Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SylaT

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SylaT

  1. Słuchajcie, moja Dominka wymyśliła sobie jak zmusić mamę do pozostania w domu!! Wszystko co babcia da jej do jedzenia jest beee (pluje i krztusi się) ale jak tylko mama weźmie się za karmienie to jedzonko niesamowicie smakuje :) Niezły kombinator z tej mojej córci rośnie :D
  2. Witam wszystkich w ten cudowny piątkowy poranek :) Haniu, co do jajeczek, to widziałam ostatnio w TV fajny przepis, oto on: Jaja sadzone na śmietanie 4-6 jajek 2 szklanki śmietany 30% pęczek koperku (zimą suszony lub natka pietruszki) sól pieprz puree ziemniaczane: ½ kg ziemniaków 1 łyżka masła 2 łyżki śmietany sól ew. gałka muszkatołowa Na dużą patelnię wlać śmietanę i na wolnym ogniu gotować ją kilka minut - by trochę odparowała. Następnie wybić jajka (tak jak sadzone), posolić, przyprawić pieprzem i dusić, aż białko zetnie się całkowicie - żółtko ma pozostać płynne. Pod koniec dodać drobno posiekany koperek (zimą zastąpić go koprem mrożonym lub natką pietruszki). Ziemniaki obrać i ugotować do miękkości. Zmiażdżyć tłuczkiem dodając jednocześnie masło, śmietanę i świeżo startą gałkę muszkatołową (wystarczy szczypta). Doprawić do smaku solą. Mam nadzieję, że się przyda :)
  3. Dzień dobry! Co do snu to moja Dominika zasypia około 19tej, pierwszą pobudkę na jedzonko robi około 23ciej, następnie około 2giej i 4tej. Nieraz ogranicza się do dwóch pobódek :) Jeszcze wczoraj myślałam, że Dominika chyba nigdy nie zacznie raczkować bo każda próba kończyła się płaczem, a tu wczoraj, wracam z pracy, a moja córca \"biega\" po dywanie :D
  4. Dzięki Haniu! i bardzo mnie to cieszy, bo osobiście jestem przeciwniczką soków, ale ponieważ nie jestem specjalistą wolałam się poradzić :)
  5. I jeszcze jedno...ostatnio usłyszałąm, że niemowlę w wieku naszych maluchów powinno pić soki a nawet musi.... Co Wy na to? Pytam bo ja raczuej unikam podawania soków dla mojej małej, nie chcę przyzwyczajać ją do słodkiego....a z drugiej strony boję się, że mogę robić jej krzywdę Sorki za te, może głupie pytania, poprostu nie bardzo mam co do roboty i wymyślam :)
  6. Osobiście boje się szpitali i tego, że można tam zostać skierowanym z jedną chorobą a wyjść z dwoma.... Jakiś czas pisałam, że moja córcia miała dziwną wysypkę, którą jej lekarz zdiagnozował jako \"wysypkę\".... zaczynam podejrzewać, że to była różyczka. Moja znajoma zasugerowała mi aby zrobić córci badanie krwii, ale boję się narażać ją na ból czy stres związany z pobraniem krwi. Może któraś z Was miała styczność z różyczką i może mi coś na ten temat napisać?
  7. Dzie dobry!!! I po weekendzie :( . Odkad pracuje moja corcia stala sie taka przylepa, ze as mnie to zadziwia. Na bacie nie chciala nawet spojrzec, tylko mama, mama no i troche tata :) caly czas tylila sie i calowala mnie :D ach cos cudownego.... :D
  8. Jeszcze 2 godzinki i do domciu!!!! Do mojej malej zlosnicy :D
  9. Pampusia, moj maz jest w domu tylko w weekendy, coraz czesciej zarzuca mi, ze sie nie ciesze z jego powrotu......a jak tu sie cieszyc, kiedy siedze w pracy caly dzien, wracam do domu, karmie, kapie Dominike i nie spie cala noc....a rano padam ze zmeczenia...ubieram sie i ide do pracy. I tak kolejny dzien, nadchodzi weekend i nie wiem w co rece mam wlozyc, czy poswiecic czas corci, mezowi a moze zabrac sie za porzadki, pranie, gotowanie itp itd ale pewnie wiekszosc z nas ma takie rosterki.
  10. Dzien dobry!!! Pampusia, moja corcia ma powiekszone oba gruczoly piersiowe, troche mnie to niepokoji bo wyglada jakby dojrzewala.... Mam nadzieje, ze do roku wszystko sie unormuje.
  11. oki, uciekam juz do domuciu, takze pa pa do jutra
  12. moja corcia czasami przypomina mi takiego malego lobuza, ktory bawi sie w indianina...biega w chodziku po calym mieszkaniu i wydaje indianskie okrzyki :D
  13. Co do odglosow wydawanych przez moja pocieche to odkad opiekuje sie nia moja mama, ciagle powtarza baba baba, poza tym mowi tata a raczej tatatata.... Zwykle jak cos chce ode mnie, powtarza daj daj daj. Zastanawiam sie czy w tym wieku robi to z rozmyslem, czy to zbieg okolicznosci...tak czy inaczej mam z tego wiele radosci. Dominika tez jest na etapie calusow, ale niestety trzeba na nie zasluzyc :))
  14. Moja Mala jest juz po wizycie u lekarza....diagnoza brzmi :WYSYPKA!!! to, to ja wiedzialam i bez lekarza :) kazal jej podawac wapno, choc wczesniej mowil aby jej nie podawac wapna poniewaz ono obciaza nerki, co moglo by jej zaszgodzic przy poszerzonych UKMach.... I badz tu madry!! Czy Wasze pociechy nadal maja powiekszone gruczoly piersiowe?
  15. Nie moge sie doczekac kiedy moja bedzie miala juz gorne zabki...moze wtedy zacznie spokojniej spac. Dziewczyny, nie wiem, moze spotkalyscie sie z czyms takim. Wczoraj, gdy wrocilam z parcy, zauwazylam, ze moja Dominika jest wysypana jakimis malymi czerwonymi plamkami, dziwne bo umiejscowily sie na brzuszku plecach i glowce, jest ich masa. Raczki i nozki sa czyste. Dzien wczesniej byla na szczepieniu przeciwko zoltaczce i boje sie, ze to ma jakis zwiazek. Poprosilam moja mame aby na wszelki wypadek poszla z nia do lekarza, choc wolalabym to zrobic sama, ale takie sa juz uroki mamy pracujacej :(
  16. ile zabkow maja Wasze pociechy? Moja ma dwa. Ostatnio jest strasznie niespokojna w nocy (placze i kreci sie) i nie ma apetytu, dlatego wydaje mi sie, ze to ma zwiazek z zabkami. Zreszta gorne dziaselka ma bardzo twarde i przekrwione.
  17. Hej Dziewczyny! Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie....wrocilam do pracy wiec mam znow dostep do internetu :) przyznam szczerze, ze bardzo mi Was brakowalo. Zawsze jest na kim sie oprzec i kogo poradzic jesli ma sie problem z dzieciatkiem. Pozdrowienia i buziaki dla Wszystkich i obiecuje, ze bede sie odzywala jak tylko znajde wolna chwilke miedzy obowiazkami sluzbowymi :D
  18. Karenina, czasami mam wrażenie, że tylko moja córcia daje mi w życiu radość. Staram się być silna, ale chwilami załamuję się. Mieszkam z rodzicami, a siedzę cały dzień sama...mąż w tygodniu jest w delegacji...w weekendy wraca do domu aby odpocząć....nie mamy szans na własne mieszkanie, a jak tak dalej będzie to bliżej nam do rozwodu niż do wspólnego życia. Niedługo skończę 28 lat a rodzice wciąż traktują mnie jak dzieciaka....1 listopada pojechali sobie do rodziny a mi kazali zostać w domu, bo pogoda ich zdaniem mogła zaszkodzić Dominice...dobrze, że mąż wrócił wieczorem bo myślałam, że wyjdę z siebie. Mama rodzinę a czuję się zajebiście samotna! Dzień i noc jestem sama z dzieckiem, mama nawet nie ma czasu ze mną kawy wypić....mimo, że wręcz proszę aby zamieniła ze mną choć parę słów. Każdy ma swoje sprawy.....może za dużo wymagam....
  19. Hej! długo mnie tu nie było, jakoś ostatnio nie mam weny twórczej, poza tym nie chcę Was zasmucać moimi dołami... Kwiatuszek25, ja mojej Dominice od 2 tygodni podaję jedzonko ze słoiczków. Na początku był to przecier jabłkowy, zaczełyśmy od jednej łyżeczki dziennie, gdy wszystko było ok powoli zwiększałam porcję i zmieniałam rodzaj jedzonka.Podaję jej też kaszkę i soczki do picia.
  20. Witam drogie koleżanki! dawno mnie tu nie było a to dlatego, że ostatni miesiąc spędziłam u teściowej...bez internetu. Wiele się wydarzyło przez ten czas...Dominika zachorowała...miała chorą krtań i infekcję ucha, na szczęście wszystko jest już dobrze. Rozwiały się także moje nadzieje na własny kąt, teraz stoję w miejscu i tak naprawdę nie wiem co dalej. Marzę o drugim dziecku, ale jak tak dalej pójdzie to będę musiała wybić sobie ten pomysł z głowy :( Wkurza mnie to, że materialnie stoimy bardzo dobrze, ale nie tak dobrze aby kupić sobie mieszkanie :(....
  21. Mam nadzieję, że to normalne, ale Dominika po szczepieniu, zdrzemnęła się, po czym wpadła w histerię i zasnęła przed chwilką ze zmęczenia :( .Przypuszczam, że bolała ją nóżka, bo w miejscu wkucia jest zaczerwieniona i spuchnięta :( biedactwo. Co do pasa, to położna powiedziała mi, że spełnia on swoją rolę, ale tylko wtedy gdy równolegle z jego noszeniem wykonuje się ćwiczenia.
  22. Wróciłam właśnie z kolejnego szczepienia. Dominika strasznie płakała :( tak bardzo mi było jej szkoda, myślałam, że sama zacznę płakać. Najważniejsze, że mamy to już za sobą...do 18 listopada. Moja córcia do gigantów nie należy, bo waży 5600 g, ale lekarz powiedział, że wszystko jest oki, więc się nie martwię.
  23. Seiene, to zależy pewnie od parafii... jedni dają 100 PLN ( i uważam, że to wystarczająca kwota) mój mąż oczywiście zadecydował sam i dał 250 PLN...co uważam za przesadę...no ale nie mu tam :)
  24. Dzień dobry! :) Nadiya, ja nosiłam ten pas 3 tygodnie po porodzie, więc miałam jeszcze końcówkę krwawienia, także za bardzo Ci nie pomogę. Później kupiłam sobie drugi pas, tym razem wciągany, i muszę przyznać, że byłam z niego bardziej zadowolona. Można go było nosić swobodnie pod ubraniem (nie rzucał się w oczy tak jak ten na rzepy) i nie musiałam się męczyć nad odpowiednim ściskaniem się tymi rzepami... :)
  25. dzięki Karenina, wizytę u specjalisty będę miała dopiero za miesiąc :( ...boję się, że Dominika będzie miała ten sam problem, oby miała zdrówko po tacie. Ja jestem genetycznie obciążona cukrzycą, moja babcia była na insulinie, mój tata jest na tabletkach. Nie będę Wam już smuciła. Uciekam spać, jutro na pewno będzie lepiej. Buziaki i słodkich snów.
×