ninna

co do pomieszkania na próbę - ja jestem za. gdyby nie to, już bym pewnie dawno była po rozwodzie, a tak skończyło się na ex-narzeczeństwie... :)

wiesz co Miśka? tak to czytam, co piszesz i trochę to się wszystko kupy nie trzyma. no bo niby chcesz z nim być, ale przeprowadzka niekoniecznie. to gdzie Ty chcesz z nim być? i jak? seks jak fajny to fajnie, ale nie przesadzajmy, ileż można się bzykać. na razie - widujecie się sporadycznie - to i może fajnie, ale po pewnym czasie mieszkania razem zaczynają się liczyć bardziej inne rzeczy - może to, że on ma \"tylko\" technikum?... jakoś średnio wróżę temu związkowi. ale Ty sama chyba też, takie przynajmniej odnoszę wrażenie...

śliwka, póki co przyszedł na Ciebie i korzystaj :) i zrób tak, żeby to uczucie było odwzajemnione, ok? :) An-ula, mam nadzieję, że warto będzie czekać na Twoją historię ;)

An-ula, opowiedz nam tu zgromadzonym ;) jak tam sprawy sercowe? ;)

aleście się rozgadały!... powoli, po kolei, każda zdąży!... ;P

pff... a ja mam gadu zablokowane. żebym przypadkiem nie traciła czasu, który mogę przeznaczyć na ciężkie pracowanie ;)

a gdzie wcięło Chicquitę?... ciekawe...

ja tez juz jestem! ;)

achh, jakie my qrfa zgodne jesteśmy! ;)

ja zazdroszczę czasami takim \"blondynom\" ich niefrasobliwego podejścia do życia, siebie, facetów... i \"podziwiam\" w przenośni, bo nigdy bym do takiego czegoś nie była zdolna. takie wiecie, dziumdzie po solarium, z metrowymi tipsami i ustami w kolorze perłowy róż. i z pudelkiem w wersji extremalnej ;) więc tu się człowiek zabija, karierę robić chce, a takie spędzają czas na dbaniu o siebie i strojeniu min do lustra i rozpatrywaniem problemów egzystencjonalnych typu: \"mam 175 cm wzrostu, ważę 50 kg - czy to nie za dużo???\". podziwiam i zazdroszczę. znając życie pewnie by mnie kurwica strzeliła po tygodniu byciu \"plastic is fantastic\" i tym bardziej im zazdroszczę i podziwiam, bo to ciężka kurde praca jest ;)

Blondi, Ty to normalnie terminator jesteś ;)

fur_ya, pacan się urlopuje a my tak jakoś niemrawo sobie tu poczynamy... ;) związki z nieodpowiednimi facetami, powiadasz, An-ula? ;) no comment ;) co do kobiet... ja mam mieszane uczucia. może dlatego, że jestem trochę nietypowa, widzę to z dystansu. generalnie lubię osoby z \"jajami\'. nie lubię \"mameł\" życiowych. a o takie osoby trudno zarówno wśród kobiet, jak i facetów.

pytanie prowokacyjne: co sądzicie o innych kobietach? lubicie je? podziwiacie? zazdrościcie? nie znosicie? proszę o dyskusję ;)

witam zauważyłam ostatnio dziwną tendencję - tylko się tu witamy lub żegnamy. żadnych plotek, niusów, robi się jak w polskim kinie, \"dialogi niedobre\", \"nuda, nic się nie dzieje\". ja nie wiem. albo my takie zarobione jesteśmy, albo po prostu brak pacana tak na nas działa przytłaczająco. co Wy laski na to?

hahhah :) masz się z tym starym :) ale to chyba dobrze, jak facet dba o swoją linię (żeby była gruba i wyraźna :P), niż żeby mu brzuch zwisał pół metra znad spodni ;)