emma78....nie mamy własnych dzieci ale jesteśmy na etapie staran o nie. Wiesz mój tata miał taka sytuację ze były dzieci z dwóch związków, bo jego mama zmarła. I ojciec drugi raz się ożenił. Dzieci te miały bardzo mały kontakt ze sobą. Ja to nawet teraz tych niejako wujków nie znam. Nigdy nie były to jakies siostrzane czy braterskie kontakty. Swoich kuzynów, czy kuzynek ze strony ojca też nie znam. Nie ma co na siłę tych kontaktów robić. Niby jest to rodzeństwo, ale przyrodznie. Wychowują się w dwóch róznych domach, jak to ma byc więź. A jeszcze przeświadczenie jego dzieci , że to ja jestem główna winna,że ich tata z nimi nie mieszka. A to ,że ex rogi przystawiała mojemu to jest wszystko ok. Ogólnie to zawsze facet jest ten zły a ex ta najlepsza. Nie ma co walczyć. I tak cieszę się ,że dzięki postawie mojemu ex nie ma dostepu do naszego życia.
A córeczki gratuluję, niech zdrowo rośnie i bądzcie szczęsliwą rodzinką a może i my wkrótce....