futrzaki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez futrzaki
-
i tu też http://www.bulgaricus.com/kuc_sal_main.php i tu http://www.smaczny.pl/przepisy,salatki może coś znadziesz :)
-
axxk :) tu są jakieś sałatki http://k49.kuchniaonline.pl/index.php?rodzaj=7&nr52=76
-
dla wszystkich i a dla zwierzaków masa pieszczotek futrzaki i spółka
-
Witam:) Rady, porady i opinie mile widziane :). Mocna kawa w szklance z samego rana jest rarytasem :) dla wszystkim i miłego dnia
-
Witam :) Miło poznać nowe koleżanki :). Piękne kocie historie opisałyście :). Axxk:) i drapanko dla Pysi i chomiczka MeganJot:) oby jak najwięcej osób przechodziło takie metamorfozy jak Twoja. dla Ciebie i pieszczochy dla Tytuska. Emmi:) cieszę się że jesteś a co do „książki” to masz rację :). Wielkie dla Ciebie a dla Urwisi, Pięknej, Kubusia i reszty cała masa drapanka. Tulipanna:) i pieszczochy dla Sary, Bolusia i Baltazarka Ruminka:) ciekawe czy Szpaczek już jest :) Efciak:) Netta:) Majaja:) i dla pozostałych Wykąpałam Pikusia :). Próbował zwiewać z umywalki na dobry początek. Mokrzy byliśmy oboje :). Później było lepiej wprawdzie trząsł się niczym ratlerek ale nie uciekał. Spodobało mu się wycieranie ręcznikiem a na koniec dostał nagrodę w postaci psiego ciacha i strach poszedł w niepamięć :). Następnym razem pójdzie lepiej. Pikuś chyba był kąpany drugi raz w życiu. Pierwszy u znajomej a teraz u mnie. Glucik skaleczył tylną łapkę. Poduszeczka na stopie była przecięta. Krew leciała, ale krótko i stąpa normalnie, więc to nic groźnego. Dowiadywałam się o kastrację. Chyba się zdecyduję, ale tak na 100% jeszcze nie wiem.
-
Witam :) Widzę że ze 106 nie tylko ja miałam bardzo denerwujący (delikatnie mówiąc) problem ;) Ruminka :) pewnie już nie przeczytasz ale trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo Anuśk_a :) za piesa też trzymam :) emmi :) co do Demolki to trzeba śledztwo przeprowadzić może rzeczywiście to jej robota tyle tylko że pewnie o jedzonko chodziło a nie o pieszczotki :D Emmi a jak się czujesz? Chyba dużo lepiej skoro zaglądasz :) Wielkie dla Ciebie. Netta :) wyborami się nie przejmuj nie warto psuć sobie humorku :) Efciak :) Bobek jest super :D Axxk :) współczuję weekendowego zajęcia ale miło mieć własny kącik nawet jeśli trzeba się przy nim troszkę napracować :) Meggi :) Kicia :) Tulipanna:) ptaszku gdzie jesteś:) dla wszystkich i pieszczochy dla wszystkich zwierzaków i biegnę z Pikusiem na dworek a Glucik już śpi
-
Witam:) Emmi:) :D że jesteś. Rozumiem, że można mieć dość leżenia w łóżku ale brzuszek najważniejszy :). Dbaj o siebie i odpoczywaj ile wlezie :) Glucik wrócił cały i zdrowy napewno z nikim się nie bił :). Pojęcia nie mam dlaczego trafił na tak długo od garażu i dlaczego się nie odzywał. Różne pomysły przychodziły mi do głowy z tym że żaden nie był do końca przekonywujący no i to jedzonko. Rzeczywiście dziwne to jego zniknięcie ale naistotniejsze że jest i nic mu się nie stało. Pikuś był zadowolony na widok Gluta. Glut też tak jakoś długo łasił się do psa :). Demolka zaś jak to Demolka zignorowała Gluta (może wiedzała gdzie siedzi tylko powiedzieć nie chciała baba jedna). Czasem trudno stwierdzić, szczególnie małej dziewczynce czy kociaczek jest opuszczony czy nie :). Axxk:) gratuluję przeprowadzki :) koniec przerwy w pracy :) wieczorem wpadnę
-
Witam :) i dla wszystkich Kochane koleżanki dobrze podzielić się troskami a jeszcze lepiej radościami :). Cieszę się z powrotu Glucika tak bardzo że wyrazić słowami trudno :D :D :D. Teraz jest najedzony pękaty jak balonik i udeptuje ten swój sweterek :D może spać pójdzie. Znalazł się około 9. Wylazł z naszej piwnicy przez wejście w mieszkaniu (wytrzeszcz). Zaglądałam do piwnicy i garażu (garaż jest połączony z piwnicą drzwiami) i od strony mieszkania i podwórka kilkakrotnie. Ojciec chodzi tam palić w piecu a ten Glut dzwoniec jeden nie raczył się odezwać ani pokazać. Poprzednio jak został zamknięty darł się w niebogłosy tak, że po drugiej stronie domu było słychać a teraz nic. Normalnie jaja sobie ze mnie robi smrodek jeden :D. Różne czarne scenariusze przychodziły mi do głowy samochody, psy nawet jakiś azjata z garem się zaczął plątać :) a ten się w chowanego zabawił. Chyba muszę Gluta do nogi stołowej przywiązać to nie będzie znikał. Glucik usnął wyciągnięty jak długi na wersalce a obok śpi Pikuś i chrapie:). Pikuś dzisiaj pogryzł długopis. Wie, że źle zrobił jak przyszłam leżał (Pikuś nie długopis) grzeczniutko na wersalce. Naburczałam na niego, ale tylko troszkę bo miał taką niewinną minkę że bardziej śmiać mi się chciało niż gniewać. shirusia :) cieszę się że nastrój masz dobry:) nie wiem co to za gra ale powodzenia życzę. Drapanko dla Alexa i Bosika axxk :) oj mi też ulżyło :) na razie nic nie jest w stanie popsuć mi nastroju :). Pysia jest słodziutka. Drapanko dla niej i chomiczka. anuśk_a :) przekażę wiadomość o koteczku znajomym :). Moja siostra plącze się po Gronie. ruminka :) nie przemęczaj się i dbaj o siebie. Drapanko dla Niuńka trzeba odłożyć na później. Netta :) dobrym straszakiem na psotne kotki jest zraszacz do kwiatków, na pewno nie zaszkodzi a pomaga. Demolka na sam widok zraszacza nie włazi tam gdzie nie trzeba albo bardzo szybko ucieka jak się na nią popsiuka :). Taką lampę to chyba sobie muszę zafundować, milutko tak w środku zimy się powygrzewać :) Psia kąpiel i mnie czeka. Ciekawe jak Pikuś zareaguje :). Trzymam kciuki za poszukiwania pracy. Pieszczochy dla Twoich pociech :). Coprawda nie wiem jak się pieści żółwika ale dla piesa drapanko za uszkiem :) Megii :) śliczne imię ma Twój sznaucerek :). Kulfonik :) pisałam o zraszaczu może i u Ciebie się przyda :) Tulipanna :) dla Ciebie i drapanko dla Sary, Bolusia i Baltazarka Majaja :) miło że wpadłaś :) dobrą „nianię” będziesz miała. Buziaczek w piętkę dla Mironka i drapanko dla Misi. Emmi :) jak się czujesz? Mam nadzieję że dobrze :) nie było Cię dzisiaj. Zacznę się martwić o Ciebie. Pieszczochy dla całej twojej gromadki. a teraz w idę w ślady moich pociech . Dobranoc
-
Witam :D Glucik się znalazł :D dla wszystkich
-
Dobry wieczór Przyszłam z pracy i Glutka nie ma:( :( Tulipanna :) Emmi :) Ruminka :) dzięki za słowa pocieszenia Glucik nie był kastrowany i o dziwo nie znikał na noce :). Raz jeden przepadł, ale rano wrócił pozatym zawsze przychodził latem ok.23 a teraz nawet wcześniej. Glucik raczej pilnował się domu wychodził na godzinę lub dwie i przychodził coś zjeść albo wszedł i wyszedł w każdym razie pokazywał się, chociaż na chwilkę. Glucik ma „kotkę zastępczą” :) może dlatego nie znikał. Kupiłam sobie taki bylejaki sweterek do pracy w ogródku lub do jakiś generalnych porządków no i Glutek sobie go upatrzył. Udeptywał, miętolił ciągał w zębach jednym słowem traktował jak kicię:). Złościł się jak mu się w tym poważnym zajęciu przeszkadzało :). Nawet po upraniu, kiedy sweterek pachniał proszkiem do prania nic innego nie chciał do tych celów. Wczoraj chodziłam po okolicznych uliczkach z Pikusiem i sama co godzinę bo nie mogłam na miejscu usiedzieć. Wołałam, „kiciałam” ale Gluta nie ma. Rodzice jak wychodzili też się za nim rozglądali. Dzisiaj już byłam z psem na spacerze i też nic. Rozglądałam się nawet czy gdzieś rozjechany nie leży, ale naszczęście nie. Mam nadzieję, że jest tak jak pisze Emmi o tym zamknięciu wtedy w końcu wróci a może ktoś go ukradł, a może jakiś pies. NIE WIEM co się stało i to jest okropne. Kurcze w podobny sposób zginął Kłopotek. Bardzo, bardzo chcę żeby Glucik wrócił. Tulipanna :) chyba powinnyśmy mieć wiosnę a nie jesień te bociany... :) może jednak i Glucik ją poczuł. Mieszkasz w bezpieczniejszym miejscu dla kotka – lumpa :) Emmi :) Ruminka :) dbajcie o siebie słoneczka Shirusia :) jak samopoczucie Efciak :) miło że u Ciebie wszystko szczęśliwe się układa. Gratuluję z całego serca Axxk :) Netta :)
-
shirusia :) wielkie dla Ciebie na pocieszenie. axxk :) chyba u Ciebie tym razem radośniej tulipanna :) bardzo bym chciała tylko, że on nigdy na tak długo nie znikał netta :)
-
Witam dzisiaj na bardzo, bardzo :( :( Glucik gdzieś przepadł, nie ma go od wczoraj od ok.17 :(
-
Witam :) ruminka :) miło, że jesteś:). Rozumiem że masz coraz mniej czasu dla nas ale nawet króciutkie wizyty bardzo mnie ucieszą :). Dbaj o siebie. Dużo i dla Ciebie. Drapanko dla Niuńka jeśli będziesz mogła :) jestem taka smutna:) bardzo przykro mi z powodu twojego pieska :(. Podobną decyzję musiałam podjąć z powodu jednej z naszych kotek. Idąc z nią do weta nie przyszło mi do głowy, że wrócę bez niej ale, skoro miała cierpieć a leczenie nie miało sensu więc uznałam że tak będzie lepiej.Dianka też dożyła sędziwego wieku i w przypadku gdyby nie odeszła szybko pewnie trzeba byłoby jej pomóc. Mieszkam w okolicach W-wy więc nie wiem czy u Ciebie są takie miejsca. Spróbuję jeszcze jutro poszukać może się uda coś znaleźć. axxk:) smutasku dużo :D :D dla Ciebie. Uśmiechnij się :). Co słychać u Pysi i chomiczka? emmi:) współczuję straty Grubaski. Miała szczęśliwe życie u Ciebie szkoda, że króciutkie, ale niestety chomiczki takie mają. Duże dla Ciebie i pieszczochy dla reszty zwierzaczków. :) oj wszystkie zajęcia u mnie na ogół zbierają się do kupki, więc albo mam dużo czasu albo nie wiem co najpierw robić:). Teraz akurat się skumulowało a pociechom też trzeba czas jakiś poświęcić. Pikuś chciałby się bawić i pieścić w kółko i na okrągło :D. Jak zostaje sam czas sobie uprzyjemnia robieniem kamizelki na drutach lub przeglądaniem przy pomocy pilota programów w telewizji. Wczoraj zeżarł truskawką „Mambę”. Zapoznaje się też z pieskami sąsiadów i nie tylko :). Zaczepia zadziora jeden pieski jak jesteśmy na spacerku. Naszczęście jest mały więc nie mam problemu z odciągnięciem go :). Wybredny jest bardziej niż kotek. Najchętniej jadłby same skrawki od wędlinki, psie ciasteczka i ludzkie też :) no i kocie jedzonko jest leprze od psiego. Glucik ostatnio przychodzi wcześniej. Zjawia się już między siódmą a ósmą. Noce zimne a w domku ciepło. Pobawić się z nim trzeba kuleczką lub tasiemką. Następnie śpi najpierw z Pikusiem na wersalce a później na legowisku. Glucik na ogół łasi się do Pikusia, ale czasem dla przypomnienia kto tu rządzi wali go łapką (bez wystawionych pazurków) po głowie:). tulipanna:) dla Ciebie i drapanko dla Bolusia, Sary i Baltazarka. Cleopatra:) miło poznać Ciebie i króliczka anuśk-a:) Wielki dla Ciebie i szczurka Megii:) trzeba spróbować żeby się przekonać ile radości sprawia zwierzaczek :). Myślałam o zakupie sznaucerka ale trafił się Pikuś. Może w przyszłym roku zdecyduję się tyle tylko że na miniaturkę :). Shirusia:) Płomień:) Kulfonik:) Netta:) Lady_P:) Efciak:) Majaja:) i dla pozostałych
-
Dobry wieczór :) gościu :) fotki super :) dla reszty wielkie i drapanko dla zwierzaczków
-
Dzisiaj tylko i dla wszystkich
-
axxk :) nie zapomniałam o tobie. Zdrówka życzę :) i czekam na opowieści o Pysi :) ruminka :) jak się czujesz ? Co słychać u Niuńka ? :) emmi :) czy nastrój się poprawił ? dla pozostałych i narazie
-
a tutaj coś dla poprawienia humorku :) w pingwinka lub rękę trzeba kilkanaście razy poklikać myszką żeby zobaczyć efekt http://www.gamesville.lycos.com/html_poke/poke_penguin.htm a tutaj cała śmieszna stronka gdyby pingwinek nie pomógł http://www.sadurski.com/filmy/filmy.htm
-
Witam :) ruminka :) cieszę że wszystko w porządku :) tak nagle zniknęłaś że zaczełąm się martwić :) wielkie dla Ciebie :) emmi :) torcik fantastyczny aż ślinka cieknie :D coprawda późno zjawiłam się na poczęstunku ale przy tak pięknej pogodzie szkoda siedzieć w domu i jesienne porządki w ogrodzie czas zacząć. Torcik miam.. niam... bardzo smaczny z wieczorną herbatką :D tulipanna :) temperament dobermana poznałam bo w pobliżu nas mieszkał jeden taki młody pies. Większość spacerowiczów miała bliskie spotkanie z jego kagańcem. Psiak nie chciał ugryźć widać było że to z jego strony forma zabawy która polegała na nagłym wyskakiwaniu z za drzewka lub bloku na coś/kogoś kto akurat przechodził. Siniaka miałam na żebrach no i dzieciaki straszył. Właściciel obrażał się jak ktoś uwagę zwrócił na zachowanie psa. Później wychodził z psem tylko wieczorami a od dłuższego czasu wcale ich nie widuję. shirusia :) po tym jak opisałaś swój rozkład zajęć na uczelni to wcale się nie dziwię że czujesz się zmęczona. Szkoda że niedziela tak krótko trwa :). anuśk_a :) nie znam się na pracy TOZ-u ale może warto pójść tam jeszcze raz i u źródeł dowiedzieć się jak to wygląda. gosia :) :) Pikuś był dzisiaj na pierwszym spacerku poza domem :) poszliśmy na głosowanie. Natomiast po południu różki mu wyrosły. Wypuściłam go do ogródka samego i wydostał się na ulicę przez szparę pod bramą. Pikuś nie zwraca uwagi na samochody, więc nie będzie mógł sam wychodzić dopóki nie zabezpieczy się tej szpary. Trudno będzie mieszkał przez pewien czas jak w bloku na spacerek na smyczce i do domciu :(. Glucik dzisiaj jest rozkoszny :) to wyjątkowe u niego a ja bardzo lubię gdy kiciuś przychodzi na pieszczotki :). Pikuś jest zazdrosny i wpycha się żeby też go drapać no i mam w ten sposób zajęte dwie ręce :). dla wszystkich drapanko dla zwierzaczków i do zobaczenia
-
Witam cieplutko :) mamy 100 stronkę :) torcik się należy :) Kotki na zimę więcej jedzą żeby nabrać tłuszczyku i nie marznąć :). Glucik zrobił się mięciutki, za to jak zacznie się robić cieplej będzie znowu chudy, żeberka będzie można liczyć :). Wszystkie moje koty tak robiły, więc nie martwię się, że trzeba będzie go odchudzać. Glutek naszczęście na dworek sam się wyprowadza, nie muszę z nim za każdym razem wychodzić :). Pikuś już biega na czterech łapkach czasem tylko przypomina mu się że na jednej nie mógł :) za to zrobił się przylepny za trzech :). Dzisiaj przyszedł do nas znajomy. Pikuś wpakował mu się pod łokieć i kazał się drapać po brzuszku :). Cały czas wizyty ok. dwóch godzin tak spędzili :). dla wszystkich i do zobaczenia Ruminko gdzie jesteś ?
-
Witam :) emmi :) też się niepokoję o Ruminkę a o której te pobudki :) Pikuś naszczęście czeka aż wstanę z własnej woli :) tulipanna :) oj to może będzie więcej ślicznych pieseczków ;) :) :) :) anuśk_a :) piękne masz stadko :) lady_P :) miło poznać nowe koleżanki i ich pociechy netta:) efciak :) axxk :) kulfonik :) shirusia :) ruminka :)
-
wszyskim
-
tulipanna :) :D :D :D :D
-
Dzień dobry :) :) tutaj są śmieszne kotki http://kdziubek.strony.wi.ps.pl/Smieszne%20zdjecia.html
-
Witam :) emmi :) wyobraź sobie jeszcze jak moja siostra demonstrowała maleńkiej Demolce jak pija się mleczko ze spodeczka albo jak to jest kiedy się kogoś w ucho ugryzie :D. Piękny przykład przyjaźni kocio-psiej podałaś :). Zwierzaki jakoś odróżniają domownika psa lub kota. :). Diana była przyzwyczajona do kotów, przez całe życie miała jakiegoś za towarzysza. Natomiast Rambolek, który widuje te nasze raz na rok lub Pikuś, który jest u nas bardzo krótko wiedzą którego kota należy w razie potrzeby bronić. Koty z kolei wiedzą, że obcego psa należy unikać za to domowego można łapać za ogon i nic złego się nie dzieje. Bardzo szybko nabierają zaufania do siebie nawzajem. Szczególnie widać to po zachowaniu Pikusia i Glucika. Nawet Demolka jest łaskawa dla Pikusia chociaż nie mieszka razem z nim w jednym pomieszczeniu i z reguły jest bardzo płochliwa i nieufna :). Pikuś wczoraj pogonił kotkę sąsiadkę, która tłucze Glucika, wystrzelił za nią jak z procy warczał (szczekanie i warczenie jest wielką rzadkością u Pikusia) nie zdążyłam zareagować. Zabraniam Pikusiowi takiego zachowania ale z drugiej strony może wstrętna Kici Kici przestanie znęcać się nad Glutkiem :). :D Urwisia może do kina chadzać :D Diana reagowała tylko na telewizyjne dzwonki szczególnie jak któryś był podobny do naszego domowego szczekała wtedy i biegła do furtki :). Glucik za to przez pewien czas próbował łapać to, co się ruszało na ekranie :), ale już mu przeszło. tulipanna :) śpiącego psa bezpieczniej powąchać :) a skoro się razem bawią to bardzo dobrze :) Glucik był dzisiaj zadowolony i spokojny więc zaćmienie chyba nie ma wpływu :) Koty często „szczotką WC” reagują na obce zwierzaki z którymi nie wiedzą co zrobić więc tak na wszelki wypadek chcą je postraszyć. Mógł to być obcy kotek, ale wtedy często dochodzi do głośnej awantury byłoby słychać. Sara na pewno by zareagowała. Chyba dobrze pamiętam, że masz blisko do lasu. Pewnie jakiś stworek przywędrował i zdenerwował Baltazarka :). purina :) wydaje mi się że temu szczurkowi nic złego się nie dzieje chyba że przebywa w takich warunkach całymi dniami. Szczurki są ciekawskie potrafią i lubią się wciskać w różne zakamarki. Sam mógł wejść do tej butelki. Trzeba jednak zapytać się kogoś, kto hoduje te gryzonie lub może weterynarza. emmi :) Szczurki hodowlane są bardzo sympatyczne i inteligentne, to takie duże myszki. Ogonki mają może nie bardzo miłe, ale cała reszta jest fajniutka :)