el-mir-ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez el-mir-ka
-
Już po myciu :) Jak na razie to z tymi czereśniami idzie mi mozolnie. Zjadłam 5 :-/ Merana jak się czujecie Ty i Maleństwo??
-
Dobra lecę myć podłogę bo chyba siostra na czereśnie przyjdzie z dzieckiem, więc niech będzie czyściutko jak Mała będzie szurać po panelach. Ale zaraz wracam :P
-
Jak Ty możesz nie patrzeć. Ja bym nic nie przełknęła wiedząc, że mogę zeżreć białą larwę.
-
No to stawiam miseczkę z umytymi słodziutki czereśniami prosto z ogródka, nie jakimiś tam sztucznymi. Zjadłam już jedną - bo rozkrajanie trochę trwa :p
-
Goba u mnie to jest na odwrót. To ja zawsze wszędzie naotwieram, że teść chodzi i szuka skąd wieje bo zimno, a ja tam żadnego przeciągu nie czuję hihi
-
Teście mi wczoraj przywieźli czereśnie od znajomych. Tyle razy mówiłam, że nie jem czereśni bo się boję robaków ale teraz bierze mnie ochota. I chyba wezmę nóż i będę każdą rozkrajać i sprawdzać. Bo w sumie jak nie zjem to tez będzie im przykro, bo wczoraj kilka razy mi o nich przypominali a ja nie wiedziałam jak mam się wymigać. Tylko mój mąż się chichrał ze mnie, że jestem załatwiona z czereśniami :P:P
-
ale szybko się czytają, myślałam, że sobie kupię, ale zawsze były ważniejsze rzeczy. A po porodzie to tym bardziej czasu nie będzie :(
-
I może któraś coś by napisała, bo gadam do siebie
-
Jeszcze jedno. Ma któraś z Was może pożyczyć Harry Potter i insygnia śmierci?? Przeczytałam wszystkie poprzednie części i może powiecie, że to dla dzieci ale mnie się podobało. A szkoda mi kasy teraz na ten ostatni tom. Może macie w wersji elektronicznej??
-
Goba daj troszkę energii bo muszę podłogę umyć i poprasować a nie chce mi się jak nie wiem.Albo lepiej przyjdź i mi pomóż, bo Ciebie rozpiera. I kurcze mam na coś ochotę a sama nie wiem na co nawet. Zjadłabym coś fajnego.
-
Ja mam fenoterol brać cały czas aż do cc. Żeby się nic nie zaczęło, chociaż jak dla mnie to mogłoby :p Właśnie sobie uświadomiłam, że po cholerę mam płacić za ten wymaz, jak przecież mam cc i dziecko nie będzie się tamtędy pchało hihihi. Ale ja jestem zakręcona :D
-
Zobaczymy, kurcze mi się tak ciągnie jak cholera ta końcówka, szczególnie, że już mamy cztery Małe Forumki a jak pomyślę, to mam dopiero ost tydz ósmego miecha :( w sobotę się zacznie dziewiąty. tyle tylko, że cc będę miała koło połowy czerwca, więc już bliżej jak dalej, nie muszę czekać do końca. Bo do cc biorą termin nie z usg tylko z @, a ja z @ mam niby na 22 czerwca, wiec muszą to zrobić wcześniej. Dla mnie bomba, szybciej ją przytulę i wycałuję te małe pampuśne fałdki na nóżkach hihi
-
No właśnie niby to wszystko ma pomagać ale ja też ciągle głaszczę się po brzuszku i jakoś się nie zaczęło. Ale biorę fenoterol :p Seks tak raz na 2 tyg mniej więcej, ale nie pozwalam mężowi do końca, i nie za głęboko, mam jakąś schizę, że może ją walnąć w czoło hihihi, brodawek nie mogę masować bo cieknie z nich jak nie wiem, łazić nie łażę bo robi mi się słabo i takie to właśnie porady. No ale przeczytałam to Ci napisałam ;) A co do tych liści to ponoć można je kupić w sklepach ze zdrową żywnością. To może chociaż najedz się pikantnego ;)
-
Oczywiście napisali, że zanim zastosujesz któryś z domowych sposobów musisz się skonsultować ze swoim ginem, możesz dopiero jak masz 40 tydz i ciąża jest prawidłowa itd..
-
Goba w gazecie Mam dziecko jest artykuł jak bezpiecznie wywołać poród. Jeśli chcesz to Ci przytoczę kilka sposobów.
-
Ja jako badania do porodu robiłam właśnie żółtaczkę i weneryczne. Wszystko oczywiście mam w porządku :p A ja w sumie nie jestem zwolenniczką wnuk + babcia = 3 lata i mój mąż tym bardziej, bo będzie strasznie rozpieszczona. To będzie ich pierwsza wnuczka więc... No i my mamy tutaj psa, nasz pies troszkę jest świrnięty i nie raz potrafił ugryźć domowników. Trochę się obawiamy, że pies będzie miał dostęp do Małej pod naszą nieobecność, bo teściowa troszkę go idealizuje, że jest grzeczny itd. To też jest dla nas ogromny argument. A mojej znajomej córcia jest w tym żłobku i Mała jak tam idzie to aż piszczy z radości, zaczęła się dużo szybciej rozwijać i w ogóle. Jasne, że chciałabym być z nią jak najdłużej w domku ale niestety z wypłaty męża to my nigdy się nie odbijemy, muszę zacząć zarabiać chociaż z 1000zł i już będzie super.
-
Goba, a może Maleństwo uciska? Ja czasem poczuję jak mi przyciśnie, aż zgagi dostaję tak mi się wszystko cofa. :(
-
Może i piękny ten dzionek ale w domku taka piździawa, że hoho. Biegiem się ubierałam jak wstałam z łóżka. A niestety teraz muszę się tak przed ósmą ściągać bo już mi ciężko z tym wielgaśnym brzuchem ścielić, więc mąż ścieli przed wyjściem do pracy, oczywiście wieczorkiem też rościela, kochany. Ale największym plusem jest to, że skoro nie śpię, to jak sobie robi śniadanko to zawsze mi też przynosi do łóżka :p Wiecie, miałam już teraz nie robić badań, ale kurcze mam takie opuchnięte nogi, jeszcze bardziej niż wcześniej, że chyba znów zrobię mocz i morfologię. Panikara ze mnie ale obawiam się o wszystko. Robicie teraz jeszcze toxo?? Ja robiłam na początku ciąży i wyszło mi, że nigdy nie miałam. Ponoć w naszym wieku można ją przejść, albo mieć i o tym nie wiedzieć i położna poleciła mi, żebym jeszcze raz sobie zrobiło, tak dla pewności, więc w przyszłym tyg znów na kujki muszę z rana jechać :( No i zaraz będę dzwonić do kliniki w sprawie tego wymazu i tych bakterii co mnie wczoraj nastraszyłyście Ja mam zamiar zapisać Kajunię do żłobka na styczeń, żeby przez święta jeszcze w domku była i wtedy będę szukać pracy. W sumie u mnie ma kto się zająć dzieckiem, teściowej się bardzo nie podoba pomysł, że chcemy ją oddać do żłobka bo za mała itd ale uznaliśmy, że skoro zapowiada się być jedynaczką, to nie chcemy, żeby była wychowywana przez dziadków wśród dorosłych tylko z innymi dziećmi. Ale takie są kolejki, bo jest tylko jeden żłobek, że zaraz po urodzeniu pierwszy spacer to będzie do pani dyrektor o miejsce. A ja pomimo chęci siedzenia z nią w domku to muszę iść do pracy, bo chcemy w końcu kupić jakieś mieszkanko i iść jak najprędzej na swoje.
-
No i się uporałam. Aż jestem z siebie dumna :D:D:D Ale taka już jestem padnięta od tego kompa, bo od rana siedzę, że idę się myć i zaraz do łózia bo jukendens ;) zaraz będzie
-
Surfitka mnie tak się podoba amerykańska flaga, że pewnie też kupiłabym taki zestaw :p A zadanko już mam zrobione prawie. Normalnie nie wiedziałam jak mam dziękować koleżance. Teraz tylko muszę to poukładać w wordzie i przerobić na pdf, więc zajmie mi to jakieś pół godzinki i po zadanku. Udało mi się jak nie wiem. Wracam do pracy.
-
Goba widzę, że nie tylko ja wykorzystuję powierzchnię łóżeczka na różna rzeczy dla Kajuni. Wiesz ja też miałam taką pustą ścianę w jednym miejscu i wymyśliłam, że jak się urodzi to dam tam jej fotki. W sumie to nie dużo było tam tej powierzchni, bo na długość przewijaka, bo zaraz stoi jej szafka z ciuszkami ale w końcu zagospodarowałam tą ścianę. Miałam taką wielką amerykańską flagę, która kiedyś na drzwiach do mojego pokoju wisiała i przywiesiłam ją właśnie tam. To jest na wprost wzroku leżącego dziecka w łóżeczku więc pomyślałam, że takie kolorki moa tam być. Mozę będzie to przykuwało jej uwagę? Ale na pewno jak już Maleństwo będzie w łóżeczku to nic nam w tych kącikach nie zabraknie ;)
-
Surfitka na podstawie danych z dwóch państw muszę zrobić jakieś testy F, histogramy, a potem jeszcze testy T studenta i to wszystko z komentarzami. W ogóle nie wiem o co chodzi. Koleżanka mi trochę przez gg pomagała i w końcu na drugiej czynności chyba się wkurzyła bo kazała mi przesłać plik i powiedziała, że zrobi mi histogramy. Może zrobi do końca :p superowo by było. Po prostu tragedia. Dla mnie już była masakra przy statystyce takiej normalnej w zeszycie, a teraz przy kompie to już w ogóle. Ten przedmiot to tylko fajnie się nazywa :(:(:( Ale jeśli to potrafisz i jesteś chętna to z wielką przyjemnością Ci to prześlę ;)
-
Kurcze robię jakiś durnowaty projekt na statystykę. Ktoś ma może exela w małym paluszku, mam na myśli coś więcej niż tabelki, analizy danych przede wszystkim, bo ja tu się zaraz popłaczę chyba. Nawet nie mam czasu pooglądać zdjęć na interii.. buuuuuuuuuuuuu
-
Kurcza ja tak myślę, że chyba wieczorem porozmawiam z mężem o tym badaniu i kto wie, może zrobimy. Wtedy zadzwonię do kliniki i umówię się na to w dzień wizyty. Tylko cholera na pewno będzie kosztowało, że hoho. I już nie wymyślajcie tutaj nowych chorób ciążowych bo ja się nakręcam i zaraz doszukuję u siebie objawów!! :p
-
Kasia bez paniki, wystarczy że odstawisz cukier i węglowodany. Przejdź na ciemne pieczywo ogranicz mączne rzeczy i nie jedz słodyczy, nie pij słodkich napojów itd.. Nastraszyłyście mnie ta bakterią, ale ja nie będę paniki siała i tak mój lekarz pewnie mnie ma za najbardziej wynajdującą sobie komplikacje pacjentkę hihihi Wstawiłam czwarte pranie bo mam jeszcze w łazience sznurki puste :D i już pusty kosz hihi Oj Elektryczna biedactwo, najlepiej byłoby chyba jakbyście się wynieśli milion km od teściów, wtedy mąż też na pewno by się zmienił.