Karolcia_

Mleko! Siemano! :) Kurcze, nie wiem co Ci napisać.... Musisz coś w sobie zmienić! Co z tego, że wracasz do Londynu. Marzysz o tym, żeby ktoś na Ciebie czekał na stacji, chodził na zakupy, był blisko... ale przecież z Nim nigdy nie będziesz tego mieć... Możesz to mieć, ale z Innym.... dopóki będziesz się koncentrować na nim, to wszystko bez sensu. Wiem, że to się tak łatwo mówi, ale to się da zrobić. Ja teraz jestem własnie w takim NORMALNYM związku i naprawdę jest fajnie :) a tamci..... hm... miło ich wspominam...

Hej Laski :) U mnie jest dobrze. Mogę chyba powiedzieć coraz lepiej. Jestem zakochana...ale tak normalnie :) Martwię się oczywiście na zapas wieloma sprawami, ale już nie takimi debilnymi jak kiedyś z tymi Innymi Panami Niedostępnymi :) Mleko! Do raportu! :) Co u Ciebie? Wróciłaś do Londynku? Where are You?? :)

Cześć Olka, ja Cię pamiętam :) Co u Ciebie?

Kici, dziękuję za miłe słowa :)... A czy u Ciebie nie ma nikogo na horyzoncie? Może musisz jeszcze poczekać... :) Tak, też jestem ciekawa co u mleka, no i like_ napisz coś więcej o tym, co teraz u Ciebie...

Kicii, po jakiego grzyba chodzisz z nim na obiad "tak o, jak znajomi"? :) Tylko się nakręcasz...

Mleko, super.... :))) Jakie jest lekarstwo na miłosc? - druga miłosc :) I tak jest naprawde :))

"nienawiść nasączona miłością" - czego to ludzie nie wymyślą, żeby skomplikować sobie życie :P

Dzięki Kicii, Tobie tego samego! :)) A ja spędzam sylwestra z "Dwójką"... nie sądziłam, że to takie super... siedzi się samemu, nikt nie przeszkadza, można pomyśleć, pożegnać się ze złudzeniami... powspominać w spokoju :) Cuuudowny Sylwester :D ;P

Ale czy bycie górą to jest to o co Ci w związku chodzi? odpowiedz sobie.... :/

Kici, no.... to z "aferą smsową" i wyrzutami za nie, było trochę słabe... Ale to tylko jeszcze jeden dowód na to, że powinnaś dać sobie z nim spokój... ;/

"ostrzegł mnie, żebym się nie zakochiwała..." - to boskie :) takie ostrzeżenie prawie zawsze wywołuje skutek odwrotny :D

P.S: moj ostatni post był o Kici , postu stonogi jeszcze wtedy nie było :) Dobrej nocy :)

Kici, to jak było tak idealnie to czemu się rozstaliście? Mów mi tu zaraz jak na spowiedzi.... :)

:) hm.... pewnie przez ten zryty beret.... :P przez wygórowane wymagania, szukanie ideału, albo widzenie ideału tylko w tych, których nie mogę "mieć"... pewnie przez to, że mało gdzie wychodzę, tylko ciągle praca i praca, (choć pracę mam taką, że codziennie poznaje kogoś nowego niby, ale co z tego).... nie wiem..... Mam wiele teorii i pewnie w każdej jest troche prawdy... A może troche boje sie dać szanse komus normalnemu, bo jeszcze by sie udalo i nie moglabym wtedy uzalac sie nad sobą ;P a ja lubie sobie tak pomarzyć, poględzić.... Masakra nie :D

*pozbawiłaś - oczywiście miało być zamiast pozbawiałam, a dalej zamiast wykrzyknika pytajnik. sorki ;)