ninna

jeżeli to jutro albo pojutrze. dziś mam fikanie nogami, czyli aerobik :) ale generalnie czemu nie :)

Blondi, ale przydołowałaś... nie chcę nic mówić, ale to już drugi dzień! kobieto, świat taki piękny, zrób coś z sobą! ;) a tak serio - możemy Ci jakoś pomóc, czy coś?... Chicquita, sezon ogórkowy u mnie też. masz rację, jest to od pewnego momentu irytujące. z drugiej jednak strony, gdyby nie nadmiar wolnego czasu podczas wakacji, nigdy bym nie wpadła na pomysł łażenia po forach dyskusyjnych i nie powstałby ten kącik. echh, wzruszyłam się ;)

witam :) Blondi, czyli niedługo będziemy sąsiadkami? ;) ja tak tylko mimochodem, zmykam na spotkanie i będę się pastwić nad 15 facetami - yesss! baby górą! ;) później do Was wrócę, paaa... :)

no i nie było tak od razu? :P dobra, tej, nie wiem jak Wy, ale ja się napracowałam i oddalam się w nieznanym kierunku. do jutra, laski :)

A ja się podczas pobytu w USA pozbyłam takich ograniczeń. Bo np. odkryłam, że nawet specyficzna muzyka egipska jest do łyknięcia w odpowiednim towarzystwie... ;)

Chicquita, nie pytam o rozmiar biustu, tylko o dzielnicę, ev. wiek :P gust muzyczny pt: \"Rammstein\"?.. gwarantuję Wam, że jest dużo innej fajnej muzy niemieckiej, tylko ludzie mają dziwne uprzedzenia do języka... ja tego zupełnie nie rozumieć... ;)

c\'mon, nie złap się w pułapkę ograniczeń własnego umysłu, otwartym trza być... ;) samiec? a z jakiego powodu, powiesz nam?

dzisiaj jesteś w złym nastroju?... masz opóźniony zapłon, czy co? poniedziałek był wczoraj! ;) masz na poprawę piesenke ode mnie w prezencie, ja się właśnie przy niej dobrze bawię: http://www.viva.tv/index.php?action=webclips_play_stream&id=12078&type=wmp_dsl (o ile masz takie połączenie, jak ja, to Ci odpali)

Blondi, dobrze pamiętam, że Ty z pedagogiką masz coś wspólnego?.. Chicquita, może nam coś powiesz o sobie? pacana niby nie ma, ale nam możesz wysłać akta/-y, a my później kiedyś udostępnimy koledze... ;)

achh, pacan....brak mi słów... wzruszyłam się.... ;)

cześć mróweczki! ja dzisiaj jak młody bóg, dla odmiany po wczorajszym chorowaniu! widzę, że robi nam się damski kącik, pacana ni ma, a inni płci męskiej jakoś nie mają odwagi zaglądać do naszego babińca ;) pozdrówki z rana, dzisiaj będę częściej tu zaglądać :)

ja też nie halo, oj... :( chyba mi coś zaszkodziło, bo od rana wymiatam... jak dalej będę się tak parszywie czuć, to chyba poproszę o dzień urlopu na żądanie... mimo wszystko miłego dnia Wam życzę, bo mi się raczej nie uda...

miłego weekendu everybody i do zobaczyska w poniedziałek. a Tobie pacan coby się też weekend udał. i jakieś akty z niego przywieź, koniecznie ;) pa!

co to: \"megabadziew\"??

Ad szukania pracy za każdym razem przypomina mi się historyjka okolicznościowa, którą postanowiłam Wam opowiedzieć, drogie dzieci ;) Byłam na etapie poszukiwania pracy i jak wiecie nie jest to najfajniejsza sytuacja, w jakiej może się znajdować człowiek, to też trochę się w tym okresie stresowałam. Pewnego razu przybiega do mnie moja mała siostra, na swoich małych nóżkach (wtedy pięcioletnich) i krzyczy uradowana: - Ninka!!!.. Ja już wiem! Już wymyśliłam!... Możesz przecież być MYŚLIWYM!!!... I widzą c moje zdziwienie, dodaje szybko: - No, wiesz.... I polować na zwierzęta..... :)

a ja dzisiaj wyjątkowo rozbudzona jestem. znaczy pobudzona. yy.. znaczy, obudzona, no ;) i już żyję wizją weekendu, jak opalam swe naoliwione ciałko, bo pogoda ponoć ma być wyśmienita! :) a Wy co będziecie robić w weekend, ludziska?

Ty to masz życie, Blondi!.. Zakupy, gotowanie, internet!.. Żyć nie umierać! ;) A tak serio, co porabiasz na codzień?

Blondi, a gdzie Cię wczoraj wcięło? Już myślałam, że Ci te sajgonki zaszkodziły :P czyli widzę, że dziś towarzystwo zarobione i niewiele będzie się działo na naszym topicu :(

witam Państwo :) jak tam pacan, nie przetrenowałeś się, kruszynko? :P u mnie młyn od rana, więc idę walczyć. całe życie z wariatami. szczałka i do zobaczenia się z Wami later on.

śliwka, większość to takie właśnie pacany ;) na szczęście są chlubne wyjątki i daj Boże takiego spotkać! ;P dobra Robaczki, spadam. buziale

śliwka, dobrze Ci idzie, dawaj dalej :)

śliwka, wiesz co dobre. kawa z cynamonem... mmm.... niebo w gębie :) jak tam upojny wieczór z przyjacielem? udało Wam się zachować platoniczność Waszego związku? ;) an-ula, a czemu nie możesz? jakieś zdrowotne, rozumiem, przyczyny? heyah pacan po prostu się lepiej zorganizuj :P

ło matko, to na którą Ty ten obiad zrobisz?? się weź Blondi do roboty zamiast na necie siedzieć! ;)

ależ Wy krótko pracujecie! jak tak można! :P a ja tu jeszcze muszę kwitnąć godzinę!

An-ula, piłka jest krótka: 1- albo mu ufasz i wierzysz, jak Ci mówi, że z nimi nie sypia, i takie tam; 2- albo mu nie ufasz: a) i albo Ci to nic nie robi - wiesz, że ściemnia, ale jesteś to w stanie przeżyć, co se chłopak będzie żałował. ewentualnie jak Cię to wkurzy też możesz bez większych skrupułów zawalczyć jego bronią i pójść na dzikie chłopy; b) i robi Ci to różnicę, bo nie wyobrażasz sobie budowania prawdziwego związku bez tej podstawy, jaką powinno być wzajemne zaufanie i szczerość. Tyle. Którą opcję wybierasz? :)