SylaT

Hej! odebrałam dziś moje wyniki obciążenia glukozą....i niestety są jak to lekarz określił \"nieprawidłowe\", umówiłam się na wizytę z diabetologiem. Z tego co się orientuję to skieruje mnie on na dalszą diagnostykę, także w najlepszym przypadku skończy się na wiecznej diecie, a w najgorszym na leczeniu farmakologicznym :( Mam doła bo wiem co mnie czeka.....

coś tu cicho...to ja też uciekam spać..pa

oczywiście nie mam na myśli oszałamiających ilości, ale jakąś łyżeczkę dziennie...

Dominika w sobotę kończy 3 miesiące, dlatego tak myślę, że za jakieś dwa tygodnie można byłoby wprowadzić np. przecier owocowy hippa ten po 4tym miesiącu.

Aniek25, ja też planuję w najbliższym czasie podać Dominice przecier owocowy, choć muszę przyznać, że trochę się boję, że jej zaszkodzę...a Wy kiedy planujecie wprowadzenie nowości w dietę waszych Pociech?

Dzień dobry! :) tak nachwaliłam tą moją Żabę, że niby tak cudownie śpi....no i od dwóch dni wstaje o 3 w nocy i zasypia o 5....mam nadzieję, że jej przejdzie i znów będzie przesypiała całe nocki :), choć podobno i tak nie mam na co narzekać :D

No nic :) uciekam spać, bo moja Żabcia ostatnio ciut częściej budzi mamusię.

Karenina, ale Twój Marcinek jest słodziutki!! te usteczka, nosek...Cukiereczek! :)

Karenina, zagapiłam się i podałam nad Twoim ostatnim wpisem :) Hanio, fajne to Twoje krzesełko, ale ja boję się tego mocowania do stolika, jakoś nie mam zaufania to takich rzeczy.

Mam pytanie (kolejne zresztą :) ) Dominika, za nic nie chce mi leżeć, zachowuje się tak jakby tyłek strasznie ją parzył.... gdy biorę ją na ręce i usiłuje posadzić w pozycji półsiedzącej, opierając na moim brzuchu i klatce piersiowej, ona usilnie się podnosi i siada. Jej siad trwa czasami nawet do minuty, nie wiem czy mam jej na to pozwalać...co o tym myślicie? nie chcę jej zaszkodzić, a to chyba jeszcze za wcześnie na takie ćwiczenia.

ale gapa ze mnie!!! zapomniałam o linku :D http://www.allegro.pl/item446314576_fisher_price_krzeselko_do_karmienia_rainforest_2w1.html

Skoro już tak sobie radzimy, skorzystam i ja :) Co sądzicie o tym krzesełku? nie wiem czy wybrać takie, czy tradycyjne... wiecie może czy można je zamontować do każdego krzesła, czy tylko do takiego jak na zdjęciu?

Karenina, to powinno być fajne, bo ani tu, ani tu nic nie powinno wyjść :D

Seiene, moja Dominika różnie, czasami 68, a czasami 74

Karenina, zazdroszczę Ci szpitala, w tym w którym rodziłam, mleko podawały wyłącznie położne od noworodków :( Ja też miałam pokarm w 4 dobie, ale Dominika nie mogła chwycić moich brodawek (wklęsłe :( ), poza tym pierwszy tydzień byłam sama w domu... nie miałam czasu zjeść itp itp i pokarm zanikł :( Z tą wiedzą, jaką mam dzis, postąpiłabym inaczej......

Karenina, wyszczuplające majtasy powodowały, że robił mi się wałek w okolicy cięcia, a pas wyszczuplający robił mi ten wałek pod piersiami :) i tak źle, i tak niedobrze :)

W ten piątek moja kumpela z lat szkolnych (i to tych podstawowych:) ) urodziła synka, kończyła właśnie 42 tydzień ciąży. Małemu zanikało tętno, więc zrobili jej cięcie.... gdy wczoraj zadzwoniła do mnie, poczułam się jakbym to ja ponownie rodziła...... Wszędzie trąbią o rodzeniu po ludzku i troskliwej opiece nad matką i jej nowo narodzonym dzieckiem....a jej przypadek umacnia mnie w wierze, że to rzadkość! U niej podobnie jak u mnie, z powodu CC przez pierwsze (3-4) doby nie było pokarmu, położne kazały jej przystawiać dziecko cały czas do piersi. Rozumiem to, wiem, że to przyspiesza laktację, ale nie rozumiem odmowy dokarmiania dziecka!!! Gdy tylko prosiła o butelkę z mlekiem, przypominały jej jaką ich zdaniem jest matką.... a dziecko głodowało dalej. Ja dobrze wiem, jak to boli gdy nie możesz zaspokoić podstawowej potrzeby swojego dziecka.......przez traumę jaką przeżyłam w szpitalu i splot innych okoliczności, straciłam pokarm i do dziś czuję smutek, że nie mogłam karmić piersią, mimo, że bardzo tego chciałam.... Z tego co wiem ona też nie karmi piersią.... Problem w tym, że nasze przypadki pochodzą z dwóch różnych szpitali.....niektórzy ludzie mijają się z powołaniem....tylko dlaczego są na tyle ograniczeni i odbierają nam radość pierwszych dni z naszym dzieckiem....

Shamanka, ja wkładałam gazik do pampersa i po wyjęciu przemywałam Dominice dziąsełka, to chyba najprotrzy sposób na złapanie siuśków.

KasiulaSz, ja też podawałam Dominice nystatyne, pomogła ale w niewielkim stopniu, domowe sposoby okazały się skuteczniejsze. Gdybym wiedziała, że to antybiotyk to pewnie nie podałabym go córci.

Ewelinka, super!!!!!! Wielkie gratulacje!!!!!

Dzień dobry! zgadnijcie co!? W dolnym dziąsełku mojej Dominiki widać pierwsze ząbki!!!!! lada dzień i będzie miała swoje pierwsze jedynki!!!! :)))):DDD Także tajemnica kłopotów z brakiem apetytu i mojej córci się rozwiązała!! ona po prostu ząbkuje!! Jejciu jaka jestem dumna :D .... taka mała rzecz a tyle szczęścia człowiekowi przynosi :D

Cześć Dziewczynki :) ja tylko na chwilę.. Shamanka, pisałaś, że masz problemy z wytępieniem pleśniawek, Dominika też je miała, stosowałyśmy przeróżne środki przepisane przez lekarza i nic nie pomagało, najlepszym lekarstwem okazał się domowy sposób...mocz Dominiki :) - to podziałało piorunem, polecam! Od tej pory nie mamy problemu z pleśniawkami.

coś tu cicho :( no nic to uciekam spać. Dobranoc :)

Hanio, czyli alegria jest bardzo prawdopodobna :( ja też kilka razy dziennie wkraplam jej sól ale to pomaga tylko na chwilę. Boję się, że powodem katarku mogą być psy moich rodziców.... a to byłby duży problem.... Za jakiś czas mamy zamiar się wyprowadzić, wtedy się przekonamy.

a właśnie jeszcze jedno - Dominika od urodzenia ma zapchany nosek, jej lekarz rodzinny twierdzi, że ona jest alergikiem, ale niestety testy można zrobić dopiero jak Mała skończy 3 lata. Ja do końca nie jestem przekonana, że to alergia, ale nie bardzo wiem co mogę więcej zrobić? Może laryngolog coś poradzi? Co o tym sądzicie?