el-mir-ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez el-mir-ka
-
Przyszła --- wiesz, może powinnaś pójść do lekarza z tym bólem. Mam na myśli internistę, bo wiesz, jak masz jeszcze biegunkę, to żebyś się nie odwodniła. Maleństwu Twój stan na pewno nie służy. A co do wyjazdów, to już męża namówiłam i jutro pojedzie ze mną autkiem, żebym pociągiem się nie tłukła na 3h zajęć, no i namówiłam go przy okazji na kino :p Ale się spieramy na jaki film. Może któraś z Was widziała któryś. On chce na Lejdis, a ja na taką baśń Koń Wodny - no i mamy dylemat hihi
-
Cześć Dziewczynki :) Ja dzisiaj rano wstałam, żeby jechać na uczelnię, ale mój mężuś powiedział, że pada i żebym została w domku. No to zostałam :) :) :) Nauka nie zając hehehe. Kurcze tak jak czytam o tych bólach krocza, to najpierw słyszałam, że to tylko spojenie łonowe się rozciąga, ale z tym skracaniem szyjki to się przeraziłam. Ostatnio było wszystko super, ale ciągle boli, a wizytę mam dopiero 18.03. Mam nadzieję, ze nie muszę panikować i na pewno będzie wszystko ok. A Ty Karka uważaj na siebie i faktycznie lepiej leż, bo z tym nie ma żartów.
-
Hej, wróciłam już dawno, ale jakoś czasu na komp nie było :P. Załatwiłam na szczęście wszystko, co musiałam i mogę spać spokojnie, jeśli chodzi o moje studia. Ale powiem szczerze, że jak przeżyję ten weekend to przeżyję wszystko hehe. Ból w kroczu mam niesamowity, cała kość łonowa boli mnie, jakbym nie wiem co robiła ;) a nie robiłam :p A rano, zanim dociągnęłam się na PKP to już musiałam brać Nospę, bo brzuch mi się zrobił jak balon, wielki i twardy. Ale jutro też chyba pojadę, chociaż zobaczę rano, bo ponoć ma być huragan nad opolszczyzną i dolnym śląskiem, a ja właśnie z Brzegu do Wrocławia, więc jak sie nie odezwę do południa, to znaczy, że pojechałam hihi Przyszła -- jak to wszystko czytam, to na prawdę łapię się za głowę, masakrę masz :( ale pewnie jesteś twardziel i dasz sobie radę z jędzą hihi a jak nie to postrasz ją polską mafią hehehe Witajcie Nowe Czerwcóweczki. Ja też mam na okrągło zgagę po wszystkim, ale mnie bardzo pomaga kubek zimnego mleka, przechodzi po krótkiej chwili. Tyle, że po następnym posiłku znów mnie łapie :( i znów mleko :). Pocieszyłam siętym przesądem, będę miała kłaczatą córunię. A teraz sobie popijam piwko :p przed tv, więc pewnie zaraz zasnę, to dobranoc :) bo nic tak nie robi na spanie jak bezalkoholowe kawowe Karmi - mniam mniam :) :)
-
Ja to wiem ze zwykłego usg, dowiedziałam się na początku 4 miesiąca i za każdym razem do tej pory wychodzi, że dziewczynka. Myślę, że to zależy jaki jest sprzęt i jaki jest lekarz ;)
-
Hej Brzuchatki ;) ja po wczorajszym teściku o którym pisałam to całą noc spać nie mogłam :( w krzyżu bolało, że siku nie mogłam wstać. Chyba jednak nadal nie powinnam łazić tylko odpoczywać. Na dodatek łeb mi zaraz pęknie. Normalnie tylko bym siadła i płakała nad tym co mnie boli, a brzuch tak, że nie mogę się dotknąć. No ale trudno, muszę jechać na uczelnię załatwić parę rzeczy w dziekanacie :( więc miłego dnia wszystkim, a ja zaraz pędzę na pociąg :)
-
NICK/WIEK...........MIEJSCOWOŚĆ.........PŁEĆ.....TP..... TC......IMIE przyszla mamuska/22...Wiesbaden..............syn...28.05...28...Elias karka81............Stalowa Wola.............x............01.06...27......x Ewcia24..............śląsk......................x....... ....02.06.. ..20....x aspira/31..........Rumia......................x......... ...03.06....19....x mierzejka/28........Nowy Dwór Maz.....córeczka....05.06..23.......x Merana/25 .........ZielonaGóra ....synek.......05.06...26..Aleksander *Melania*/27..............Jasło.......synuś......05.06.. ...26...Mikołaj Bezire/21............Warszawa................X.......... 07.06...13.....X kirysek...........Bialystok.....................x..... .......08.06.....21...x AnetkaG27.......Siedlce......córunia....10.06....24..... ..Julcia surferek78/29.......Szczecin..............córeczka...12 .06....20.....x Milka/31..............Bremen.........coreczka.......12.0 6....22.....Zosia goba1/ 26............ Poznań............ synek.......13.06......25. Kubuś Surfitka/28...........Krakow/NY.....córeczka....14. 06..25..Michalina Iza_/27............Świętochłowice.............x......... ..15.06......21..x majka81/27............Szczecin.......córeczka...... 15.06....22..Zuzia abii/32..............Chorzów.................córka...... . . .16.06.....21.x masterek28/24.....Bielsko=Biała.........syn.......18 .06.....23..Franek kasia08/27..........Dabrowa Górnicza.......X......... .18.06.....10....x kasia78/29.............łodz..............córunia.......1 9.06....23.....Julia świdniczanka/25.....Świdnik.................X.......... .19.06.......11..X gosia29.................Mainz..................syn..... ...20.06......22....X Demiluna..27..........Anglia...............syn........ ..21.06....22...Julian ilse_el/30.............Wroclaw...............syn....... ...21.06....12.....X beja1981..........Toruń.............córcia.............. .21.06............x perłakrynicy 31......Pajęczno............syn....... ..23.06....19.....Jaś Kika27/29..............Kraków.................x........ ...26.06.....14....x Monika82...............Kraków..............X.......... 27.06......17......X Shamanka08/23...... Lublin................. x .............28.06 ...20 ... x el-mir-ka/22............Brzeg..........córeczka......02. 07........23..Kaja martusia 82/24....Kalisz/WB........X.......29.06....19...Julia,Wiktor ania p/30...............Toruń..................X.........30.06... ....9.....X Lilka / 27..............Gdynia...........córeczka......30.06......19 .....x mala_mi27/30.........Szczecin....córeczka.......0 6.07.......21....Hania No ja nie wiem jak mój Szkrab jest ułożony, ale brzuszek już mam duuuuży i pewnie latem będę musiała z taczką chodzić, żeby mi nie spadł na stopy :p:p:p heheeh Teścik powiedzmy, że się udał. Wszystko mnie teraz boli, najgorzej krocze, tak jak wcześniej pisałam, to spojenie łonowe rozciąga się i rozciąga, a ja cierpię. Ale zobaczymy w nocy co będzie z brzuszkiem, bo jeszcze zaraz do teściów jedziemy. Mam nadzieję, że jutro wysiedzę na zajęciach. Bo teraz jakoś chodzić nie mogę po kilki godzinach w centrum :( Jeszcze mnie dzisiaj moja siostra nastraszyła, że skoro to mnie boli, to mogę dostać rozwarcie :( ale staram się o tym nie myśleć i udaję, że nie wierzę hihihihi Teraz musi być jużwszystko dobrze, bo mam dosyć leżenia :)
-
A mnie coś od trzech dni martwi to moje dziecko. Przez dwa dni praktycznie się nie ruszała, wczoraj trochę wieczorem. Idę na śniadanko, jak dostanie energii to mam nadzieję, że ją to ożywi. No, a potem na pierwszy dłuższy spacer na piechotę już chyba od miesiąca. Chcę dzisiaj zrobić test, czy jak pochodzę będzie ok, bo mam zamiar jutro pojechać na uczelnię, a to pociągiem muszę, więc wolę być pewna, że znów do lekarza nie trafię.
-
najgorzej to po schodach się chodzi :p ja mieszkam na IV piętrze bez windy :(
-
Chyba żadna z nas nie powie, że być w ciąży jest tak łatwo :p wystarczy przeczytać mój powyższy post jak się nad sobą użalam. Ale razem wszystko jesteśmy w stanie znieść :) :) :) I nawet te najdelikatniejsze kopniaczki od środka rekompensują wiszenie na kibelku ;) szczególnie, że ja wisiałam nawet późnym wieczorem i w nocy. Co by nie było i tak jest fajowo, a każdy przeczytany post pomaga nam to znosić i dalej cieszyć sie maleństwami. No i ja też jestem już w drugiej ciąży, pierwszą również straciłam, ale wiem, że musiałam się zdecydować na następną i już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę cudny pyszczek mojej córuni. :)
-
A ja się naczytałam, że niby huśtawki nastroju miały zniknąć. Boże jakiego ja mam dzisiaj doła!!!!!!!!! Jestem wściekła? Nie chyba nie, jest mi potwornie smutno i nic się z tym nie da zrobić. Mężuś staje na głowie, żeby mnie zagadać i żebym się uśmiechnęła. Ale dobija mnie już to siedzenie w domu. Więc co by nie mówił i tak jest źle. Chodzić za wiele nie mogę. A strasznie chciałabym iść do pracy - chyba jestem jakaś dziwna pod tym względem, bo wszyscy się starają o zwolnienia, ale ja już wariuję w domu. Cały tamten rok tez nie pracowałam, ze względu na częste pobyty w szpitalu, a w tym najszybciej jesienią - mam takiego plana :p 3 miechy i do żłobka bo przestanę panować nad sobą i wpadnę w depresję.. yhhh jaka jestem.. yyyy... niezadowolona? Normalnie zaraz chyba zjem z nerwów monitor :/
-
Zastanawiam się, czy wybrałyście już szpital w którym będziecie rodzić? My z mężem przed chwilą wróciliśmy, byliśmy oglądać jeden oddalony od nas o 35 kilometrów, bo jakoś do tego w naszym mieście nie jesteśmy przekonani. No i kurcze wszędzie jest coś kosztem czegoś. Przemiły personel opieka tez ponoć całkiem niezła, i niby wszystko śliczne i czyściutkie, maluszek ciągle przy mnie, ale zawsze pojawia się jakieś \"ale\". Co przede wszystkim bierzecie pod uwagę? Tutaj niby wszystko extra ale do toalety trzeba wyjść z bloku porodowego na oddział położniczy, niby bliziutko, jakieś 15 metrów i to w sumie jedyne co nam się nie podobało. I to jakoś nas nie przekonuje :(
-
Mierzejko --- super że z dzieckiem wszystko ok. Teraz tylko poleż, a tym skracaniem się nie przejmuj, u mnie też to podejrzewali. Również brałam nospę i jeszcze jakieś leki przeciw skurczom (nie pamiętam teraz nazwy :p ) a przy następnej wizycie wszystko wróciło do normy. Ja też chcę już dzidzię :( :( :( !!!!
-
Po raz pierwszy słyszę taki słowa - aż mi się lżej zrobiło. Ja właśnie też uważam, że nie powinnam się zmuszać. A tych kąpieli to na pewno nie odpuszczę i będę musiała sama :p no może z mężem hihi W każdym razie już kupiłam jedną butelkę, w razie czego mąż kupi więcej zanim wrócimy do domku, bo faktycznie wszystkiego jest mnóstwo w sklepach.
-
A co do kołysek to są cudowne, ale ze względu na krótki czas ich użytkowania i brak funduszy na pierdoły :p nie będziemy kupować. Kajusia będzie miała zwykłe łóżeczko. Wystarczy śliczna pościel, karuzelka i też będzie uroczo :)
-
Ja nie będę kupować laktatora. Moja siostra kupiła, bo dziecko się męczyło przez pierwszy tydzień i nie umiało ssać, a potem go już nie używała. Miała taki ręczny (jest o niebo tańszy, a i tak koło 150 zł) i była z niego zadowolona - więc jak coś to go pożyczę wygotuję i już ;) Ale choć jestem zawsze napadana za te słowa które napiszę, to jeszcze nie wiem, czy będę karmić piersią. Wiem, że to dobre dla dziecka i będę się starać, ale ja strasznie nie lubię dotykania moich piersi nawet przez męża i nie chcę się zmuszać jeśli ma to pogorszyć mój kontakt z dzieckiem. A i ja i mój mąż byliśmy wychowani na butelkach i jakoś żyjemy zdrowi i mądrzy ;p
-
Cześć Brzucholce :p Ja dopiero wstałam, nikt mnie nie budził więc co tam :) Gosia obiad super sama chyba dzisiaj taki zażądam hehe Wiecie co, strasznie Wam współczuje jak czytam o tych waszych teściowych. Masakrę macie. Moi teście na głowie stają, żebym się tylko jak najlepiej czuła i żebym ciągle leżała. Jak do nich jedziemy to mam wrażenie, że przyrastam do kanapy, i wszystko moje kulinarne zachcianki w mik są spełniane. Uwielbiam moich teściów hihihi (chyba ze mną coś nie tak ;) ) A oni nas nie odwiedzają, bo jakoś tak chyba nam się nie chcą zwalać na głowę, a jak już przychodzą to do moich rodziców, z którymi mieszkamy, bo się też bardzo lubią. Chyba pod tym względem mam cudowne życie :p Idę na śniadanie, bo na razie zdążyłam tylko podjeść trochę słonecznika :p