el-mir-ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez el-mir-ka
-
Mnie też najpierw wszyscy mówili, żeby ubrać Ją do wyjścia na biało bo tak powinno być i już. A ja oczywiście musiałam po swojemu i wybrałam jej coś kolorowego. Jak będziemy w szpitalu ciągle będzie na biało, bo wszystkie bodziaki takie maleńkie mam białe tylko z jakimś nadrukiem z przodu.
-
Mała Mi dobrze, że u Hani wszystko ok, ale za te papierochy to bym Cię zbiła normalnie no!!!! :P Milka teraz tak pomyślałam, nic nie zaplanowałaś na dzisiejszy wieczór? Zrób może mężowi kolację niespodziankę czy coś, bo to ostatni wieczór kiedy jesteście sami we dwoje na świecie. Od jutra już zawsze będziecie myśleć o dzieciach, nawet jak będą dorosłe.
-
Goba no to supcio że Mały już nie taki Mały no i stopisko to on ma hihihihi. Normalnie dopóki nie zobaczę, to nie mogę sobie wyobrazić, że w naszych brzuchach siedzą sobie takie małe człowieczki hehehehe i wpychają te siedmiocentymetrowy nóżki w żebra albo w żołądek.
-
Obca podaj mi maila to wyślę Ci hasło, ale powinnaś się też zarejestrować na kafe, żebyś była na czarno ;) jak my
-
I niech któraś przemówi ludzkim głosem bo zwariuję od tego gadania do siebie!!!!!!!!!!
-
Teraz tak sprawdziłam właśnie tego maila co wysłałam i nie wiecie przypadkiem dlaczego część zdjęć otwiera się normalnie w programie do oglądania obrazów, a część jako dodatkowa zakładka w html?? Bez sensu, bo od razu tracą wtedy na jakości, a moje oczywiście się otwierają jako ta zakładka i wyglądają wstrętnie, a przecież były normalnej ostrości i ładne i w ogóle :(:(:(:(:(:(
-
Chciałam jeszcze dodać, że któraś mi tu ostatnio naopowiadała o robakach w truskawkach i oczywiście w sobotę znalazłam jednego takiego czarnego żukowatego troszkę. I teraz znów się nimi obżeram ale sprawdzam każdą kropeczkę :p
-
Merana współczuję nocek, ale na pewno każde spojrzenie Maleństwa wynagradza Ci każdą nieprzespaną minutkę. Tak Tylko lepiej o tej porze nie wychodź, pójdziesz koło 16, sklepy jeszcze będą otwarte, a teraz największe słońce. Ja na wyjście biorę tak: body z krótkim i długim rękawem, pajaca, rajtuzki, skarpetki, czapeczkę, bluzę i kocyk. Jeszcze nie wiem w co Ją ubiorę, zobaczymy od pogody, bo może tylko w body i skarpetkach będzie, a może trzeba będzie jej ubrać bluzę i przykryć kocykiem. Zaraz wysyłam zdjęcia ubranek na interię, robione teraz komórką więc troszkę słabej jakości :p
-
A tu co nikt się nie odzywa. Wszystkie zaczęłyście rodzić czy co :P:P Ja już mięsko przygotowałam, teraz wybiorę jakieś fotki i wyślę na interię.
-
GRATULACJE DLA ŚWIEŻO UPIECZONYCH MAM Ale się cieszę, że już mamy tyle Dzieciaczków. Tym bardziej nie mogę się doczekać swojej Niuni. Szczególnie, że wiem, że to max za 2 tygodnie. :D:D:D Wczoraj Was troszkę poczytałam, ale nie miałam sił nic pisać. Mąż zrobił nam super Dzień Dziecka. Zabrał mnie do restauracji na przepyszne lody, że niby dla Kaji, hihihi potem poszliśmy na gofry z bitą śmietaną i polewą mniam :p i pojechaliśmy za miasto zrobić ostatnie zdjęcia z brzuszkiem ;) więc zaraz coś wyślę na interię. No i może też zrobię fotki ubranek na wyjście ze szpitala, tylko kurcze chyba za grube uszykowałam jak teraz tak patrzę. Ale biorę pod uwagę każdą ewentualność pogodową, bo może np być burza :p wolę ją rozebrać potem niż żeby zmarzła. A teraz uciekam do kuchni bo obiecałam teściowej, że przygotuję skrzydełka na obiadek, a ona poszła na zakupy.
-
No Melania ale to ujęłaś "potwora" hihi, ale ja mówię na naszą Królewnę, że jest pasztet i pasożyt, bo wszystko ze mnie ciągnie hihihihi
-
Właśnie zajrzałam na interię, fajniutkie rzeczy, szczególnie podoba mi się leżaczek bujaczek w zebry, ale zapomniałam czyje to :p Przyznam, że takiego nigdzie nie widziałam. A karuzelę też chcieliśmy taką kupić ale zrezygnowaliśmy, bo doszliśmy do wniosku, że skoro u teściów są kasetony na suficie, to wyświetlenia i tak będą zniekształcone, ale jest na prawdę super. Mała Mi wzięłam sobie z interii Twój nr kom jakbym zaczęła rodzić to dam znać ok? Choć mężowi już powiedziałam, że jak przyjedzie od nas ze szpitala to ma przez moje konto do Was napisać :) Jeszcze muszę mu powiedzieć, żeby na interię zdjęcia przesłał ;) Ale to jeszcze dwa długaśne tygodnie.
-
Mierzejka miałam mieć szkołę ale mój mąż też już mi zabrania jeździć. Napisałam posta na poprzedniej stronie o tym ;)
-
NICK/WIEK...........MIEJSCOWOŚĆ.........PŁEĆ.....TP....T C...IMIE karka81............Stalowa Wola............synek........01.06...39..x Ewcia24..............śląsk................synuś... ....02.06..38....Eryk aspira/31..........Rumia......................x......... ...03.06....27....x mierzejka/28........Nowy Dwór Maz.....córeczka....05.06..40.......x *Melania*/27..............Jasło.......synuś......05.06.. ...40...Mikołaj Bezire/21..........Warszawa.......synek....... 07.06...38.....Krystianek kirysek...........Bialystok.........synuś.........08.06. ....39...Tomaszek AnetkaG27.......Siedlce................córunia....10.06. ...26......Julcia surferek78/29.......Szczecin..............córeczka...12 .06....26.....x Milka/31...........Bremen.........coreczka.......12.0 6....37......Zosia Goba1/26......... Poznań....... synek..........13.06...........39. Kubuś malgonia80/27........okol. Kraków....synek.....13.06.....39.....Kubuś Surfitka/28...........Krakow/NY.....córeczka.........14. 06..38..Nina majka81/27............Szczecin.......córeczka...... 15.06....26..Zuzia abii/32..............Chorzów.................córka...... .16.06.....36....x masterek28/24.....Bielsko=Biała.........syn.......18 .06.....38..Franuś kasia78/29.............łódz..........córunia.........19. 06.....34...Jula Jotka79............Lublin............synek.......19.06.. .....37............x gosia29.................Mainz..................syn..... ...20.06......36....X karolinna7...........Wrocław..............syn........... 20.06.......36....X Demiluna..27..........Anglia.............syn........ ..21.06....34...Julian beja1981.......Toruń...........córcia........ .21.06...........35....Kinga katrina0408/30........Irlandia......x.....21.06 ...37.......x Alkatraz/28............Elbląg........córeczka.....23.06. ... ..35....Hania Perłakrynicy/32.......Pajęczno....synek....23.06........ .35....Mikołaj klakowska84..........Głogów..........córa..........27.0 6...33 Alicja Monika82...............Kraków.......córeczka......... 28.06......34..Anna Obca/24................Wołomin.....synek...28.06.08..... 36....Kubuś el-mir-ka/22..........Brzeg.......córeczka......29.0 6.......37...Kaja martusia 82/25....Deeping st.James.....córeczka......29.06....36..Julia oliwka100...........Wrocław........córcia....29.06...... 35.....Oliwia mala_mi27/30.........Szczecin....córeczka 09.07.......35....Hania guska***.............cork..........x.............13.06.. ......37.....x NASZE URODZONE DZIECI Nick--------D.P.-----P.D.P.-----DŁUGOŚĆ----WAGA-----IMIĘ ------PORÓD Iza_-------18.04------15.06-------43 --------1380-------Bartosz-------CC malinka***-9.05------21.06-------------------2300------- Emilka-----------SN przyszła 13.05---------28.05----51----------3480-----Eliasek--------- -CC Merana 23.05 -------5.06-----52-----------2700-----Aleksander------SN
-
Ale od wczoraj nadrukowałyście, że hoho. Milka normalnie się wzruszyłam, jak przeczytałam, że we wtorek Ty już... Wczoraj uświadomiłam sobie, że pomimo tego, że dziś się zaczyna 37 tydz to Kajusia będzie z nami już za dwa tygodnie. Powiedzieli mi, że cc będę mieć koło połowy czerwca, ale dopiero w ten piątek się dowiem konkretnie. A może sama szybciej zacznie... ;) Dzisiaj znów nie pojechałam na uczelnię ale moje nóżki zaczynają przypominać stopy i kostki, na prawdę jest całkiem nieźle. Mąż mnie tylko na godzinkę zawiezie z tym durnym projektem co go robiłam 3 dni temu, a potem jedziemy na zakupy na Bielanki jak zwykle i do domku. Więc pewnie się znów nachodzę i przyjadę z balonami, ale chcemy popatrzeć za nowym aparatem, bo stary już ma 4 lata i kupić mojej siostrzenicy prezent na roczek, bo będzie miała w lipcu, a z Małą to wiadomo jak będą zakupy wyglądały. W ogóle mój mąż powiedział mi wczoraj, że przecież to chyba nasze ostatnie takie długie zakupy we dwoje hihihi. Dziewczyny planujecie jakoś specjalnie czas przed porodem, żeby się "nacieszyć bezdzietnym małżeństwem"? Ja przed cesarką chciałabym pójść z mężem do restauracji na kolację, do tej w której mieliśmy wesele. Tym bardziej, że jesteśmy niecały rok po ślubie. Pobraliśmy się w sierpniu, a zaraz we wrześnie już się o Kajunię wystaraliśmy. U mnie mężuś też będzie aktywnym tatusiem. (Ma 23 lata - czyli o całe pół roku starszy ode mnie bo ze stycznia hihihi i zawsze do czerwca powtarzam mu, że ma młodą laskę :D:D:D ). Sam już się dawno zapowiedział, że będzie kąpał itd... A jak patrzy jak mi brzuch faluje, bo ona się przekręca to aż widzę iskry w jego oczach, jakby najchętniej sam ją chciał wyjąć i przytulić. Dobra idę chociaż ogarnąć bo do śniadania sobie kompa włączyłam.
-
Leżę i leżę i w sumie nic. Nogi w górze, nasmarowane żelem chłodzącym i tylko mnie dusi od tego leżenia, nie wiem czemu :( ale normalnie musiałam wstać na chwilkę bo nie mogłam powietrza złapać. Ręce czy mam spuchnięte? hmm... gorące przede wszystkim, a co do twarzy to wczoraj jak mnei mama zobaczyła to tylko powiedziała, że wstrętnie wyglądam, bo nos spuchnięty, wargi, itd.. jak do porodu. Więc w sumie nie wiem, bo codziennie na siebie patrzę i widzę, że ze mnie brzydal się zrobił. Ciśnienie wczoraj wieczorem miałam 108/48 więc raczej niskie, ale puls ostatnio mam ciągle prawie 100. Nie wiem już sama co się dzieje ze mną. Boję się też czy to nie są nerki, czy Mała na coś mi nie uciska bo ostatnio właśnie zauważyłam, że jak tylko ledwo zachce mi się siusiu to muszę pędzić, bo strasznie mnie boli po prawej w dole brzucha. Ja pierniczę, poszłabym do jakiegoś lekarza, żeby powiedział, że wszystko ok, ale jestem pewna, że zostawią mnie w szpitalu na obserwację i tym bardziej będę się martwić.
-
Pustki dzisiaj straszne, nogi zaczęły znów puchnąć, kładę się :(
-
Cześć Dziewuszki :D Jakoś już wczoraj wieczorem nie pisałam, bo o mały włos a skończyłabym na pogotowiu. Zatrzymało mnie tylko to, że wiedziałam, że zostawią mnie na oddziale :P Po obiadku poszłam sobie do rodziców, bo kupili prezent na dzień dziecka dla Kajuni. W sumie mam blisko, spacerkiem jakieś 15 minut. Ale już miałam troszkę spuchnięte nogi, jak zwykle zresztą. A potem z czasem jak zaczęły mi puchnąć to czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Kostkę miałam grubości łydki, a że mam sporo nadbagażu to łydki nie mam szczuplutkiej ;) Po pracy mąż mnie odebrał autem i jak wróciliśmy do domku to była tragedia. I tak jak mówiłam chciałam jechać na pogotowie ale postanowiliśmy najpierw to samemu zwalczyć. Mąż smarował mi chyba ze 4 razy żelem chłodzącym, pojechaliśmy na basen odciążyć troszkę kości, wróciliśmy i dalej smarowanko i na szczęście dzisiaj nad ranem jak się obudziłam przed 5 to stopy wyglądały znacznie lepiej. Gdyby nie zeszło mieliśmy w planach pojechać na badania moczu i krwi i po południu do lekarza, bo tak się wystraszyłam, ze to zatrucie. Kurcze strasznie się boję o moją Kruszynkę i wolę dmuchać na zimne. Może uznacie mnie za panikarę, że to tylko opuchlizna ale nie wybaczyłabym sobie jakbym coś zbagatelizowała, a Ona przez to by ucierpiała. No ale są tego plusy (powiedzmy ;)) Mąż zabronił mi jechać na uczelnię, powiedział, że lepiej, żebym odpoczęła. Ale jutro muszę jechać bo to przedostatnie zajęcia. A co do tego przekręcania się w nocy z boku na bok, to mąż się ze mnie śmieje, że dziwne, bo on nic nie robi a ja stękam jakby mi było dobrze. Wkurzam się jak nie wiem, bo ja tu z bólu prawie płaczę, a on już się podtekstów doszukuje :p
-
Kirysek ponoć każda kobieta inaczej odczuwa skurcze więc Ty lepiej dziewczę popatrz na zegarek, czy to Ci się regularnie nie powtarza i jak coś to pędź do szpitala. Niby mówią, że o poród to nie tak hop siup ale nigdy nic nie wiadomo.
-
miało byc
-
A mnie się znów brzuszek stawia. Położyłabym się ale muszę coś przejrzeć na jutro na zajęcia bo jak zwykle pojadę nie przygotowana :(A tak mi się nie chce
-
Ja już po odwiedzinkach :) Próbowałam sobie zrobić zdjęcie ale jakoś się nie udaje. Mam za krótkie ręce, żeby nie powiedzieć, że brzuch za wielki hihi Mąż miał mi zrobić ładne zdjęcia ale się doprosić nie mogę. Może go w końcu zmolestuję. A aparatu nie umiem ustawić na zdjęcie po kilku sekundach więc nici :( Mnie od jakiegoś czasu mówią, że mam nisko brzuch, a jak dzisiaj zauważyłam, że faktycznie chyba jest niżej niż ostatnio, to mi siostra powiedziała, że takie obniżenie to nic, dopiero przy porodzie zobaczę co to znaczy. Więc już sama nie wiem. W moich oczach jest nisko :P
-
Wiecie co ja tam nie chcę się doszukiwać kolejnych oznak porodu, bo tylko się napalam a tu nic, ale przed chwilą przechodziłam koło lustra, tak spojrzałam i na prawdę obniżył mi się brzuch. Wkładam całą dłoń między piersi u brzuchola, a Kajunię czuję niziutko tak z prawej strony. Hmm, może faktycznie niedługo urodzę. Gdyby nie to, że torba w pawlaczu to bym sobie spakowała, niech stoi. Ale chyba zaraz jeszcze raz przejrzę wszystkie dokumenty do szpitala, poukładam, bo z ostatniej wizyty mi sie nie chciało posegregować. Ale jaja hihihi
-
Ale w tych czereśniach co właśnie wkręcam to chyba nie ma, bo zjadłam już 9 i w żadnej nie było. Ale i tak każdą kroję :p Chyba dlatego nie ma, bo one jeszcze na pół białe w większości ale słodkie jak nie wiem.
-
Gosia malin to już prawie całkiem nie tknę. Chyba, że ktoś najpierw zje kilka i zapewni, że nie ma robaków to ja wtedy biorę i tak je rozwalam, żeby wszędzie zajrzeć i dopiero. No chyba, że ze słoika to takie zjem, bo wiem, że są przebrane. A śliwkę też każdą otwieram.