Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sykstinajn

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sykstinajn

  1. Smooth: Mi się marzy dzwonek "Dirty Diana" i "Give in to me". Mam obsesje,od zawsze miałam,na punkcie tych piosenek. Jak leci Dirty Diana",to mam dreszcze i chcę jeszcze :D Nie mogę oglądać tego na YouTube,bo prawie zawału dostaję
  2. wszystko bym dała,żeby pojechać,ale nie mogę.Za daleko,to raz,dwa,troszkę mam wrażenie,że to nie do końca to,co chciałabym zobaczyć. Mi się marzy takie typowe spotkanie fanów i muzyka do białego rana:)
  3. Smooth: Rewelka!!! Dziękuję :D hhahahaha :)
  4. Aden:) czesc Ja też baran :D Smooth: jeszcze nic nie mam:(
  5. Strzała kobitki :) Długo mnie nie było,bo miałam problemy z siecią. Od godziny przeglądam podstrony.Nawijacie jak szalone:D Mam nadzieję,że MJ nas czyta :D Smooth najlepszego muuuaaaa PS możesz mi przesłać ten dzwonek,które dostały inne kobitki z naszego topiku? z góry dziękuję. (magdalena_poland@gazeta.pl) Jak się Wam weekend zapowiada?
  6. Mylą mi się Wasze nicki :D hhhahaha :)
  7. Cześć wszystkim:) Diano,Słońce,to tylko 1 część na razie,tak?
  8. Dziewczyny,na Vivie 2(niemieckiej),leci blok"Michael Jackson-fans&friends".Już jakiś czas trwa.Teraz piosenka,która Mike spiewa z E.Murphy'm:)"What's up with you?",taki tytuł.
  9. Ja to podkreślę jeszcze raz,przykro mi,że miał ciężkie życie,ale ja zawsze,ZAWSZE,oceniałam go,tylko i wyłącznie,przez pryzmat muzyki. Trzeba jednak zaznaczyć,że gdyby nie ta "pokręcona rodzinka",pewnie nie tworzyłby tak emocjonalnych piosenek.Scena była jego wybawieniem.Tam był sobą. Muzyka to ON:)
  10. a ja patrze w monit i co jakiś czas odwracam się,by spojrzeć w te wielkie,piękne oczy Mike'a:):D
  11. Ja nie oglądam zdjęć Michaela,które pokazują go w złym świetle.Tym bardziej nie czytam plot.Uważam,że prawdziwy fan,nigdy nie uwierzy w te rewelacje.
  12. Ok,Kochane,własnie skończyłam to tłumaczenie,do filmiku z La Toyą,o które mnie proszono http://www.youtube.com/watch?v=ijTBRnQNdz0&f%20%20eature=related Starałam się zachować jak najwięcej szczegółów. HERE IT IS : :-) PROWADZĄCY:"a Michael?Wyjaśnijmy sobie pewne rzeczy.Co cię najbardziej irytuje,jeżeli chodzi o podawane informacje dotyczące Michaela?" LT: "Chciałabym,żeby wszyscy na widowni ( bez wątpienia wiecie kim jest Michael)...chciałabym,żeby cały świat wiedział jaki naprawdę Michael jest. Prawdziwy Michael.Niczym nie różni się od osoby,która tu kiedyś siedziała(chodzi jej o to,że to wrażenie,które kiedyś odnieśli,nie było błędne,bo "jest taki miły,przyjazny,sympatyczny i znowu podaje podobny przymiotnik "jovial",czyli synonim "friendly",ale dodatkowo ma to znaczenie "z reguły osoby w dobrym humorze."(...) ale wy oczywiście macie przed sobą osobę,która nie odzywa się,nic nie mówi.On jest zabawny.Zawsze mówię mu-pozwól im zobaczyć tę stronę Twojej osobowości,która jest radosna.Niech zobaczą jak się śmiejesz,jak się wygłupiasz"Ogólnie mówiąc,mówi mu,żeby więcej pokazywał,jaki naprawdę jest. PROWADZACY: "Boi się okazywać to?Czuje,że musi cały czas trzymać się image'u,który stworzył?("Marki MJ"jak to nazywa prowadzacy)i czuje,że musi się zachowywać w typowy dla siebie sposób,kiedy wychodzi???(bardziej w znaczeniu"pojawia się gdzies)" LT:"On jest taki,jakim go widzicie,ale jest także taką osobą,jaką bywa w domu-czuje się swobodnie,więc turla się ze śmiechu na podłodze.Nie wiem czy zdarza się,że widujecie go jak pokazuje tę stronę swojej osobowości.I to jest wspaniałe.(Skracam już,bo się spieszę,:D,hehe) PROWADZACY: "a jak się teraz Michael ma? Jesteś z nim w kontakcie? LA: "o tak,tak" PROWADZACY:"U niego wszystko ok? Dobrze się czuje??Zdaje się,że dużo się u niego dzieje( tu w znaczeniu też "unika ludzi,pali mu sie grunt pod nogami")My,patrząc z zew,odnosimy takie wrażenie.Słychać o tym,że ponoć wystawił dom na sprzedaż,że istnieje prawdopodobieństwo przejęcia owego domu("repossessed-głownie znaczy przejęty na skutek niesplacenia). La Toya zaprzecza PROWADZACY: "Czyli to,że ma stracić Neverland to nieprawda?" LT: "wszystko u niego dobrze, bardzo dobrze sobie radzi,z domem,ze wszystkim,ale tak...ciągle sprawia wrażenie,że tak jest,ponieważ,kiedy weszli(ma na mysli policje)do Neverlandu,pogwalcili jego prywatność.Was tam nie było,więc nie zdajecie sobie sprawy jak Ci wszyscy policjanci zaczeli się pojawiac w domu i w jakim stanie dom pozostawili.Michael przestal czuc sie tam jak w domu,powiedzial"to nie jest juz moj dom" PROWADZACY:"Bo wczesniej to miejsce bylo dla niego swiete?" LT"o tak,zdecydowanie,wiec odkad ogloszono wyrok,nie wrócil do domu,nie był w Neverlandzie od tamtego momentu" PROWADZACY"nie był?" LT:"nie" PROWADZACY" Spedza duzo czasu w Vegas,na Dalekim Wschodzie???" LT:yhm,nie był w Neverlandzie i powiedział,ze tam nie wróci.Powiedzial ,że jeżeli będę wolny,to nigdy tam nie wrócę" PROWADZACY: "Nie udaje mu się sprzedać domu w Neverlandzie ,bądź nie chce go sprzedać?" LT: nie chce" PROWADZACY"Bo kiedyś tam wróci???" LT:"Nie chce sprzedać,bo to miejsce sie z nim łączy,bo stworzył je,ale jednocześnie nie chce tam wrócić,bo tak zostało zniszczone.Kiedy mówię "zniszczyli",mam na myśli totalny bałagan,bo przeszukali wszystko. PROWADZACY"Większość czasu ostatnio spedza w Stanach czy...?" LT: "tak,ostatnio tak" PROWADZACY:"Jest teraz w Vegas? LT znowu potwierdza. PROWADZACY:"Myslisz,że jeszcze zobaczymy go przy pracy?Przeciez to taki utalentowany facet" LT:"Bardzo bym chciała to zobaczyć.Szczerze mowiac,uwazam,ze TAK,pewnego dnia na pewno.Naprawdę tak uważam,bo jeżeli ma się to we krwi,Robercie,to musisz to po prostu zrobić" Prowadzący przytakuje i zaraz potem pyta"Wierzysz w jego niewinność w 100%? LT:"Tak,wierzę.On jest dobrą osobą. To zabawne,bo gdy przez to wszystko przechodziliśmy,przez ten cały proces(TUTAJ DODAJE,ŻE PROWADZACY BEDZIE PIERWSZYM,KTORY OTRZYMA TAKIE INFORMACJE,NA WYLACZNOSC)cala nasza rodzina mieszkala w Neverlandzie,rozmawialismy o tym,czekalismy na rozwój wypadków,na werdykt,a ja zawsze mówiłam"zobaczysz,zostaniesz uniewinniony,będziesz wolny,nie martw się.Tuż przed wejsciem na salę rozpraw powiedziałam mu Michael "zacznij myśleć "od końca"Zapytał mnie,co mam na myśli a ja powiedziałam"pomyśl o tym wszystkim,jakby już było "po",jakbyś już wygrał.Już jesteś wolny.Tak do tego podchodź."Ok,bedę tak myślał" I tak też się stało. PROWADZACY:"Byłaś pewna,że tak to się skończy??" LT: "wiesz co...trzeba mieć pozytywne podejście do życia,do wszystkiego.Nauczyłam się tego z czasem,nie było łatwo,ale nauczyłam się.Bardzo się cieszę,że udało mi się tego dokonac. PROWADZACY"pracujesz więc nad nowym albumem,tak? "starting over" LT"yhm,tytul to "Starting Over".Uważam,że to bardzo ważne,żeby w momencie,kiedy coś nam nie wychodzi w życiu,nie narzekać a "Zacząc od nowa" PROWADZACY:" Czy masz czasami wrażenie,że bycie jednym z Jacksonów to ciężar czy nie masz już takich odczuć?" LT:"Będę z Tobą szczera,są dobre momenty,które łączą się z tym faktem,ale jest też wiele tych złych" PROWADZACY""trzeba je przyjmować razem.." LT:"tak,to działa w dwie strony.Zabawne jest to,że gdy jeden z nas coś zrobi,to ludzie patrzą na całą rodzinę.Zabawne jest to jak świat postrzega indywidualności jako całość. PROWADZACY:"z pewnością jesteście rodziną wzbudzającą zainteresowanie..wasza historia wzbudza zainteresowanie,dlatego ludzie ją śledzą.(Zeby skrócić dodam,że Robert mówi,że lubi rozmawiać z ludzmi,którzy tak wypowiadają się o rodzinie,że uważa,iż La Toya była z nim bardzo szczera i że to byla jedna z najbardziej niezwykłych histori w jego programie,o tym co sie jej przydarzyło,przez co przeszła i mowi,ze ma nadzieje,ze jeszcze pojawi sie ona u niego.Pyta też czy zamierza imprezowac dzis wieczorem w Amsterdamie,a La Toya wcina się,mówiąc"właśnie miałeś mi powiedzieć o jakiejś świetnej restauracji,zapomniałeś? "nie,nie,nie,zresztą tutaj jest mnóstwo dobrych restauracji" LT:"miales mi opowiedziec o jednej,zapomniales..." Robert żartuje,że wiele może jej powiedzieć o coffee shopach,gdzie można sobie zapalić jointa. LT"to tu legalne,tak"PROWADZACY przytakuje i mowi"więc może powinnaś iść" a LT "nie,nie,nie" "Ok,powiem Ci cos o jakieś dobrej restauracji" LT:"ja aresztuje takich ludzi,jak Ty.Jestem gliną" PROWADZACY "o tak,fakt,jestes policjantką" Zaraz potem dodaje,ze to przecież nie jest ich ostatnie spotkanie,że miło mu było ją gościć oraz że jest wspaniala kobietą. PS Moim zdaniem,była tak słodka,że niedobrze mi się robiło.To raz.Dwa,zgrywa wspaniałą siostrę,chociaż nigdy nie miała z Michaelem dobrego kontaktu.Od zawsze taki kontakt miała z nim Janet. Idę pod prysznic,ale wrócę:) Aha,sorki za literówki,jeżeli jakieś będą i gdybym miała więcej czasu,zrobilabym jeszcze dokładniej. :)
  13. cześć:) Nie wiem czy komentowałyście koncert.Nie czytałam jeszcze ostatnich postów,bo dopiero wróciłam do domu,dodam tylko,a raczej skopiuje to,co napisałam na forum kina: W Gdyni było tak sobie.Dżwięk masakra!!!!!!!Zdecydowanie za cicho.Do tego większość ludzi sztywna.Nam koncert popsuła pani,która siedziała obok z wnuczką czy córką,nastolatką.Przeszkadzało jej,że komentujemy koncert,dodam,że cicho,przeszkadzało jej,że podśpiewywałyśmy,że ludzie klaskali.Co chwile pod nosem burczała.Dodam,że nie robiłyśmy nic złego.Od takie lekkie klaskanie i bujanie się na fotelu.Kiedy ta ubrana na różowo 60-letnia lalka barbie,powiedziała"zamknąć pysk",to prawie jej przywaliłam.Koleżanka dodała,że to nie teatr i niech się kultury nauczy.Jak na mój gust,jakaś psychiczna.Dodałam,że skoro nie jest fanką Michaela,to co tu robi? Sama do siebie gadała,jak ludzie klaskali.Ogólnie byłam cały czas spięta :-/,bo bałam się,że na mnie"wyskoczy" z twarzą :-/. Całe szczęscie,że poźniej już ich nie było.Przeszkadzało jej nawet to,że ktoś powiedział"zobacz jak pięknie tańczy". Tak więc nie odczułam w pełni,że sala żegnała Michaela.Wręcz przeciwnie,miałam wrażenie,że ludzie przyszli z ciekawości i mało kto go słuchał.Jednak sama,wewnętrznie bardzo przeżyłam ten"koncert". To raz. Dwa,znalazłam śliczne tapety.Wcześniej ich nie widziałam,więc pewnie powstały po Jego śmierci: http://www.experiencedejavoodoo.com/Galleries/Smooth_Criminal.jpg http://www.bloblo.pl/image/54969/default/jacko.jpg (tutaj ktoś podpisał ksywką "Jacko".Michael tego nie cierpiał,przecież :o) Najbardziej podoba mi się ta,dlatego,że jest skromna,ale i "mówi" tak wiele: http://www.abductit.com/files/wallpapers/wpw55/wp_1280.jpg Pokaże Wam jeszcze jak ściana w jednym z pokojów w domu,mówi dużo o mnie.Plakaty w antyramach:Londyn(jako anglista kocham wszystko co w Wielką Brytanią związane) i oczywiście mój ukochany Michel,którego uwielbiam już od ponad 20 lat. Te oczy... http://i891.photobucket.com/albums/ac113/magdalena_poland/Moje1.jpg?t=1249146490 http://i891.photobucket.com/albums/ac113/magdalena_poland/Michaelitejegooczta.jpg?t=1249146397 Ale się rozpisałam :D Pozdrawiam:) Za chwilę wrócę,jak poczytam poprzednie posty. PS mam nadzieję,że wszystkie linki "wejdą"
  14. Smooth : dam rade:D juz dobrze sie czuje.Najgorsze bedzie wychodzenie z kina.To naprawde takie pozegnanie z "pompą".I pewnie zejdzie ze mnie wszystko juz "po" i pewnikiem bede wyc :( Ide spac,bo jutro duzo roboty mam. Dobrej nocy
  15. Jak plytkim trzeba byc,żeby nie umiec rozroznic tworczosci Michaela,od zycia osobistego.Nas fascynuje muzyka. :D
  16. wiecie czego brakuje mi na kafe? tego,żeby można było zignorować daną osobę i nie widzieć już jej żałosnych wypocin.
  17. Tak jak pisala O.S.T.R_a : ignorujmy trolli.Chodzi im o namieszanie tu.Pusci ludzie,bez wartosci i do tego chamscy.Nie znizajmy sie do ich poziomu :) P.YT wlasnie slucham tej piosenki;) a historia jak z filmu,przyznam,ale psychicznie uodpornila mnie,ze hej.Jednak facetom nie potrafie zaufac,wiec pewnie skoncze z 15 kotami,gdzies na wsi,heheheh;)
  18. hejka Kochane:) Oglądałam linki.Świetne.Myślałam,że wszystkie widziałam wcześniej.Jednak nie. O.S.T.R.a : Nie łam się.Na pewno znajdzie się kiedyś ten właściwy:) PS i tak nic nie przebije tego,co mi się przydarzyło. Dwa tygodnie przed ślubem,w drzwiach stanęła mi babka z dzieciakiem na ręku i oznajmiła,że to syn mojego narzeczonego.Wyobrażacie sobie co ja przeżyłam? Nie znałam człowieka,z którym byłam 4 lata i który niby tak mnie kochał i chciał zostać moim mężem.Jak dziś o tym mówię,już nie ma takich emocji,bo minęły 3 lata,ale chcę,żebyście wiedziały jak bardzo faceci mogą "grać" i dlatego lepiej być samą,niż z kimś niewartym oddania mu. Będzie dobrze:)
  19. O ja...co za żałosna "piosenka":o Specjalnie w cudzysłowie umieszczam słowo"piosenka",bo to na taka nazwę nie zasługuje. Komentarz stosowny opublikowałam. Biedny autor z rodziny zaburzonej wychowawczo...smutne
  20. za dwie piosenki bedzie lecialo "give in to me ",w 100% Michael :) see ya
  21. Trójmiasto,a dokładnie Gdynia :) wiecie które zdjęcie uwielbiam (teledysk też) http://www.mtv.com/bands/j/jackson_michael/thumbnails/remember_the_time_140x105.jpg Pamiętam jak mój,mały wtedy jeszcze,brat próbował uczyć się choreografii z tego teledysku. Wyłączę laptopa na godzinkę,ale wrócę,a Ty Smooth zwołaj resztę,bo chyba gdzieś się szlajają :D
  22. :D kurcze,ja musze wydobrzec do czwartku:) I przyjezdza do mnie kolezanka,ktorej nie widzialam wieki,bo mieszka daleko.Jak uslyszala,ze ide,to poprosila o kupienie dodatkowego biletu i sie zapowiedziala.Podwojnie sie ciesze:)
  23. ja Ci moge poprasowac.Nudze sie juz na tym wolnym :|
×