akantis
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Do saska - mi sie wydaje,ze Twoja waga przy wzroscie 174 jest ok. JA juz jestem 6-ty dzien na dietce ale efekty sa malo widoczne u mnie.Pewnie jem za duzo sałaty;)A moze cos jest ze mna nie tak,ze ta dieta na mnie nie działa..hm...
-
Sprobuj pochodzic na basen, jesli lubisz plywac,albo troche pobiegac...ja biegalam przed wakcajam i super sie z tym czulam, mialam wiecej energii, ale teraz znowu sobie odpuscilam i ciezko mi zaczac.Na basen bym pochodzila ale teraz baseny pozamykane u mnie w miescie a na odkryty jakos nie mam ochoty, taplac sie w wodzie z bandą bachorów;) A tak poza tym to podobno najlepsza jest metoda wlasnie, zeby jesc połowe;) tzn.jesc wszytko na co ma sie ochote ale w mniejszych ilosciach, i nie jesc po 19.00.Mysle, ze to plus troche ruchu przyniesie wlasnie zdrowszy i trwalszy efekt.Slodycze mozna zamienic na owoce, snaidanie to podstawa(nie wiem czemu w tej diecie na snaidanie \" je się\" kawę;) )i obiad lekii, duzo warzyw. Testowalam tez chrupkiempieczywo,ale po nim ciagle bylam glodna, weic w rezultacie wiecej podjadalam niz normalnie, wiec mysle ze najlepiej jest łaączyc chrupkie z normalnym,zeby urozmaicici dietę. Ponoc płątki fitness są niezle- dosatrczaj duzo energii a nie tuczą. A pilas moze soczek fit z L-karnityną? Ja walsnie musze go wyprobowac, podobno najlepiej przed wysilkiem fizycznym,ja sie na razie nie wysilam zbytnio bo nia mam siły,ale moze w przyszlym tygodniu bedzie lepiej:)Pozdrawiam i powodzonka zyczę:)
-
Cześć Asiu:) No ja tez dzisaj zjadłam dwie grzanki do kawy zamiast jednej, i do tego z dżemem,ale przynajmniej troche lepiej się czuje, musze dzisja posprzątać mieszkanko wiec potrzebuje energii:) Ja mam 23 lata, w sumie to do niedawna bylam dosc szczupla i nie myslalm o odchudzaniu, jadlam na co mialm ochote i o roznych porach i nie tylam,ale przez sesję i lipiec u babci troche przybralam, tak ze dzinsy sie mi porozszerzaly i wogole kiepsko sie z tym czuje. U mnie to najbardziej widac po twarzy,ze jest teraz taka pelniejsza i denerwuje mnie to strasznie. Wiec mi wystarczyloby te 5 kg zrzucic,ktore przybralam i bedzie ok. Ale najbardziej boje sie ze po tej diecie przybiore wiec niz strace bo rzucce sie na wszytko co teraz jest zakazne;) Mylse,ze masz racje, ze do tej diety trzeba podejsc troche z rozsadkiem,ni ma co sie katoac, zwlaszcza jak sie slabo czujemy. Wiec ja mam taki plan -probowac dalej z ta dietka,ale z urozmaiceniami, nie chce sobie psuc zdrowia i dobrego samopoczucia:)
-
tzn. nie aloi tylo soli, żeby nie było niedomówień:) ciekawa jestem ile wytrzymam, najbardziej brakuje mi ..soków, owoców, jogurtów, żeby nie wspomnieć o słodyczach;) ale..tak się zastanawiam czy przyprawy sa dozwolone, no bo szpinak jest ok,ale przyprawiony bo inaczej to..ja juz wolę brokuły:) czekam, na jakiś odzew jak Ci dalej idzie:) powodzonka!
-
No i już pierwszy dzień za mną :) W sumie nie ejst najgorzej - to prawda,ale...bywało lepiej:) mam tylko watpliwosci co do tych befsztyków - jakiej maja byc wielkosci? ja tam bym sobie na Twoim miejscu odpuściła albo oliwę albo cytrynę, ja zrobiłam dzisja sos z cytryny,oliwy, troche aloi dietetycznej no i ząbek czosnku( nie wiem czy tak można) ale smakowało całkeim nieźle:)
-
OK, więc chyba się zdecydowałam. Zaczynam w czwartek albo w piątek:)Cel - 5 kg - byłoby miło. NAjbardziej boję się tylko że nie wytrzytmam i przeraża mnie zero gum do żucia, zero dojadania (nawet owoców ani warzyw) . Mam tez pytanko - ile g powinien miec taki befsztyk czy tam filet? Moja byc one gotowane czy mogą byc smażone? TAk wieć przygotowuję się na razie psychicznie. CZy kawę można dopijac między posiłkami? Pozdrawiam wszystkich, przed, po i w trakcie:)