ninna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ninna
-
pacan, podoba się nie tylko Tobie. mam stado facetów w pracy, taka branża. dzięki za linka, idę poczytać. jak tam wczoraj? sponiewierałeś się bardzo? ;)
-
[pytanie na marginesie: jak się wstawia te kwiatki, ręce i inne takie?..]
-
ooo!... hej pacan :) tęskniłyśmy ze żmijką za Tobą ;)
-
w sensie, bluzka mi dość silnie prześwituje. ale właśnie widziała mnie kadrowa i nic nie powiedziała... pozostaje mi mieć nadzieję, że maila nie przyśle z głębokimi przemyśleniami inspirowanymi moją bluzką ;) nie wiem jak u Was w pracy, ale u mnie są ostatnio dziwne jazdy na temat ubierania się. w piątki mamy tzw. casual day i jak już człowiek niby może się ubrać po luzacku to staje przed szafą i nadal nie wie, co mu jeszcze wolno a czego zdecydowanie nie. np. jeansów nie możemy. chore.
-
też się melduję, ale z ubraniem na bakier. ciekawe, czy mnie nie odeślą do domu za perwersyjność.... ;)
-
wot, zaszalałam ;) sorry za echo, cześć:)
-
gdyby nie te nasze kobiece niuansy to Wy byście tylko pili piwo i oglądali TV. no, czasami może chwila szaleństwa i 3-minutowy numerek. zginęlibyście bez nas jak Mańka w Czechach. taka prawda, faceci.... :P
-
pacan, weź, bo Cię ugryzę :P
-
daj Ci Boze zdrowie. z drugiej strony - co za typowo meskie podejscie - \"jak najdluzej\" zamiast \"jak najlepiej\' ;P
-
ojojoj, ale Ty pacan mundry jesteś! rozszyfrowałeś mnie jak ta lala! i wprawdzie nie wiem, czym się zajmujesz, ale śmiem zaryzykować twierdzenie, że minąłeś się z powołaniem - powinieneś zostać psychologiem. i nie tyle z zamiłowania do zgłębiania ludzkiej psychiki, co ciągot do kozetki i innych takich (s)experymentów :P
-
taaa, Wy mięsożercy, pewnie byście mnie usmażyli i zjedli jak zła czarownica Jasia ;) ale z tym przyciąganiem to mówię Wam, coś w tym jest, jakich jak dziwnych ludzi znam ;)
-
.... ale w sumie mogłam wiedzieć, że tak będzie - zawsze mi mówią, że przyciągam oszołomów ;) ;P
-
ta Wasza rozmowa zmierza w jakimś dziwnym kierunku... ;) pacan, ale masz rwanie, jak klucz do WC ;P
-
no i zatkałaś chłopaka swą bezpośredniością ;))
-
mięso?... karkówka?.... urgh... widzę, że mamy totalnie różne gusta kulinarne. ja wszystko byle nie mięso ;) a dziś wciągnęłam sałatkę - sama zrobiłam! mam nadzieję, że przeżyję, bo sałatka mocno eksperymentalna była ;)
-
doprawdy nie wiem, co lepsze / gorsze. mieszkałam ze snobką przez ostatnie półtora roku i z dwojga złego chyba wolę tych niedowartościowanych. aczkolwiek... na dłuższą metę też może to być irytujące, tak sobie myślę... ale co racja to racja, zachowanie równowagi może i jest trudne, ale najlepsze. a żmijka z pacanem gdzie się szlajają? ;)
-
tak, zgadzam się, że trzeba znać własną wartość, ale bez przesady, nie cierpię jak ktoś się z czymś obnosi. nie cierpię snobów i osób, które myślą, że są super hiper fantastyczne. może dlatego, że sama jestem w stosunku do siebie bardzo krytyczna i dużo od siebie wymagam, wkurzają mnie osóbki, które niewiele sobą reprezentują a zachowują się wręcz odwrotnie. i żeby było jasne - nie mówię tu o nikim z Was, bo nie widziałam Was w akcji. to takie luźne przemyślenia na temat niektórych osób z mojego otoczenia.
-
ou men, pojechałaś... skromnym być - nie wywyższać się, nie pysznić, nie popadać w samozachwyt. a czemu akurat skromność?
-
widzę, że relacje w tym klubie zaczynają przypominać brazylijski serial - każdy z każdym. a że mnie to średnio pasi, niniejszym się wypisuję. bawcie się dobrze mróweczki ;) pozdrawiam.
-
widzę, że relacje w tym klubie zaczynają przypominać brazylijski serial - każdy z każdym. a że mnie to średnio pasi, niniejszym się wypisuję. bawcie się dobrze mróweczki ;) pozdrawiam.
-
nie wiem jak Wam kobietki, ale mnie tyle styka, możesz się pacan nie rozwijać w dalszym opisie. brzmi OK. a czemu masz taki durny pseudonim?
-
\"wszystkie moje\" - pfff.... marzyciel ;P
-
piekielne usposobienie?... wiecie co... jak to czytam, to bardziej mi przypomina zlot czarownic, niż spotkanie klubowiczek ;) ja dla odmiany jestem introwertykiem. fakt, dość ekstrawertycznym w swej introwertyczności, ale jednak.
-
fakt, każda z innej bajki, do wyboru, do koloru ;) tylko o pacanie ciągle nic nie wiemy, jakiś tajemniczy, czy może ma coś do ukrycia?.. ;)
-
ciekawy opis. ale jakoś nie mogę się jednoznacznie określić. jak kiedyś zrobiłam test osobowości to mi wyszło 1/3 sangwinika, 1/3 choleryka i 1/3 melancholika. taki ze mnie pomieszany przypadek. pacan łysy?... to by nawet pasowało :) i w okularach może? ;)