iv.

mysz????????????????????????????????????????????????????? Kalinko, ja bardzo chcę!!!!!!!!!!!!!!!!! nie wiem jaki to jest, ale coś na ostro mi zapachniało:)

Kalinka, dzwoniłas na to pogotowie???

Eny, tak najczęściej jest, że jak zostaje się samemu, to się coś dziwnego musi zdarzyć:0 trzymaj się

mysz, martwię się o Ciebie:P język oparzyłaś?

czy żel pod prysznic \"ziarna kakao\" może być fajny?

mysz, zacięłaś się?

Eny, najpierw zbierz wodę, a potem zadzwoń po poradę do dobrego kolegi czy taty:) winiata mysza:P

dede, skąd u Ciebie takie informacje? Hanulka, ja słuchałam rmfki, ale za dużo raczej nie powiedzieli;) też rmfki nie lubię, ale słuchać muszę:0 a teraz pojadę małą prywatą: Mika, czy u Ciebie w wersji vipowskiej pojawia się coś takiego jak Info Tidbits z jakąś informacją? bo u mnie to jest i jest jakaś fajna iformacja o trójstopniowości wykresu, a nie chce mi się jej tłumaczyć;) tzn. ogolnie rozumiem, ale nie wiem, czy czegoś nie przekręciłam;) jeśli masz to samo, to możesz w słowach kilku powiedzieć mi o co chodzi?

Mika, widze, że masz vipa:D

jestem i mam net dla siebie na jakieś hmmm... 2-3 godzinki:) MM się uczy;)

widze Mika:D nawet na gg:D

już po mdłościach;) ech ten mareczek:0

emem się uczy od jutra:P

mysz, ale czego zazdrościsz, samaś po przeprowadzce:P

Eny, to spoko możecie już tam zimować:D

chyba po każdej kapuście wydyma:( dede, gdzie Ty swojemu wofowi zaglądasz???????????????? kalinka, te pierogi, to twej roboty własnej?

a Kalinki wyobraźnia jedzeniowa chyba nie ma żadnych granic:P

kochane z Was dupy!!!!!!!!!!!!!!! to jedyny plus, ze egzamin jeszcze w tym roku, ze starymi przepisami, bo potem ma się podobno dużo zmienić;) myszu, twój tekst MMowi wydrukowałam w ramach przypomnienia;)

MM dostał dziś odpowiedź na swoje odwołasnie, pytania testowe, których mu nie uznali - po odwołaniu mu zaliczyli, w sumie na 200 pytan tylko jedno miał źle:) ale kazus wtopił i nie uznali odwołania, w związku z czym będzie znowu podchodził około 7-8 grudnia, wtedy bardzo Was poprosze o kciuki:) kurczę, MM się tak zniechęcił, że mówię Wam, taki jakiś przybity dziś chodzi.... idę wieszać pranie..

no mysz, zapomniałam o procencikach;) a w pracy moja koleżanka od wódki grzeje dupę w Egipcie teraz:D

a w ogóle to chciałam Wam powiedzieć teraz coś poważniejszego

nie lubię golonki:( ble............. i nic, co się trzęsie:(

jakie znawczynie diet się znalazły:):):):) to ja Wam powiem, co jem: śniadanie: 2 parówki drobiowe i kromka chleba z masłem potem kawa, batonik, wafelek, banan, jogurt, parę chrupek i takie tam obiad: duży talerz chińszczyzny, tudzież spaghetti z mięsem, tudzież dwa mielone z ziemniaczkami i surówką potem słodycze, cola, soki, tiki taki, pawełek a na kolację nic:P

chociaz dla zdrowotności i urody by mi się przyp\\dało, żeby mi jakoś dieteteyk fajną dietkę ułożył:D

mysz, ja bym od Twojej diety wyblakła:P