Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SylaT

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SylaT

  1. oki, uciekam się trochę popluskać a potem lulusiu :)) Słodkich snów Wam życzę :) pa pa do jutra
  2. Ainom, bóli brak, ale tylko dlatego, że położna wręcz zabroniła mi leżeć na plecach, miałam ułożyć się na boku lub tak jak mi najwygodniej i w czasie ktg spokojnie zmieniać pozycje. Choć z tego co wiem to co szpital to inny obyczaj, bo moja bratowa na ktg mogła leżeć tylko na plecach i praktycznie w bezruchu co przy godzinnym ktg (ciąża bliźniacza) było katorgą :(
  3. Ainom, czasami myślę, że położnym i lekarzom, wydaje się, że zbyt duża wiedza jest nam zbędna....a ja wiedząc dużo czuje sie bezpieczniejsza.
  4. Hanio, jak tak dalej będziesz szalała z tymi porządkami to na pewno wkrótce urodzisz :))
  5. Ainom, ja na ostatnim ktg usłyszałam coś podobnego :) położna stwierdziła, że wszystko jest oki i skinieniem ręki zasugerowała mi abym szybciej się zbierała bo za drzwiami jest kolejka... W piątek idę na kolejne ktg i jeśli położnej nie będzie się zbytnio spieszyło to postaram się zapytać o to i owo.
  6. Bunia, mąż też zabronił mi się wkurzać, kazał myśleć tylko o naszej dzidzi a ojca olac :)
  7. Chyba na polepszenia humoru upichcę jakieś ciasto :)) pewnie sama będę musiała je jeść ale nic to....dodam minimalną ilość cukru i zjem wszystko!!! to na pewno poprawi mi humor :))
  8. Hej!! ostatnio jestem jakaś przygnębiona....nie wiem, boję się trochę co będzie po porodzie.....zostanę sama z dzidzią, 4 psami i ojcem, a dzisiejsze \"zajście\" dowodzi, że nie jest to osoba, która będzie mogła mi w jakiś sposób pomoc.... Poprosiłam dziś mojego tatę, aby zawiesił mi rolety na okna...no i w niezbyt miły sposób mi odmówił. Poryczałam się, bo już jestem przybita swoją bezradnością, jeśli chodzi o męskie roboty. Dobrze, że już weekend blisko i mój mężuś przyjedzie....co ja bym bez niego zrobiła.
  9. Sorki, może to przez mój nie najlepszy humor...choć nie wiem skąd się wziął... Termin mam na 3 lipca, ale idę do szpitala tydzień wcześniej bo ze względu na cukrzycę i przyjmowanie dosyć sporych dawek insuliny, muszę być pod kontrolą. A to ile mój pobyt będzie trwał zależy od mojej dzidzi :) a mam nadzieję, że zbyt długo nie będzie kazała mi tam być :))
  10. Ok, spadam....nie chce mi się gadać z samą sobą... Pa
  11. Hej!!! właśnie wróciłam od lekarza, dowiedziałam się, że za 9 dni zabierają mnie już do szpitala. Tam będę pod obserwacją (ze względu na cukrzycę ciążową) a wyjdę już z córeczką :)))) także poród zbliża się wielkimi krokami....przynajmniej w moich myślach :)) Deelite, bratowa na początku była straszona cc....jednak dzieci wymyśliły sobie inny scenariusz. Bratowej praktycznie bez wcześniejszych objawów odpłynęły wody, zdążyła dojechać do szpitala chwilę przed godziną 22.00 - o 22:08 urodziłą chłopca a o 22:15 dziewczynkę....tylko marzyć o tak krótkich porodach :)))
  12. Nick ..........wiek....miasto................. TP ..................płeć/ imię Wioliska.......33.....Gdańsk.................01.07.... ...........x hanio.k........22.....Skoczów...............02.07.... ...........tajemnica margo27.......27.....x........................02.07.. .............x agniechawu...21.....Rybnik.................03.07.... ...........Juleczka SylaT...........27.....x........................03.07 ...............Dominika bunia3.........29.....Toruń...................04.07.. . ...........synek Dorcia_........30.....NowySącz.............05.07..... ..........córka karenina......27.....Zielona Góra...........06.07...............Marcin tatonka........25....Kudowa-Zdrój.........06.07................Anatol ustronianka...32....Luboń...................06.07... ............Mateuszek Aneta_S.........23....Londyn................07.07 ...............córka Agatha2007....21....Krosno.................07.07...... .........x Shamanka08..24.....Niedźwiada/k.Lublina.08.07........... ..córka Marusia2......33......Chicago..............08.07........ ........Michas Lipenka........33.....???......................09.07. ..............córka swisss ..........28.... Gorzów Wlkp. ......14.07.................syn Domiś..........27.....Jelenia Góra..........14.07................Oliwia lili28. ..........28......Elbląg.................14.07.......... ......Aleksander dasia8.........27......Kraków...............17.07 ................Karolinka ewelinka333..30.....WARKA.................15.07.... ............Dominik Nadiya26 już 27....dolnośląskie ...........15.07.................Marcel Ambres........??......???.......................18.07. ...............x ainom.........24.....Kielce...................18.07.. . .............synek carmen260.....29....Leszno................19.07...... ..........córka kasiulaSz.........24....kielce................19.07. ...............Maja marcinka78...??......???......................20.07. . .............Michałek Kaminia........??......???......................20.07 ................x madziulek81...27.....Gdańsk/UK..........20.07....... . ........synek Olam......34.......Włodawa.................20.07..... ...........x Marghi.........32.....Nowy Sącz............21.07. ..............synek maklady .......?? .....???......................21.07................x Magdalenka3022...30..Katowice...........22.07........ ......Zosia Lady11.........??......???......................23.07 ...............x aisza............24.....Sląsk..................23.07 ...............x april211........23.....Przemysl..............24.07... ............x pszczolka......31.....Katowice.............24.07..... ..........Maksymilian kakusia 22.....23.....mazowieckie........26.07................synek Deelite.........25....GorzówWlk............27.07..... ..........synek&synek violaa..........25.....Biskupiec/Dublin.....29.07... ...........x juni77..........30.....Wielkopolska.........29.07... ...........Julian margolcia33......33....opolskie.............30.07...... ........Mikołajek NASZE URODZONE DZIECI NICK DP PDP WAGA DŁUGOŚĆ IMIĘ PORÓD LARS 10.06.. 01.07......2650........50..............Krystian........sn Usunęłam Larsa z części oczekującej, w ten sposób stanie się ona bardziej przejrzysta....no i może coś w końcu się ruszy :)
  13. Cześć wszystkim! :) weekend miałam całkiem udany :) ale jakoś od rana humor przestał mi dopisywać...pewnie dlatego, że mężuś znowu wyjechał :( Coraz częściej śni mi się, że urodziłam i powoli zaczynam myśleć, że jeśli w najbliższym czasie tak się nie stanie to myśl o porodzie padnie mi na mózg :)) Deelite, moja bratowa 3 stycznia urodziła bliźnięta i muszę przyznać, że jak czytam twoje zapiski to jakbym miała powtórkę z rozrywki....:) Ona też sporo czasu spędziła w szpitalu z zagrożeniem przedwczesnego porodu, na szczęście wszystko skończyło się dobrze i urodziła siłami natury 3 tygodnie przed terminem. Maluchy ważyły 2550 g i 2650 g :) Także trzymam kciuki :))
  14. Aniek, z tym jedzeniem to ja mam podobnie :) wciąż tylko bym jadła i jadła....a moja cukrzyca komplikuje wszystko :( gdzieś od tygodnia zrobiłam się takim obrzartuchem, że co chwilę sprawdzam poziom cukru i jeśli mam jakiś wolny limit do wykorzystania :) to pochłaniam sukcesywnie zawartość lodówki...
  15. Olam, moja mama też twierdziła, że jestem przewrażliwiona i niepotrzebnie narzekam na swojego gina....teraz w świetle tego co z nim przeszłam przyznała mi rację. Wiem, że to trochę odwrotna sytuacja, ale idea ta sama :) Moim zdaniem nie jesteś przewrażliwiona, a badań nigdy za wiele! :)
  16. No dobra :) czas udać się na spoczynek. Także dobranoc wszystkim! :)
  17. Dzwoniłam do mojego..jest na maxa wkur.... biedak :((
  18. widziałyście co się stało????? wlepili nam gola!!!!!! no nie tak być nie może!!!
  19. Foola, ja Ci niestety nie pomogę :) o mojej ciąży dowiedziałam się w 7 tygodniu jej trwania, więc ciut późno....
  20. mogę się mylić ale wydaje mi się, że jeszcze trochę poczekam :) mój mąż twierdzi, że on wie kiedy urodzę i, że będzie to weekend bo tylko wtedy jest ze mną w domciu :) no ciekawe czy jego córunia posłucha :)
  21. :) od jakiejś 18 mam już 5ty skurcz, oczywiście bezbolesny, robi mi się tylko duszno i brzuch jak skała. Moja mama zaczęła przeżywać, że to pewnie już....na co ja zaczęłam ją uspokajać :)) i tłumaczyć, że to nie oznacza, ż e zaczynam rodzić .... sama się sobie dziwię - myślałam, że będzie raczej odwrotnie :)
  22. Olam, on wciąż w nich wierzy :) nawet jeśli czasami wyglądają jak ostanie fajtłapy :) ooooo zobacz... nawet gola udało im się wbić :))
×