Madzia-Illg

Hey, Dziewczynki! Witam po przerwie :) U mnie duuużo nowości! Od wczoraj jestem na mieszanej. Pierwszy posiłek - brokuły - był przeżyciem niemal mistycznym ;) Dzisiaj też jestem już po obiadku. Strasznie boję się rozciągnięcia żołądka... Prowadzę taki tryb życia, że nie jestem w stanie jeść mniej, a częściej :( Obawiam się, że w tych moich obiadkach wcale nie ma aż 400 kcal, a i tak ilościowo jest tego strasznie dużo. Cóż ja mam począć? Madziu, trzymam za Ciebie kciuki! Jak i za Was wszystkie, Dzielne Kobietki! Tu jest mój jadłospis na ten tydzień - może przyda się którejś z Was podczas mieszanej: PONIEDZIAŁEK: Brokuły z sosem sojowym o obniżonej zawartości soli, curry i niskotłuszczowym żółtym serem. WTOREK: Bakłażan faszerowany (Pokroić bakłażana w długie plastry, posypać solą o obniżonej zawartości soli :) i dać mu poleżeć. Cebulę, czosnek i pieczarki pokroić i podsmażyć na teflonowej patelni, dodać pokrojone: cukinię i czerwoną paprykę, dosypać przypraw i podusić. Bakłażana opłukać, osuszyć i smażyć chwilkę na patelni z teflonem. Nałożyć na niego nasz farsz, posypać niskotłuszczowym żółtym serem i zapiec w piekarniku.). ŚRODA: Placki cukiniowe (Cukinię i marchewkę zetrzeć na tarce. Posiekać czosnek, cebulę i pieczarki. Wymieszać wszystko razem. Dodać jajko i mleko 0%. Zlać nadmiar soku, dodać przyprawy. Wykładać łyżką na patelnię teflonową. Smażyć z obu stron.). CZWARTEK: Kotlety z kalafiora (Ugotować kalafiorka, rozgnieść go widelcem, dodać jajko i przyprawy. Wymieszać. Formować klopsiki i obtaczać w jajku oraz w otrębach lub np. płatkach orkiszowych. Smażyć z obu stron.). Mizeria z zielonego ogórka i niskotłuszczowego jogurtu naturalnego. PIĄTEK: Warzywa na patelnię Jako sadzone. Niskotłuszczowy jogurt naturalny. SOBOTA, NIEDZIELA Jeszcze nie wiem :) Może nadziewana papryka, gołąbki z farszem warzywnym lub coś w tym stylu :) Trzymajcie się!

Hey, Chudzinki! Mnie też się wydaje, że z tym niejedzeniem po 18-ej, to nie do końca jest tak. Przecież tu nie działają żadne magiczne siły pt.: \"Po godzinie osiemnastej organizm człowieka gorzej trawi.\". To, kiedy zjemy ostatni posiłek zależy od tego, kiedy idziemy spać, bo to podczas snu procesy metaboliczne zwalniają tempo. Ja chodzę spać grubo po Północy, nieraz o trzeciej albo i później i nie wyobrażam sobie siedzenia tylu godzin na głodzie. Na DC jem ostatnią zupkę około 20-22 (w zależności od powrotu z Uczelni), a potem idę na przynajmniej półgodzinny spacer z Pieskiem. Myślę, że to dobra strategia ;) Z tym licznikiem Grety, to fajna sprawa :) Aczkolwiek ważne, żebyśmy się sobie podobały i często odbicie w lustrze więcej mówi niż waga.

Hey, Dziewczynki! Dziękuję za wsparcie, które było mi baaardzo potrzebne! Problem jest w tym właśnie, że okresu, to ja się - póki co - nie spodziewam. Choć ze mną, to raczej nie wiadomo... Wraz z rozpoczęciem DC rzuciłam w cholerę piguły, a bez nich mam okres raz na trzy miesiące albo dwa razy w miesiącu. No, właśnie - piguły. Przybiera się po nich na wadze nie dlatego, że obrasta się w tłuszcz, tylko dlatego, że zatrzymują wodę i człowiek po prostu puchnie. Ja przytyłam przez nie piętnaście kilo, choć odżywiam się racjonalnie i dużo się ruszam. I już nigdy nie uwierzę, że te nowoczesne tabletki, które są najdroższe na rynku nie zatrzymują wody w organizmie (tak, jakby sobie tego życzył ich producent), bo ja właśnie przez nie nabrałam charakterystyki balona, w trzy tygodnie przytyłam siedem kilo i chodziłam z brzuchem wyglądającym jak w siódmym miesiącu ciąży. I tu płynnie przechodzimy do brzucha :) O którym pisała Gosi-Piet. Nie wierzyłabym tak do końca tej Twojej konsultantce. Owszem, chudnie się zwłaszcza \"na górze\", ale przecież nie tylko! Ja naprawdę miałam brzuch ogromny (aż głupie baby w sekretariacie zaczęły rozpowiadać wszystkim w Domu Kultury, w którym pracuję, że jestem w ostatnim trymestrze i co chwilę ktoś przychodził do mnie z gratulacjami - wyobrażacie Sobie?), a po 17 dniach DC prawie nie ma po nim śladu. Oczywiście, jest to sprawa indywidualna, ale myślę, że spróbować nie zaszkodzi! Ściskam wszystkie Dzielne Kobietki i życzę miłej nocy!

To teraz ja mam \"chwilę\" słabości... Chandra mnie dopadła, jestem całkowicie przemęczona - zarówno fizycznie, jak i ciągłym odmawianiem sobie kulinarnych przyjemności. Najgorsze jest to, że przez pierwsze cztery dni schudłam prawie pięć kilo, a przez ostatnie dziesięć - JEDEN KILOGRAM :(:(:( Dziesięć dni męczarni i jeden kilogram mniej :(:(:(:(:( Centymetry też nie lecą, mam tego dosyć. W dodatku, kupiłam dziś te paski do badania ketozy (a właściwie - ciał ketonowych), zrobiłam \"test\" i w tych ciałach ketonowych wyszło mi, że: \"Ilości śladowe\". Nie wiem, jak mam to rozumieć - czy tłuszcz się spala, czy nie. Pewnie nie... :(:(:(:(:(:(:(

Witam, Dziewuszki! I znowu nam się \"Grupa Wsparcia\" powiększyła - bosssko! :) Małgosiu, trzymaj się i nie dawaj! Asik, ja w na początku też tak dużo schudłam. Teraz waga spada duuużo wolniej. Przez pierwsze trzy, cztery dni zrzucasz wodę - może po prostu miałaś jej w Sobie dużo? Kczarnulka, Sara_Sara, Madzia_mamuśka, Dollita, trzymam za Was kciuki! Jak i za wszystkie Dzielne Dietowiczki!

Domia, ja stosowałam antykoncepcję przez pięć lat. To ona zniszczyła moją zgrabniutką figurę i sprawiła, że przytyłam prawie piętnaście kilo. Pigułki mają to do siebie, że zatrzymują w organizmie wodę i kobieta po prostu puchnie. A jakie tabletki zażywasz?

Jestem na półmetku! Pięć kilo mniej :) Co mnie jednak bardzo martwi, to nasilający się ból serca. Czy ktoś wie, o co chodzi?

Witam po krótkiej nieobecności. Miałam straszny młyn i w pracy, i na Uczelni, więc nie było szans na obecność na naszym pięknym Forum ;) Gosi-Piet, nie chodź teraz na basen - podczas ścisłej nie wolno ćwiczyć! Co do South Beach - może rzeczywiście trafiłam na jakieś starsze opracowanie. Ja jednak potrzebuję dużo nabiału i nie mogłabym ograniczać dłużej niż dwa tygodnie. Domia, ja niedawno odesłałam mojemu "konsultantowi" żurki i czekam właśnie na batony - bardzo jestem ich ciekawa! Nareszcie będzie można coś pogryźć :) Na ból głowy rzeczywiście można brać tabletki, ale w ilości zmniejszonej o co najmniej połowę. Albo masujcie skronie. Kawy z cytryną nie polecam - podczas DC cytrusy są zabronione, ponieważ wpływają niekorzystnie na ketozę i można sobie zepsuć całe odchudzanie. Kczarnulka, witamy, witamy :) Większość z Was pisze o tym, że w czasie dietki bardzo ważne jest wsparcie. I ja się pod tym pod podpisuję. Jeśli będziemy się wzajemnie motywować, dzielić sukcesami i porażkami, a także dzielić doświadczeniami - na pewno damy radę i będzie nam łatwiej! Także, piszcie, Kobietki, piszcie :)

Kuuurczę, napisałam długaśnego posta i mi go zeżarło... :(

Ewelinko, zmień konsultanta :) Chciałabym zobaczyć, jak ten gość wytrzymuje na DC trzy miesiące. A może to jakaś nowa tortura? A, tak na serio - na ścisłej DC można być najwyżej TRZY TYGODNIE. Później może ona zagrażać naszemu zdrowiu, a - co za tym idzie - życiu. Twój konsultant albo się pomylił, albo musi szybko spłacić ratę kredytu ;) Właśnie, nie pisałam, ile chcę stracić, bo też nie jest to dla mnie najważniejsze. Chcę po prostu dobrze wyglądać i podobać się sobie. Mam 20 lat i, przy wzroście 156 cm, ważę 60,5 kg. Przez tydzień na DC schudłam 4,5 kg - zobaczymy, co będzie dalej. Fajnie by było, gdybym zjechała do tych 53-55 kg, ale, jeśli będę mieć więcej, a odbicie w lustrze będzie mnie satysfakcjonowało, to się nie obrażę ;) Kciukensy dla Ciebie i wszystkich Dietowiczek!

Ale nas się tu fajnie dużo zrobiło :D

Greta, gratuluję centymetrów! No, i tego 1,5 kg też :) Gosipiet, poczytałam sobie strony o tej South Beach - fajne, ale nie podoba mi się to, że trzeba wykluczyć nabiał. Ja nie jem mięsa, więc to zupełnie nie dla mnie. Pisz o swoich sukcesach. Trzymam kciuki! Agusia, pamiętaj, żeby pić dużo, dużo wody! Aż będzie chlupotać! ;) Maszmietowke, pozytywne nastawienie jest najważniejsze. I silna wola. Ewelina, ależ tam macie pyszności! ;) Nie wiem, jak jest ze słodzikiem, ale na Twoim miejscu uważałabym z ilością. I nie biegaj podczas ścisłej!!! Sprawdzonym sposobem na głód jest zapijanie go wodą.

Moim zdaniem (i zdaniem wielu innych ludzi korzystających z DC) jarzynowa jest najlepsza. Ma najbardziej intensywny smak. Co do spraw WuCetowych, to można stosować Figurę I, ale lepszy jest błonnik - albo kupny, albo naturalny, pod postacią płatków owsianych (można dodawać po łyżeczce do każdego posiłku). Przyznam, że u mnie z tym nie najlepiej :/

Witajcie Dziewczynki w ten przepiękny dzień! Greta, ja jakoś nie mogłam uwierzyć w to, że "najem" się koktajlami, więc zamówiłam same zupki. Faktycznie, nie są najlepsze :) Choć po trzech dniach z pomidorową, to ja już teraz wszystko zjem :D Na okres modyfikowanej zamówię sobie chyba i zupki, i napoje, i batony. Które koktajle być mi poleciła? Ewelinko, witamy na Forum! Gratuluję romantycznych zaręczyn :) Koniecznie pisz o sukcesach i pochwal się, jak Ci idzie do tej pory. Kafka, przeczekaj ten moment. Często dzieje się tak, że waga ani drgnie - stres, okres etc. . Poza tym, bardzo możliwe, że teraz chudniesz w centymetrach, a nie kilogramach. Eviva, co do pomidorowej, to ja się zgadzam w 100% :) Gosipiet, teraz jest bardzo bogata oferta tych produktów DC. Możesz jeść same zupki, same koktajle lub sobie mieszać. Na jeden posiłek możesz zjeść batona. Na Allegro jest mnóstwo sprzedawców, ale oni przeważnie nie mają nic wspólnego z konsultantami. Ja tam kupiłam DC i gość ani nie wymagał wypełnienia karty zdrowia, ani się więcej nie odezwał. No, cóż... Można i tak. Przynajmniej est szybko i bezproblemowo. Tu masz adres: http://www.allegro.pl/item315147506_dieta_cambridge_63szt_wysylka_mikser_od_edieta_.html Podaję Ci numer do Warszawy - pod nim możesz uzyskać informacje dotyczące konsultantów w Twoim regionie: (022) 859 0304

Dziewczyny, trzymam za Was wszystkie kciuki!