el-mir-ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez el-mir-ka
-
Obrzęk piersi gdy mleko napływa: (m. in.) 1)Po karmieniu użyj kostek lodu do zmniejszenia obrzęku, i o tej kapuście też piszą, żeby wziąć większe liście, zrobić otwory a sutki, przed przyłożeniem do piersi umyj je i osusz i tak noś. 2)Przez całą dobę noś dobrze dopasowany biustonosz (na szerokich ramiączkach z naturalnej tkaniny). Gdy obolałe obrzmiałe piersi są dodatkowe uciskane, mogą bardzo boleć - dlatego tez sprawdź czy biustonosz nie jest za ciasny. Ubieraj się w luźne ubrania, które nie będą drażnić nadwrażliwych piersi. 3)Przed karmieniem odciągaj ręcznie pokarm, aby zmniejszyć obrzęk. 4)Jeśli ból będzie bardzo silny, zastanów się nad wzięciem acetaminofenu lub innego środka przeciwbólowego, przepisanego rzez lekarza. Zapalenie sutka: Rozwija się najczęściej między 10 a 28 dniem połogu, zwykle po urodzeniu pierwszego dziecka. Przyczyny są zwykle złożone, zastój mleka w piersi w następstwie dużej produkcji lub rzadkich karmień, wtargnięcie bakterii do gruczołu sutkowego poprzez pęknięcie brodawki, obniżona odporność matki spowodowana stresem, zmęczeniem lub nieodpowiednim odżywianiem. Najczęstsze OBJAWY: silna bolesność, stwardnienie, zaczerwienienie i obrzęk sutka, a także symptomy podobne do grypy: dreszcze i gorączka 38-39 stopni. Jeżeli stwierdzisz u siebie takie objawy, skontaktuj się ze swoim lekarzem. Szybkie leczenie jest konieczne, a może polegać na leżeniu w łóżku, przyjmowaniu antybiotyków i leków przeciwbólowych, zwiększeniu ilości płynów i stosowaniu okładów z lodu lub rozgrzewających. Podczas leczenia, należy nadal karmić. Najprawdopodobniej to zarazki od dziecka powodują to zapalenie. Poza tym opróżnianie piersi usuwa zastój mleka i zapobiega zaczopowaniu przewodów mlecznych. Opróżniaj piersi po karmieniu, jeśli dziecko tego nie uczyni. Jeśli ból jest tak silny, że nie dajesz rady karmić, to spróbuj odciągać pokarm, leżąc w ciepłej kąpieli z piersiami swobodnie unoszącymi się w wodzie. Opóźnienie lub przedwczesne zaprzestanie leczenia zapalenia sutka może prowadzić do powstania ropnia sutka z następującymi objawami: ostry, przeszywający ból; ograniczone obrzmienie wrażliwe na dotyk; odczucie gorąca w okolicy ropnia; wahania ciepłoty ciała od 37,5 do 39,5 stopnia. Leczenie polega na chirurgicznym otwarciu ropnia w znieczuleniu. Niekiedy po operacji pozostawia się dren w piersi. W większości przypadków można kontynuować karmienie piersią. wszystko spisane z książki "W oczekiwaniu na dziecko" Może coś Ci się przyda ;)
-
Elektryczna właśnie w mojej mądrej książce znalazłam coś co może Ciebie dotyczyć ale musisz być cierpliwa, przeczytam i Ci streszczę, bo sporo tego jest.
-
Właśnie sobie obejrzałam aukcje na allegro z tymi wagami i powiem szczerze, że jestem zszokowana cenami. Myślałam, że będą tak do 100 zł ale o tym można zapomnieć. Wszystkie koło 200 i droższe, więc chyba stwierdzam, że nie jest mi ona do szczęścia potrzebna ;) będę Ją ważyć na wizytach u lekarza.
-
Mała Mi wiesz, że nawet nie przyszłoby mi do głowy kupować wagę dla Maleństwa. Ale to nie jest głupi pomysł... Muszę to przemyśleć, zobaczyć ceny itd.. bo może się przydać.
-
STO LATEK DLA WSZYSTKICH MAMUSIEK OBECNYCH I PRZYSZŁYCH Ale ładna pościel na interii ale nie pamiętam czyja :p chyba z feretti prawda? Jest super! Wiecie co, ja tez musiałabym pół szafy wyrzucić bo wszystkiego za dużo i nie potrzebne i niewygodne i... ach, ja muszę mieć wszystko do szpitala na każdy dzień i po wyjściu, a nie chcę mojego męża praniem i prasowaniem obciążać, a znając mnie, to będę Ją nawet niepotrzebnie przebierała w ciągu dnia, żeby ładnie wyglądała :p Chyba, że się okaże, że nie doczekam terminu i zacznie się szybciej to pojadę do innego szpitala, który mam bliżej, a tam nie potrzebuję. Ale trudno, pomimo, że tego dużo to potem przyda się mojej siostrze, która spodziewa się bliźniaków ;) Wczoraj Kajunia mnie nastraszyła, bo nie chciała się ruszać. Puściłam jej pozytywkę i wykonała kilka delikatnych ruchów. Ja niby jestem panikara ale tym razem to i mąż się martwił i pytał czy się rusza. W nocy też nie, dzisiaj rano też nie, już ryczałam, że jadę do lekarza, że pociągiem, bo nie miałby mnie kto zawieść, że muszę na ktg itd.. ale mąż nakręcił pozytywkę, przyłożył do brzuszka i się rozbrykała. No to już miałam radochę, a on mógł spokojnie iść do pracy. Teraz też co jakiś czas walnie, więc w miarę jestem spokojna. Też już bym chciała przysłać Wam zdjęcia kącika Kajuni, ale jeszcze nie jest ubrany :( Mąż ma wszystko poprać i założyć jak będziemy w szpitalu, żeby było świeże, więc chyba dopiero się pochwalę już razem z dzidzią. A co do wstawania w nocy to ja chodzę siku 3 razy zawsze, bo wstaję wziąć tabletki tyle razy, no i jeszcze między czasie co najmniej raz. A ile się nasapię, najęczę bo każdy ruch boli, aż czasem budzę tego mojego chłopa i on w panice co się dzieje, a ja tylko zawsze: nic, tylko się przekręcam hehehe. Ale kręgosłup z dnia na dzień boli coraz bardziej, i to spojenie zaczęło bardzo dokuczać. Prosiłam męża wczoraj, żebyśmy poszli na basen chociaż na godzinkę, więc może znajdziemy któregoś wieczorka czas, to troszkę odciążę te moje kości od tylu ton nadwagi hihihi
-
Myślę, że to ciąża już mi tak przeszkadza. Efekty uboczne fenoterolu miałam tylko przez kilka dni, teraz tylko czasem mam puls za wysoki albo ręce mi się trzęsą, a tak to ogólnie w porządku.
-
Siedzę i przepisuję mężowi te notatki oczywiście od początku semestru bo nie chciało mu się na ranne zajęcia jeździć no i kręgosłup odmawia mi posłuszeństwa. Już nie wiem jaką mam pozę wybrać, a chcę to skończyć, bo to ma być niespodzianka :p Jak się opieram to mnie dusi, dlatego też nie leżę przed tv, jak się nie opieram tylko sztywno siedzę, boli, jak się zgarbię boli z przodu bo gniotę moje Paszteciątko - normalnie jestem już jak 80 letnia staruszka.
-
Ja dopiero będę rozmawiać z lekarką, która ma mnie ciąć 6 czerwca, więc jeszcze dwa tygodnie i nie wiem, którego każe mi się stawić w szpitalu, ale ja chcę już!! bo masakrycznie się męczę. Teście wrócili z kościoła i znów wybyli więc dalej sama w chacie siedzę. Ale nuuuuuudy buuuuu a wyjść się gdzieś boję sama, bo za bardzo się źle czuję. Pewnie przesadzam ale co tam, ja wolę się pooszczędzać.
-
Pewnie wszystkim niedziela mija a ja tu gadam sama do siebie. Nudzę się strasznie, już nawet zaczęłam mężowi przepisywać notatki z kser, żeby miał w zeszycie, bo zaraz umrę chyba z nudów.
-
Właśnie na poprawę nastroju zżeram chałwę z Odry - waniliowa moja ulubiona :P:P:P
-
Ale ja dzisiaj marudna jestem strasznie. Jak czytam to co pisze to łapię się za głowę, że jakiś hipochondryk ze mnie...
-
Dzięki Elektryczna za powiedzmy pocieszenie, bo z jednej strony już bym chciała, a z drugiej to sama nie wiem. Boję się o nią, że jeszcze powinna posiedzieć. No i jeszcze tak mnie piersi bolą, że hoho. Normalnie łapie mnie taki gwałtowny ból w sutku i dookoła, że aż mnie to w nocy wybudzało, ale po chwili przechodzi, chyba pokarm mi się zaczyna robić albo nie wiem co, bo i tak z nich cieknie. Sama już nie wiem buuuuuuuuuuuu Małą się słabiutko rusza tylko co jakiś czas taki guz wielki mi się robi po prawej i nie wiem, czy to jej nogi, czy tu tak się macica stawia. Kurcze najchętniej teraz mieszkałabym z jakimś ginekologiem, żeby o każdej porze dnia i nocy powiedział mi czy wszystko ok.
-
Cześć Wszystkim Iza -- no to Mały sprawuje się na medal Elektryczna -- nie rozumiem Twojego męża. Nie przedstawili żadnych konkretnych rzeczy, a wszyscy na Ciebie naskakują. Tym bardziej, że tak się fatalnie czujesz - czy cała ta rodzinka to jacyś pieprzeni idioci?? Sorry jeśli Cię obraziłam tym, ale nerwa mam strasznego jak to czytam . A Twój mąż może jednak wziąłby kilka dni wolnego, żeby zobaczyć jak to jest z maluszkiem w domu i wszystkie obowiązki. Spróbuj może z nim porozmawiać, że nie zgadzasz się na odwiedziny jego rodziców pod jego nieobecność, żeby nie było takich sytuacji, a od tej starej kwoki nawet telefonów nie odbieraj, żeby nie chciała się wprosić. Nawet nie wiem co mam Ci powiedzieć.. Wiecie co u mnie chyba poród wielkimi krokami się zbliża, albo ja jestem już jakaś świrnięta i sama sobie jazdę wkręcam. Troszkę mnie wczoraj goniło do kibelka jak nigdy, od wczoraj mam ochotę tylko na lekkie jedzonko, (mąż zrobił mi śniadanie do łóżka - chlebek z dżemikiem i kakao - mniam), boli mnie krocze i uda strasznie ciągną po wewnętrznej stronie, brzuch też ciągnie w dół, Mała jakoś spowolniła ruchy i czuję się ogólnie do bani, bo jeszcze kręgosłup mnie nie oszczędza. Skurczy nie mam, ale tak się zastanawiam, bo ja 4x/24h biorę fenoterol i chyba przy tym nie będę mieć skurczy. Tak mi to chodzi po głowie i obawiam się, że nie poczuję kiedy będzie rozwarcie, dziecko wlezie do kanału rodnego i z cesarki nici a ja bez skurczy. Chyba za bardzo panikuję... A teraz idę wieszać pranie, bo wstawiłam koszule moje nocne w proszku dla dzieci. Chciałam zacząć sobie pakować torbę, ale mąż mi zabronił i pojechał na uczelnię, a torba wysoko w pawlaczu :( A co do tych wkładek to dowiedziałam się, że takie cieniutkie to są np z firmy chicco 12 sztuk około 40 zł. Więc jeszcze mnie nie walnęło tak porządnie, szczególnie, że będą szły po 3 pary dziennie, przynajmniej tak mojej siostrze schodziły. Więc mam to gdzieś, wolę z kółkami niż z mokrą bluzką. POLECAM wybrać się do biedronki bo jest super promocja na proszek. Ja kupiłam niedawno levele do kolorów i świetnie się sprawdza. W marketach normalna cena jest od 19 do 21 zł za 1,8 kg. A w biedronce jest teraz w promocji za 15,99 + płyn do płukania lovela 0,75l gratis, więc cena superowa, kupiłam sobie i stoi, na pewno się nie zmarnuje, a potem musiałabym drożej płacić plus jeszcze koszt płynu.
-
Surfitka no właśnie widać je przez bluzkę. Nie tyle, że prześwituje, bo ja raczej nie noszę prześwitujących rzeczy ale się odbijają takie koła na piersiach. Niby je ładnie układam równiutko ale i tak jak się przyjrzałam to widać. Goba ładnie Ci w ciemnym. :) Dobrze, że teraz zmieniłaś kolor, a nie po porodzie, bo ponoć maluchy się bardzo przywiązują do naszych wizerunków i jeszcze Twoje Maleństwo by Cię nie poznało ;)
-
Kurcze link chyba nie będzie działał, musicie skopiować i jak wkleicie to trzeba usunąć spację przed przecinkiem i dwójką ;)
-
Masterek dzięki za odpowiedź. Kurcze ja mam te z Rossmana z babydream no i właśnie nie są cienkie. Myślałam, że będą ok, dla ciała super, ale niestety nic cienkiego nie założę przy nich, bo się kółka odbijają :( Przeczytajcie sobie to http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=588&w=79040647&a=79040647 MASAKRA JAKAŚ normalnie jak to czytałam, to widziałam sytuację jak ćwiartuję tego lekarza. Pewnie sprzedaje organy albo coś.
-
NICK/WIEK...........MIEJSCOWOŚĆ.........PŁEĆ.....TP....T C...IMIE karka81............Stalowa Wola............synek........01.06...39..x Ewcia24..............śląsk................synuś... ....02.06..38....Eryk aspira/31..........Rumia......................x......... ...03.06....27....x mierzejka/28........Nowy Dwór Maz.....córeczka....05.06..38.......x Merana/25 .........ZielonaGóra ....synek.......05.06...38..Aleksander *Melania*/27..............Jasło.......synuś......05.06.. ...39...Mikołaj Bezire/21............Warszawa................X.......... 07.06...27.....X kirysek...........Bialystok.........synuś.........08.06. ....39...Tomaszek AnetkaG27.......Siedlce................córunia....10.06. ...26......Julcia surferek78/29.......Szczecin..............córeczka...12 .06....26.....x Milka/31...........Bremen.........coreczka.......12.0 6....36......Zosia Goba1/26......... Poznań....... synek..........13.06...........38. Kubuś malgonia80/27........okol. Kraków....synek.....13.06.....38.....Kubuś Surfitka/28...........Krakow/NY.....córeczka.........14. 06..38..Nina majka81/27............Szczecin.......córeczka...... 15.06....26..Zuzia abii/32..............Chorzów.................córka...... .16.06.....36....x masterek28/24.....Bielsko=Biała.........syn.......18 .06.....37..Franuś kasia78/29.............łódz..........córunia.........19. 06.....34...Jula Jotka79............Lublin............synek.......19.06.. .....35............x gosia29.................Mainz..................syn..... ...20.06......36....X karolinna7...........Wrocław..............syn........... 20.06.......34....X Demiluna..27..........Anglia.............syn........ ..21.06....34...Julian beja1981.......Toruń...........córcia........ .21.06...........35....Kinga katrina0408/30........Irlandia......x.....21.06 ...36.......x Alkatraz/28............Elbląg........córeczka.....23.06. ... ..35....Hania Perłakrynicy/32.......Pajęczno....synek....23.06........ .35....Mikołaj klakowska84..........Głogów..........córa..........27.0 6...33 Alicja Monika82...............Kraków.......córeczka......... 28.06......34..Anna Obca/24................Wołomin.....synek...28.06.08..... 34....Kubuś el-mir-ka/22..........Brzeg.......córeczka......29.0 6.......36...Kaja martusia 82/25....Deeping st.James.....córeczka......29.06....35..Julia oliwka100...........Wrocław........córcia....29.06...... 35.....Oliwia mala_mi27/30.........Szczecin....córeczka 09.07.......33....Hania guska***.............cork..........x.............13.06.. ......37.....x NASZE URODZONE DZIECI Nick--------D.P.-----P.D.P.-----DŁUGOŚĆ----WAGA-----IMIĘ ------PORÓD Iza_-------18.04------15.06-------43 --------1380-------Bartosz-------CC malinka***-9.05------21.06-------------------2300------- Emilka-----------SN przyszła 13.05---------28.05----51----------3480-----Eliasek--------- -CC Ja jakoś dopiero teraz znalazłam siłę usiąść przed kompem. Rano byłam z mężem na uczelni i jak wracaliśmy to całą drogę odespałam poranne wstawanie :p A teraz on śpi więc mam chwilkę na forum ;) Iza -- super, że Bartuś już w domku. Nie stresuj się, na pewno sobie świetnie radzisz. Ale wiesz to chyba wczoraj taki dzień był, bo mnie też coś naszło, jakieś obawy, że jak Kajusia zacznie płakać to ja nie będę potrafiła jej pomóc i chyba będę płakać razem z nią. Głowa do góry. Wszystkie jesteśmy/będziemy super mamami! Alkatraz -- w sumie to najlepiej nie sugeruj się za bardzo tym co mają inni tylko sama zobaczysz po pierwszym tygodniu czy Ci wystarczy ubranek. Ja np mam strasznie dużo dla niej ciuszków i ciągle dokupuję jak jakaś nienormalna, bo się oprzeć nie mogę. Wiem, że mam za dużo ale to co. Mam jakieś 30 pajacyków, 40 body z krótkim i 10 z długim rękawem, 5 kaftaników, 5 śpiochów i 5 pół śpiochów, 3 czapeczki i opaskę, 22 pary skarpetek i 2 pary niedrapek, chyba z 10 par spodni i z 10 bluz, 3 pary rajtuz, 2 sweterki, kurteczkę, bezrękawnik puchowy, 5 rampersów, 5 sukienek, 2 pary bucików i ubranko do chrztu. To wszystko w rozmiarze od 50 do 62. Tych większych nie wiem, bo są schowane w pudełkach. Normalnie powinnam się bić przy każdym zakupie, ale jak śliczne i tanie to nie potrafię sobie odmówić. Surfitka ja kupiłam 10 pieluszek tetrowych i 10 flanelowych. Mam nadzieję, że mi wystarczą, bo również będę używać tylko do wytarcia buźki czy coś. Ale mnie olałyście z pytaniem o wkładki laktacyjne!!!! Dzisiaj nie założyłam, to tak mnie sutki bolą bo nawet już je bawełniany biustonosz podrażnia. To jakie kupiłyście - cienkie potrzebuję!
-
Surfitka jak mojemu mężowi rano powiedziałam, że chyba dzisiaj urodzę, to też powiedział, żebym się sprężała bo nie chce mu się do roboty iść. Oj te nasze chłopy ;) Karka w sumie każdy dzień dłużej dla Maleństwa to chyba lepiej. A Przyszła to teraz Elektryczna Czarownica, więc możesz poczytać co do nas codziennie pisze ;)
-
Elektryczna ja mogę przyjść ale wiesz, jak tylko się położymy to u mnie zasypianie trwa jakieś 2 sekundy :d więc nie wiem czy pomogę. Weź sobie małego do łóżka żebyś nie musiała wstawać i śpij z nim, zawsze to raźniej ;) No i oczywiście wielki kopniak na rozpęd do lodówki!!
-
Obca niby mówią, że każdy kolejny poród łatwiejszy i lżejszy. Ale skoro tak się obawiasz, bo wiesz sama najlepiej co przeszłaś, to idź do jakiegokolwiek innego lekarza i powiedz mu o swoich obawach i o tym, że wolałabyś mieć cesarkę, bo po kolejnym takim porodzie obawiasz się szoku poporodowego. Powinien Ci dać skierowanie. Tak na prawdę my wiemy najlepiej co jest dla nas lepsze, a jak ten Twój tego nie rozumie, to ja bym nie zwlekała i wolała naściemniać o tym szoku, niż myśleć, że znów będzie katorga.
-
No i już po odwiedzinach ;) ale za to nakupiłam słodyczy i się teraz opycham :p Mierzejka ja nie czuję, żeby mi tam coś strzelało. Raczej taki kłujący piskliwy ból krocza promieniujący na wewnętrzną stronę ud. Wiecie co, dzisiaj w biedronce widziałam, że jest super promocja na pieluszki Huggis Premium (ponoć Classic są do kitu) i do każdej paczki skarpetki disneya gratis.Ale niestety były tylko od trójki. Może któraś z Was gdzieś dostanie też dwójkę, bo przeliczałam dla siostry czwórki to wychodziło 51gr za sztukę, więc się opłaca. I jeszcze jedno. Coś od wczoraj chodzą za mną obawy o porodzie i dzisiaj w biedronce złapał mnie taki kłujący ból, aż się na koszyk zwinęłam, myślałam, że kroku nie zrobię. Potem jak wracałyśmy to znów. A na schodach jak szłam to mi się tak ciepło zrobiło, że myślałam, że mi wody odeszły, ale sprawdziłam i sucho. Ja chyba prędzej nerwicy dostanę niż się poród zacznie. Aha, od wczoraj tak mi zaczęło się sączyć z cycków, że zakładam wkładki laktacyjne. No i kiedyś jeszcze kupiłam takie w rossmanie białe i delikatne. Ale dziś jak wychodziłam to okazało się, że przy cieńszych bluzeczkach będzie je widać, więc wiochy nie będę robić. Jak już któraś kupiła to jakie macie? Bo chyba pójdę tym razem do apteki i kupię jakieś cienki i cieliste, tylko wolałabym jakieś polecone ;)
-
Dziewczyny jak czytam o tych Waszych snach to pocieszam się, że nie jestem sama taka szajbnięta z durnymi snami :D:D:D Ja jak mam koszmary to zawsze budzę męża i mówię: \"Łukasz, miałam koszmarki, przytul\" no i musi przytulić :p ale od jakiegoś czasu tak się uodpornił na to, że w nocy ciągle wstaję itd że nic go już nie budzi i jak chcę coś w nocy od niego to muszę go porządnie walnąć w bok albo plecy, żeby w ogóle coś mruknął hihi. A jak czytałam o tych Waszych modlitwach przy snach to dzisiaj mi się śniło, że byłam u rodziców - a oni mieszkają na przeciwko kościoła, i tam napiłam się jakiegoś winka wytrawnego nawet sporo, a potem poszłam do kościoła do spowiedzi i tak głowę przekręcałam, żeby ksiądz nie poczuł, że się napiłam heheheh. Ale noc miałam ogólnie ciężką, ciągle się budziłam. Jak dziś wstałam to myślałam, że dzisiaj już chyba urodzę. Krocze mnie całe bolało, że mąż się ze mnie śmiał, że mnie wykorzystał na śpiku hehehehhe i stąd te bóle. No i brzuch jakiś twardy. W ogóle normalnie nie mogę oddychać, jak leżę na plecach to się duszę, w głowie mi się kręci. Mierzyłam ciśnienie i ok ale zobaczyłam, że puls mam 141 więc kawkę odpuszczam. Muszę tylko jeszcze iść do biedronki po płatki śniadaniowe i jakieś ciasteczka, bo potem kuzynka do mnie przychodzi. tylko czekam aż się teściowa wyszykuje bo idziemy razem, to może przytargamy arbuzka :P:P:P Elektryczna -- gratulacje dla Eliaska za dzisiejszą noc!!
-
Beja normalnie aż się popłakałam jak pisałaś o Twoim drugim Aniołku. Ja też straciłam dwójkę ale na raz w ósmym tygodniu. Mogłabym powiedzieć, że wiem co czułaś, ale chyba raczej na pewno nie wiem. Musiało być Ci strasznie ciężko przez ostatnie osiem miesięcy, że nie mogłaś się cieszyć swoją radością z mężem, ale teraz to kwestia bardzo krótkiego czasu i razem będziecie tulić Maleństwo.
-
Milka no to faktycznie pewnie to nie to :) Ja też nie kupuję nic ciążowego. W prawdzie moje wszystkie spodnie ciążowe są już wstrętne :p ale wiem, że miesiąc, nawet nie cały wytrzymam i będę mogła nosić już zwykłe ciuszki - mam nadzieję. Wtedy na pewno sobie coś kupię :p jak będzie czas po sklepach latać.
-
Surfitka ja też uważam, że teraz nie ma sensu skoro ma cesarkę, co wyżej napisałam - chyba, bo miałam taki zamiar :p Ale skoro ją to niepokoi to niech idzie sprawdzić. Ja tam zawsze jak czym się martwię to wolę dmuchać na zimne.