Pedagog

hej dziewczyny, znowu z doskoku chciałam tylko pogratulować nowym cieżaróweczkom :) aż strach tu wchodzić, jak tu takie ciążowe fluidy latają :P spokojnej ciąży Wam życzę :)

kobieta pragnąca dziecka jest bardzo silna i wiele potrafi znieść, by osiągnąć to czego pragnie, a już chyba zwłaszcza wtedy, gdy zasmakuje tego

Estellko, bardzo Cię podziwiam za Twoja siłę i wytrwałość i jestem pewna, ze to da w końcu rezultat o jakim marzysz:) trzymam kciuki cały czas!!

Estella, tak bardzo mi przykro :( nie wiem co powiedzieć :(

w kwesto spania i temperatur małą ma w pokoju koło 19 - 20 stopni, wietrzę zawsze przed snem śpi w bodziaku i śpiworku, na nóżki nic nie zakładam, niczym, nie przykrywam :)

sto lat dla Jagódki :) i wielu radości dla rodziców z kolejnych sukcesów córki:) łezka sie w oczku zakręciła, jak czytałam te wspomnienia:)

dawałam jako materacyk i do głębokiego i do spacerówki, składałam w pół bo to duże :) kosztuje w sumie grosze, więc można wypróbować mam 2, to potem jeden na działce jako kocyk używałam czy w domu :)

copa, ano właśnie, u nas tak samo, kilka słówek, ale w porównaniu z tym co tu czytam o niektórych dzieciaczkach, to jak kropla w morzu, ale nie martwię się, wiem, że dogoni :)

dzięki, ruchowo mała rozwija sie szybko, to fakt, ale na inne rzeczy przychodzi mi dłuzej czekać, "papa" to bardzo świeża sprawa, kosi kosi jest beee, bo małą nie ma na to czasu :P

witam dziewczyny :) ja to do Was zawsze jak po ogień, przynajmniej z pisaniem :) ale i z czytaniem nie wyrabiam :) ale munka bodajże pytała co u nas no więc leci :) juz zapomniałyśmy o tej operacji, wszystko się ładnie zagoiło :) mamy 8 ząbków, idą już czwórki ... mała w Święta postawiła swoje pierwsze samodzielne kroczki :) szaleje z naszym psem całymi dniami i w ogóle czasem jakaś taka niezmordowana:P nauczyła się wchodzić na łóżka, fotele itp. i już nie można z niej oka spuścić :) jadamy różne rzeczy, już nie papki :) Wiki pije sama z niekapka :) ładnie mi śpi, no nie mam powodów do narzekań pozdrawiam Was wszystkie i podziwiam za Weidera, ja się poddałam i tylko (AŻ!!!!) przeszłam na dietę :(

Foli to jak każda mama, ja gdybym miała wybierać też wolałabym swoją mamę od teściowej :) a co do tęsknoty, to wyobrażam sobie ja nie narzekam, mam dobrze, choć nie raz już usłyszałam, jaka to jestem beznadziejna bo siedzę w domu :/

Foli jestem w domku nie pracowałam przed zajściem, więc w ciąży nie szukałam, no a teraz też nie pracuję troszkę w domu, daję dalej korki i zaczęłam robić strony internetowe, w zasadzie to mam teraz dopiero pierwsze zlecenie no więc siedzę z moim rzepkiem w domku :P

dokłądnie Foli, tylko u nas takie cuda, a już zwłaszcza babcie wymyślają z tym, jak to dzieci marzną, bo zimne rączki maja :P

i jeszcze się wtrącę jak wolno :P popieram nieprzegrzewanie mnie do dziś zaczepia starsza sąsiadka jak idę z małą na spacer, ze jest zima i nie powinnam wychodzić, bo mi się dziecko pochoruje, hahah ja jak mąż kąpie mała, to wietrzę jej pokój, śpi w samym śpiworku w temp. około 20 stopni, po domku chodzi ubrana tak jak ja, bez jakiś dodatkowych sweterków, spodenek na rajstopki itd. w lecie mała miała pampersa, nieszczęsna frejke, bodziaka i tyle, a widywałam biedna dzieciaczki pod kocami, przy takich upałach :(

no właśnie, ja też miałam wszystkiego więcej, ale to dlatego, ze nie chciałam puszczać pralki tylko z dwoma rzeczami, a jak miałam więcej, to można było troszkę uzbierać - choć bez przesady :P

bodziaki bo wygodne :) ja często zakładałam, ba nawet do tej pory i bodziak i spodenki bawełniane :) skarpeteczki się przydadzą, tylko trzeba zwraca wagę czy nie maja zbyt silnego ściągacza, są też takie półśpiochy się to nazywa chyba ... spodenki ale ze stópkami, do bodziaka też fajna sprawa :) ręczniki z kapturkiem jak najbardziej tak :) kilka pieluszek tetrowych :)

W Sosnowcu w Plejadzie jest zdaje sie Bartek :)

u mnie w temacie @ szaleństwo, alę ja brałam jakiś czas hormony i to pewnie jest przyczyną ja mam zaliczone w każdym razie dwa testy :P

kły idą zdaje sie dopiero po 4 a nie wiem czy i nie po 5, ale to już nie jestem pewna

koksa, u nas też już 8 i idą teraz czwórki właśnie :(

odnośnie kąpieli, ja mała miałam przenoszoną i w przesuszona w związku z tym i na początku kąpałam ją w oilatum, dolewałam do wody i tym myłam, a później, mała miała koło miesiąca, to płyn wlewałam do wanienki, myłam myjką i tyle, oliwką nie smarowałam w ogóle, tylko sudocremem pupkę a i to nie zawsze :) a śpiworki są różne, moja nigdy mi się nie zsunęła, a właśnie pod kocykiem bałam się ją kłaść, do tej pory nie używam nic poza śpiworkiem :) aaaa, jak dziecko ma bardziej suchą skórę, to do kąpieli można wlać odrobinę oliwki :) nam położona odradzała smarowanie oliwką, jak dziecko ma ładna skórę, zresztą w ogóle nie zalecała przesady w stosowaniu kosmetyków u nas akurat się to wszystko sprawdziło :) Wiki nie miała problemów ze skórą, nigdy mi nie chorowała ale wiadomo, takie sprawy, to rzecz indywidualna i najlepiej wszystko się sprawdza w praktyce :)

Podczytują Was sobie, i pozwolę sobie na moje rady, ale podkreślam, ze to się sprawdziło u mnie :) kosmetyki, Nivea, płyn do mycia, szampon, krem plus sudocrem i u mnie to wszystko :) jak mała była \"nieruchawa\" to spała w rożku, później w śpiworku, ja sobie bardzo chwalę!!!! podgrzewacza ani sterylizatora nie używałam :) laktatora w szpitalu, ale najlepiej sprawdził sie ręczny za kilka złotych niż medeli, fakt, ze też ręczny, ale już nie za kilka złotych :P pozdrowienia dla Was :)

ja myję pasta bez fluory, od pierwszego ząbka, 2, 3 razy dziennie

jeszcze słówko, fakt, że szkołach teraz sie tak dzieje ale nie wszystkie dziewczyny to robią :)

wtrącę sie, jak pozwolicie :) ja bym pozwoliła, moim zdaniem, jak ktoś ma dobrze w głowie, to ani kolczyk, ani zielone włosy, ani makijaż nie zmienią tego :) ważne jest wnętrze, a nie to co w pępku - moim zdaniem ;)