![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/N_member_534143.png)
ninna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ninna
-
widzisz pacan, nie myśl tyle, bo słabo Ci to wychodzi :P
-
a na czym niby polega ten hardcore? masz świeczkę w odbycie czy jak? :P
-
właśnie, mnie też umknął ten moment, jak pacan swoje akty wysyłałeś... ;)
-
nie połykam... bananów ;P właśnie blondi, dawaj akty ;) pytanie na marginesie - czy jak się komuś wyśle swoje akty, to znaczy, że chce się \"pogłębić\" znajomość? [tak, wiem, pytanie jest na tyle beznadziejne, że powinnam założyć osobny wątek ;)]
-
śliwka, trzymamy Cię zatem za słowo - obiecałaś! ;) nie mam coś weny dzisiaj... to po tym urlopie, coś się obudzić nie mogie...
-
już, już, spokój, bo zaraz nam pacan zainsynuuje walki w kisielu ;) fajnie Ci śliwka, odpoczniesz sobie, echh... fotki jakieś przywieź, mogą być nie-akty ;)
-
śliwka, jak Ty wytrzymasz tyle bez pracy, netu i bez nas? ;)
-
o, pojawiła się kruszynka ;) tak sobie myślę, że to trochę przewalone mieć taką pracę. u mnie na ten przykład większość ludzi jest na urlopie a reszta siedzi i dłubie jakieś pierdoły, bez pośpiechu i stresu. i tak będzie podejrzewam do końca tygodnia. pacan, ej, to fajnie Ci z takim pochodzeniem... :)
-
pacan, co do Twojego pytania: raz przewiozłam rodzinkę (to właśnie ta akcja z zakrętem, matka myślałam, że zejdzie ;) ), a drugi raz wyświadczyłam przysługę sąsiadowi - bo mu się kluczyki w aucie zatrzasnęły ;) a Ty co robiłeś w weekend?
-
bez ogólnień proszę. ja mam z Wrockiem wyłącznie negatywne skojarzenia, bo po pierwsze primo mój ex narzeczony był z Wrocka, po drugie primo moja ex ruda bicz współlokatorka jak wyżej. więc mam nadzieję Blondie, że do trzech razy sztuka i na Ciebie wypadnie zostanie wyjątkiem ;) ale generalnie zgadzam się o dziwo z pacanem, że nie zależy to od miasta.
-
pacan - jeszcze nie mam, ale w życiu nigdy nic niewiadomo :P za pozdrowienia od ż. dzięki. sieje pewnie zgorszenie swymi perwersyjnymi strojami za granicami naszego pięknego kraju ;) a śliwka się chyba przepracowała, bo coś jej wcale nie widać...
-
wypadłam zawodowo! ;) zdążyłam wyhamować na szczęście i nie wylądować w pobliskim domu, ale pasażerom zrobiło się gorąco ;) taa... to by znajdowało potwierdzenie w ludowym powiedzeniu, że mam więcej szczęścia niż rozumu ;) an-ula, a Ty jak spędziłaś weekend? i gdzie w ogóle jest pacanisko?
-
bynajmniej :) ja też pracuję :) znaczy zaczynam pracę... od kafeterii i naszego topiku ;) poczytałam zaległości i nawiązując do tematu - ja to se w weekend pojeździłam! ;) autem oczywiście :P a o czym świadczy wypadnięcie z zakrętu?
-
dobra milusińscy, oddalam się w bliżej nieokreślonym kierunku. bądźcie grzeszni i nie róbcie burd. jak wrócę topic ma być na stronie głównej. miłego weekendu i do zobaczenia się :)
-
... oczywiście mam na myśli robienie na drutach ;)
-
żmijka wyjeżdża, pacan, więc będziesz przez tych kilka dni odpowiedzialny za nasz topik. poza tym w taką pogodę można też z powodzeniem oddawać się innym uciechom, niekoniecznie alkoholizowaniu się :P
-
pacan, głowa do góry, liczy się nie rozmiar tylko umiejętności sikawkowego ;) tak, do wtorku. tylko. ale biorąc pod uwagę pogodę jakoś niespecjalnie żałuję, że tylko.
-
pacan, wszystko Ci płonie powiadasz?... hmm.... chciałabym to zobaczyć :P podejrzewam, że po prostu za dużo o nas wszystkich myślisz ;) nie, nie odwiedzę Was, będziecie mnie mieć z głowy do wtorku. wyjeżdżam w dzikie miejce bez dostępu do sieci.
-
dobry pomysł z tym topikiem, żmijka. poza tym myszor, jak nie ma męża, to możesz ten czas wykorzystać dla siebie przecież - na takie tam babskie pierdoły, malowanie paznokci, maseczki czy inne rzeczy, które się niekomfortowo przy facecie robi :) oj, sama wiesz, co Ci będę tłumaczyć... :)
-
Myszor, a na co oczekujesz?...
-
ja dla odmiany byłam w Poznaniu. zdawałam na lingwistykę stosowaną na Uniwerek Mickiewicza (czy jakoś tak?). niestety bez powodzenia, ale może to i lepiej, jak czytam Myszorka :) temat odległości i poczucia \"jak na innej planecie\" nie jest mi obcy. swego czasu dzieliło mnie od Polski kilka tysięcy km - nie wiem, ile dokładnie jest z Nowego Jorku do Warszawy ;) spróbuj Myszor się z kimś zaprzyjaźnić, łatwiej Ci będzie... An-ula, wspieram w bólu - też mnie wkurza jak telefony dzwonią, a najbardziej wtedy, jak właśnie jem śniadanie ;)
-
Myszor, c\'mon, są telefony, pociągi, samoloty, miotły... ;)
-
Myszor, dzięki, uśmiałam się :) długo już tam mieszkasz? żmijka, pojechałaś. niech to tylko pacan zobaczy..... ;)
-
ach, sorki An-ula, coś tam wspomniałaś o Wielkopolsce, nie doczytałam i masz babo placek - zwracam honor :) na urlop mam zaplanowane nicnierobienie i szerokopojętą integrację z rodzinką. a przede wszystkim wyspać się muszę, bo ostatnio szkoda mi było czasu na sen i wyglądam jak zza krzaka ;) Myszor - strzałka, tej! ;)
-
heja :) melduję, że już jestem na posterunku. jak tam, jesteśmy w komplecie?