta-ja tez jestem nowa:) przeczytaj sobie jakies 3-4 strony wstecz. Tam dziewczyny napisaly o sobie:) Bo tez im zadalam to pytanie:)
-
Ojjj misiu-widze, ze jakies fatum nad Toba krazy... choc nie prawdziwy, nie ma delikatnych platkow ani nie pachni cudnie to z calego serducha dla Ciebie:)
-
Hej Dziewczynki... I ja sie pojawiam po calusnim dniu nieobecnosciz powodu pracy oczywiscie:) Ale teraz wolne juz i sie wlasnie relaksikuje:) tylko po obiadku trzeba pozmywac bo luby jak sie polozyl tam oczko przyrenowal i chrapie:) A ktos zmyc musi-nie ma przepros. Z reszta nie lubie jak: jest nie odkurzone, nie pozmywanie, pranie nie wyjete (lub zdjete z suszarki) itp:) Sylwusia-spodniczka fajna ale popieram zdanko Agmati, ze fajnie by wygladaly dluuugie kozaczki do niej... oo...szekszi:):):)No i super, ze wreszcie z przodu sie pojawila. Oby tak dalej:) grubasek krakowski-hej hej-witam:D ja mam ze slodyczami tak samo ale staram sie nie miec ich za duzo w domu, choc moj luby uwielbia to zawsze cos sie znajdzie. a ze on twierdzi, ze nie mam sie z czego odchudzac wiec mi je tylko podtyka pod nos:) Ale sie nie daje... walcze:) lenko-fajnie, ze tak Ci sie uklada... oby tak dalej wszystko dobrze szlo:)i fajnuchny prezencioch na Walentnki tez masz:) Ja kawy nie pije wogole (wiem, wiem, jakis wybryk natury jestem:P) ale dla pijacych to fajna rzecz:) Ja jesli chodzi o Walentynki to..hmm... nie obchodze ich jakos specjalnie. Jestem z moim facetem 3.5 roku i kochamy sie bez wzgledu na Walentynki:) A co z osobami samotnymi w ten dzien?? Jak one sie czuje, kiedy nie maja przy sobie nikogo bliskiego?? hmm... temat do debaty:)I tak w tym roku w Walentynki oboje pracujemy wiec swietowac nie bedziemy-rym:) adziam-gratuluje 6steczki z przodu. idziesz jak burza...:D Agmatia-dla dobrej cioci rady za podpowiedzi dla Sylwusi:) mon.maju-miejmy nadzieje, ze u Twojego lubego wszystko bedzie OK z praca i zostanie w niej dluzej...mamy kciuki:) A tak wogole bo jakos tak na naszej klasie widze, ze jestescie. Moge sie dolaczyc do Waszych znajomych???
-
Nooo ja juz po kolacyjce jestem. Buleczka z wedlina z kurczaka i pomidor... Jestem z siebie dumna bo dzisiaj mialam pierwszy dzien bez slodkosci-nie liczac 2 szt daktyli (posiadaja zelazo wiec przy mojej anemii jak najbardziej wskazane).. poleczko-widze, ze mialas pozytywny dzionek. Tak trzymac:) mon.maju-to nic, ze skusilas sie na buleczke. Bylas glodna to zjadlas. Nic wielkiego sie nie stalo..Ale najlepsze jest spalanie:) Tez to lubie...:P:P:P misia, rymcymcym-slodkich i coolorowych snow Wam zycze:) lenka-nie przejmuj sie waga. I sie nie wieszaj. pomysl sobie ze niedlugo bedzie 80, potem 70, potem 65. I juz bedzie lepiej. A z woda bardzo dobrze. Ojj zebym ja sie tak przemogla... ale nie moge... Ojjj chlop mi laptoka chce zabrac wiec zmykam. Do juterka....
-
Dziewczyny-dzieki raz jeszcze za cieplutkie przyjecie Nie nadazam czytac...:) To lubie:) Zaraz poczytam i zaraz skrobne cos do Was....:)
-
Hej Laski-ja juz po miescie jestem ale sie nie zarejstrowalam !! Bo trza nasikac do kubeczka a mnie sie siku nie chcialo:P:P:P No i musze przyjsc innym razem. Przy rejstracji sikac. Kto by pomyslal. Ale to tylko moze byc w Anglii (nie jestem z Londynu:)) sylwusia-zostaw ta lodowke. Bo trza duzo kasy wydac by nowa kupic:) A ta kase mozna na ciuszki wydac:):):) Ja tez tak mam przez @ jesli Cie to pocieszy . Staraj sie czyms zajac zeby nie myslec o jedzeniu. Moze jakas ksiazka albo gazetka?? Albo jakies sprzatanie, wcieranie balsamiku, relax kapiel, maseczka na twarz... cokolwiek...:DA co do tego stroju to jednak dluzsze kozaczki by sie przydaly bo takie botki bardziej nosi sie do spodenek... to tylko moje skromne zdanie-profesjonalistka nie jestem... Misia-normalnie sie poplakalam przy tych filmach, chociaz te z nauki jazdy juz widzialam bo ogladalam w tv:) Ale babka ktora probowala zatankowac na stacji przebila:) Chociaz ja sie nie smieje bo byc moze tez bym tak robila...:) Tak, tak, jestem blondynka:) Prawko mam od 8 lat i stluczki nie mialam:) adziam-nooo ja tez mam sporo ciuszkow i za kazdym razem, kiedy sprzatam to zawsze cos oddaje do charity shopu:) kisserka-nooo to szczescie masz. Stanik w sumie za zlotowke. No same promocje:) Lece na pozny obiadek...
-
To ja desperka-tylko nick przekrecilam:)
-
Sylwusiu-dzieki. Jestes pierwsza. Powiem Ci, ze kiedy ja mieszkalam w Polsce czesto chodzilam do tzw second-handow. I zawsze znalazlam cos dla siebie za "grosze".. tutaj w Anglii tez od czasu do czasu cos znajde ale to nie to samo co Polsa (ehhh ale ze mnie patriotka):)
-
Sylwusia-uda Ci sie, najwazniejsze, to miec cel i do niego dazyc... i bluzeczke kupilas mega tanio-lubie kupowac takie tanie ciuszki:) PS chyba zapomnialam dodac, ze mam 25 lat:) Probuje czytac topic-jestem na 6 stronie:) Pomozcie mi i napiszcie cos o sobie bo mi zycie zejdzie na jego czytaniu:D:D:D
-
Hmmm.. dzieki wielkie:) no to pewnie chcialbysie sie cos o mnie dowiedziec. Od czego by tu zaczac?? Juz jestem na tym kafe od jakis 2 lat. A dluzej przebywalam na 3 topickach. Jeden umarl smiercia naturalna, na drugim nie wszystkie moje wypowiedzi (co tu duzo mowiec-jestem szczera:)) byly z checia przyjmowane przez pewna osobe a na 3 jestem do tej pory. Tyle, ze w sumie jesli chodzi o odchudzanie to niewiele nas tam zostalo a ja potrzebuje motywacji. Pewnie sobie teraz pomyslicie... Ile ona wazy??? Ile ma wzrostu??? Wazylam sie wczoraj... na wadze jest 63kg. Wzrostu posiadam 168cm. Nie wyglada to tragicznie ale tu nie o wage chodzi. Na poczatku dala sobie cel, ze chce schudnac do jakis 55kg. Ale teraz po prostu chce czuc sie dobrze w swoim ciele. Chce by brzuchol byl mniejszy i nogi smuklejsze. Ale nie mam zamiaru doprowadzic do tego, by dieta zawladnela moim zyciem. Chce zmienic nawyki zywieniowe i wyrzec (tak tak, wlasnie WYRZEC)sie slodyczy, ktore jak u wiekszosci z nas sa nasza zmora :):):) Cel chce sobie postawic do sierpnia (a jak sie nie uda to siem nie zalamie:P). Wtedy u mojego lubego sa 2 wesela w rodzinie. A wlasnie, apropo zycia priv to ...Miejsce zamieszkania-Anglia, maz-sztuk 0, narzeczony-sztuk 1, dzieci-nie posiadam. Wlasny slub-przyszly rok(lipiec)... Pracuje w godzinach niereglularnych wiec z regularnymi posilkami mam problem... I to wlasnie jest problem.. ze czasami nie jem caly dzien a wieczorem sie najadam... Uffff to chyba taki KROTKI wstep. Macie pytania-pytajcie:) Jesli chodzi o fotki to linka nie chce publicznie podawac na forum... Postaram sie poczytac topic choc normalnie nie wiem, ile mi to zajmie. Bo chce sie o Was dowiedziec czegos wiecej...:D
-
Najpierw sie zapytam... "Czy moge sie przylaczyc"...???
-
Dziewczynki... ja wiem, ze przez ta anemie mam jakos tak ograniczona diete. Ale zdecydowanie wole wyjsc najpierw z anemii. Ale nie przeszkadza mi to w diecie.... Mam nadzieje... Za jakies miesiac ide na badania i mam nadzieje, ze poziom zelaza bedzie wiekszy niz 30:/ Zaraz bede smigac do pracy.... Obiad nie byl zdrowy ale co zrobic. Schabowy plus ziemniaki plus mizeria. No ale juz nie jem nic do konca dnia-tylko jakis owocek ... Luby obiad zrobil i bylo by mu przykro, gdybym nie zjadla:) Muaaa... super, ze znowu jestesmy:D:D:D PS Porzeczko-gratulejszyn wielkie...:D:D:D